12 kwietnia 2013

Impact Wrestling 11.04.2013


Pasy Tag Teamowe na szali w 2 out of 3 Falls Matchu. Stoły, krzesła i drabiny pójdą w ruch w Full Metal Mayhem Matchu o pas Wagi Ciężkiej. Taryn Terrell i Gail Kim rozstrzygną swój kontakt w ringu, a AJ Styles podejmie decyzję odnośnie swojej przyszłości. Brzmi nieźle prawda? Zapraszam zatem na raport z Impact Wrestling, który tym razem zawitał do Corpus Christi.





Na zapleczu Jeff Hardy spotkał Hulka Hogana, który motywował go mówiąc, że dzisiaj odbierze pas Ray'owi, bo to jego noc.




Wyświetlono nowe intro Impact Wrestling.





Walka Nr.1: Austin Aries & Bobby Roode (Champions) vs Chavo Guerrero & Hernandez - 2 Out Of 3 Falls Match for TNA Tag Team Championship 

Chavo i Hernandez są dziś w swoim rodzinnym stanie - Texas, więc na ring odprowadził ich lokalny bokser - Jesse James Leija. Podczas gdy panowie odeskortowali przyjaciela za barierki to zaatakowali ich mistrzowie. Roode posłał Hernandeza dwukrotnie w schodki, po czym panowie wrzucili na ring Guerrero i zaczynamy właściwą walkę.
Po wybiciu gongu Roode wykonał swojemu partnerowi Irish Whip, tym samym dodając impetu do Corner Dropkicka jaki Austin miał dla Chavo! Następnie AA pchnął rywala na Spinebuster od Roode'a i upewnił się, że Hernandez dalej leży poza ringiem, podczas gdy Aries przeszedł do pinu - 1...2...3!

1:0 dla Austina Ariesa i Bobby'ego Roode'a

Panowie poczekali na pozwolenie kontynuowania walki i zaczęli drwić z Eddie'go Guerrero. Aries wszedł na narożnik i wykonał Frog Splash, ale nie trafił! Chavo wykonał Inside Cradle, a Roode był z początku odwrócony plecami i nie zdołał przerwać pinu, więc sędzia doliczył do trzech.

1:1

Dwa falle wykorzystane po półtorej minuty? Kto to bookuje? Po zezwoleniu na trzecie starcie do akcji wszedł Roode, ściągając Chavo do swojego narożnika, gdzie mógł spokojnie obijać przeciwnika, a Aries za plecami sędziego przydusił też Guerrero na linach. Back Suplex od Bobby'ego - 2 count. Zmiana z Ariesem, który dorzucił Slingshot Senton, a po chwili także Elbow Drop - 2 count. Wracamy do Roode'a, jednak ten nadział się w narożniku na Back Elbow. Guerrero nie udała się próba Tornado DDT, ale za to powalił przeciwnika Dropkickiem i zwrócił się ku swojemu narożnikowi, gdzie w końcu odnalazł się Hernandez i mamy zmianę! Hernandez rozpoczął z impetem, ruszając na obu rywali z Double Ax Handlami. Roode padł dodatkowo po mocnym Shoulderblocku, a Aries załapał się na Gorilla Press Slam! Super-Mex udał się jeszcze na rampę i po dość długim rozbiegu ruszył z pięknym Air Mexico dla obu przeciwników!

