TNA One Night Only -
Knockouts Knockdown 2013
Dzisiejsza gala PPV jest wyjątkowa. Nieczęsto się zdarza, aby divy
zdominowały całą galę w sposób absolutny. Dzisiaj będziemy tego
świadkami. Czy dzięki temu będą mogły wykorzystać pełnię
drzemiących w nich umiejętności, i wyjdą z cienia mężczyzn? I
która diva osiągnie zaszczytny tytuł „królowej Knockouts”?
Przekonamy się dzisiaj. Zapraszam na raport z TNA One Night Only -
Knockouts Knockdown 2013!
Na początku TNA zaprezentowało nam wideo promujące dywizję div,
jej członkinie, oraz samą galę PPV. Po tym promie przenosimy się
do Orlando, na samą galę. Już na samej arenie widzimy wszystkie
uczestniczki tego PPV oraz ulubionego wrestlera Sabinqa –
Jessie'go, który towarzyszy Tarze. Po tej prezentacji z zaplecza
wyłoniła się Brooke Hogan. Jestem tak podekscytowana, że dzisiaj
całą uwagę zbierze dywizja knockouts. Dzisiaj odbędzie się
turniej, który wyłoni najlepszą z najlepszych z dywizji knokouts.
Każda z uczestniczek będzie miała pojedynek, zaś zwyciężczynie
tych starć zmierzą się z sobą w ostatnim starciu, gdzie dwie
ostatnie zawalczą o miano królowej dywizji. Powodzenia, i niech
najlepsza kobieta wygra.
Po tych słowach godnych ojca Brooke wycofała się na zaplecze.
Przypomnienie pierwszego starcia o pas mistrzowski div. Po nim wywiad
z Gail Kim.
Przenosimy się na arenę, by być świadkiem pierwszego starcia na
tej gali (po ponad 10 minutach...)
Walka nr 1 – Gail Kim vs Alyssa Flash
Kim po paru chwilach zwarła się w klinczu z Alyssą, gdzie zapięła
jej Head Lock, i Hiptossem powaliła na matę. Alyssa próbowała
sprytnego pinu, lecz bez skutku. Wkrótce Flash'ówna bardzo
umiejętnie zapięła Headscissors Kanadyjce, i ponownie ją
spinowała, lecz znowu bezskutecznie. Kim błyskawicznie doskoczyła
do oponentki, i ponownie zapięła jej Head Lock. Próbowała też
ponownie powalić ją Hiptossem, ale Alyssa mądrze się broniła. W
końcu Alyssa zerwała uchwyt, zapięła dźwignię na rękę
przeciwniczce, by na koniec powalić ją na matę i dwukrotnie
uderzyć z całej siły jej ręką o matę. Ponowna dźwignia na
rękę, ale tym razem Gail zerwała tą dźwignię, następnie
cisnęła Alyssą o matę, odbiła się od lin, i całość
zwieńczyła Dropkick'iem prosto na twarzyczkę przeciwniczki. Gaill
chciała pójść za ciosem, i poczęstować Alyssę Clotheslinem,
ale ta zrobiła unik, i potraktowała Kim'ównę German Suplexem.
Gail wycofała się za ring, i prowokowała przeciwniczkę do ataku.
W końcu Alyssa ruszyła w pogoń za Kim, co więcej dopadła ją, i
przymierzała się do Katapulty za ringiem, lecz Gail chwyciła się
barierek otaczających ring. Co więcej kopnęła przeciwniczkę w
brzuch, i cisnęła ją w owe barierki. Flash'ówna trochę
dochodziła do siebie, w końcu wróciła do ringu. Już w samym
ringu Kim poczęstowała przeciwniczkę paroma ciosami i
Clotheslinem. 2 count. Kim zaczęła przyduszać przeciwniczkę,
najpierw przy linach, a następnie w narożniku, wykorzystując swoją
nogę (całkiem ładną zresztą ;) ). Na koniec wbiła się z całej
siły barkiem w korpus przeciwniczki. Po tej akcji Gail wspięła się
na narożnik, i poczęstowała Alyssę Missile Dropkickiem. 2 count.
Gail chwyciła Flash'ównę za włosy, co się zemściło, gdyż ta
ruszyła na Gail z ciosami, następnie wymierzyła jej Irish Whip na
narożnik i zaszarżowała na Gail, ale Kim skarciła przeciwniczkę
Elblowem. Następnie zapięła Alyssie dźwignię bardzo podobną do
Black Widow AJ!! Z tego suba Gail chciała przejść do Sunset Flipu,
lecz Alyssa powstrzymała przeciwniczkę, i zapięła jej mocno
zmodyfikowaną wersję Texas Cloverleafu!!! Gail z trudem, ale
dotarła do lin, co więcej kopniakiem w głowę skarciła Alyssę.
Wściekła Gail ruszyła z ciosami na przeciwniczkę, ale ta wkrótce
odwzajemniła się również paroma uderzeniami, i przymierzała się
do Samoan Dropu, ale została ciśnięta o matę Gail chciała to
wykorzystać, i powalić przeciwniczkę Clotheslinem, lecz Alyssa
skontrowała to na udany Samoan Drop!! Obie zawodniczki przez moment
leżały na środku ringu, po chwili doszło do brawlu między
zawodniczkami, który wygrała Alyssa, podkreślając to udanymi
Clotheslinemi. Następnie Irish Whip na narożnik, i tam Gail
otrzymała całą serię ciosów w brzuch. Całość została
zwieńczona mocarnym Elblowem, oraz zmodyfikowanym Romero
Specialem!!! 2 count. Missile Dropkick dla Gail!! 2 count!! Alyssa
próbowała klejnego Samoan Dropu, lecz Gail się wydostała z barków
przeciwniczki. Sama próbowała wymierzyć jej Eat Defeat, lecz bez
skutku. Kim wycofała się do narożnika, co chciała wykorzystać
Alyssa i ruszyła na nią z szarżą, lecz Gail zrobiła unik, i
Alyssa wbiła się barkiem w narożnik!! Po tym Eat Defeat dla
Flash!!! 1..2..3!!! Kim wygrywa!!!
Zwyciężczyni walki nr 1 poprzez pinfall – Gail Kim (pokazane
8:30)
Ocena walki - ** 1/2* (Na początek dostaliśmy całkiem dobrego
openera, który został wykonany na bardzo solidnym poziomie. Szkoda,
że nie dano paniom dychy, gdyż całkiem możliwe, że walka ta
zasługiwała by na trzy gwiazdki. Zwycięstwo Gail więcej, niż
przewidywalne, i właśnie sprawa przewidywalności (oraz czasu)
będzie główną zmorą tego PPV. Nie mniej walka godna obejrzenia)
Wideo promującą Lei'd Tapę. Po nim wideo o Ivelieze Velez.
