W zeszłym tygodniu Claire wyznała, że ojcem jej dziecka jest AJ, a Hogan i Sting zostali zaatakowani przez zamaskowanych intruzów, znanych jako Aces and Eights. Co będzie dalej? Przekonajmy się! Przy okazji warto wspomnieć, że dzisiaj mamy Open Fight Night!
Na początek przypomniano atak Aces and Eights na Hoganie i pokazano zdjęcia ze szpitala, bo jak się okazało, Hogan musiał poddać się nieprzyjemnej operacji po tym zdarzeniu.
Sory About Your Damn Luck! Lider rankingu BFG Series, James Storm przyszedł na ring z mikrofonem! Nim stanie do walki, ma parę ogłoszeń. Jak wszyscy wiemy, mamy nowego mistrza świata w osobie Austina Ariesa. Jako uczciwy człowiek musi mu pogratulować. Ludzie pytają go co dalej, a on przecież prowadzi w rankingu i jest na najlepszej drodze do ME Bound For Glory. Niech Bobby Roode nie myśli jednak, że o nim zapomniał. Wygranie pasa to dla niego sprawa czysto biznesowa, bo chce ponieść tą organizację na swoich barkach. Roode to sprawa osobista, bo chce po prostu skopać mu tyłek. To sprowadza go do sprawy Aces & Eights. Oni myślą chyba, że to Dziki Zachód, ale tak nie jest, bo gdyby tak było to on jako kowboj, byłby tu szeryfem. Nie jest nim, ale wszyscy wiedzą że ma jaja, bo nie atakuje nikogo z zaskoczenia na zapleczu. W imieniu swoim i fanów, ma nadzieję, że Hogan szybko dojdzie do siebie. Teraz czas przejść do spraw czysto biznesowych. Zawsze powtarzał, że nie warto jak hiena zajmować się szczątkami, tylko trzeba wziąć się za lwa. Dlatego dzisiaj zabiera się za najlepszego wrestlera jaki kiedykolwiek wszedł do tego ringu. Dzisiaj, z okazji Open Fight Night wyzywa na walkę Kurta Angle!
Wybrzmiała muzyka Kurta, ale ten nie zjawił się na arenie. Storm był zaskoczony, ale muzyka jeszcze raz wybrzmiała i wszyscy myśleli, że teraz Angle się zjawi, jednak tak się nie stało. W końcu zniecierpliwiony James wysłał kamerzystą po Angle'a, a ten znalazł Kurta, ale półprzytomnego na podłodze, gdyż został pobity przez nikogo innego jak Aces & Eights.
A po przerwie w ringu Samoa Joe, który stwierdził, że nikt nie będzie miał tyle odwagi by wyzwać go na walkę, więc musi zrobić to sam. Nie widzi lepszej osoby niż tej z którą zawsze miał problem - Pope D'Angelo Dinero. Niech przyjdzie na ten ring, by mógł go poddać.
Walka Nr.1: Samoa Joe vs The Pope D'Angelo Dinero - BFG Series Match
Joe oczywiście zdominował rywala fizycznie i choć ten próbował kontrować, to Samoa szybko uciszył go Corner Splashem i Enzuigiri. Pope odpowiedział mocnym prawym, którym zamroczył rywala i wyrzucił go z ringu. D'Angelo nie dał odpocząć rywalowi poza ringiem i poczęstował go Running Bootem, a już w kwadratowym pierścieniu zasypał go ciosami kolanem. Pope uzyskał 2 count po Reverse STO, po czym zapiął zmodyfikowaną wersję Chicken Wings. Na rywalu nie zrobiło to jednak większego wrażenia i Samoan Machine spróbował Suplexu, jednak nie udanie i Dinero miał w zanadrzu Uppercutt. Pope chaotycznie rzucił się na przeciwnika zasypując go ciosami, ale Joe wykorzystał swoje doświadczenie i przechwycił rękę rywala zapinając Arm Bar i zgarniając 10 punktów do BFG Series!