Po przerwie Hernandez jest poza ringiem i nadział się na Double Ax Handle z narożnika na podłogę od Ariesa. W ringu Roode uzyskał z tego 2 count i przeszedł do Chin Locku, który jednak po chwili puścił by wykonać rywalowi Snapmare i Neck Snap, ustawiając go tym samym pod Diving Back Elbow z drugiej liny od Ariesa - 2 count. AA przytrzymał rywala i wyciągnął nogę, w którą Roode klepnął, dokonując zmiany. Po chwili mistrzowie chcieli popisać się jakąś akcją zespołową, ale Hernandez uniknął jej i powalił obu rywali Double Clotheslinem! Zmiana z Chavo, który powalił Roode'a Shoulder Tackle na linach i wykonał mu Slingshot Senton, następnie strącając z krawędzi ringu Ariesa. Bobby dołączył do niego po Hurricanranie i Guerrero popisał się Crossbody dla obu rywali poza ring! W ringu Chavo przypiął Roode'a, ale w ostatniej chwili przerwał to Aries. Chavo próbował Three Amigos na Austinie, co przerwał Roode, jednak przez to sam Bobby otrzymał Three Amigos! Guerrero szykował się na Frog Splash, ale źle wybrał wchodząc na narożnik rywali, co skończyło się tym, że Aries zepchnął go z niego i to na liny, a Roode wykonał Roll Up - 2 count! Czas na Crossface i Chavo z całą pewnością by odklepał, jednak akcję przerwał Hernandez. Austin posłał Hernandeza poza ring, po czym wraz z Roode'm gotował się na akcję zespołową. Odsunęli się oni jednak widząc Hernandeza wykonującego Air Mexico, którym powalił Guerrero! Aries posłał Hernandeza poza ring i asekurował Roode'a, który przeszedł do przypięcia, uzyskując jednak tylko 2 count. Mistrzowie chcieli zakończyć pojedynek tak jak go zaczęli, czyli kombinacją Corner Dropkick/Spinebuster i to pierwsze się udało, ale przy drugim Chavo zaskoczył Roode'a DDT! Pin przerwał Aries. AA posadził Guerrero na narożniku i szykował się na Superplex, ale Hernandez ściągnął go i złapał pod Border Toss. Tą próbę przerwał Roode, który wraz z Ariesem gotował się na zespołowy Suplex, jednak Hernandez złapał ich Double Suplexem! Tymczasem Chavo doszedł do siebie na narożniku i wymierzył Bobby'emu swój Frog Splash! Hernandez zablokował Ariesa, a Chavo uzyskał pinfall i trzeci fall, który dał jemu i Hernandezowi pasy Tag Team!

Zwycięzcy i nowi TNA Tag Team Champions: Chavo Guerrero & Hernandez - 11.08 (Pokazane) via Pinfall - wynikiem 2:1                                  (Dobra walka, można nawet powiedzieć że bardzo dobra, chociaż osobiście przy tej stypulacji 2 out of 3 liczyłem na coś jeszcze więcej. Można by tu dodać parę minut, ale nawet nie konkretnie o czas mi chodzi, bo tego było wystarczająco. Po prostu booking zawiódł, bo zaklepanie dwóch przypięć na pierwsze półtorej minuty to idiotyzm i z pojedynku do dwóch przypięć, tak naprawdę zrobił nam się zwykły pojedynek, bo po paru minutach nikt już nie pamiętał o pierwszych przypięciach. Zaskoczenie w postaci nowych mistrzów na pewno jest, a czy pozytywne to już zostawiam Wam do oceny.) 






Na zapleczu Joey Ryan zatrzymał Brooke Hogan. Joey stwierdził, że Brooke nie musi go przepraszać za zachowanie Knockouts z zeszłego tygodnia, bo przywykł że kobiety się o niego biją. Ma jednak przygotowane ciuchy sędziego, więc jest gotowy być nim także dziś.
Brooke odparła, że już kogoś zatrudniła, po czym zalotnie podeszła do Ryana, jednak tylko po to by go odepchnąć i poinformować, że tydzień temu ją ośmieszył tym co wyprawiał. Rozmawiała z ojcem i Ryan będzie miał dzisiaj walkę, w której zobaczymy kto jest większym gościem.





Aces & Eights przyjechali przed arenę na motorach i zdawali się być w dobrych humorach.






Na ring przyszedł Joseph Park! Poprosił oficjeli o kilka minut z programu, które chciałby poświęcić na załatwienie swoich spraw. Jego problemem są Aces & Eights, a w szczególności ich lider - Bully Ray. To co jego grupa robi w TNA jest niedopuszczalne i kończy się teraz! Słowo które przychodzi mu do głowy to nie zemsta ani odkupienie, a sprawiedliwość. Dzisiaj nastąpi sprawiedliwość, gdy Jeff Hardy wejdzie po drabinie i ściągnie pas, sprowadzając go z powrotem do Impacta i jego fanów. Park odparł, że na tym sprawiedliwość dla Ray'a się nie skończy, bo to co ma w ręce to papiery rozwodowe w sprawie małżeństwa Ray'a z Brooke i te papiery zostaną oficjalnie złożone poprzez jego kancelarię.
Przerwało mu nadejście Devona! Ten wyrwał Parkowi kartkę i porwał ją, po czym stwierdził, że Park mając problem z Aces & Eights i jego bratem, ma też problem z nim. Park powinien wracać tam skąd przyszedł i ostrzega go - ma się trzymać z daleka od rodzinnych interesów.
Wydawało się, że Devon wyjdzie z ringu, więc Park zaczął zbierać szczątki papieru który przyniósł. Devon widząc to owinął sobie łańcuch dookoła dłoni i uderzył Parka w brzuch. No to już mamy chyba oficjalne ostrzeżenie :)