Walka nr 2 – Ivelieze Velez vs Lei'd Tapa
Na początek Ive dostała mocny cios w brzuch od Tapy, następnie
mocarnego Irish Whipa na narożnik. W tym narożniku Tapa
maltretowała przeciwniczkę, by Irish Whipem cisnąć ją w drugi
narożnik. Tam ponownie zaczęła maltretować Ive, lecz tym razem
Velez skutecznie zaczęła się odgryzać swojej przeciwniczce, i po
wymianie ciosów powaliła ją Low Kick'iem prosto w brzuch Tapy.
Następnie spróbowała Sunset Flipem zaskoczyć przeciwniczkę, lecz
spokojnie to przetrzymała, co więcej, przymierzała się do
siarczystego Dropu a'la Rikishi, lecz Ive zrobyła unik, i Tapa
uderzyła pośladkami w matę. Na koniec Dropkick dla Tapy!! 2 count.
Olbrzymka wymierzyła przeciwniczce Irish Whip na liny, i kolejnym
ciosem w brzuch powaliła Ive. Następnie Scoop Slam dla Velez. Tapa
długo przymierzała się do kolejnych ataków, co wykorzystała Ive,
która kolejną serią ciosów i Chopów na klatę Tapy odgryzała
się przeciwniczce. Następnie odbiła się od lin, ale wtem została
powalona Clotheslinem. Całość została zwieńczona dość
kalecznym Gorilla Press Slamem. I Leg Drop dla Ive!! 2 count.
Tongijka chwyciła przeciwniczkę za gardło i chwyciwszy ją pod
Chokebomb zaczęła ją dusić, by na koniec cisnąć ją o matę.
Tapa przymierzała się do kolejnego ataku, ale wtem do walki
ponownie zerwała się Ive, która poczęstowała Tapę Elblowami i
Chopami. Następnie próbowała wymierzyć przeciwniczce Irish Whip
na liny, lecz Tapa skontrowała to na własny Irish Whip i powaliła
nadbiegającą przeciwniczkę Clotheslinem. Tapa uderzyła dwukrotnie
przeciwniczkę w plecy, by na koniec chwycić ją w pół, i cisnąć
w narożnik. W tym narożniku ponownie zaczęła maltretować
przeciwniczkę. Całość planowała zwieńczyć Corner Splashem,
lecz Ive zrobiła unik, i Tapa wbiła się w narożnik. Następnie
Ezuigiri dla Lei'd!! Ive wspięła się na narożnik, i poczęstowała
przeciwniczkę kaleczną Hurrcanraną!! Tapa wycofała się za ring,
co wykorzystała Ive, która wspięła się na narożnik, i skoczyła
na Tapę!!! Ive wturlała przeciwniczkę do ringu, sama zaś wspięła
się ponownie na narożnik, i planowała jakąś akcję, lecz Tapa
skutecznie niweczyła to serią ciosów dla Velez. Ta zaś po chwili
zapięła Gilotynę przeciwniczce!!! Tapa jednak skontrowała to na
silny Side Slam!!! 1..2..3!!! Mamy już drugą uczestniczkę ME!!!
Zwyciężczyni walki nr 2 poprzez pinfall – Lei'd Tapa (pokazane
6:10)
Ocena walki - * 1/4* ( Słabiutko, oj słabiutko. O ile do Ivelieze
nie można mieć wielkich zastrzeżeń, o tyle Tapa już ze swojej
roli się nie wywiązała. Kaleczny Gorilla Press Slam, i mocno
przeciętnie sprzedana Hurrcanrana nie wystawiają dobrego świadectwa
tej zawodniczce. Sama walka stała na bardzo przeciętnym poziomie,
na pewno nie godnym gali PPV)
Wideo przypominające zdobycie pasa przez Tarę.
Wracamy na zaplecze, gdzie mamy wywiad z Tarą i ulubionym wrestlerem
Sabinqa – Jessiem.
Przenosimy się na arenę, gdzie będziemy świadkami następnej
walki.
Walka nr 3 – Tara vs Mia Yim
Mia zaproponowała uścisk, dłoni, lecz Tara odrzuciła tą
propozycję. Klincz, i Tara cisnęła przeciwniczkę o matę. Ponowny
klincz, i ponownie Tara cisnęła przeciwniczką niczym lalką. Tak
też było za trzecim razem. Za czwartym razem Tara skarciła
przeciwniczkę Scoop Slamem. Po tej pokazówce Mia przemyślała
sobie wszystko, i w piątym zwarciu powaliła Tarę dwukrotnie Arm
Dragiem, oraz wymierzyła przeciwniczce Scoop Slam. Tara wycofała
się za ring, próbując naradzić się z Jessiem. W końcu Tara
wróciła, i próbowała powalić przeciwniczkę Clotheslinem, lecz
Mia zrobiła unik, poczęstowała Tarę paroma ciosami, i na koniec
potraktowała ją Missile Dropkickiem. Tar ponownie wycofała się
poza ring. Yim nie czekała długo na Tarę, tylko ruszyła za nią w
pościg, i już miała ją dopaść w ringu, gdy Jessie sprytnie
chwycił ją za nogę, i przytrzymał Mię. Wykorzystała to Tara,
która parę razy kopnęła Yim'ównę. Następnie uderzyła jej
głową dwukrotnie o matę, i zapięła Chin Lock, przy którym
ponownie uderzyła przeciwniczkę głową o matę. Tara podeszła do
Jessie'go co wykorzystała Mia, zaskakując ją Roll Upem. 2 count.
Za karę Mia otrzymała siarczystego Elblowa w klatkę piersiową. 2
count. Mia odbiła się od lin, ale wtem ponownie została powalona
Elblowem. 2 count. Tara zaczęła dusić przeciwniczkę. W końcu Mia
wyrwała się z duszenia, i próbowała wymierzyć Tarze Irish Whip,
ale Tara skontrowała to na swój własny i szykowała się do
Clothesline'a, lecz Mia zrobiła unik...i doszło chyba do jakiegoś
nieporozumienia między zawodniczkami, jeśli chodzi o akcję :). Po
krótkiej chwili konsternacji Tara uderzyła kilka razy Mię, i
poczęstowała ją Scoop Slamem.. Partnerka Jessiego szykowała się
to Standing Moonsaultu, lecz trafiła w wysunięte nogi Yim. Po
chwili obie zawodniczki zwarły się w wymianie ciosów, która
została przez Yim'ówną zwieńczona paroma Low Kick'ami, oraz
kopniakiem w głowę!!! Mia szykowała się do Springboard
Moonsaultu, co więcej, udanego!!! Tara jednak uderzyła
przeciwniczkę w splot słoneczny, przez co Mia oddaliła się od
przeciwniczki. Tara ponownie zbliżyła się do Jessiego i próbowała
chwycić go za ręce, lecz sędzia przerwał to. Wykorzystała to
Mia, która poczęstowała Tarę Bridging German Suplexem!!! 2
count!!! Mocny kopniak w głowę i Mia wdrapała się na narożnik
szykując się do akcji, ale wtedy Jessie próbował odwrócić jej
uwagę, lecz bezskutecznie. Zajął jej jednak wystarczająco dużo
czasu, gdyż przy próbie akcji Tar zrobiła unik, i Mia z całej
siły zderzyła się z matą!!! Po tym wszystkim Widows Peak dla
Yim!!! 1..2..3!!! Tara wygrywa!!!
