23 marca 2013

Impact Wrestling 21.03.2013


Po tym jak Bully Ray został mistrzem i okazał się być liderem Aces & Eights, ta grupa zupełnie opanowała TNA. Czy na dzisiejszy Impact Wrestling roster IW znajdzie receptę na intruzów? Czy Kenny King obroni pas X-Division? A może poznamy nowych mistrzów Tag Team? Jedno jest pewne - wyłonimy pretendenta do pasa Wagi Ciężkiej, a to wszystko w tym raporcie z IW.




Jesteśmy w Chicago.




Zanim jeszcze przeszliśmy na arenę, zobaczyliśmy wideo z Bully'm Ray'em, który przypomniał jako to wykorzystał Brooke, Hulka i Stinga, a wszystko na drodze do zostania TNA Heavyweight Championem.






A zaczynamy od Hulka Hogana, który przyszedł na ring wsparty na kuli i wziął mikrofon. Jest w tym biznesie szmat czasu, ale nigdy nie był w takiej kropce jak teraz. Aces & Eights oszukali jego, jego rodzinę, Stinga i każdego kto ma związek z TNA. W zeszłym tygodniu wysłał tu cały roster, a najgorsze jest to, że na końcu i tak górą były Ósemki. Dało mu to świadomość, że tak naprawdę trwa wojna o przetrwanie. Czterech gości którzy tu przyjdą to liderzy całego rosteru, ludzie których kocha i szanuje za to jak walczą. Chce zatem szacunku dla tych zawodników...
Na ring przyszli kolejno Samoa Joe, Magnus, Kurt Angle i Jeff Hardy! Hogan wyjaśnił, że sprowadził ich tu, bo potrzebuje ich do walki z Aces & Eights, a przede wszystkim mają oni odbić z ich rąk i sprowadził z powrotem do TNA, pas Wagi Ciężkiej. Hulk zwrócił się do Jeffa z zapytaniem czy po tym co się stało, ten jest jeszcze w stanie odbyć swoją walkę rewanżową o pas.
Jeff odparł, że jest w kiepskiej formie, ale po tym co zrobił Bully, jest gotowy się z nim mierzyć, podobnie jak pozostała trójka w ringu, więc może dziś zobaczymy Four Way Match, którego zwycięzca dostanie pierwszą szansę przeciw Ray'owi? Hogan przyznał, że jego ostatni wybór pretendenta okazał się być najgorszym w jego życiu, więc ten pomysł bardzo mu się podoba - Joe vs Magnus vs Angle vs Hardy, dzisiaj odbędzie się ten 4-Way o miano pretendenta do pasa Wagi Ciężkiej.






Walka Nr.1: Bobby Roode & Austin Aries (Champions) vs Chavo Guerrero & Hernandez - TNA Tag Team Championship Match 
Walka miała odbyć się już tydzień temu, ale wtedy nie dopuścili do niej Aces & Eights.

Guerrero i Roode rozpoczęli od bardzo wyrównanego starcia, w którym w końcu Chavo powalił rywal Headscissors i okładał przeciwnika w swoim narożniku, gdzie coś od siebie za plecami sędziego dorzucił też Hernandez. Guerrero wykonał Bobby'emu Body Slam, po czym Hernandez posłał swojego partnera Body Slamem na rywala, któremu po chwili wykonał też Running Splash - 2 count. Roode w końcu sprowadził Hernandeza do defensywy, gdzie mistrzowie okładali go przez chwilę, dokonując zmian, po czym szykowali się na zespołowy Suplex, ale tu czekała ich niespodzianka, bo Hernandez wykonał im Double Suplex! Zmiana z Chavo i ten Dropkickami posłał obu rywali poza ring.