Walka Nr.2: Taryn Terrell vs Gail Kim - Special Guest Referee: ODB 

Gail nie kwapiła się z wejściem na ring, więc na krawędź ringu wrzuciła ją... ODB. Natomiast Terrell wrzuciła ją za włosy na matę i rozpoczynamy pojedynek. Clothesline od Taryn, a do tego Suplex i Monkey Flip. Gail uniknęła próby Spearu, więc Terrell przymierzała się na jakąś akcję z drugiej liny, jednak Kim zrzuciła ją stamtąd. Kim przejęła kontrolę nad pojedynkiem obijając rywalkę z narożniku, a gdy tylko spróbowała ona skontrować to Gail szybko powaliła ją Back Elbow. Była mistrzyni Knockouts wyniosła przeciwniczkę pod Fireman's Carry, po czym rzuciła ją przed siebie twarzą na matę. Gail przydusiła rywalkę na linach, ale zaczęła wykraczać poza granice czasowe i ODB odciągnęła ją siłą. Po chwili Kim uniknęła szarży rywalki w narożniku i wykonała jej Roll Up, w którym wykorzystała też spodenki rywalki, co zauważyła ODB, przerywając pin. Nagle Terrell sprytnie nadziała Kim na narożnik i wykonała jej w pełni legalny Roll Up! 1...2...3!

Zwyciężczyni: Taryn Terrell - 2.29 via Pinfall                           (Tutaj spory zawód, bo po takiej podbudowie spodziewać by się można czegoś więcej niż dwóch minut w ringu, zwłaszcza że Terrell jak się spręży to potrafi co nieco pokazać w ringu, a umiejętności Kim wszyscy znamy, więc obie panie mogłyby nam dać dobre widowisko przy na przykład 8 minutach.) 


Po walce Kim miała pretensje do ODB, ale widząc jej wkurzenie uciekła na zaplecze, a ODB pognała za nią. Christy Hemme spytała z kolei Terrell o jej odczucia i Taryn powiedziała, że po tym wszystkim co Gail jej zrobiła, po prostu chciała podnieść na nią rękę, a pytanie pozostaje - kto teraz będzie chciał podnieść rękę na nią?






Sędziowie Gut Check naradzali się co z uczestnikami zeszłotygodniowego pojedynku. Panowie analizowali pierwszą końcówkę w historii Gut Check, gdy Pearce oszukał by wygrać - jedni to docenili, inni nie. Sędziowie zastanawiali się też czy Magno nie jest za duży jak na swój styl walki i czy nie zrobi sobie krzywdy.
W jednym byli zgodni - to najcięższy wybór w historii Gut Check.






Na zapleczu Bruce Prichard, Al Snow i Danny Davis, z uczestnikami Gut Check - Magno i Adamem Pearce'm. Prichard powiedział, że ten Gut Check jest pierwszym przypadkiem, gdy o obu zawodnikach było tak głośno już przed ich walkę. Zanim jeszcze stoczyli pojedynek, ludzie podchodzili do nich i mówili im którego z nich warto zakontraktować. Ostatecznie na decyzję w ringu poczeka Magno, a Pearce jest wyeliminowany.
Niezadowolony Pearce odszedł nazywając sędziów idiotami. Mimo wszystko niespodziewana decyzja, bo choć sam nie znam Pearce'a to słyszałem mnóstwo pozytywnych opinii o nim.






