15 października 2012

TNA Bound for Glory 2012 PPV


Długo czekaliśmy, ale w końcu wszystkich fanów TNA czeka uczta w postaci Bound for Glory, największej gali roku w federacji Dixie Carter. Czy weteran RVD pokona Zema Iona? Czy Joey Ryan dostanie kontrakt? Kto lepszy: Roode czy Storm? Czy Aces & Eights zdobędą pełny dostęp do Impact Zone? No i wreszcie czy Jeffa Hardy'ego stać na zdobycie raz jeszcze największego tytułu? Na te wszystkie pytania znajdziecie odpowiedzi w tym raporcie z Bound for Glory 2012.






Walka Nr.1: Zema Ion (Champion) vs Rob Van Dam - X-Division Championship Match

RVD także w Pheonix zebrał wielką owację. Początek jak przystało na Xów, był pełen szybkich kontr. RVD ładnie wydostał się z Waist Locku, co nie spodobało się rywalowi. Rob wbił przeciwnika w narożnik i wymierzył mu Springboard Kick, po którym Ion zdecydował się odetchnąć poza ringiem. Podziałało to, ponieważ po powrocie zapiął Side Headlock, by po chwili popisać się Basement Dropkickiem i Twisting Leg Lariatem - 2 count. Zema był zbyt zadowolony z siebie i podczas świętowania RVD podciął go na narożnik, by Spin Kickiem posłać go poza ring, za co zebrał duże brawa od widzów. Wracając na ring Ion zaskoczył przeciwnika Shoulderblockiem i wymierzył fantastyczne Tornado DDT! 1...2...Kickout! Mistrz przez chwilę okładał rywala w narożniku, ale ten odpowiedział ciosem i wskoczył na narożnik. Zema jednak doszedł do siebie i wyrzucił rywala z ringu, by wykonać mu Flip Dive, który z powrotem w ringu przyniósł 2 count. Ion przedrzeźniał rywala i wykonywał mu Chopy. RVD próbował kontrować, ale skończyło się to tym, że i tak otrzymał Missile Dropkick - 2 count! Rob wydostał się z Abdominal Stretchu i rozpoczęła się wymiana ciosów. Skończyło się to tak, że RVD złapał przeciwnika w locie Dropkickiem! Wtedy pozostał już tylko Rolling Thunder i Frog Splash! 1...2...3! Mamy nowego mistrza!

Zwycięzca i nowy X-Division Champion: RVD - via Pinfall            
Ocena: ** i 3/4*              (Solidna walka, chociaż widywaliśmy już dużo lepsze walki Xów. Można to tłumaczyć tym, że Rob tak naprawdę nie należy do tej dywizji. Większość miała już duże wątpliwości z samego powodu bycia RVD w tej walce, ale przekazanie mu pasa, to już przesada. Duży minus za to, zwłaszcza, że w federacji mamy wielu utalentowanych zawodników, bardziej nadających się do tego pasa, jak Kenny King czy Sonjay Dutt. Po raz kolejny potwierdza się, wygórowana pozycja RVD w TNA.)






Jeremy Borash jest z Magnusem. Anglik stwierdził, że dziś jest wielka noc, bo dziś ma okazję na TV Title. Jest też wolnym człowiekiem - uwolnił się z politycznej tyrani. Teraz to Samoa Joe powinien się zastanawiać, jak będzie dochodzić do siebie, bo najbardziej dotkliwej porażce w karierze.







