Pojawiła się już walka, więc od razu musiałem ją obejrzeć. Cieszy fakt, że nie zrobili tego na odpierdol. Na początku krótki segment AJa z Konnanem. AJ nawet został dobrze przyjęty, ale oczywiście nie aż tak jak El Mesias, ale to chyba nikogo nie powinno dziwić. Walka trwała ponad 15 minut i widać, że obaj starali się zrobić dobrą walkę. Dobrze, że nie zrobili dominacji jednego rywala, bo wtedy gorzej by się to oglądało. Styles pokazał wiele swoich akcji i co oczywiście cieszy walka nie zakończyła się po jednym finisherze. Mesias zdołał wybić się po Styles Clashu, a Styles wybił się po spearze, którego świetnie sprzedał. Podobało mi się również to, że po interwencji heeli nadal kontynuowali pojedynek zamiast dać obu DQ. Styles wygrywa po Calf Killerze, a po walce doszło do ładnego obrazka, w którym Mesias założył na ramię pas i uściskał. Ogólnie walka była dobra i warto ją sobie obejrzeć. Po walce był obecny również Jeff Jarrett wraz z Karen, czyżby miał zawalczyć na Guerra de Titanes?
UWAGA NA SPOILERY
OdpowiedzUsuńPojawiła się już walka, więc od razu musiałem ją obejrzeć. Cieszy fakt, że nie zrobili tego na odpierdol. Na początku krótki segment AJa z Konnanem. AJ nawet został dobrze przyjęty, ale oczywiście nie aż tak jak El Mesias, ale to chyba nikogo nie powinno dziwić. Walka trwała ponad 15 minut i widać, że obaj starali się zrobić dobrą walkę. Dobrze, że nie zrobili dominacji jednego rywala, bo wtedy gorzej by się to oglądało. Styles pokazał wiele swoich akcji i co oczywiście cieszy walka nie zakończyła się po jednym finisherze. Mesias zdołał wybić się po Styles Clashu, a Styles wybił się po spearze, którego świetnie sprzedał. Podobało mi się również to, że po interwencji heeli nadal kontynuowali pojedynek zamiast dać obu DQ. Styles wygrywa po Calf Killerze, a po walce doszło do ładnego obrazka, w którym Mesias założył na ramię pas i uściskał. Ogólnie walka była dobra i warto ją sobie obejrzeć.
Po walce był obecny również Jeff Jarrett wraz z Karen, czyżby miał zawalczyć na Guerra de Titanes?