Przed areną AJ Styles odmówił wywiadu, a tymczasem podszedł do niego Mr.Anderson raz jeszcze dając mu kurtkę Aces & Eights, by dobrze rozważył sprawę.






Wciąż przed nami Jeff Hardy vs Bully Ray w Full Metal Mayhem!






Wybrzmiała muzyka Hulka Hogana i ten przyszedł na ring! Wygląda na to, że fani w Corpus Christi są na fali, dlatego też on tu jest - żeby zająć się biznesem. Wiele się tu dziś dzieje, ale on chce zobaczyć jednego gościa, by poznać jego decyzję i w końcu o tym nie myśleć.
Nie trzeba było długo czekać i zjawił się AJ Styles! Hogan stwierdził, że są w stanie wojny i musi wiedzieć kto jest przyjacielem, a kto wrogiem, dlatego niech Styles wybiera - Aces & Eights czy TNA - to jest ultimatum.
Wściekły Styles wyrwał Hoganowi mikrofon, mówiąc że on nie odpowiada na ultimata.
Sory About Your Damn Luck! James Storm pojawił się na arenie i stwierdził, że nie jest tu by stawiać jakieś ultimatum, nie jest tu by pytać Stylesa po której jest stronie, a nie jest tu nawet by pić piwo. Jest tu ponieważ on i Styles... oni będą walczyć.
Przerwało im nadejście Bad Influence! Kaz stwierdził, że oni są nie tylko seksowni, ale i inteligentni, więc doskonale widzą to co tu się dzieje - Hogan przegrywa z Aces & Eights więc próbuje zwerbować Stylesa, a z kolei Aces & Eights próbują go ściągnąć do siebie, bo są w trakcie wojny, a Styles był przecież przez wiele lat najlepszym żołnierzem tej organizacji.
Daniels powiedział, że oba wybory będą dla Stylesa przegrane, ale oni mają dla niego jeszcze inną propozycję - chcą go po swojej stronie. Może i ma z nimi złe wspomnienia, ale czy nie było gorzej gdy Dixie Carter przestała mu wierzyć? Czy nie było gorzej gdy Hogan przestał mu ufać? Gdy ci hipokryci na trybunach odwrócili się od niego? Niech ich oleje, a skupi się na nich. Razem stworzyli by grupę wielkich mistrzów - mieli już tyle pasów X-Division i Tag Team, a AJ także Heavyweight. Razem byliby wielką grupą i mogliby wiele osiągnąć.
Nagle Storm agresywnie zachował się w stosunku do Stylesa próbując mu przetłumaczyć by wybrał TNA. AJ jednak wyszedł z ringu i przeszedł także obok Bad Influence idąc samotnie do szatni. Hogan poinformował go, że skoro nie podejmuje decyzji to on podejmie ją za niego - za tydzień zmierzy się ze Stormem!





Na zapleczu Kurt Angle stwierdził, że dzisiaj Hardy odbierze pas, zmieniając równowagę sił. Za tydzień z kolei on zrobi swoją robotę pokonując swoich rywali w specjalnej walce - Handicaap Matchu. Pokona Brisco i Bischoffa, udowadniając czemu jest najlepszym sukinsynem w pro wrestlingu.






Walka Nr.3: Joey Ryan vs Rob Terry 

Ryan nie był zachwycony, że to Terry jest jego niespodziewanym rywalem. Joey nie widząc innego wyjścia chciał ruszyć na rywala, ale Rob szybko powalił go dwoma Shoulderblockami, po czym z łatwością rzucił nim wzdłuż ringu i wymierzył Chopa otwartą dłonią, a właściwie to trzy Chopy w trzech kolejnych narożnikach. Ryan padł po mocnym Irish Whipie, a Terry miał jeszcze w zanadrzu Body Slam i Corner Clothesline. Na koniec mamy jeszcze Powerslam i Freakbuster! 1...2...3!

Zwycięzca: Rob Terry - 2.31 via Pinfall                         (Totalny squash - Ryan nie wykonał ani jednej akcji! Nic ciekawego.) 





