25 lutego 2013

Najnowsze wieści dotyczące powrotu Chrisa Sabina


Chris Sabin był za kulisami podczas live eventu, który odbył się w Grand Rapids, Michigan. 
Wstępna data dotycząca powrotu Sabina do ringu jest w okolicach czerwca - sierpnia, ale wszystko może się jeszcze zmienić.

6 komentarzy:

  1. Pozrywane więzadła w obydwu kolanach. Oby to jakoś na niego nie wpłynęło i dalej wywijał takie walki jak przed kontuzjami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Być może TNA szykuje nam serię wielkich powrotów? Coraz głośniej mówi się o powrocie do federacji Generation Me. Chris Sabin pomału wraca do zdrowia. Wiele się mówiło że Alex Shelley opuścił TNA żeby związać się z WWE. Już niebawem będzie rok a Alex dalej walczy w NJPW. Czy to nie jest trochę dziwne?
    Gdyby Alex pozostał wtedy w TNA, to miałby raczej marne szanse na regularne występy. Umówmy się Shelley bez Sabina w TNA niewiele znaczy. Oni są już niemal legendarnym tag teamem. Bardzo możliwe że Alex chciał przeczekać kontuzję Sabina w NJPW po to by w końcu powrócić w blasku reflektorów.

    OdpowiedzUsuń
  3. i jeszcze Jesse Sorrensen wróci chyba za niebawem

    OdpowiedzUsuń
  4. Panie Arturze, jedno wielkie HAHAHA na twoją wypowiedź.

    Po pierwsze - W tym czasie, kiedy Shelley postanowił odejść z TNA, Sabin był jeszcze zdrowy. Shelley odszedł po Lockdown, Sabin dostał kontuzji przed Destination X. Twoja głupia teoria została obalona.

    Po drugie - Shelley nic nie znaczy bez Sabina? Przecież to legenda X Division, mimo że trzymał pas stosunkowo krótko. Mógł spokojnie przeczekać rozbicie MCMG jako mistrz tejże dywizji, ale wtedy Aries był na topie.

    Cieszę się, że wróciłeś, bo internet był ubogi o twoje durnowate wypowiedzi, ProfesorzeWTF.

    OdpowiedzUsuń
  5. Shelley to legenda X Division? On miał tylko raz pas, co innego Sabin. Prawda jest taka że obecnie dla fanów TNA ci dwaj istnieją tylko jako tag team i to w dodatku jako jeden z najlepszych na świecie.

    Co innego powrót MCMG jeśli obaj mają kontrakty z TNA i ich powrót jest niemal pewny, a co innego powrót z zaskoczenia.

    Szkoda ze nie masz odwagi, ujawnić swojej tożsamości, no ale jakoś mnie to nie dziwi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiem, że mistrzem był raz. Napisałem, że miał pas stosunkowo krótko. Czy ilość posiadanych tytułów ma jakieś znaczenie? Shelley był częścią X Division przez wiele lat wliczając w to jej najlepszy okres 2004-2006. Za legendę dywizji mógłbym zaliczyć nawet Dutta, a przecież on nie miał pasa ani razu.

    Nie ujawnię, bo się ciebie boję :(
    Jest możliwość pisania bez konieczności zakładania konta, więc poco mam to robić?

    OdpowiedzUsuń