Walka Nr.2: Samoa Joe (Champion) vs Magnus - Television Championship Match

Publiczność zdecydowanie za Joe. Po początkowych zwarciach Joe zaskoczył rywala Corner Splashem i oczywiście Enzuigiri. Magnus przed dalszym atakiem schował się za linami, a mało tego zaatakował rywala zza pleców sędziego. Dzięki temu zdołał wykonać kilka ciosów, ale Joe odpowiedział Chopami. Samoa wymierzył też Clothesline, ale po chwili Magnus zaskoczył przeciwnika High Knee i zasypał go kopniakami. Magnus dusił rywala na linach i wymierzył Jumping Elbow - 2 count! Po wymianie ciosów wydawało się, że Joe ruszy z atakiem, ale nadział się na Michinoku Driver! 1...2...Kickout! Joe w końcu skontrował Atomic Dropem, do który dorzucił Slam i Running Senton - 2 count. Magnus odpowiedział kilkoma ciosami, ale wpadł na Powerslam, który dał kolejne 2 count. Joe skontrował próbę Leapfrogu na Powerbomb i przeszedł do STF! Magnus starał się złapać liny, ale Joe nie dopuścił do tego, tylko przeszedł do Rings of Saturn! Anglik zdołał dotknąć lin, by przerwać ten chwyt. Samoa próbował Muscle Bustera, ale Magnus zaatakował oczy rywala. Podczas walki Anglik został zrzucony z narożnika, ale odpowiedział mocnym kopniakiem, za którym poszedł Top Rope Flying Elbow! 1...2...Kickout! Magnus kłócił się z sędzią, a tymczasem rozwścieczony Joe ruszył z ciosami i spróbował Rear Naked Choke. Magnus uratował się ala Bret Hart, a po chwili skontrował kolejną próbę Choku Jawbreakerem. Magnus szykował się na Figure Four, ale Samoa skontrował i tym razem skutecznie zapiął Rear Naked Choke, dodatkowo oplatając przeciwnika nogami i Magnus nie miał innego wyjścia jak się poddać.

Zwycięzca: Samoa Joe - via Submission
Ocena: *** i 1/4*                   (Dobra walka, ale tego się spodziewaliśmy. Solidna obrona tytułu dla Joe i choć dalej nie jestem fanem walk o TV Title na PPV, to dopóki będą tak wyglądały, to niech i będą.)







Na zapleczu JB jest tym razem z Bobby'm Roode'm. Nienawidzili się ze Stormem od początku kariery. King Mo nie będzie w stanie przeszkodzić mu w wygranej. Storm nigdy go nie pokonał, a ostatnim razem gdy zmierzyli się w tym ringu to odesłał go do domu. Dziś odeśle go do domu na dobre.








Walka Nr.3: James Storm vs Bobby Roode - Street Fight with Special Enforcer King Mo

Fani klasycznej formuły Street Fight już na początku odczują zawód, ponieważ panowie w ringu zjawili się w strojach typowych do walki. Na starcie mieliśmy typowy trash talk, a początek walki zdominował Storm, który wykonał Flying Forearm, Clothesline, Chopy i wysoki Back Body Drop. Po raz pierwszy akcja ruszyła poza ring, gdzie Storm wbił rywala w barierki i krawędź ringu. Bobby odpowiedział kilkoma ciosami i wdał się w wymianę spojrzeń z Mo, dzięki czemu Storm znów przejął inicjatywę, ale i on głęboko spojrzał w oczy Kinga. Storm wbił rywala w stojące poza ringiem krzesło, ale Roode w odpowiedzi pchnął go mocno w barierki. Bobby uniknął Whirly Bird i katapultą posłał przeciwnika w stalowy narożnik! Po tym zderzeniu Storm zaczął krwawić. Roode przejął zupełną kontrolę nad pojedynkiem i spokojnie okładał przeciwnika krzesełkiem, ale czekała go nie przyjemna odpłata w postaci ciosu kijkiem do kendo od Jamesa. Storm nie poprzestawał na tym i okładał przeciwnika kijkiem oraz koszem. Akcja przeniosła się na rampę, gdzie Storm wymierzył Hangman's DDT, a po chwili uderzył rywala kulą, którą otrzymał od jednego z fanów. W ruch poszły też kosze, aż w końcu Roode złapał przeciwnika Spinebusterem na rampie! Roode też krwawił, a Storm zaczerpnął sił, łykiem piwa od jednego z fanów. Wściekły brawl przenosił się z miejsca na miejsce i nawet na stół komentatorski. Wtedy Roode niespodziewanie wykonał rywalowi Spear ze stołu przez drugi stół! Holly shit! Po tej akcji, panowie powrócili do ringu, gdzie Roode przypiął, ale uzyskał tylko 2 count! Sfrustrowany Bobby szykował się do zaatakowania sędziego, ale wtedy wkroczył King Mo, który powstrzymał Roode'a. Bobby odepchnął Mo, ale ten odpowiedział tym samym, a wtedy Codebreakerem powalił go Storm! James zasygnalizował swoją akcję kończącą i mamy Last Call Superkick! 1...2...KICKOUT! Bobby uniknął kolejnej próby Superkicku i wbił rywala w krzesło zablokowane w narożniku, po czym wykonał Roll Up - 2  count. Bobby posadził rywala na narożniku i uderzył go krzesłem, po czym sięgnął pod ring i wyjął dobrze znaną nam z walk Abyssa torebkę, z której na ring wysypał pinezki! Szykował się Superplex, ale Storm skontrował i wymierzył przeciwnikowi Headbutt, po którym Roode spadł wprost na pinezki! Storm nie zważał na to i wykonał przeciwnikowi Flying Elbow w pinezki! 1...2...KICKOUT! Niesamowite! Roode ratował się poprzez Low Blow i opuścił ring, by wziąć butelkę z piwem. Napił się i chciał rozbić butelkę na głowie rywala, ale ten uniknął tego, uderzając przeciwnika poniżej pasa! Wtedy uderzył przeciwnika butelką, a na koniec finałowy Last Call Superkick! 1...2...3!