Na zapleczu Hulk Hogan jest ze swoją córką Brooke. Hulk prosił ją by dołączyła do niego i oglądała pojedynek w Sky Box, ale Brooke stwierdziła, że musi być blisko ringu i spojrzeć w oczy Ray'a, gdy ten straci tytuł. Obiecała wziąć ze sobą ochronę, czym uspokoiła Hulka, który powiedział że zobaczą się po walce.
Brooke odeszła i tak też chciał zrobić Hulk, gdy zjawił się Matt Morgan! Matt powiedział, że Hogan powinien był go słuchać już dawno temu i uczynić go pretendentem na Lockdown. Nie miał by wtedy Ray'a jako mistrza i co więcej nie byłby osobą odpowiedzialną za złamanie serca swojej córki. Hulk jednak kontynuuje to co umie robić najlepiej, czyli popełnia błędy i jak chce to niech robi tak dalej, ale wszystkie te błędy kiedyś się na nim zemszczą.





W ringu mamy Jeremy'ego Borasha i trzech sędziów: Bruce'a Pricharda, Al Snowa i Danny'ego Davisa, a więc czas na Gut Check w którym dzisiaj poznamy los Magno! Czas na decyzje i fani w pierwszych rzędach skandowali "No! No! No!". Zaczął Davis, mówiąc że w OVW zrobiłby z Magno gwiazdę, ale oni są na Impact Wrestling, zatem musi zgodzić się z fanami, jego odpowiedź brzmi - nie.
Borash dał Magno trzydzieści sekund by ten mógł przekonać pozostałych sędziów. Magno łamanym angielskim i hiszpańskim powiedział, że jeździł już po całym świecie, ale to mu nie wystarcza, bo nie chce być znany tylko jako Luchador Magno, ale jako Luchador Magno na Impact Wrestling.
Głos zabrał Bruce Prichard, który powiedział że wybrali Magno ze względu na jego marketingowy i fizyczny wygląd, jednak jego brak doświadczenia może go dużo kosztował. Nie zna Magno i ten potrzebuje więcej obycia, dlatego jego zdanie to - nie.
Borash podziękował Magno, który nie otrzyma kontraktu.






Przed areną Mr.Anderson motywował Ray'a mówiąc, że wraz z  Aces & Eights nigdy nie jest sam. Bully odparł, że dzisiaj musi zrobić to sam, by raz na zawsze zamknąć wszystkim usta. Bully kazał reszcie obiecać, że się nie wmieszają i pozwolą mu samemu wygrać, więc reszta się do tego zobowiązała.






Main Event: Bully Ray (Champion) vs Jeff Hardy - Full Metal Mayhem Match for TNA Heavyweight Championship 
Zasady identyczne jak w dobrze wszystkim znanym Tables, Ladders & Chairs Matchu. W pierwszym rzędzie przy ringu zasiadła Brooke Hogan.

Ray niepotrzebnie zdekoncentrował się krzycząc do Brooke, przez co Jeff w pierwszej akcji walki poczęstował go Twist of Fate! Ray był zbyt świeży by upaść, więc tylko wycofał się oszołomiony do narożnika, a Jeff nie czekając wykonał mu Corner Splash i zasypał go ciosami. Jeff powalił rywala mocnym Irish Whipem, po czym sięgnął po krzesełko, którym uderzył przeciwnika dwukrotnie w plecy. Hardy sięgnął po drabinę, którą ułożył w narożniku i posłał w nią Ray'a, a następnie odbijając się od krzesła wykonał zablokowanemu na drabinie rywalowi Back Corner Splash! Pretendent zaczął wspinać się po drabinie, ale Ray szybko go zrzucił i wywrócił drabinę, ale sam padł po Mule Kicku. Jeff ruszył na przeciwnika, ale Ray posłał go wysokim Back Body Dropem na rampę poza ringiem! Bully sięgnął po łańcuch, którym przywalił przeciwnikowi w nogę, po czym w ringu zaczął wspinać się na drabinę. Jeff dołączył do niego i rozpoczęła się wymiana ciosów, wygrana przez Ray'a, który wymierzył rywalowi Superplex z drabiny!