Zwycięzca: Samoa Joe - 3.00 via Submission (Niezła jak na 3 minuty walka, takie przyjemne małe starcie do TV. Fajnie zabookowano końcówkę.)
Bobby Roode nie chciał odpowiadać na pytania reportera o Hulka Hogana i stwierdził, że ma dziś ważniejsze sprawy na głowie - udowodnienie, że porażka z Ariesem to przypadek.
Po przerwie w ringu Jeff Hardy! Jeff powitał fanów na Open Fight Night i stwierdził, że ma na oku rywala, gdy wybrzmiała muzyka Robbie'go E! E stwierdził, że inni pomijają go w tych rozgrywkach, ale dzisiaj będzie inaczej, bo to on wyzywa Hardy'ego i ten nic nie może z tym zrobić, gdyż nie jest na liście :)
Walka Nr.2: Jeff Hardy vs Robbie E (w/Robbie T) - BFG Series Match
E zaatakował rywala przed gongiem, ale to Hardy zaskoczył go Mule Kickiem, Body Slamem i Leg Dropem. Jeff szykował kolejną akcję, ale Robbie T go zaczepił, dzięki czemu E zdołał powalił przeciwnika. Mimo tego to Jeff wymierzył Atomic Drop, Leg Drop i Basement Dropkick - 2 count. Hardy szykował akcję w locie, ale nic z tego, gdyż za plecami sędziego T wyciągnął Hardy'ego z ringu. W ringu E chciał przejąć inicjatywę, ale znów mu się to nie udało, a Jeff wykonał Whisper In The Wind! 1...2...Kickout! Jeszcze raz interwencji dopuścił się Robbie T, który odciągnął kompana, przez co Hardy nie trafił ze Splashem. Jeff w końcu nie wytrzymał i wdał się w bójkę z T poza ringiem, co skończyło się wyliczeniem!
Zwycięzca: Robbie E - 3.00 via Count-Out (Słaba walka w której więcej było interwencji T niż walki. Do tego dziwna końcówka i Robbie E pokonuje Hardy'ego? Dziwne.)
Na zapleczu ODB dzwoniła do Erica Younga, pytając gdzie ten się podziewa od 2 miesięcy. Young nagle zjawił się za nią, tłumacząc że miał swój własny program o rybach w TV :) Postanowił zrekompensował to ODB gorącym pocałunkiem, co jej się spodobało, ale i tak wysłała go po piwko i kurczaka.
Przypomniano sytuację z zeszłego tygodnia, gdy Claire wyznała, że AJ jest ojcem jej dziecka. Daniels i Kazarian spytani o dowód jaki ma Claire, odparli, że nie wiedzą jaki, ale z pewnością pokaże on, że od początku mieli rację, co do tego, że AJ to zwykły oszust. Panowie dodali, że Styles nie miał nawet jaj by przyznać się do własnego błędu, tylko opanował do perfekcji sztukę kłamania, by wszystkich oszukać.
Nadszedł czas na Gut Check! W ringu Jeremy Borash, który zapowiedział dzisiejszego uczestnika programu - Sam Shaw! JB spytał go co ma do powiedzenia. Shaw nie będąc oryginalnym stwierdził, że od dawna puka do drzwi TNA i dzisiaj w końcu ma okazję by udowodnić, dlaczego powinien mieć miejsce w rosterze.
Wywiad przerwało nadejście Aces & Eights, którzy zaatakowali Shawa. JB zdołał uciec, ale Sam Shaw zebrał niezłe manto i musiał opuścić arenę przy pomocy lekarzy oraz sędziów Gut Check.
Czas na Mr.Andersona, który podobnie jak inni uczestnicy BFG Series także ma wyzwanie. Jakiś czas temu wyzwał na ring Danielsa, ale dzisiaj chce wyzwać kogoś kogo szanuje i cieszy się, że może nazwać go przyjacielem. Chodzi o... AJ Stylesa!