Zwycięzca: James Storm - via Pinfall
Ocena: **** i 1/2*                   (Doskonała walka! Fantastyczny, soczysty brawl. Dokładnie tego spodziewaliśmy się po tej walce, świetny finał tego feudu.)


Po walce Mo wzniósł rękę Storma, który świętował z piwkiem.







Borash jest z Joey'em Ryanem, który stwierdził, że pokona Snowa i zyska miejsce w rosterze Impact Wrestling.








Walka Nr.4: Al Snow vs Joey Ryan - If Joey Ryan wins he earns a Impact Wrestling contract 

Na początku Snow pokazał, że nie zapomniał jeszcze wrestlingowego rzemiosła i zdominował rywala pod względem technicznym. Al dalej dominował wykonując rywalowi kilka ciosów w narożniku i Hiptoss. Po chwili wymierzył Body Slam i pokazał sprawność, wymierzając Elbow Drop z lin. Ryan wciąż nie mógł się odnaleźć w tym starciu. Sędzia upomniał Snowa za trzymanie włosów, a wtedy Ryan skorzystał z okazji i ściągnął weterana do parteru, właśnie za włosy, co następnie skrzętnie świętował. Joey dorzucił parę ciosów i Suplex, by po chwili dusić przeciwnika w narożniku. Snow skontrował Irish Whip i ruszył z Clotheslinami, Back Body Dropem oraz Headbuttami. Al wymierzył jeszcze swój Snowplow - 2 count. Ryan sprytnie pchnął rywala w sędziego i Dropkickiem posłał go poza ring. Snow skontrował Baseball Slide i ruszył z ciosami, gdy nagle na arenę wparował Matt Morgan i znokautował Snowa kopniakiem! Morgan wrzucił Snowa do ringu, a tymczasem sędzia doszedł do siebie. Ryan przypiął i uzyskał pinfall, a tym samym kontrakt!

Zwycięzca: Joey Ryan - via Pinfall                 
Ocena: * i 1/2*     (Wyszło to w miarę, chociaż mogło być trochę krócej, bo tak to stracono sporo czasu, na niezbyt ciekawe starcie. Dobrze pomyślana i ciekawa końcówka. Zobaczymy co teraz z Morganem.) 


Po walce Morgan i Ryan uścisnęli sobie dłonie, sygnalizując współpracę.