Zwyciężczyni walki nr 3 poprzez pinfall – Tara (pokazane 6:26)
Ocena walki - ** (Znacznie lepsza walka od poprzedniej, mimo
podobnego marginesu czasowego. Nawet ten drobny botch nie wpłynął
na końcowy odbiór tej walki. Solidnie wykonana robota, i gratulacje
dla obu pań. Zwyciężczyni nie może być zaskoczeniem.)
Wideo promująca nową stronę internetową div oraz ich sesje
zdjęciowe div (niektóre ujęcia zasłużyły na szczególną uwagę
:) )
Następnie dostaliśmy wideo z walki Tesmacherowej z Gail Kim, gdzie
Brooke zwyciężyła Gail.
Walka nr 4 – Miss Tessmacher vs Santana
Oczywiście na tym PPV Tessmacher występuje w starym gimmicku, a
szkoda, gdyż jej nowy z wiadomych względów zasługuje na uwagę
;). Na początku walki Tessmacher wywołała cheer dla swojej osoby.
W jej ślady poszła Santana. Brooke widząc to ponownie wspięła
się na narożnik, i wywołała pop dla swojej osoby. Gdy zaś
wróciła na matę, to otrzymała solindego Clothesline'a od Santany.
Elblow, Irish Whip, nieudany Back Body Drop, ale nadbiegającą z
drugiej strony Brooke Santana powaliła Clotheslinem. Przeciwniczka
Brooke parę razy kopnęła przeciwniczkę, następnie wymierzyła
jej kolejnego Elblowa na głowę i Russian Leg Sweep dla Brooke. 2
count. Santana udanie zapięła Brooke Arm Bara, Tessmacherowa jednak
dość szybko się wydostała z tej dźwigni, ponadto poczęstowała
przeciwniczkę solidnym kopniakiem w brzuch. Następnie Brooke
ruszyła z szarżą na przeciwniczkę, ale wtem została skarcona
kopniakiem, na koniec zaś została ciśnięta o matę przez
przeciwniczkę. Po tym silnym kopniak w głowę dla Brooke. 2 count.
Santana zapięła Brooke umiejętną dźwignię, z której przyszłą
dziewczyna Bully'ego dość szybko się wydostała, i doszło do
wymiany ciosów między zawodniczkami. Po tej wymianie Brooke
wymierzyła Santanie Irish Whip na narożnik, i ruszyła na nią z
szarżą, lecz Santana wystawiła nogi, i Brooke w nie trafiła.
Przeciwniczka Tessmacherowej wspięła się na narożnik, i planowała
poczęstować Brooke Crossbody, lecz ta zrobiła unik, i Santana
trafiła w matę. Brooke ruszyła z Clotheslinemi, następnie Irish
Whip i Corner Clothesline. Po tej akcji Santana została potraktowana
akcją biodrami a'la Rikishi przez Brooke. Tessmacher przymierzała
się do Tess-Shocker, lecz Santana zblokowała tą akcję, i ładnym
Headbuttem zamroczyła przeciwniczkę. Następnie planowała
wymierzyć Brooke formę Splasha, lecz trafiła w wysunięte nogi
Brooke. Santana próbowała jeszcze ruszyć z Lariatem na Brooke,
lecz ta skontrowała tą akcję na Tess-Shocker!!! 1..2..3!!!
Tessmacher wygrywa!!!
Zwyciężczyni walki nr 4 – Miss Tessmacher (pokazane 4: 40)
Ocena walki * 1/2* (Bardzo krótka, ale solidnie zrobiona walka.
Szkoda, że panie dostały tak mało czasu, gdyż mogłyby zrobić
równie dobrą walkę, co poprzednia. A tak dostaliśmy parominutowy
przerywnik. Przynajmniej mogliśmy przez te kilka minut przypatrzeć
się zgrabnym kształtom obydwu zawodniczek ;) )
Wywiad z ODB, która powiedziała, że to ona jest najwytrzymalszą
zawodniczką w tej dywizji, i dzisiaj to udowodni. Na koniec
powiedziała, że po tym wszystkim się napije. Po tym wywiadzie
dostaliśmy przypomnienie jej ślubu z Ericiem Youngiem. Wszystko
byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że to wideo trwało dłużej, niż
obie poprzednie walki razem wzięte...
Wracamy na ring.
Walka nr 5 – ODB vs Trinity
ODB wzięła głębsze kilka łyków whiskey i była gotowa do walki.
Klincz, i Trinity wylądowała w narożniku. Drugi klincz, i tym
razem ODB w narożniku. Trzeci klincz, a tam Trin ruszyła z ciosami
na przeciwniczkę, ale wtem została powalona Shoulderblockiem. Trin
potrzebowała parę chwil na dojście do siebie. Wtem dopadła do
niej ODB, która już poza ringiem zaczęła niemiłosiernie obijać
przeciwniczkę, i mimo prób ucieczki ze stroni Trinity to wymierzyła
jej m. in Chopa na klatę, oraz cisnęła ją z całej siły w
ring. ODB wrzuciła przeciwniczkę do ringu, a już w samym ringu
Trinity narzekała na przeciwniczkę. Trinity zaproponowała uścisk
dłoni, co ODB wykorzystała do wymierzenia przeciwniczce kolejnego
Shoulderblocku. Następnie partnerka Erica chciała poczęstować
przeciwniczkę Corner Splashem, lecz Trinity zrobiła unik, i ODB
wpadła w narożnik. Trin poszła za ciosem, i cisnęła z całej
siły przeciwniczką o matę. Następnie zaczęła kopać
przeciwniczkę, później zagnała ją do narożnika, i w nim
wymierzyła je parę Low Kick'ów, następnie trochę przydusiła
ODB, całość zwieńczyła Corner Clotheslinem. Trinity chciała
kontynuować atak, lecz ODB zaczęła odgryzać się Elblowami w
brzuch, zaś na koniec powaliła nadbiegającą zawodniczkę
Shoulderblockiem. Obie przez moment leżały na środku ringu. W
końcu ODB wzięła parę głębszych z manierki, i po naładowaniu
alko-akumulatorów ruszyła na Trinity z kolejnymi Shoulderblockami,
następnie Irish Whip na narożnik i Corner Splash dla przeciwniczki.
Całość zwieńczyła bardzo specyficznym atakiem w narożniku,
który ciężko mi określić, czym był ;) Pin i 2 count. ODB nie
traciła czasu, tylko wymierzyła Trinity BAM! !!! 1..2..3!!! Kolejna
uczestniczka ME jest już nam znana!!!