Po przerwie Jeff jest na stole, a Ray szykował się na Splash z drugiej liny, jednak Hardy zebrał się i ruszył na Ray'a, uderzając go krzesłem. Jeff oparł drabinę ustawioną grzbietem do dołu o stół i chciał w takiej konfiguracji wykonać przeciwnikowi Superplex, jednak Ray skontrował to. Drabina się wywróciła, więc Bully ustawił ją z powrotem do góry nogami opartą o stół i wykonał Hardy'ego Front Suplex na tak ustawioną drabinę, przez co Jeff wylądował zamknięty w drabinie, a ucierpiała przy tym mocno jego kontuzjowana nie tak dawno noga. Bully powiedział coś do Brooke, po czym wyrzucił z ringu zepsutą drabinę i uderzył Jeffa krzesłem. Ray ustawił stół i zacząć machać w kierunku publiczności jak to miał w zwyczaju Hulk Hogan. Mistrz sięgnął po drabinę, ale jedynie ustawił ją w narożniku. Ray znów niepotrzebnie zaczął gadać coś do sędziego, przez co Hardy doszedł do siebie ruszając z ciosami i Forearmem, a do tego Atomic Drop, Leg Drop i Basement Dropkick. Jeff rzucił rywalowi krzesło, po czym uderzył w nie drugim krzesłem, a siła impetu wyrzuciła Ray'a z ringu. Hardy postawił na Flying Clothesline poza ring, ale nie trafił i uderzył mocno w barierki. Ray wbił go jeszcze w schodki, ale potem skupił się na kłótni z Brooke, która go spoliczkowała! Mało tego Hardy doszedł do siebie i wbił Ray'a dwa razy w schodki, po czym chciał go położyć na stole, ale stół nie wytrzymał ciężaru Ray'a i... złamał się. Ehh...
Jeff szybko poprawił całą sytuację wykonując Leg Drop i wybrał się po kolejny stół, ale po ten musiał iść na drugą stronę areny, po czym przyniósł stół z powrotem pod ring, co razem zajęło mu dobre pół minuty. Stół został ustawiony poza ringiem, a Jeff zaskoczył rywala Twist of Fate, po którym Ray położył się na stole. Jeff z kolei niesiony dopingiem wszedł na narożnik i wykonał rywalowi Swanton Bomb z narożnika poza ring, przez stół! Na trybunach pojawiły się chanty "Holly Shit!" i "TNA!", a Jeff powoli doszedł do siebie i wrócił do ringu, gdzie przestawił stół, umożliwiając sobie ustawienie pośrodku ringu drabiny. Tazz tymczasem przekazał Ray'owi młotek! Bully dołączył do Jeffa i rozpoczęła się wymiana ciosów na drabinie. Wydawało się że Hardy już ściągnie pas, ale wtedy Ray wyjął ze spodenek młotek, którym uderzył Jeffa w głowę i Hardy spadł bezwładnie z drabiny, wprost na stół! Bully miał z kolei już otwartą drogę do pasa, który ściągnął, wygrywając pojedynek.

Zwycięzca: Bully Ray - 13.41 (Pokazane)                      (Bardzo dobra walka, jak na TV Main Event myślę że doskonała. Było kilka fajnych akcji, w tym Swanton przez stół. Na pewno zawiódł botch ze stołem bo wyglądało to fatalnie, a na dodatek Jeff musiał jeszcze iść aż na rampę po kolejny stół. Cóż - bardzo dobry pojedynek, chociaż osobiście liczyłem na jeszcze troszkę więcej, jednak nie ma na co narzekać.) 


Po walce załamana Brooke szybko odeszła, a na ring tymczasem przyszła reszta Aces & Eights, świętując razem ze swoim liderem. Ray spytał fanów czy wiedzą kim jest i kim oni są. Są Aces & Eights, a on jest World Heavyweight Championem, a gdy jesteś z Aces & Eights to nigdy nie chodzisz sam.
Ten Impact kończymy widokiem świętujących Ósemek.



To był dobry Impact, z dwoma bardzo dobrymi walkami, choć nie obyło się bez niedoskonałości, jednak generalnie wyszło z tego bardzo dobre show. Trochę zawiodła jak dla mnie publika, która poza ME i może walką o pasy TT to była taka ospała, przynajmniej w porównaniu z arenami które do tego pory TNA odwiedzało po opuszczeniu Impact Zone, a akurat szkoda, bo dzisiejszy poziom show na przykład na arenie w Chicago, to byłoby naprawdę coś.