Po przerwie Aries wyrzucił Chavo z ringu i zagadał sędziego, dzięki czemu Roode wbił rywala w schodki. Bobby przytrzymał jeszcze przeciwnika pod Double Ax Handle z narożnika poza ring, w wykonaniu Ariesa. W ringu próby pinu spełzły na niczym, bo najpierw sędzia Hebner zaplątał się na linach, a potem AA chciał skorzystać z lin, co jest oczywiście niedozwolone. Chavo wydostał się z Side Headlocku, ale Aries powalił go kolanem w brzuch i dokonał zmiany z Roode'm. Bobby popisał się Back Suplexem - 2 count. Czas na Headlock, ale Guerrero wydostał się i wylądował na drugiej linie, gdzie zaskoczył rywala paroma ciosami i wymierzył mu Tornado DDT! Zmiany w obu zespołach i Hernandez ruszył na Ariesa z Shoulderblockiem, Double Chopem i potężnym Gorilla Press Slamem. Hernandez nagle wyszedł z ringu i przeszedł na początek rampy, która jest na wysokości maty, po czym rozpędził się i przeskakując ponad trzecią liną wykonał obu rywalom Double Battering Ram! Śliczna akcja. Szykował się Border Toss dla Ariesa, ale przerwał to kopniakiem Roode. Bobby pożegnał się z ringiem po potężnym Shoulderblocku, tymczasem AA przy próbie Crossbody został złapany w pół. Hernandez dokonał zmiany z Guerrero i szykowało się chyba Hart Attack, ale Aries zaskoczył Hernandeza posyłając go Hurricanraną poza ring (sam wypadł razem z nim)! W ringu Aries zaczął naśmiewać się z Eddie'go Guerrero, ale Chavo ukarał go za to Three Amigos, co spotkało się z negatywną reakcją fanów, wyraźnie stojących za Ariesem. Wszystko było gotowe na Frog Splash, gdy nagle zjawił się Kazarian zagadując sędziego, a wtedy Christopher Daniels zepchnął Chavo z narożnika! AA wykonał Roll Up, a sędzia przeszedł do liczenia! 1...2...3!

Zwycięzcy: Bobby Roode & Austin Aries - 7.56 (Pokazane) via Pinfall                     (Dobry TV Match ze wskazaniem na to, że teraz o pasy będą walczyć Aries/Roode z Bad Influence, co byłoby z pewnością kapitalne i Meksykanie już do tego nie potrzebni, bo trochę się przejedli.) 


Po walce Bad Influence wparowali na ring powalając od tyłu mistrzów i wznieśli w górę pasy Tag Team.






Wyświetlono wideo o "rewolucji" w X-Division. Otóż od tej pory w X-Division będziemy oglądać tylko i wyłącznie walki 3-osobowe, a dodatkowo wprowadzony jest limit wagowy - do 230 funtów, czyli do nieco ponad 100 kilogramów (ok.104 kg).





Na zapleczu Kenny King powiedział, że powinien być wkurzony utrudnieniem mu życia poprzez dwóch rywali, ale przez całe życie rzucano mu kłody pod nogi, więc się tym nie przejmuje, bo bez względu ilu rywali dostanie, tylu pokona.






Walka Nr.2: Kenny King (Champion) vs Sonjay Dutt vs Zema Ion - Three Way Match for X-Division Championship 

Zaczęło się od sporego chaosu, w którym Dutt powalił Iona Hurricanraną, a po chwili zamieszania w narożniku, zaskoczyć rywali podwójną Hurricanraną! Ion i King walczyli poza ringiem, ale widząc, że Dutt zbiera się do ruszenia z Suicide Dive, wyciągnęli go za nogi z ringu i wbili go w barierki. Kenny wbił Iona w barierki, po czym wybijając się z krawędzi ringu wykonał mu Twisting Senton! W ringu ta ładna akcja dała 2 count. Kenny zaczął pastwić się nad przeciwnikiem w narożniku, a próbującego wrócić do ringu Sonjay'a, szybko posłał kopniakiem na podłogę. Tak swoją drogą, czemu sędzia odlicza gdy Kenny atakuje w narożniku, skoro we Three Way'ach nie ma dyskwalifikacji?
Kenny popisał się Suplexem z którego od razu przeszedł do gradu ciosów, po czym raz jeszcze wyeliminował Dutta, tym razem nadziewając go na liny. Zema uniknął Royal Flash, ale padł po Spinning Heel Kicku, jednak i King padł, a to po Springboard Dropkicku od Dutta. Sonjay zauważył, że obaj rywale są na macie, więc szykował akcję w locie, ale Kenny posłał go z narożnika na rampę. Ion chciał zaatakować Kenny'ego, ale ten zorientował się we wszystkim i wykonał śliczny Cartwheel Headkick. Zema jednak szybko doszedł do siebie, a już na linach skontrował i odpowiedział rywalowi swoim Slingshot DDT. Zema zbyt długo to celebrował i Dutt posłał go ładną Hurricanraną poza ring, po czym przeskoczył na drugą stronę lin (omal nie spadając), ale zdołał utrzymać się na drugiej linie, z którego wykonał przeciwnikom Asai Moonsault na podłogę! Już w ringu Sonjay miał małe problemy z wykonaniem akcji w locie, ale ostatecznie odepchnął Kinga na podłogę, a Ionowi wykonał w ringu śliczny Moonsault Double Stomp! Wtedy jednak odnalazł się King ze Springboard Blockbusterem! 1...2...3!