Walka Nr.3: Mr.Anderson vs AJ Styles - BFG Series Match
Panowie zaczęli spokojnie i wyrównanie, ale to Anderson jako pierwszy posłał rywala na matę, zapinając Arm Stretch. AJ skontrował przechodząc do Head Scissors, ale Anderson miał odpowiedź w postaci Headlocku. Styles wydostał się wchodząc w zwarcie, z którego wyszedł zwycięsko i zapiął Key Lock. Tą serię zapasów przerwał w końcu Shoulderblockiem Styles, który po chwili dorzucił Slingshot Crossbody - 2 count. AJ chciał przejść do Headlocku, ale tym razem czekała go niespodzianka w postaci Back Suplexu od Andersona.
Po przerwie AJ wydostał się z Headlocku i wymierzył Dropkick - 2 count. Styles potrzebował chwili by dojść do siebie, a gdy już złapał oddech to wykonał Body Slam i Knee Drop, który dał mu kolejne 2 count. Szybko jednak nadszedł kres dominacji Stylesa, bo rywal zaskoczył go Swinging Neckbreakerem - 2 count. Anderson zapiął Reverse Headlock z którym AJ miał spore problemy i nijak nie mógł się z niego wydostać. W końcu ten wolniejszy okres Hurricanraną przerwał Styles, który do tego Spinning Heel Kickiem posadził rywala w narożniku by wykonać Springboard Forearm - 2 count! Próba Styles Clash nie udana, podobnie jak próba Rolling Slamu od Andersona i skończyło się to wszystko Roll Upem w wykonaniu AJa - 2 count! Po chwili jednak Asshole wyniósł rywala na barki i wykonał Rolling Slam! 1...2...Kickout! Szykuje się Mic Check, ale mamy kontrę i Enzuigiri w tył głowy od Stylesa! AJ zdecydował się na akcję w locie, ale Anderson pozbierał się i podciął go na narożniku. Anderson za to długo nie marnował czasu i wykonał Top Rope Superplex! 1...2...Kickout! W końcu Styles odpowiedział Pele Kickiem i próbował Styles Clash, ale Anderson wydostał się i nie patyczkując się wbił przeciwnika w matę, po czym bardzo mocno przypiął i to wystarczyło mu na uzyskanie zwycięstwa!
Zwycięzca: Mr.Anderson - 14.00 (10.00 Pokazane) via Pinfall (Bardzo dobra walka, przynajmniej w moim odbiorze, bo ja przyznaję że lubię takie spokojne fragmenty walk, gdzie zawodnicy wybornie kontrują różne chwyty, a tu tego było dużo. Z pewnością nie każdemu się to podoba, ale mi akurat tak, dlatego w mojej ocenie świetna walka.)
Po walce Styles nie był zadowolony z tej porażki, ale mimo to uścisnął dłoń Andersona w pokazie szacunku. Niespodziewanie na ringu zjawiła się Claire Lynch, która chciała rozmowy ze Stylesem. Dzwoniła do niego cały tydzień, bo chciała z nim porozmawiać, ale skoro nie chciał to zrobią to dzisiaj i tutaj! Skoro nie chciał prywatnej rozmowy to odbędą ją tutaj publicznie. To dziwne że nie pamięta tego wieczoru, gdy przyszedł do jej pokoju hotelowego i wypił kilka drinków, co skończyło się bardzo przyjemnym wieczorem.
Zdenerwowana zaprzeczaniem Stylesa Claire wyjęła zdjęcia, pokazując je całemu światu. Była na nich ona i Styles, nago w łóżku i z butelką alkoholu :)
Na zapleczu zrozpaczony Styles przeglądał zdjęcia.
Do komentatorów dołączył głos Bellatora, czyli Sean Wheelock.