5 komentarzy:

  1. Impact zaczął się od walki TT Austin Aries & Bobby Roode (c) Vs. Chavo Guerrero Jr. & Hernandez in a 2/3 Falls Match for the TNA World Tag Team Titles. Zdziwiło mnie to, że w minute mieliśmy już 1:1. Od razu sobie pomyślałem, że zrobili tak, bo nie mają pomysłu jak to zrobić w walce, a takto dostaniemy normalny TT match. Meksykanie jak zawsze zostali mocno rozpisani, ale nic dziwnego. Chavo zaczyna mnie powoli irytować. Nie jest zły w ringu, ale za bardzo robią z niego kozaka, a ktoś taki jak Bobby Roode czy Austin Aries powinni go wciągać nosem. Hernandez mimo, że przez pierwsze 5 minut walki nie widoczny to później pokazał się z dobrej strony i nawet troszke sobie polatał. To był odpowiedni pojedynek na otwarcie show. Jeśli chodzi o wynik to mam mieszane uczucia. Z jednej strony jest to wielki minus, bo Aries i Roode dość krótko trzymali te pasy, a skoro nie ma dla nich pomysłu na WHC to lepiej, żeby mieli właśnie pasy TT. I zapewne przez to nie dostaniemy ich feudu z Bad Influence chociaż TNA pewnie nie miało nawet tego w planach. Z drugiej strony to Hernandez i Chavo najbardziej pasują właśnie do dywizji TT, bo aktualnie nie kupił bym Hernandeza, który walczy o WHC.

    Walka pań jakoś mnie nie poruszyła. Niby nic tak strasznego się tam nie działo, ale nie działo się tam nic ciekawego.

    Storyline z AJ Styles'em narazie jest dobrze prowadzone. Pewne było, że AJ nie może już teraz powiedzieć, po której stronie jest, bo to byłby głupi ruch ze strony TNA. Zdziwiło mnie, gdy na arenie pojawili się Bad Influence, a już w szczególności to, że chcieli przekonać AJa, aby był po ich stronie. Taka mini reaktywacja Fortune byłaby miła, ale raczej nie realna.

    Podoba mi się to jak promują Morgana. Takie krótkie zaczepki są ok, ale niech dostaje też walki, w których będzie nadal eliminował błędy Hogana i niech wkońcu dostanie push na WHC.

    Jeśli chodzi o Gut Check to dobrze, że Magno się nie dostał. Jest wielu lepszych luchadorów niż on i na kolejne Gut Checki mogliby właśnie pokusić się o takich zawodników.

    Full Metal Meyhem poprostu trzeba zobaczyć. Świetne widowisko obu panów i zapowiedzi o najlepszym rewanżu nie były bezpodstawne ( chociaż i tak pewnie były lepsze ). Mnóstwo ciosów przedmiotami, emocji i akcji sprawiło, że ten pojedynek oglądało mi się bardzo przyjemnie. Śmiesznie wyglądało jak stół złamał się jak Bully usiadł na nim, ale Hardy zamiast kombinować ( i przy okazji coś zepsuć ) poszedł szybko po następny i dokończyli to co zaczęli ładnym swanton bombem na stół. Tą walkę oceniłem na ****.

    Ogólnie to można obejrzeć opener i ME, bo środek niezbyt ciekawy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie obraziłbym się, gdyby zrobili tag team składający się z AJ Styles'a i Matta Morgana :D.

    OdpowiedzUsuń
  3. These colors will match any bedroom design without clashing.
    On the other hand they often view light wood to be much happier.
    It is highly recommended to layer your lighting in your bedroom.



    Visit my page bedroom decorating photos

    OdpowiedzUsuń
  4. They are highly advantageous as they proffer high class presentation,
    full project apparition, higher productivity, foretaste for interiors
    and exteriors and faultless models. If there's too much light from one direction, our instinct will signal that we would be unable to identify danger. The palace of Versailles is one of its best examples and it eloquently translates self-indulgence.

    My web blog interior design

    OdpowiedzUsuń
  5. I really like what you guys are usually up too.

    Such clever work and coverage! Keep up the great works guys I've included you guys to my own blogroll.

    Feel free to visit my homepage review of quantrim

    OdpowiedzUsuń