Zwycięzca: Kenny King - 4.53 via Pinfall                        (Przyjemna walka Xów, może trochę przy krótka, ale tempo było takie, że wyszło to dobrze. Bardzo pozytywnie przyjmuję te nowe zasady X-Division, bo dają one nadzieję na powrót do lat świetności tej dywizji. Jeśli chodzi o decyzję o Three Way'ach, to na pewno dzięki temu będzie zwarta akcja w ringu, ale mam nadzieję, że przy okazji jakiś Ultimate X Matchów, to będzie się mogło w walce pojawić więcej niż trzech zawodników.) 





Wcześniej dziś na arenę przybyła Brooke Hogan, ale odmówiła pytań o swojego "męża", mówiąc że jest tu jako szefowa dywizji Knockouts.






Wideo Bully'ego Ray'a, w którym ten tłumaczył, że wygranie przez Hardy'ego pasa na Bound for Glory nieco rozbiła jego plan, ale miał też plan B - porwanie Parka, zmuszenie Hogana do walki z Aces & Eights i granie przyjaciela Stinga. Z czasem elementem jego planu była Brooke, bo wiedział jak zareaguje Hulk i że ten nie będzie miał nic do powiedzenia.






Na zapleczu Sting przyszedł do Hulka Hogana, po raz kolejny chcąc walki z Bully'm Ray'em. Hulk radził Stingowi zrobić to co zwykł robić, gdy robiło się ciężko - niech schowa się gdzieś na parę lat i to poczynając od dzisiaj, bo sprowadza tylko kłopoty. Sting odparł, że tydzień temu chodziło o przeprosiny, a dzisiaj o rewanż, więc niech Hulkster przemyśli sprawę.







Po przypomnieniu narastającego konfliktu Terrell-Kim, na ring przyszła Taryn Terrell! Wie że jest na warunkowym i że jej zadaniem jest zapobieganie, a nie tworzenie chaosu. Jednak gdy Kim dwukrotnie podniosła na nią rękę, to musiała na to odpowiedzieć, a teraz musi pogodzić się z konsekwencjami.
W drodze na ring Gail Kim! Gail stwierdziła, że cieszy się iż Taryn w końcu zrozumiała lekcję, którą przechodzi każda Knockout - nie zadziera się z Gail Kim, bo to najlepsza wrestlerka w historii i najlepsza Knockout jaka kiedykolwiek weszła do tego ringu. To ona stworzyła tą dywizję i nikt nie może w niej być, bez jej zgody, dlatego jest tutaj by być świadkiem czegoś co powinno mieć miejsce już dawno - zwolnienia Terrell. Czeka zatem na Brooke i jej działania.
Na arenie zjawiła się Brooke Hogan! Długo nad tym myślała, bo to bardzo trudna decyzja, ale jako szefowa Knockouts musi się zachować właściwie i tak jak trzeba - musi ją zwolnić z posady sędziego Knockouts. Gail jest z tego zadowolona? No to ma kolejne wieści, które ucieszą tym razem całą halę - oficjalnie zadecydowała o zakontraktowaniu Terrell do dywizji Knockouts! To oznacza, że już może walczyć z kim chce i kiedy chce, w tym z Kim.
Gail nie była zadowolona z tej decyzji, a do tego odwróciła się wprost na Spear od Taryn, która pogoniła ją potem aż do szatni. Brooke skupiła się na tym, a tymczasem Bully Ray przeszedł przez ringi i stanął zaraz za nią. Hogan wystraszyła się, gdy odwracając się stanęła twarzą w twarz z Bully'm, który wskazując na obrączkę mówił że nigdy się od niego nie uwolni. Brooke krzycząc "nienawidzę cię" szybko udała się na zaplecze.