W końcu w ringu mamy RVD, który nie będąc oryginalny zjawił się tam by wyzwać kogoś na walkę. Dzisiaj jego decyzja pada na Danielsa!
Walka Nr.4: RVD vs Christopher Daniels - BFG Series Match
RVD od razu przeszedł do rzeczy wymierzając Clothesline, po którym zaczepił rywala na narożniku i wykonał mu Baseball Slide. Daniels odpowiedział Back Elbow, ale Rob szybko wykonał mu Reverse Bridging Suplex - 2 count. RVD zapiął Abdominal Stretch z którego jednak szybko przeszedł do Leg Hooku, a tutaj Daniels zdołał złapać się lin. Poza ringiem Daniels zyskał przewagę, dzięki czemu już w kwadratowym pierścieniu był w stanie wykonał Slingshot Leg Drop - 2 count! Do tego Daniels sięgnął po Reverse Neckbreaker i kolejne 2 count. Fallen Angel kłaniał się chwilę fanom, po czym przeszedł do Camel Clutchu. RVD wydostał się serią kopniaków i spróbował ciekawego Roll Upu wykonanego nogami, który przyniósł mu 2 count. Rob źle wyliczył odległość i nie trafił Superkickiem, więc po chwili musiał poprawiać :) Do tego dołożył Monkey Flip, a po chwili Spinning Heel Kick i Rolling Thunder, ale z tym ostatnim nie trafił! Daniels skorzystał za to z okazji i z nogami na linach uzyskał pinfall.
Zwycięzca: Christopher Daniels - 5.00 via Pinfall (Dobra, pełna akcji walka. Cieszy zwycięstwo Danielsa, który jest mocno niedoceniany, a to wspaniały zawodnik.)
Na zapleczu Austin Aries nabijał się z Bobby'ego Roode'a, po czym jednak przyznał mu rację. Na Destination X nie powinien go pokonać, bo Roode nie powinien już być wtedy mistrzem. Definicją farta był reign Bobby'ego, chociażby na Lockdown, gdy cudem uratował pas. Jeśli jednak ktoś odlicza kogoś do trzech to nie ma w tym przypadku. Aries stwierdził, że jest dziś gotowy walczyć z Roode'm, po czym wziął swoją szatę z której wypadły karty z ósemkami i asami.
Również na zapleczu Joseph Park chciał reprezentować Garetta Bishoffa jako prawnik. Garett miał jednak pytanie o co chodziło z Black Hole Slamem w wykonaniu Parka i wyraz jego twarzy. Garett spytał kim wtedy był, na co Park odparł, że był sobą, a Bishoff przyjął chyba zbyt wiele ciosów na głowę.
Pozostało dwóch uczestników BFG Series, którzy nie stoczyli jeszcze walki - Bully Ray i Magnus.
Walka Nr.5: Bully Ray vs Magnus - BFG Series Match
Ray zaatakował rywala jeszcze przed walką, ale to Magnus okazał się sprytniejszy i wbił przeciwnika w barierki oraz schodki. W ringu w końcu wybrzmiał gong, a Magnus powalił rywala Clotheslinem. Bully odgryzł się Big Bootem, po którym zyskał całkowitą przewagę i bezlitośnie pastwił się nad przeciwnikiem. Bully dorzucił mocny Chop i Elbow Drop - 2 count. Ray cały czas sprzeczał się z publicznością i nawet sobie splunął, ale ta chwila kosztowała go nietrafienie Running Splashu. Wymianę ciosów wygrał Magnus, który jakby tego było mało popisał się Back Suplexem! 1...2...Kickout! Bully szybko się pozbierał i wykonał Clothesline, ale po chwili nie trafił z Big Bootem i mocno uderzył w narożnik! Magnus skorzystał za to z okazji i zapiął Texas Cloverleaf! Wydawało się, że po sprawie, ale jednak Ray zdołał złapać się lin. Nie marnując czasu Magnus poczuł przypływ adrenaliny i wykonał Michinoku Driver! 1...2...Kickout! Anglik postanowił sięgnąć po ryzykowną akcję w locie i przeliczył się, a Ray wymierzył swój Cutter i zgarnął zwycięstwo!