Zwyciężczyni walki nr 5 poprzez pinfall – ODB (pokazane 6:12)
Ocena walki - * 1/4* (Słabo, naprawdę słabo. Mocno przeciętne
starcie, bardzo skąpe w jakiekolwiek akcje nawet średniej próby.
Można powiedzieć jedynie, że ta walka się odbyła. Jak na razie
jest to drugi farfocel obok „popisów” Tapy z Velez)
Wideo opowiadające o konflikcie Gail Kim z Taryn Terrell.
Wracamy z powrotem na ring.
Walka nr 6 – Taryn Terrell vs Jackie Moore
Taryn dążyła do zwarcia, ale wtem otrzymała solidnego kopniaka od
Jackie. Moore ruszyła z Elblowami, następnie wymierzyła jej Irish
Whip i chciała powalić przeciwniczkę Clotheslinem, ale Taryn
zrobiła unik, i poczęstowała przeciwniczkę Beck Elblowem.
Następnie Arm Drag dla Jackie i ta wylądowała w narożniku. Tam
otrzymała kolejne parę Elblowów i Corner Clothesline. Po tej
kanonadzie Tarryn skoczyła na nogi Jackie planując poczęstować ją
Monkey Flipem, lecz Moore przytrzymała przeciwniczkę, i cisnęła
ją o matę. Jackie kopnęła przeciwniczkę parokrotnie, następnie
zaś uderzyłą jej głową o narożnik. Tak też zrobiła z drugim
narożnikiem. Na koniec rzuciłą przeciwniczką jak lalką. Ponowiła
zresztą ten rzut jeszcze raz. Jackie przerzuciła przeciwniczkę
przez brak, i zaczęła ją dusić. Taryn męczyła się przez moment
z duszeniem, w końcu się uwolniła i odbiła się od lin, ale
została skarcona Elblowem. 2 count. Ponowny rzut przez bark i
ponowne duszenie. I tym razem Taryn się uwolniła i odbiła się od
lin. Wówczas obie zawodniczki zderzyły się we wzajemnym
Clotheslinie. Tarryn po krótkiej wymianie ciosów ruszyła na
przeciwniczkę z Clotheslinemi, które zwieńczyła Dropkickiem i
Vertical Suplexem. 2 count. Próba Irish Whipu na narożnik ze strony
Taryn nieudana, i to ona wylądowała w narożniku, lecz nadbiegającą
Jackie zatrzymała wysuniętymi nogami. Po powstrzymaniu szarży
Moore Taryn wdrapała się na narożnik, i poczęstowała Jackie
Crossbody!!! Po nim Spear dla Jackie!!! 1..2..kickout!!! Taryn nie
traciła czasu, tylko ponownie wdrapała się na narożnik, i chciała
poczęstować przeciwniczkę Buldogiem, lecz Jackie zrobiła unik, i
Taryn wylądowała na macie. Po tej akcji Jackie odbiła się od lin,
i potraktowała Taryn mocnym Dropkickiem na twarz!!! 1..2...3!!!
Jackie wygrywa!!!
Zwyciężczyni walki nr 6 poprzez pinfall – Jackie Moore (pokazane
5:05)
Ocena walki - * 1/2* (Pod względem jakości była to podobna walka,
jak Tessmacher vs Santana, czas również podobny, więc i ocena ta
sama. Plusik za ciekawą zwyciężczynię.)
Wideo z Holkiem Hołgenem w roli głównej.
Przenosimy się na zaplecze, gdzie mamy wywiad z Hannah Blossom.
Hannah powiedziała, iż jest bardzo podekscytowana i zarazem
zdenerwowana z powodu zbliżającego się występu. Zdaje sobie
sprawę z tego, że przeciwniczki będą wytrzymałe, zna ich
wszystkie sztuczki, nie mniej zrobi wszystko, aby wypaść jak
najlepiej.
Wracamy na arenę.
Walka nr 7 – Hannah Blossom vs Taeler Hendrix vs Sojo
Po krókiej dyskusji Tealer z Sojo zawiązały sojusz przeciwko
Hannah. Po długiej chwili obie zawodniczki ruszyły na
przeciwniczkę, i poczęstowały ją podwójnym kopniakiem i
podwójnym Arm Dragiem. Tealer spinowała i 2 count. Sojo miała do
nie pretensje o to, wkrótce jednak obie panie doszły z powrotem do
porozumienia. Sojuszniczki chciały powtórzyć atak, lecz Hannah
zrobiła unik, następnie rozdzieliła obydwie zawodniczki, później
chwyciła je za głowy, zderzyła je z nimi nawzajem. Hanna ruszyła
na Sojo, wkrótce czarnoskóra zawodniczka powaliła przeciwniczkę
Leg Sweepem, i zapięła Single Leg Boston Crab. Do ataku dołączyła
Tealer, która zapięła Camel Clutch z drugiej strony, i Hanna
znalazła się w wielkim potrzasku. W końcu Hanna wyrwała się z
tej pułapki, ale w tem została spinowana przez Sojo. Owy pin został
przerwany przez Hendrix. Wkrótce Tealer spróbowała pinu, ale
również bez skutku. Po chwili doszło do kłótni między Sojo a
Tealer, i zaczęły wymieniać się Chopami. Na koniec Headbutt dla
Sojo, kopniak w brzuch, i Sojo została wyrzucona za ring. Hendrix
chciała ruszyć na Blossom, ale Brytyjka zaatakowała przeciwniczkę
Clotheslinemi, następnie Snap Suplex i próba Elblow Dropu, lecz
Hendrix zrobiła unik, i Hannah zderzyła się z matą. Tealer
chciała to wykorzystać, więc odbiła się od lin, ale wtedy Sojo
złapała ją za nogę, i wyciągnęła za ring. Po chwili sama do
niego wkroczyła, zaś Tealer wyglądała na obrażoną (…). Sojo
nie traciła czasu, tylko wyniosła Brytyjkę na barki, i wymierzyła
jej akcję bardzo podobną do Irish Crossu Finleya!!! 1..pin
przerwany przez Hendrix!! Obie zawodniczki ponownie zaczęły się
kłócić. Wkrótce doszły do porozumienia, i Sojo chwyciła od tyłu
Hannę, zaś Tealer szykowała się do ataku. I ten atak zrobiła,
lecz Hania zrobiła unik, i Tealer trafiła w Sojo!!! Jak się zaś
odwróciła, to otrzymała Bicicle Kick od Hannah!!! 1..2..3
Zwycięstwo Blossom stało się faktem!!!