JB jest z mistrzami Tag Team. Robili oni sobie żarty z ludzi na Twitterze i ze swoich rywali. Każdy chce być tacy jak oni i choć wszystko zdaje się im sprzeciwiać, to udowodnią swoją wartość i wygrają na największej scenie w historii TNA.








Walka Nr.5: Christopher Daniels & Kazarian (Champions) vs Chavo Guerrero & Hernandez vs AJ Styles & Kurt Angle (w/Wes Briscoe)

Mistrzowie już na wejściu opuścili ring, pokazując pozostałym zespołom by te walczyły. Styles i Guerrero ruszyli zatem na siebie i toczyli wyrównaną walkę, aż do czasu gdy AJ dokonał zmiany z Angle'm. Kurt zaatakował oczy rywala i wymierzył Body Slam, ale wtedy zmiany z nim dokonał Daniels! Angle wkurzył się wtedy i pchnął Danielsa do swojego narożnika, a tam zmiany dokonał AJ. Styles nadział się na Back Suplex od Chavo i czas na Hernandeza! Największy z zawodników zapiął Bear Hug, ale po chwili wykonał Released Belly to Belly Overhead Suplex. Do tego dorzucił Body Slam, a Chavo dołożył Slingshot Senton. Meksykanie dobrze współpracowali, gdy Hernandez wykonał partnerowi Body Slam na rywala, a do tego miał w zanadrzu Running Splash - 2 count. Kazarian dokonał zmiany i ruszył na Stylesa, ale ten zaskoczył go Dropkickiem. Zmiana z Kurtem, który wykonał Back Suplex, ale Kazarian zepchnął go do narożnika Meksykanów i Guerrero dokonał zmiany. Chavo ruszył z Uppercuttami, Hernandez dorzucił od siebie Gutwrench Backbreaker, a na koniec Guerrero miał Leg Drop, jednak starczyło to ledwie na 1 count. Kazarian zaatakował oczy rywala i wpuścił Danielsa, ale ten wpadł prosto na Dropkick! Chris zepchnął rywala do narożnika i wtedy rywal zmienił się na dokonującego zmiany Stylesa. Daniels zaskoczył AJa Jawbreakerem i STO, a po chwili uniknął Corner Splashu i zagadał sędziego, a w tym czasie Kazarian powalił rywala Clotheslinem. Czas na kombinację Slingshot Elbow Drop/Leg Drop - 2 count. Daniels wymierzył Clothesline, po czym Hiptossem posłał własnego partnera na rywala, co przyniosło kolejne 2 count. Styles wydostał się z Full Nelsona i ustał Monkey Flip, dzięki czemu powalił Kazariana ładnym Pele Kickiem. Jest zmiana z Angle'm, który powalił wszystkich Clotheslinami. Daniels zablokował próbę trzech German Suplexów na Kazarianie, ale Kurt złapał go w Ankle Lock! Przerwał to Kazarian, ale za karę oberwał trzeci German Suplex. Po chwili Angle wykonał Kazarianowi Angle Slam z narożnika, a po drodze trafił Danielsa! Pin przerwał jednak Chavo. Angle załatwił Guerrero German Suplexem, ale sam nadział się na bark Kazariana, który wykonał mu ładne Slingshot DDT! Hernandez powalił go Shoulderblockiem, ale wpadł za to na Springboard Forearm od Stylesa! Daniels pozbył się z ringu Stylesa i Angle'a, a dla Kurta miał Split-Legged Moonsault poza ring! Na trybunach tymczasem "This is awesome". Hernandez z kolei miał dla Danielsa Top Rope Suicide Dive! To nie koniec ryzyka, bo Kazarian postawił wszystko na jedną kartę i wyskakując z narożnika wykonał Hernandezowi stojącemu na krawędzi, Hurricanranę poza ring! Przy tym Kazarian bardzo nieprzyjemnie spadł na podłogę, ale na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Mimo to nie kończymy lotów, bo Styles wykonał jeszcze rywalom Springboard Flip Dive poza ring! W końcu w ringu Guerrero ruszył po Three Amigos na Angle'u, ale ten zaskoczył go Angle Slamem! Hernandez dopadł Kurta i szykował się na High Cross, ale w porę znalazł się AJ, który wraz z partnerem wykonał Hernandezowi podwójny Suplex! Guerrero wyrzucił z ringu Kurta, ale sam nadział się na Clothesline od Stylesa. Wtedy wydawało się, że mistrzowie muszą obronić tytuły, bo zostali we dwóch na Stylesa i wykonali mu Cutter oraz Best Moonsaut Ever! 1...2...KICKOUT! Chavo pozbył się Kazariana wykonując mu Diving Crossbody poza ring, a tymczasem AJ zaskoczył Danielsa Back Body Dropem. Styles wykonał mu do tego Moonsault DDT i szykował się Styles Clash, ale Daniels odepchnął rywala, a wtedy zmiany dokonał Hernandez. Hernandez miał dla Danielsa ładny High Cross, a wtedy Chavo dorzucił Frog Splash! 1...2...3!