Pokazano kolejne wideo o Aces & Eights, tym razem objaśniające jak TNA wypinało się na Devona, Garetta Bischoffa i Wesa Briscoe, a także Andersona, dlatego kolejno dołączali oni do Aces & Eights. Bully przypomniał też dołączenie do nich Tazza, dodając że D'Lo Brown od początku był z nimi i dzięki temu mieli wiadomości z wewnątrz organizacji. Na koniec Ray powiedział, że plan był taki aby wszyscy poza nim ujawnili się przed Lockdown, a on miał ujawnić się jako lider Ósemek na PPV - nikt tego nie przewidział.






Na zapleczu Kurt Angle stwierdził, że dzisiejsza walka to jego najważniejsza walka od półtora roku, bo tyle nie był blisko pasa. Dzisiaj musi pokazać, że wciąż jest najlepszym wrestlerem, a do tego chce się odegrać na Aces & Eights zaczynając od odebrania im pasa.







Walka Nr.3: Matt Morgan vs Joseph Park 

Morgan od początku traktował tą walkę jako kiepski żart i z dziecinną łatwością wpychał przeciwnika na liny. W końcu wkurzony Park postanowił popchnąć rywala, ale szybko tego pożałował padając po mocnym ciosie. Matt zupełnie lekceważył rywala, pozwalając sobie nawet na mówienie mu co zaraz wykona... i tak wymierzył Back Elbow, po czym pchnął rywala brzuchem w narożnik i powalił Clotheslinem w tył głowy. Park wstał i uniknął szarży rywala, ruszając nawet z paroma ciosami, jednak gdy odbił się od lin by nabrać impetu to wpadł na Discuss Clothesline. Morgan dobrą chwilę maltretował rywala na linach, po czym chciał wykończyć go Footprintem, jednak nie trafił i wylądował kroczem na linach, a wtedy Park nie omieszkał oczywiście nie potrząsnąć linami. Joseph wykonał kilka ciosów, a choć nie  zdołał powalić przeciwnika Clotheslinem, to Morgan padł po Running Shoulderblocku! Park wszedł na drugą linę, ale nie trafił ze Splashem! Carbon Footprint od Morgana! 1...2...3!

Zwycięzca: Matt Morgan - 5.14 via Pinfall                 (Nudna walka, którą akurat można by skrócić, a tymczasem przeznaczono na nią więcej czasów niż na Xów...) 






Na zapleczu Jeff Hardy stwierdził, że dorwanie Bully'ego Ray'a i odzyskanie pasa znaczy dla niego wszystko, ale jeśli okaże się, że nie jest w formie to są zawsze Magnus, Joe i Angle - niech wygra najlepszy.






W ringu jest Mike Tenay, który zaprosił swojego gościa... AJ Stylesa! Tenay stwierdził, że znają się ponad 10 lat, komentował niemal wszystkie walki Stylesa i uważa go za swojego przyjaciela, więc musi zadać to pytanie - co się z nim dzieje?
AJ nie odpowiadał, więc Mike spytał go o krążące plotki o tym, że Styles zażywa narkotyki i nadużywa alkoholu. Wtedy wmieszał się jednak Tazz, który powiedział, że to on zastąpi teraz Tenay'a i przeprowadzi wywiad. Tazz pokazał specjalnie przygotowaną kurtkę i przyznał, że po rozmowie z Ray'em uznali, że mają dla Stylesa propozycję dołączenia do Aces & Eights, oczywiście zaczynając od początku, więc na wejście może przynieść im kilka piw.
Sory About Your Damn Luck! Wściekły po wydarzeniach zeszłego tygodnia na ring przyszedł James Storm! Storm powiedział, że widzi tu nowego Stylesa, który nawet nie odwróci się by spojrzeć w oczy komuś kogo zaatakował jak tchórz. Ma swoją nową skórzaną kurtkę i kaptur, to nowy Styles, ale on pamięta AJa jako kogoś, kto potrafił prosto w twarz powiedzieć co o kimś myśli i nie przejmować się opinią innych. Może być nowym Stylesem, ale on wciąż jest tym samym Cowboy'em. AJ może sobie myśleć o kolejnym tchórzliwym ciosie, ale on wybije mu zęby i powie - Sory About Your Damn Luck.
Styles bez odpowiedzi wycofał się i opuścił arenę.