Zwyciężczyni walki nr 7 poprzez pinfall – Hannah Blossom
(pokazane 4:55)
Ocena walki – 3/4* (Straszna słabizna. Przez znaczną część tej
króciutkiej walki panie darły się do siebie, zamiast wykorzystywać
w rozsądniejszy sposób dany im czas. Można było tą walkę o
wiele lepiej rozpisać. Szkoda, albowiem gdyż walka ta nawet na
Impact by się nie nadawała. Niestety, ale na razie jest to jeszcze
większy farfocel, niż popisy Tapy z Velez, oraz tartaczne starcie
ODB z Trinity.)
Wideo ogólnie promujące dywizję div TNA.
Wracamy na arenę dzisiejszych zmagań.
Walka nr 8 – Velvet Sky vs Jillian Hall
Tuż przed walką Jillian dała krótki pokaz swoich umiejętności
wokalnych. Panie przeszły do klinczu, gdzie Jillian zepchnęła
przeciwniczkę do narożnika. Drugi klincz, i Velvetka zapięła
dźwignię na rękę Jillian. Hall zepchnęła przeciwniczkę do lin,
i sędzia ponownie przerwał walkę. Tuż po wznowieniu Jillian
kopnęła Velvetkę, i ku niezadowoleniu publiczności wzniosła ręce
w geście tryumfu. Wykorzystała to Sky, która od tyłu zaatakowała
przeciwniczkę. Następnie parę Eblowów wylądowało na głowie
Hall, i nieudany Irish Whip na narożnik, gdyż Jillian skontrowała
to na własny Irish Whip. Velvetka wylądowała w narożniku, zaś
Jillian ruszyła na nią z szarżą, lecz VS zatrzymała nogami
przeciwniczkę, i sprytnym kopnięciem nadziała ją na narożnik.
Tam 10 razy uderzyła jej głową o narożnik, i poczęstowała
przeciwniczkę Buldogiem. NA koniec bardzo przeciętnym Spearem
wyrzuciła Jillian poza ring. Już za ringiem Velvetka dalej
atakowała Jillian, i chciała jej wymierzyć Irish Whip na metalowe
schodki, lecz ta skontrowała to, i to Sky wylądowała na tych
schodkach. Hall wepchnęła przeciwniczkę do ringu, tam ją kopnęła
i zaczęła ogólnie maltretować. Pin i 2 count. Jillian pchnęła
przeciwniczkę na drugą linę, i tam ją przyduszała. Sędzia był
zmuszony przerwać tą walkę. Tuż po wznowieniu VS otrzymała
Backbreaker'a od Jillian. Dwukrotny pin i dwukrotne 2 count. Jillian
kontynuowała dzieło zniszczenia Velvetki, w końcu ta wstała z
maty, i zaczęła już odgryzać się przeciwniczce, lecz ta cisnęła
ją o matę. Po chwili Facebuster dla Velvetki. 1 count. Zdziwiona
Jillian przymierzała się do Vertical Suplexu, lecz Velvetka
skontrowała to na Facebustera. Sky wycofała się do narożnika, co
chciała wykorzystać Jillin ruszając z Corner Splashem, ale Sky
zrobiłą unik, i Jillian wylądowała w narożniku. Idąc za ciosem
VS poszła na przeciwniczkę z Clotheslinemi, Back Elblowem, i
Hurrcanraną. Na koniec Monkey Flip dla Hall!! 2 count!! Jillian
odgryzła się mocnym Elblowem, i Velvetka wylądowała w narożniku.
Jillian zasygnalizowała swoją firmową akcję, i już ruszyła na
przeciwniczkę, gdy nadziała się na próbę Sunset Flipu. Nie
zaskoczyło to Jillian, tylko spinowała przeciwniczkę, chwyciwszy
się przy okazji liny! Sędzia jednak błyskawicznie to zauważył, i
przerwał pin. Jillian chciała przejść do X-Factora, lecz Velvetka
to zblokowała, i sama wymierzyła przeciwniczce Pedigree!!!
1..2..3!!! Velvet Sky zwycięża!!!
Zwyciężczyni walki nr 8 poprzez pinfall – Velvet Sky (pokazane
6:25)
Ocena walki - * 3/4* (Ta walka mogłaby mieć spokojnie dwie
gwiazdki, gdyby nie dwa botche. Pierwszy, to bardzo przeciętny Spear
ze strony Velvetki, drugi, to równie przeciętne przejście z Sunset
Flipu do pinu ze strony obu zawodniczek. Te dwie akcje mogły być
lepiej rozwiązane. Ogólnie jednak walka była w miarę solidna,
oglądanie jej nie przyprawi nikogo o ból zębów.)
Wideo przypominające zdobycie pasa mistrzowskiego div przez Mickie
James
Wracamy na ring.
Walka nr 9 – Serena vs Mickie James
Obie zawodniczki prze starciem się wyściskały, i zaczynamy już
dziewiąte starcie tego PPV. Panie zwarł się we wściekłym
klinczu, gdzie przewaga przechodziła raz jednej na drugą stronę.
Każda z pań wymierzyła swojej przeciwniczce po jednym Hiptossie. W
końcu Mickie zapięła przeciwniczce mocny Head Lock, i ponownie
powaliła ją Hiptossem, lecz Serena spokojnie przeszła do
Headscissors. James w końcu wyrwała się z tego uchwytu, lecz po
chwili Serena ponownie ją zaatakowała, i powaliła Hiptossem,
zapinając mocny Head Lock Mickie. Obie panie wymieniały się
ładnymi przejściami w ofensywie w parterze. W końcu wstały, i
Serena zapięła dźwignię na rękę Mickie. Mickie zaś bardzo
sprytnie przerzuciła przeciwniczkę. Wzajemny uścisk dłoni w
geście szacunku, i ponowny klincz, gdzie tym razem Serena zaszła
przeciwniczkę od tyłu, i chwyciła w okolicach pasa. Mickie
odwzajemniła się tym samym, i ładnym Suplexem powaliła
przeciwniczkę. Serena jednak nie chciała się poddawać, i jak obie
panie ponownie stały, to przerzuciła Mickie przez biodro. James
jednak ciągle trzymała ją w pasie, więc nie widząc innej
możliwości Serena dotarła do narożnika, i sędzia przerwał
walkę. Tuż po przerwaniu Serena uderzyła przeciwniczkę biodrami,
następnie planowała wymierzyć Mickie Irish Whip, lecz ta to
zblokowała, i sama chciała zrobić to samo, co się nie udało,
gdyż Serena Elblowem zniweczyła tą próbę. Serena ładnym Arm
Dragiem powaliła Mickie, ale ta odwzajemniła się Serenie tym
samym. Na koniec przeszła do sprytnego pinu, ale uzyskała tylko 2
count. Panie wymieniały się pinami, ale one wszystkie były
bezskuteczne. Przybicie piątek, i ponowny klincz, gdzie po siłowaniu
się przewagę uzyskała Serena, i raz za razem próbowała pinów,
lecz bez skutku. W końcu Serena wymierzyła przeciwniczce Irish Whip
na liny, i próbowała Clotheslinu, lecz Mickie zrobiłą unik, i
powaliła przeciwniczkę Hiptossem. Na koniec Basement Dropkick dla
Sereny, i ta wylądowała poza riniem. Serena przez moment dochodziła
do siebie, w końcu wróciła do ringu, i obie panie ponownie zwarły
się w walce. Head Lock na głowie Mickie, ta jednak dość szybko
się wyrwała, i pchnęła przeciwniczkę na liny, ale wtem została
powalona Shoulderblockiem przez Serenę. Back Elblow dla Mickie, i
tym razem James wylądowała za ringiem. Po dłuższej chwili wróciła
do ringu, lecz wtem dostała mocnego kopniaka w głowę od
przeciwniczki. Serena poszła za ciosem, i dalej atakowała Mickie. W
końcu cisnęła przeciwniczką o matę, i trzykrotnie ją spinowała,
lecz za każdym razem bez skutku. Serena postanowiła więc zagnać
przeciwniczkę do lin, i tam przy ich pomocy dusiła Mickie, aż w
końcu sędzia przerwał starcie. Kolejny kopniak od Sereny, Hiptoss,
i Chin Lock dla Mickie. James próbowała się wyrywać, lecz Serena
kontrolowała sytuację, i zagnała przeciwniczkę do narożnika.