Zwycięzcy i nowi mistrzowie Tag Team: Chavo Guerrero & Hernandez - 15.37 via Pinfall 
Ocena: ****               (Fantastyczna walka, pełna akcji i szczególnie dobrze wyszła sekwencja akcji wysokiego ryzyka. Odczuwam jednak delikatny niedosyt, bo z tej walki mogłoby być jeszcze więcej wyciągnięte.) 


Po walce Christy Hemme przeprowadziła wywiad z nowymi mistrzami. Chavo stwierdził, że udowodnili to co zapowiadali - wygrali. Dodał też, że zrobili to dla fanów i dla Eddie'go.








Walka Nr.6: Brooke Tessmacher (Champion) vs Tara - Knockouts Championship Match 

Sędzią pojedynku była oczywiście Taryn Terrell. Panie rozpoczęły od zwarć i prób Roll Upów, ale żadna z nich nie przyniosła rezultatu. Tessmacher wykonała Hurricanranę i Tara wyskoczyła poza ring. Po powrocie Tara schowała się za sędzią, zza którego wykonała Cheap Shot i wyrzuciła rywalkę z ringu. Tam wbiła rywalkę z konstrukcję ringu, a już w kwadratowym pierścieniu dorzuciła kopniaka i zaczęła świętować. Po wbiciu rywalki w narożnik, Tara zapięła Chin Lock, po czym bezpardonowo wbiła przeciwniczkę twarzą w matę. Tessmacher w końcu odpowiedziała kopniakiem w narożniku i wymierzyła DDT. Po wymianie ciosów dominację przejęła Brooke, która ruszyła z Clotheslinami, Side Slamem i Hurricanraną z narożnika! Tara przerwała pin łapiąc się lin, a po chwili udało jej się uniknąć Faceplantu. Tara szykowała się na Superplex, ale Tessmacher zrzuciła rywalkę z narożnika i postawiła na Flying Elbow, ale nie trafiła! Tara wymierzyła za to Widow's Peak i została mistrzynią!

Zwyciężczyni i nowa mistrzyni Knockouts: Tara - via Pinfall
Ocena: * i 3/4*              (Było przyzwoicie, ale z całym szacunkiem dla Tessmacher, w ringu ona za dużo nie umie, więc i Tarze dużo z niej się nie udało wycisnąć. Na pewno na duży plus rezultat, bo miło widzieć Tarę jako mistrzynię i może dywizja Knockouts jakoś odżyje.) 


Po walce Tara świętowała, a po chwili wzięła mikrofon. Do tego zwycięstwa była zainspirowana, ale bynajmniej nie zrobiła tego dla fanów. Zrobiła to dla swojego seksownego, przystojnego i sławnego chłopaka z Hollywood. Mogliśmy go zobaczyć w TMZ, bo jest naprawdę kimś. Kocha go i jest on najlepszy, to Jesse z Big Brothera! Jesse zjawił się na ringu, świętując z Tarą.