Kolejny filmik o Aces & Eights w którym tym razem Bully Ray zdradzał swoją taktykę wykorzystania Brooke, bo tak naprawdę Hulk swoim zachowaniem coraz bardziej wpychał ją w jego ramiona, a do tego wykorzystał do tego Stinga. Na ślubie przyjął kilka ciosów dla wiarygodności i Hulk nie miał już innego wyjścia jak mu zaufać. Potem przytrafiła mu się "kontuzja", dzięki której Brooke miała tydzień by przekonać Hulka do dania mu walki o pas, co też się stało i zdobył pas. Przez 9 miesięcy prowadził największą intrygę w historii pro wrestlingu. Czy wiemy kim jest? Jest liderem i prezydentem Aces & Eights. Nikt ich nie powstrzyma i nikt nie odbierze mu pasa.






Main Event: Jeff Hardy vs Magnus vs Samoa Joe vs Kurt Angle - 4-Way Match for #1 Contendership for TNA Heavyweight Championship 

Magnus ruszył na Hardy'ego okładając go w narożniku, podczas gdy w przeciwległym narożniku Joe obijał Angle'a. Jeff próbował kontrować, ale Magnus pchnął go na Clothesline od Joe, jednak Samoa powalił Clotheslinem także Magnusa! Panowie pożegnali się z ringiem, więc Joe skupił uwagę na Angle'u, wykonując mu Corner Splash i Enzuigiri. Kurt otrzymał jeszcze Snapmare, Chopa w plecy, kopniaka i Knee Drop - 2 count. Magnus i Hardy ostro walczyli poza ringiem, a Joe dorzucił im Angle'a, a gdy trójka walczyła zaciekle poza ringiem to Samoa wykonał im wszystkim Suicide Dive!

Po przerwie Angle przerwał wymianę ciosów między Magnusem i Joe, więc panowie na chwilę połączyli siły wykonując mu swoją kombinację Atomic Drop/Big Boot/Running Senton. Problem jednak pojawił się, gdy Magnus chciał po tym skraść pinfall. Joe ukarał go za to kilkoma ciosami, jednak Magnus powalił go Clotheslinem z lin. Magnus wyraźnie wskoczył na falę powalając Kurta swoim High Knee, a gdy Jeff powrócił na ring próbując na nim Crossbody to Magnus chwycił go w locie i wykonał mu Modified Suplex. Anglik dorzucił parę Elbow Dropów i uzyskał 2 count. Magnus postanowił podmęczyć rywala Chin Lockiem, a tymczasem poza ringiem Joe wbił Angle'a w schodki. Hardy wydostał się, ale Magnus sprowadził go za włosy do parteru i naskoczył na niego na linach. Tymczasem poza ringiem trwała zaciekła walka pomiędzy Joe, a Angle'm. Na trybunach rozgorzała głośna wymiana chantów: "We want Angle!" vs "We want Joe!". Samoan Machine ku uciesze fanów powrócił na ring i powalił Magnusa Back Elbow. Jednak zanim Joe zdołał ruszyć z dalszym atakiem, to Magnus wykonał mu Michinoku Driver! Anglik postanowił wrócić do Hardy'ego, ale to okazał się błąd, bo ten po chwili zaskoczył go Hurricanraną, by ruszyć z Atomic Dropem, Leg Dropem i Basement Dropkickiem. Odnalazł się Angle, ale otrzymał Twist of Fate! Taki sam los czekał Joe! Trzeci Twist of Fate dla Magnusa! Szykował się Swanton Bomb, ale najpierw Jeffa wstrzymał Kurt, a potem z narożnika zrzucił go Magnus. Angle wszedł na obroty eliminując Magnusa swoim Overhead Suplexem, a Joe powalił German Suplexem i przeszedł do Ankle locku! Joe był bliski odklepania, ale ostatecznie odwrócił się i odepchnął rywala prosto w Magnusa - obaj panowie padli. Tymczasem Jeff wszedł na narożnik i wykonał Swanton Bomb dla Joe! 1...2...3!