Następnie Irish Whip na narożnik, i próba szarży ze strony
Sereny, lecz Mickie zrobiłą unik, i Serena uderzyła barkiem w
narożnik. Serena jak doszła do siebie to ruszyła na Mickie, ta zaś
skarciła przeciwniczkę Neck Breakerem. Obie zawodniczki leżą na
środku maty. W końcu obie wstały i zaczęły wymieniać się
Elblowami. Mickie zwietrzyła szans i ruszyła na Serenę z
Clotheslinemi, Elblowem i Flapjackiem. Mickie wspięła się na
narożnik, i poczęstowała Serenę Diving Thou Threz Pressem!!! Po
nim Mickie DDT!!! 1..2..3!!! Mickie James wygrywa!!!
Zwyciężczyni walki nr 9 – Mickie James (pokazane 10:55)
Ocena walki - *** 1/2* (Bardzo, bardzo, bardzo dobra walka. Jak widać
divy również potrafią stworzyć dobre show, jak im się da
odpowiednią ilość czasu, i tutaj mamy tego przykład. Być może
ocenę tego pojedynku nieco zawyżam, ale na tle tego PPV walka ta
wyróżnia się w sposób wręcz niesamowity, i należy to docenić.
Brawo drogie panie, stworzyłyście najlepszą singlową walkę tego
wieczoru. Czapki z głów.)
Skrótowe przypomnienie wszystkich zwyciężczyń.
Wracamy na arenę, by być świadkami ME dzisiejszej gali.
Walka nr 10 – Gauntlet Battle Royal. Ta, która wygra, zdobędzie
miano „królowej Knokouts” (oby tym razem nie był takiej
tragedii, jak przy Reunionie...)
#1 – Hannah Blossom
#2 – Gail Kim
Gail od razu ruszyła na przeciwniczkę, i zagnała ją do narożnika,
gdzie wymierzyła jej kilka kopniaków. Następnie Uppercutt,
Backbreaker, i uderzenie głową w narożnik dla Hanny. Gail nie
odpuszczała, i nogą zaczęła dusić Brytyjkę, by próbować ją
wyeliminować, lecz ta podjęła rękawice, i powaliła przeciwniczkę
po Irish Whipie na liny ładnym Crossbodu. Następniedwa Clothesliny,
Snap Suplex i Elblow Drop dla Gail. Hanna postanowiła wyeliminować
Gail, lecz Kim spokojnie przetrzymała tą próbę, i sama wyrzuciła
Brytyjkę z ringu. (nie nad trzecią liną...).
Hannah Blossom out.
#3 - Lei'd Tapa (…)
Gail od razu zaatakowała Tapę Elblowami i Kick'ami, całość
zwieńczyła wbiciem się barkiem w korpus Tapy. Kim wspięła się
na narożnik, co mogło się zrodze zemścić, gdyż Tapa ułożyła
ją pod Gorilla Press Slam, lecz Gail szybko się wydostała, i
próbowała Sunset Flipu, co nie zaskoczyło Tapy, która chwyciła
przeciwniczkę za szyję i pchnęła w narożnik. Na koniec Corner
Splash dla Gail. Tapa zaczęła dusić Gail w narożniku, następnie
wymierzyła przeciwniczce Irish Whip na narożnik, i powaliła Gail
Big Bootem. Tapa przymierzała się do eliminacji Gail, lecz
Kanadyjka dzielnie się broniła.
#4 - Tara
Do ringu wbiegłą Tara, która zaatakowała Tapę, lecz ta
wymierzyła jej Irish Whip na narożnik, i próbowała wyeliminować
Tarę, lecz bez skutku. Tara również próbowała wynieść
przeciwniczkę na barki, ale waga Tapy była zbyt duża. W końcu
Lei'd wyniosła Tarę na plecy, i próbowała wyrzucić Tarę za
ring, lecz z odsieczą przyszła Gail, i wkrótce Tara z Gail
próbowały razem wyrzucić Tapę. Bez skutku. Ostatecznie Tapa
powaliła obie zawodniczki ciosem w brzuch. Wówczas...
#5 - Mickie James
...do ringu wbiegła Mickie James, i od razu ruszyła na Tapę. Lei'd
otrzymywała całą serię ciosów od Mickie, nie mając długo na
nie odpowiedzi. W końcu odepchnęła przeciwniczkę, ale wtem James
ponownie ją zaatakowała. Mickie wezwała Tarę i Gail do wspólnej
walki z Tapą, te zaś ochoczo przyjęły zaproszenie, i cała trójka
obijała Tapę. Lei'd jednak zebrała w sobie nieco siły, i
odepchnęła całą trójkę od siebie, i ruszyła na każdą z
osobna. Mickie okazała jednak więcej sprytu od Tapy, Hurrcanraną
próbując wyrzucić Lei'd z ringu. Do pomocy przyszły Gail z Tarą,
i wkrótce Tapa wylądowała za ringiem.
Lei'd Tapa wyeliminowana.
Tara z Gail wspólnie zaczęły atakować Mickie...
#6 – Miss Tessmacher
...przyszła pani Tessmacher, która rzuciła się na Tarę. Drugą
parę walczących stanowiły Mickie James i Gail Kim. Obie te pary
walczyły między sobą, raz za razem przewaga się zmieniała. Tara
była nawet blisko eliminacji Brooke, lecz Tess dzielnie się
broniła. Wtedy...