Zobaczyliśmy fragmenty wczorajszej ceremonii Hall of Fame.








Walka Nr.7: Sting & Bully Ray vs Aces & Eights - No DQ, Tag Team Match 
Jeśli Aces & Eights wygrają to zyskają pełny dostęp do Impact Zone. Ray umalował się jak Sting, a Ósemki przywlekli na arenę Josepha Parka i kajdankami przypięli go do barierki.

Bully i Sting zaatakowali, rozpoczynając wściekły brawl poza ringiem. Brawl ten zdominowali reprezentanci TNA, a Bully użył do ataku na rywala szczątków zniszczonego wcześniej stołu. Sytuacja odwróciła się, gdy jeden z rywali wbił Bully'ego w schodki, a Sting nie trafił ze Stinger Splashem. A&E okładali Stinga we dwóch w ringu, a walka powoli przybrała formułę zwykłego Tag Team Matchu. Jeden z intruzów powalił Stinga Big Bootem, co dało mu 2 count. Sting po uniknięciu Elbow Dropu zapiął Deathlock, ale ten został szybko przerwany. Po chwili popisał się też Death Dropem i mamy zmianę z Bully'm! Ray ruszył z Neckbreakerem i Shoulderblockiem z 2 liny, ale padł po uderzeniu od drugiego rywala i przeciwnicy przez chwilę okładali go we dwóch w narożnik. Bully odpowiedział podwójnym Clotheslinem oraz Running Splashem - 2 count. Poza ringiem jeden z A&E nadział Stinga na barierki, a tymczasem drugi wziął krzesełko, jednak w ringu wpadł na Big Boota od Ray'a! Zjawił się jednak trzeci zawodnik Aces & Eights, który wykonał mu Low Blow, po czym splunął na Parka. Ten niespodziewanie zerwał kajdanki i pogonił nielegalnego w tej walce zawodnika na rampę. W ringu Ray i Sting zostali we dwóch na jednego i wykonali zespołową akcję - Ray wyniósł rywala na barki, a Sting wykonał mu Flying Clothesline z narożnika! Dla drugiego mieli po Stinger Splashu i czas na stół! Jeden z rywali wyciągnął Stinga i wbił go w barierki, a tymczasem zjawił się jeszcze jeden zawodnik A&E, który pomógł uczestniczącemu w walce koledze i wymierzył Ray'owi Powerbomb przez stół! 1...2...3!

Zwycięzcy: Aces & Eights - via Pinfall 
Ocena: ***                (Walka niezła, wiadomo, że tutaj mniej chodziło o poziom walki, a bardziej o poziom emocji, a ten wraz z tym co wydarzyło się po niej, można uznać za bardzo dobry.) 


Po walce na ring wparowało więcej członków Aces & Eights, okładając Stinga i Ray'a. Z odsieczą przybył Hulk Hogan, który świetnie poradził sobie z rywalami, a wraz ze Stingiem złapał jednego z nich i zdjął mu maskę, pod którą krył się... DEVON! Ray był w szoku, podczas gdy Hulk wyglądał na załamanego. Devon radził im pomyśleć nad sobą, bo on od początku był w Aces & Eights, po czym wraz z kompanami uciekł z areny.






Borash jest z Ariesem, który stwierdził, że Hardy potrzebuje tej walki by odpokutować.









Main Event: Austin Aries (Champion) vs Jeff Hardy - TNA Heavyweight Championship Match 