Zwycięzca i #1 Contender for TNA Heavyweight Championship: Jeff Hardy - 7.16 (Pokazane) via Pinfall                        (Dobra walka wieczoru, choć mam wrażenie, że można by ją o parę minut przedłużyć, ale dobry ME do TV, zwycięzca był do przewidzenia skoro Jeff nie miał jeszcze walki rewanżowej o pas.) 

Po walce Joe chwilę przeżywał porażkę, po czym uścisnął dłoń Jeffa i życzył mu powodzenia. Show kończymy widokiem świętującego Charismatic Enigmy.

3 komentarze:

  1. Ta opowieść Bully'ego Ray'a jest jak film dokumentalny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdziwiło mnie to, że ostatni Impact był przepełniony Asami i Ósemkami, a w tym tygodniu ( nie licząc tych wstawek video ) ich nie było. Jedynie Bully wyszedł na rampe i tyle. Ogólnie Impact wydawał mi się taki średni.

    Pierwszy segment wypadł średnio. Hulkster przedstawił nam 4 osoby, które zawalczą o miano pretendenta do tytułu WHC. Fajnie, że w tym zestawieniu pojawił się również Magnus i mam nadzieje, że nie tylko przez to, że był w Teamie Stinga na LockDown, ale kreatywni mają na niego jakiś ciekawy pomysł. W Main Evencie wygrywa Hardy co raczej nikogo nie dziwi, bo przecież musi dostać rewanż, a takto go to podbudowało po porażce z Bullym na PPV. Samoa Joe nie ważne czy jest w formie czy nie, ludzie i tak go kochają.

    Walka Tag Team nawet mi się podobała. Bobby Roode i Austin Aries jako TT sprawują się dobrze, ale liczyłbym na więcej takich zachowań jak ostatnio, bo tutaj zbyt dobrze ze sobą współpracowali. Zdziwiło mnie pojawienie się Bad Influance, ale to tylko zwiastuje nam ich feud z mistrzami, który może stać na naprawde wysokim poziomie.

    Walka Xów mi się podobała. Aktualnie brakuje kogoś takiego jak Sonjay Dutt, który byłby w stanie wynieść tą dywizję z dołka. Koleś w ringu potrafi zrobić naprawde sporo efektownych akcji i mi osobiście ogląda się go z wielką przyjemnością. Jestem ciekaw czy będziemy widywać go częściej. Może jeśli nie na stały kontrakt to płacić mu za występ, ale używać go często :D

    Brooke Hogan zwalnia Taryn Terrell. Jak to usłyszałem od razu byłem pewny, że zaraz zapowie, że od dziś Taryn staje się jedną z KnockOuts i się nie myliłem. Tak więc storyline Gail Kim i Taryn nadal trwa, a mistrzyni pewnie będzie musiała zrobić sobie wolne, bo wątpie, aby miały być 2 programy KO jednocześnie.

    Morgan powinien spokojnie poskładać Parka. Joseph nie jest jeszcze taką osobą, która może mieć przewagę z takim wrestlerem jak Morgan. Co prawda Matt też nie jest jakoś super wypromowany, ale jak mają robić ten "duży storyline" i Matt ma eliminować rywali to niech to robi jak prawdziwy terminator.

    Wywiad z AJem niewiele nam wyjaśnił. Ja stawiam na jego feud ze Stormem, który to pozbawił Stylesa możliwości title shota aż do Bound for Glory.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kto uderzył Jeffa? Bully? czy kto

    OdpowiedzUsuń