#7 – Jackie Moore
...do ringu dotarła Jackie Moore, i wtem doszło do wymiany ciosów
między nią a Tess. Wkrótce do pomocy przyszła Gail, zaś Tara
zajęła się Mickie James. Tessmachorówna była raz za razem
duszona przez obie zawodniczki. W końcu Tess odgryzła się
Facebusterem na Gail. Kim na moment oddaliła się od pola walki, zaś
duetami walczącymi były Tara/Mickie i Jackie/Tess. Mickie
poczęstowała Tarę Hurrcanraną, gdy...
#8 – ODB
...do ringu wbiegła ODB, która związała się w walce z Jacie i
Gail. Po chwili mieliśmy już trzy duety: Tessmacher i Jacie Moore,
Gail Kim i Mickie James, oraz ODB i Tara. Wszystkie te pary walczyły
w narożnikach. Gail i Tara były bliskie eliminacji, lecz dzielnie
się broniły. W końcu ODB wyeliminowała Jackie Moore.
Jackie Moore out
#9 – Velvet Sky
Wtedy do ringu zaczęła zmierzać Velvetka, która zajęła się się
Tarą. Tessmacher poszła na Mickie, zaś ODB zaatakowała Gail Kim.
Ponownie trzy duety. I ponownie każdy duet walczył w innym
narożniku. Przewagi w tych trzech walkach zmieniały się raz za
razem. Po chwili doszło do pewnych przetasowań. ODB poszła na
Velvetkę, zaś Tessmacher była obiektem ataku ze strony Gail. Tara
i Mickie moment odpoczywały. W pewnym momencie ODB była bliska
eliminacji prze Velvetkę, do pomocy Sky przyszła nawet Gail, ale
bez skutku. ODB i Velvetka walczyłu na krawędzi ringu poza linami,
i wymieniały się Chopami oraz kopniakami. W końcu Velvetka na tyle
mocno kopnęła ODB, że ta wypadła za ring.
ODB będzie mogła odwiedzić Erica ;)
Mamy teraz piątkę zawodniczek: Velvet Sky, Gail Kim, Tarę, Miss
Tessmacher i Mickie James. Tara walczyła z Brooke, zaś Gail z
Mickie. Velvetka planowała poczęstować Tarę Pedigree, ale została
najpierw powstrzymana, a później wyeliminowana przez Gail Kim.
Velvet Sky wyeliminowana
Wkrótce los Velvetki podzieliła Miss Tessmacher, która została
wyrzucona z ringu przez Tarę.
Przyszła dziewczyna Bully'ego Ray'a wyeliminowana
To zostały trzy: Mickie, Gail i Tara. Przez momen Gail i Tara
wspólnie walczyły z Mickie, wkrótce jednak Tara zaatakowała Gail,
i na moment ją unieszkodliwiła. Wkrótce jednak została
zaatakowana przez Mickie, i po Hurrcanranie oraz mocnym kopniaku w
brzuch została przez nią wyeliminowana!!
Tara została wyeliminowana.
Zostały już tylko dwie – Mickie James i Gail Kim. Zatem mamy
teraz walkę na normalnych zasadach. Mickie ruszyła na przeciwniczkę
z Clotheslinemi i Flapcjackiem. Mickie wspięła się na narożnik, i
poczęstowała Gail Diving Thou Threz Pressem!!! 1..2..kickout!!
Mickie przymierzała się do swojego DDT, lecz Gail pchnęła
przeciwniczkę w narożnik, i zapobiegła tej akcji. Następnie
wzięła rozbieg, i chciała potraktować przeciwniczkę Monkey
Flipem, lecz Mickie zrobiła unik, co więcej chwyciła za nogi Gail
i rzuciła ją w stronę ringu. Gail nieszczęśliwie wylądowała na
którejś nodze, i chwyciła się za nią. Mickie wyglądała na
zaskoczoną, zaś Gail zwijała się z bólu. Mickie przepraszała
Gail, zaś a miała za nic te przeprosiny. Wkrótce do ringu wbiegł
lekarz, i pomagał wynieść Gail z ringu. Gdy już była blisko lin,
to Kim cudownie ozdrowiała, i zaskoczyła Mickie Roll Upem!!!
1..2..3!!! Gail Kim królową dywyzji div TNA!!!
Zwyciężczyni walki nr 10 poprzez pinfall – Gail Kim (pokazane
20:44)
Ocena walki - ** (Nie był to może najwyższych lotów Gauntlet
Battle Royal, ale duuuużo lepszy, niż był na Reunionie. Panowie
powinni się wstydzić, że panie zrobiły o tyle lepszy GBR. Sprytne
zwycięstwo Gail, i dobrze, że to miano „królowej Knockouts”
trafiło właśnie do niej, choć gdyby zdobyła je Mickie, to
również nie miałbym nie przeciwko temu.)
Wkrótce po tej walce Gail została koronowana na królową div TNA.
Ocena gali - * 1/2* ( Mógłbym zacząć mieszać z błotem tą galę
PPV, gdyż miałbym ku temu wszelkie podstawy. Jedynie ostatnia walka
singlowa, oraz od biedy opener wraz z ME reprezentowały poziom godny
PPV, zaś reszta walk mogłaby być co najwyżej na Impactach, choć
również nie wszystkie. Ale tego nie zrobię. To samych div (oprócz
Tapy) większych pretensji nie mam. Mam za to ogromne pretensje do
oficjeli za rozplanowanie tej gali. Divy dostały skandalicznie mało
czasu na pokazanie pełni swoich umiejętności, walki trwające
niespełna pięć minut na gali PPV są śmiesznym, wręcz żałosnym
żartem. Ten czas, który mógł być wykorzystany na całkiem
solidne starcia, został zmarnowany na całą serię kompletnie
niepotrzebnych powtórek, które tak naprawdę nie wnosiły niczego
nowego, ani ciekawego do tej gali. Przykładem sztandarowym była
prezentacja CAŁEGO ślubu ODB z Youngiem. Można było z tej
powtórki wydzielić po dwie minuty na trzy walki, i już ocena za
całe PPV szła by do góry. Szkoda, naprawdę szkoda, że tak to
zostało rozplanowane, ale niestety, nic już z tym nie można
zrobić. Całościowo gala wypadła słabo, i niestety wpasowała się
w bardzo przeciętny obraz gal ONO, które jak na razie , za
wyjątkiem X-Travaganzy, jest pasmem klęsk.)
Kilgor
Piszcie jak oceniacie raport :)
OdpowiedzUsuńO gali również możecie pisać :D
chujowy widać, że typ się nie zna na TNA bo hejtuje za ostro. gala slaba ale nie az tak/
OdpowiedzUsuńRaport dobrze napisany i Kilgor napisz do mnie na gg 40202843
OdpowiedzUsuńNie mogłoby TNA zakontraktować Sereny ? Jackie Moore też ciekawa zawodniczka, Ivelisse Velez.. Nie wierzę w cuda że zwalniając tyle osób nie mają kasy na zatrudnienie nowych osób. Tym bardziej patrząc po ratingach walki kobiet mają jedne z najwyższych, jak nie najwyższą oglądalność. Na pewno Velez ściągnęłaby nowych fanów do TNA..
