14 kwietnia 2014

Chris Sabin oficjalnie poza TNA, Lance Hoyt


Wczoraj Chris Sabin oficjalnie rozstał się z TNA. 
TNA zaproponowało mu nowy kontrakt, który najwidoczniej nie spodobał się byłemu mistrzowi X Division i postanowił opuścić federację. 


Lance Hoyt umieścił na swoim Twitterze takie zdjęcie.
Czyżby mała podpowiedź kogo ujrzymy w federacji Jeffa Jarretta?
Między Jeffem i Karen jest również znany z TNA The Pope.

10 komentarzy:

  1. Ja tam się cieszę z odejścia Sabina. Gdzieś mam to, że to TNA Originals i płacz niektórych. Gość nie miał dobrej formy w ostatnim czasie a po co płacić komuś, kto jedzie na nazwisku ?

    OdpowiedzUsuń
  2. mi będzie brakowało ich kłótni z Austinem

    OdpowiedzUsuń
  3. Sabin raczej zrezygnował z przedłużenia kontraktu, gdyż nawiedzają go liczne kontuzje kolana. Zapewne powalczy jeszcze raz, może dwa na jakiś INDIE i zakończy karierę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przy okazji, co do drugiego zdjęcia.

    Tego typu twitty z dopiskiem "Join the Force", porobili sobie różni wrestlerzy (wraz z Jarrettami) - Jay Lethal, Kevin Nash, Carlito, Joey Ryan czy nawet Bret "the hitman". Może to oznaczać różne rzeczy i nie musi tutaj od razu chodzić o kontrakt.

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie moim zdaniem ten Sabin, którego oglądaliśmy po kontuzji to już nie ten sam zawodnik. Sam pamiętam, ze tłumaczyłem z nim wywiad to mówił, że po kontuzji zmienił styl walki na mniej ryzykowny, dlatego też mnie osobiście nie porywał i jakoś chyba nie odczuje mocno jego odejścia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przy okazji, na kanałe Youtube Impactu, pojawił się filmik z Mattem Hardym :P

    OdpowiedzUsuń
  7. https://www.youtube.com/watch?v=UP_upD2JPtg

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda Sabina.. można było coś wykombinować z jego postacią

    OdpowiedzUsuń
  9. Jego postać staczała się z tygodnia na tydzień. Widać, że nie było na niego pomysłu. Przy takich zawodnikach jak Manik, Tigre Uno i Sanada nie miałby szans zostać ponownie mistrzem bo jego walki nie porywały. Był najsłabszym mistrzem wagi ciężkiej, a jego "związek" z Velvet Sky to żałość. Szkoda zawodnika, ale nie był w stanie walczyć już tak widowiskowo jak wcześniej.

    OdpowiedzUsuń