Zwycięzca: Bully Ray - 5.00 via Pinfall (Kolejna dobra walka, taka akurat czasowo do TV. Znów na plus zwycięzca, ale szkoda że to dopiero pierwsze punkty Bully'ego.)
Po dzisiejszej gali w BFG Series przewodzi Samoa Joe, który ma 47 punktów. Tuż zanim jest James Storm z 43 oczkami, ale mniejszą ilością walk. Kolejni rywale już sporo za nimi, a trzeci Angle ma 27 punktów.
Do TNA zawitał Chavo Guerrero! Jego debiutu doczekamy się za tydzień.
Na arenie zjawił się Bobby Roode, który nazwał zwycięstwo Ariesa przypadkiem i zgodnie z obietnicą domagał się by Austin ruszył tyłek na ring, by mógł się z nim zmierzyć.
Main Event: TNA Heavyweight Champion Austin Aries vs Bobby Roode - non title Match
Już od początku mieliśmy wściekłą bójkę z której nieco lepiej wyszedł Roode, ale Aries nie pozostał mu dłużny i zapiął Side Headlock, po którym Bobby złapał się lin. Aries spróbował Suplexu, ale Bobby wykorzystał przewagę siłową i zepchnął rywala do narożnika, by po chwili postraszyć przeciwnika Crossface'm, jednak AA szybko położył nogę na liny, zapobiegając tej próbie. Aries odpowiedział Shoulderblockiem do którego miał Slingshot Senton i Elbow Drop - 2 count! AA posłał przeciwnika poza ring i poczęstował go Flying Forearmem poza ring.
Po przerwie Aries próbował akcji w locie, ale Bobby wyrzucił go poza ring, a my tymczasem po jakiś 5 sekundach powracamy do reklam...
W końcu powracamy na stałe do ringu, gdzie Roode popisał się tilt-a-whirl Backbreakerem, który dał mu 2 count. Bobby wbijał przeciwnika w narożniku, a próbę kontry szybko zgasił Spineubsterem! 1...2...Kickout! Bardzo pewny siebie Roode popisał się Vertical Suplexem i Knee Dropem, po którym zapiął Headlock. W końcu doszło do wymiany ciosów, po której Roode chciał zapiąć Crossface, jednak Aries skontrował to na Russian Leg Sweep - 2 count. AA pośrodku ringu zapiął Lastchancery i Roode nie miał innej opcji jak ratować się atakiem na oczy rywala. To poskutkowało, a Roode wymierzył Spear! 1...2...Kickout! Roode posprzeczał się z sędzią, ale zdołał opanować nerwy i szykował się na Superplex, jednak Aries skontrował i Mongolian Chopem posłał przeciwnika na matę, by wykonać Missile Dropkick! Do tego Corner Dropkick i szykuje się Brainbuster, ale Bobby kontruje i zapina Crossface! Austin wydostał się i choć nie udało mu się planowo wyrzucić przeciwnika z ringu Clotheslinem, to po chwili zrobił to po prostu rzucając przeciwnikiem nad linami. Aries nie tracił czasu i wykonał Suicide Dive! Niespodziewanie na arenie zjawili się Aces & Eights okładając Ariesa.
Zwycięzca: No Contest - 14.00 (11.00 Pokazane)
Aces & Eights bezlitośnie okładali Ariesa w narożniku, a całości z uśmiechem przyglądał się Bobby Roode. Bobby zaoferował uścisk dłoni, ale zamiast niego otrzymał kopniak poniżej pasa! Show zeszło z anteny widokiem Aces & Eights okładających Roode'a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz