TNA World Heavyweight Champion Bully Ray był gościem w Open
Radio aby promować BaseBrawl - wydarzenie w Brooklynie. Przy okazji, odpowiedział
na kilka pytań dotyczących TNA.
BaseBrawl przyjeżdża do Brooklynu 5 lipca :
Bully : Tak, to staje się coraz ważniejszym show dla mnie,
jak i dla całego TNA. Jak na razie byłem na każdym z koncertów i muszę
przyznać, że bawiłem się nieźle. I czeka nas oczywiście najważniejsze
wydarzenie, czyli obrona pasa mistrzowskiego przeciwko Kurtowi Angle.
Reforma Main Event Mafii przez Stinga :
Uważam, że to ciekawe co zdarzyło się na Slammiversary.
Chodzi mi o to, że nikt z rosteru TNA nie przybiegł na pomoc swojej Ikonie.
Powiem wam dlaczego. Otóż ludzie w pro wrestlingu to najbardziej egoistyczne
osoby jakie mogą być. Stawką meczu było to, że jeśli pokonam Stinga ten już
nigdy nie zawalczy o pas Wagi Ciężkiej. Zatem nikt nie chciał mu pomóc, bo
wtedy on zostałby mistrzem. Dlatego nikt nie chciał go uratować…
Więc dlaczego Sting wybrał do MEM Kurta Angle, który
przecież był za kulisami na Slammiversary?
Bully : Nie jestem pewien, czy Kurt był wtedy na zapleczu
ale myślę, że powodem jego wyboru było to, że przecież był we wcześniejszej
Main Event Mafii. Na miejscu Stinga, nie ufałbym zbytnio jego nowym kolegom. W
ogóle ciężko jest mi zaufać facetowi, oczywiście poza Aces and Eights.
Czy to błąd, że Kurt Angle niejako przyprowadził dwójkę
A&8 do TNA?
Bully : Oczywiście, że nie. To nie był błąd, a MEM przekona
się o tym już niedługo…
Jest jakiś konflikt w grupie Asów i Ósemek?
Bully : Oczywiście, że się zdarzają. Rozumiesz, każdy z nas
ma swoje ego i cele do których rządzi, jednak razem staramy się stworzyć
najlepszą stajnię w pro wrestlingu. Anderson ma ego, Devon tak samo, DOC
również jednak na koniec wszystko sprowadza się do wspolnej pracy na to, abym
dalej był mistrzem świata wagi ciężkiej.
Czy Chris Sabin będzie przyszłością TNA jak zapowiedział sam
Hulk Hogan?
Bullym : Tego nie wiem do końca. Nie ważne czy lubię jakiś
zawodników czy nie, zawsze staram się im dać szansę. Myślę, że i Sabin na nią
zasłużył. W końcu jest mistrzem X Division i za to należy mu się szacunek. Na
pewno jest głodny sukcesów, wrócił po ciężkiej kontuzji kolana. Ma już jednak
spore doświadczenie. Był częścią tak świetnej grupy jak Motor City Machine Guns.
Jeśli jednak dojdzie do naszej walki na Destination X to muszę zapowiedzieć, że
na pewno nie odbierze mi jeszcze pasa mistrzowskiego. Jednak może być
przyszłością TNA…
Skąd pomysł, aby na Slammiversary odkryć części ringu?
Bully : To mój pomysł. To była jedna z fajniejszych rzeczy
jakie zawsze chciałem wykonać, ale czekałem na odpowiedni moment. Myślę, że
taki znalazłem bo koniec końców wyglądało to efektownie. Byłem zadowolony, bo
nie pamiętam aby ktoś w tych czasach coś takiego wykonał. Chyba w 97’ Taz i
Bigelow mieli coś podobnego. Ten Peildriver również na początku nie był
planowany, jednak dogadaliśmy to ze Stingiem. Ogólnie mówiąc, myślę, że to był fajny pomysł
który zadowolił fanów bo wyglądało to dobrze, zarówno jak nasza cała walka. I
na szczęście obroniłem pas…
Stan dywizji Tag Team na dzień dzisiejszy :
Niestety w każdej federacji, zespoły powolutku wymierają, a
to wielka szkoda… Tak jak wspomniałem wcześniej, w tej epoce wrestlingu, wielu
zawodników pracuje i chcę pracować tylko na siebie. Są egoistyczni, jednak mamy
w końcu jeszcze jakieś Tag Teamy. Wśród nich ten najlepszy – Bad Influence…
Dzięki za kolejny wywiadzik !
OdpowiedzUsuńBully Ray odpowiadał z jednej strony tak jakby nadal trzymał się gimmicku, a z drugiej strony tak jak on sam to widzi. Podobała mi sie odpowiedź dlaczego nikt nie pomógł Stignowi na Slammiversary. Jakby nie patrzeć jest to jedna osoba mniej, która będzie chciała zdobyć Twój pas. Fajnie, że Bully mówił otwarcie o tym, że w trakcie walki ustalił ze Stingiem tą akcje z ringiem. Teraz i tak większość wie na czym polega wrestling, więc po co robić z ludzi idiotów i wmawiać im coś innego.