OdpowiedzUsuńKilgor twój raport z gali ONO jest do dupy. Nie masz talentu do opisywania walk. Ciekawe czemu piszesz że że ulubionym wrestlerem Sabinqa jest Jessie? Szczerze mówiąc jesteś ciamajdą !!!!
OdpowiedzUsuńRaport spoko. Zastanawiałem się czy nie pokusić się o obejrzenie tego ONO... ale widzę że zbyt dużo nie stracę...
OdpowiedzUsuńGalę tylko dla wytrwałych czas zacząć :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że postanowili dać kilka urywków z poprzednich walk, bo dzięki temu można sobie było przypomnieć pare zawodniczek no i czymś musieli wypełnić czas. Wszystkie walki oceniam w skali kobiecej, czyli nieco łagodniej.
Gail Kim vs Alissa Flash
Przyjemny opener, który mógłby potrwać znacznie dłużej. Obie panie dobrze ze sobą współpracowały i nie było żadnych rażących oczy botchy. W dodatku obie pokazały kilka swoich firmowych akcji. Dobrze, że Gail Kim nie dominowała cały czas, bo to, że wygrają wszystkie panie, które mają podpisany kontrakt z TNA nie jest niczym nowym, ale warto również dać pokazać się komuś z poza federacji. A Alissa Flash ten czas w miare dobrze wykorzystała i chętnie zobaczyłbym ją ponownie w TNA.
Ocena : ***
Lei'D Tapa vs. Ivelisse Velez
Dalej nie wierze, że TNA wolało zatrudnić Lei'd Tape zamiast Ivelisse Velez. Przecież Ivelisse ma wszystko by być czołową postacia dywizji kobiet, a Tapa ma "tylko" znanych wujków. Jeśli chodzi o sam pojedynek to był on gorszy niż poprzednia walka głównie za sprawą Tapy. Przy hurricanrana, którą wykonała Velez widać było na jej twarzy złość, że taka wielka baba nie potrafiła jej utrzymać, żeby nie uderzyła w mate. Walka dość podobna do tej z Gut Checka i chciałem, żeby wynik był taki sam, lecz niestety jedna z lepszych kobiet musiała przegrać. Szkoda, że nie dali Velez kogoś lepszego, chętnie zobaczyłbym jej walkę z Gail Kim.
Ocena : **
Tara vs. Mia Yim
Ta walka mnie jakoś nie wciągnęła. Wszystko wydawało mi się wykonywane troche wolno i ogólnie mało się działo w ringu. Dodatkowo Jesse nie walcząc popełnił botcha :D
Ocena : *
Miss Tessmacher vs. Santana Garrett
Walka na podobnym poziomie do tej poprzedniej, w której walczyła druga połówka TNT. Zbyt wiele w walce się nie działo. Jedna próba submissionu to stanowczo za mało, w dodatku Tessmacher nic się nie poprawiła w ringu i głównie potrafi być obijana. Zakończenie walki bez żadnych emocji.
Ocena : * i 1/4 *
ODB vs. Trinity
Co dobrego można powiedzieć o tej walce... Chyba jedynie to, że zobaczyłem znów Trinity i z plusów to by było na tyle. Prawdopodobnie najgorsza walka na tej gali.
Ocena : 1/2 *
Jackie Moore vs. Taryn Terrell
OdpowiedzUsuńByła to bardzo krótka walka przez co panie zbyt wiele nie mogły pokazać, ale tragedi nie było. Najbardziej zdziwiło mnie, że Taryn Terrell ten pojedynek przegrała. Widocznie wtedy jeszcze nie mieli do niej przekonania, a jak się okazało na Slammiversary Taryn w ringu może pokazać się z dobrej strony.
Ocena : * i 1/2 *
Hannah Blossom vs. Sojo Bolt vs. Taeler Hendrix
Jak zobaczyłem, że Taeler i Sojo mają zamiar współpracować to byłem już pewny, że pojedynek wygra Hannah. Tradycyjnie nie mogło zabraknąć stałego punktu takich pojedynków, czyli sprzeczki, która z sojuszniczek ma przypiąć rywalke co oczywiście doprowadza do ich walki. Każda z pań dostała troszke czasu, aby się zaprezentować. Ktoś wie co się aktualnie dzieje z ludźmi z British BootCamp? Oni walczą gdzieś czy co? :D Rockstar Spud chyba walczy w OVW, ale pewny nie jestem.
Ocena : **
Velvet Sky vs. Jillian Hall
Dwie takie wirtuozki ringowe w jednym pojedynku, tak to musiało się podobać. :D A tak na poważnie to walka o dziwo nie zassała aż tak jak można by się tego spodziewać. Było kilka dobrze wykonanych akcji i coś w tym ringu się działo. Nie zabrakło również botchy, ale to było do przewidzenia.
Ocena : * i 3/4 *
Mickie James vs. Serena Deeb
Najlepsza walka gali. Obie panie dobrze ze sobą współpracowały i dawały łądny pokaz swoich umiejętności. Dużo najróżniejszych akcji i dobre przejścia między nimi ( poza jednym, gdzie ewidentnie straciły tempo ). Oby jak najwięcej takich starć kobiet w najbliższym czasie. TNA powinno pomyśleć nad częstszym sprowadzaniem do siebie chociaż na pojedyńcze występy, aby tą dywizje troche odświeżyć i przede wszystkim polepszyć. Dodatkowo można by się pokusić o Ivelisse Velez.
Ocena : *** i 1/2 *
Queen of TNA Gauntlet Match: Gail Kim vs. Lei'D Tapa vs. Tara vs. Tessmacher vs. ODB vs. Jackie Moore vs. Hannah Blossom vs. Velvet Sky vs. Mickie James
Ostatni pojedynek wypadł średnio, ale biorąc pod uwagę poprzednie Gauntlet Match bodajże z 10 Reunion to ten był dobry. Pewne było, że Gail Kim zacznie ten pojedynek, bo ktoś przecież musi ciągnąć tą walkę, a oprócz niej w takiej roli spisać się mogła jedynie Mickie James, ale ona miała swój mecz jako ostatni, więc musiała też odpocząć. Nie przepadam zbytnio za takimi pojedynkami, bo zamiast skupiać się na robieniu jak najlepszej walki tutaj zawodniczki skupiają się głównie na wyrzuceniu rywalki. Dobrze, że wygrała Gail Kim, bo to aktualnie najlepsza KO w TNA.
Ocena : ** i 1/2 *
Ogólnie gala wiadomo jaka była, ale o dziwo były 2 walki, które warto sobie obejrzeć.
Jeśli chodzi o raport to napisałeś go bardzo dobrze nie omijając niczego :D Świetna robota :)
Fajny raport propsy że chciało Ci się to oglądać :P
OdpowiedzUsuń