Niespodziewanie na początek rozległy się głośne chanty "Austin Aries". W technicznym starciu co jasne dominował reprezentant Xów - Austin Aries, ale zdenerwowany tym Jeff spoliczkował go. Kontynuowaliśmy powolne starcie techniczne, aż w końcu Aries skontrował Sunset Flip i zaskoczył rywala Basement Dropkickiem! AA w swoim stylu zaczął pokazywać swój luz, ale przeliczył się z tym, bo otrzymał cios linami i Vertical Suplex - 2 count! Hardy Baseball Slidem posłał rywala i poza ring, a przedrzeźniając rywala wykonał mu Double Ax Handle. Poza ringiem Jeff wbił rywala w barierki i schodki, a następnie wybijając się ze schodków, skoczył na opartego o barierki rywala! Już w kwadratowym pierścieniu AA uniknął Whisper In The Wind i sam wykonał Splash z 2 liny, ale tylko 2 count. Po serii ciosów Aries nadział się na kontrę, ale i jemu udało się skontrować Splash rywala, wystawiając kolana. Austin postawił jeszcze na Backbreaker na kolano - 2 count! Czas na Seated Abdominal Stretch i jeszcze więcej ciosów od mistrza, a fani tymczasem licytowali się w chantach i wychodzi na to, że publiczność podzielona jest na pół między obu zawodników. Po Missile Dropkicku Aries szykował się na Brainbuster, ale Hardy skontrował to na Sitout Front Suplex! AA nie dał się jednak rozpędzić rywalowi, powalił go i popisał się Slingshot Corscrew Sentonem - 2 count! Austin próbował z Side Headlocku przejść do Last Chancery, ale Hardy zablokował to, a po chwili zaskoczył rywala Released Powerbombem! Jeff ruszył z ciosami, Forearmem, Atomic Dropem, Leg Dropem i oczywiście Basement Dropkickiem - 2 count. Czas na Whisper In The Wind - 2 count! Aries uniknął Twist of Fate, a także Crossbody poza ring i sam wymierzył Suicide Dive! AA chciał wyliczenia, ale gdy zobaczył, że to się nie uda, to wykonał jeszcze jedno Suicide Dive i wrzucił przeciwnika do ringu. 1...2...Kickout! AA krwawił z czoła, które rozciął chyba podczas skoku poza ring. Mimo to mamy Last Chancery! Hardy chwilę walczył, ale w końcu złapał liny. "This is awesome". Panowie próbowali swoich finisherów na rampie, ale to się nie udało, za to Aries powalił przeciwnika Clotheslinem. Austin wymierzył Neckbreaker na linach i Missile Dropkick, ale przy Corner Dropkicku nadział się na kontrę w postaci Double Boots. Wymianę ciosów Aries chciał zakończyć Spinning Elbow, ale Jeff skontrował i mamy Twist of Fate! 1...2...Kickout! Aries podciął rywala na narożniku i czas na Frankensteiner! Do tego Corner Dropkick i Brainbuster! 1...2...KICKOUT!!! Austin nie mógł uwierzyć, ale postawił na jakąś akcję na narożniku, jednak Jeff skontrował i mamy Stunnera! Do tego Twist of Fate! Jest i Swanton Bomb! 1...2...3!

Zwycięzca i nowy TNA Heavyweight Champion: Jeff Hardy - via Pinfall
Ocena: **** i 1/4*               (Walka świetna ringowo, ale tego się spodziewaliśmy, bo przy takim zestawieniu inaczej być nie mogło. Do tego duże emocje. Zwycięzca dla jednych pozytywny, dla innych negatywny, ja należę do tej drugiej grupy, ale widać, że TNA chce zrobić wszystko, by Jeff przedłużył kontrakt.) 


Po walce Hardy oczywiście świętował w ringu, ale fani pozostawali podzieleni, a Aries był wyraźnie zawiedziony. Tą sceną zakończyliśmy Bound for Glory 2012.






Ogólna Ocena: ****            (Świetne PPV, naprawdę była to gala godna Bound for Glory. Właściwie niskie poziomem były tylko dwie walki - Ryan vs Snow i Knockouts, ale wiadomo, że cała gala na dobrym poziomie walk nie będzie. Reszta od solidność, do wybitnego Street Fightu i ME. Fantastyczna walka o pasy TT, chociaż tutaj można było jeszcze troszeczkę więcej wyciągnąć. Całość złożyła się na bardzo dobre PPV, które podobnie jak tegoroczna Wrestlemania spełniła oczekiwania największej gali roku w danej organizacji.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz