King Mo rozmawiał ze Stephanie Joplin Sports o tematach związanych z TNA. Oto te najważniejsze :
Wiem, że masz podpisany kontrakt z TNA. Kiedy będzie można zobaczyć Cię w ringu?
King Mo : "Cóż, mam nadzieję, że w tym roku. Uczęszczałem na zajęcia z pro wrestlingu do Ohio Valley Wrestling. Muszę powiedzieć, że ludzie nie wiedzą jaka to ciężka praca. Przeciętny wrestler zanim stanie się sławny i bardzo dobry w tym co robi, musi spędzić na takich treningach około 6 - 10 lat. Ja, można powiedzieć, że jestem na terapii przyspieszonej. Teraz staram się dawać z siebie wszystko w OVW i mam nadzieję, że to da efekty."
Czy obowiązki TNA, zakłócają Ci pracę w MMA?
King Mo : "Nie, teraz nie. TNA wie, że dla mnie MMA jest na pierwszym miejscu i to rozumie. Mam oczywiście kilka obozów sztuk walk, ale mam też sporo wolnego czasu który poświęcam właśnie na mecze i treningi w Ohio Valley Wrestling. Staram się przygotować najlepiej jak tylko potrafię, aby nie wypaść słabo..."
W przeszłości wyraziłeś chęć współpracy z Rampage'em. Czy były już jakieś rozmowy na temat twojego dołączenia do Main Event Mafii?
Kin Mo : "Co?! Nie, nie chcę do nich dołączać. Jeśli mam już coś robić to wolę to robić samemu. W przyszłości może chciałbym mieć takiego partnera jak Jackson, ale musimy pracować tylko we dwoje. Obaj jesteśmy zawodnikami MMA więc coś nas łączy. Lubię Quintona."
Myślisz, że możesz kontynuuować pracę w MMA i TNA? Czy może już niedługo wybierzesz coś na dobre?
King Mo : "Mam nadzieję, że kiedy skończę walczyć zawodowo, będę miał jeszcze ochotę na pracę w TNA. Polubiłem pro wrestling i mam nadzieję, że dalej będzie dostarczał mi on tyle radości, na pewno chciałbym jeszcze trochę powalczyć w MMA, a co potem? Ciężko mi powiedzieć w tej chwili. Czas pokaże."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz