Najlepsze źródło informacji o Impact Wrestling w Polsce! Raporty, artykuły, wiadomości - wszystko o IW znajdziecie właśnie tutaj!
13 lipca 2014
TNA One Night Only: Global Impact! Japan - raport
Przy nagrywaniu kolejnego One Night Only TNA przeniosło się do Japonii, by razem z gwiazdami tamtejszego Wrestle-1 stworzyć ciekawą galę nie tylko dla fanów w Ameryce i Europie, lecz także w Azji. Pasy TNA znajdą się na szali, do tego dojdzie kilka innych walk i ponoć wyszło to bardzo dobrze. Ponoć, ponieważ wcześniej gala została wydana po japońsku i dobry poziom wnioskuję z opinii innych, a ja z raportem postanowiłem zaczekać do pojawienia się wersji z językiem angielskim. Enjoy!
Walka nr.1 Bad Influence (Christopher Daniels & Kazarian) vs Junior Stars (Koji Kanemoto & Minoru Tanaka)
Zaczęli Chris i Minoru, a Japończyk zepchnął rywala do narożnika, gdzie Daniels zaczął krzyczeć by arbiter odciągnął od niego rywala. Daniels ochrzanił arbitra, lecz później taką samą scenkę jak Daniels w narożniku odstawił Tanaka. Panowie przeszli do walki na chwyty w parterze, a pierwszy rywala Low Dropkickiem powalił Japończyk i wpuścił swojego partnera. Temu Daniels zdołał uciec, a Kaz po zmianie ruszył w wymianę ciosów, jednak szybko został zatrzymany kopniakami. Kaza czekała seria Facewash w narożniku zakończona najmocniejszym kopniakiem z rozbiegu, lecz przed powtórzeniem tej akcji kolegę uratował Daniels poprzez Leaping Kick dla rywala. Chris jednak sam nie trafił z Facewashem i po chwili będąc w narożniku i on, i Daniels zainkasowali te akcje. Kaz postawił rywala na narożniku, lecz ten odepchnął go i wymierzył Missle Dropkick dla Danielsa. Do tego miała być akcja poza ring, lecz Frankie podciął rywala, a do tego sam dorzucił Dropkick. Bad Influence dorzucli ładną kombinacje Arm Drag Sentonu, a że dała ona tylko 2 count to panowie dorzucili jeszcze kombinacje Springboard Elbow Drop/Springboard Leg Dropu, po której liczenie przerwał Tanaka. BI przeszli do osłabiania rywala, aż ten w końcu odgryzł się im Double Dropkickiem, a Kaz zainkasował jeszcze Suplex i Front Slam, jednak zdołał on uniknąć Moonsaultu z trzeciej liny, a mimo tego zainkasował Big Boot. Panowie ruszyli w wymianę ciosów, po której obaj znaleźli się na macie i mamy hot tag! Minoru zaczął od pięknej akrobacji oraz Dropkicku, a do tego dorzucił Big Boot oraz Missle Dropkick. Kaz wpadł do ringu i powalił Tanake Dropkickiem, jednak sam padł po Spinning Kicku od Kojiego., dla którego jednak STO miał Daniels, a mało tego po chwili dorzucił on Split-Leg Moonsault z krawędzi ringu na podłogę! Kanomoto znalazł się pod ogniem ciosów rywali, lecz partnera poprzez Moonsault z narożnika poza ringu uratował Tanaka! Japończycy wrzucili Chrisa do ringu, a choć ten zaskoczył ich obu ciosami, to po chwili otrzymał kilka kopniaków i Dropkick. Na krawędź ringu wrócił Kaz, lecz został stamtąd strącony, ale gdy Koji spróbował Springboard Planchy rywal odsunął się i ten spadł na podłogę. Walka Tanaki i Danielsa przeniosła się tymczasem na narożnik, skąd Japończyk wykonał rywalowi Superplex Slam - 2 count! Chris został ułożyony koło narożnika i mamy 450 Splash od Minoru - 1 .. 2 .. Kaz wyciąga sędziego z ringu! Kazarian wrócił do środka i Bad Influence zdominowali swojego rywala wymierzając mu ładną kombinację Powerbomb/Neckbreaker - 2 count! Chris dorzucił STO dla Minoru, lecz przy BME wpadł on na wystawioną nogę rywala! Do tego mamy jeszcze High Kick i przejście do CrossArmbreakera, podczas gdy obok Kanemoto złapał Kazariana w Ankle Lock! Bad Influence znaleźli się w nieciekawym położeniu, lecz Kaz mądrze zaatakował oczy Minoru i ten puścił chwyt na Danielsie, po czym on sam uciekł z dźwigni na kostkę. Chris nadział się serię kopniaków od Tanaki, lecz szybko uspokoił go poprzez Reverse STO, dla Kojiego przy pomocy Kaza dorzucił on Big Boot oraz Running Neckbreaker - 1 .. 2 .. 3!
Zwycięzcy: Bad Influence (Christopher Daniels & Kazarian) - 10:43 Via Pinfall
Ocena: *** (Fajna walka na rozpoczęcie show, a przy odpowiednim czasie panowie zdołali się rozkręcić. BI już z nami w TNA nie ma, lecz w Japonii udało im się wygrać w walce, w której zobaczyliśmy kilka ciekawych akcji, jednak nie było to starcie, które zapamiętałbym na dłużej ).
Wcześniej kamerzysta zdołał złapać na zapleczu Magnusam, który stwierdził, że dzisiejsza noc jest kolejnym PPV dla TNA, lecz dla Wrestle-1 to pierwsza taka sytuacja. To jest drugie miejsce, które dotąd odwiedził w Japonii, gdyż wcześniej w tym kraju wraz z Samoa Joe wygrał tytuły Tag Team, a dzisiaj będzie bronił tytułu Wagi Ciężkiej, a więc zrobi to, co powinien robić mistrz. Kai jest obecnie najlepszym z rywali walczącym we Wrestle-1, a dzisiaj czeka go z nim w ringu prawdziwa wojna.
Kamerzysta złapał na zapleczu Bad Influence, którzy cieszyli się z pierwszego dziś zwycięstwa dla TNA, które zyskał dla federacji najlepszy Tag Team w całym biznesie, nie tylko w Ameryce, nie tylko tutaj, lecz na całym świecie. Dzisiaj wyszli naprzeciw jednemu z najbardziej utytułowanych teamów w historii japońskiego wrestlingu, który znajduję się na szczycie, a oni pokonali ich już za pierwszym razem. Bad Influence pokazali wszystko co potrzebne by być najlepszym i tacy też są, a wkrótce ruszą w stronę pasów mistrzowskich tag team. Całą wypowiedź panom postanowił przerwać jednak Koji Kanemoto, który ruszył w ich stronę, lecz mimo przewagi liczebnej Bad Influence uciekli przed mocno wkurzonym Japończykiem.
Walka nr.2 Gail Kim vs Knockout Champion Madison Rayne - non title match
Panie rozpoczęły od zwarć, a później także wymiany ciosów, z której Madison ładnie przeszła najpiew do przypięcia, a potem typowych dla siebie naciągnięć głowy rywali o matę przy pomocy swoich nóg. Zamroczyło to Kim, a ówczesna mistrzyni dorzuciła jeszcze Brdiging Suplex - 2 count. Kim ładnie skontrowała Big Boot na Legbreaker o ramię, a do tego dorzuciła także Clothesline - 2 count. Kim nie dała rozpędzić się rywalce wstrzymując ją Knee Liftem, po czym dorzuciła także Backbreaker o kolano - 2 count. Gail dorzuciła mocne Shouldertackle w rogu, ale w ringu próba Eat Defeat została skontrowana na Roll-up - 2 count. Rayne odzyskała przewagę dzięki ciosom i Suplexowi, lecz dała nabrać się Gail, która nadziała ją Drop Tue Holdem o narożnik, a po tym zapięła stojąc poza ringiem efektowny Figure Four Leglock przez stalowy narożnik! Po powrocie szarża w rogu była już jednak chybiona, a Madison złapała rywalkę Spearem! Obie panie znalazły się na macie, a gdy znowu znalazły się na nogach ruszyły w wymianę ciosów. Tą wygrała Rayne, po czym ruszyła z Shoudlderblockiem i Clothesline, a po tych mocno zbotchowała Hurricanrane błąd naprawiając Step-up Enzuigiri! Przy szarży Madison jednak znowu uderzyła o narożnik, lecz tym razem została złapana pod Roll-up - 2 count. Mistrzyni jednak szybko odkopała, a po tym złapała rywalkę pod DDT - 2 count! Kim nie dała się złapać pod Rayne Drop, a sama w stylu Sheamusa złapała ją pod White Noise - 2 count! Gail Flapjackiem nadziała rywalkę o liny, a do tego dorzuciła swój Eat Defeat - 1 .. 2 .. 3!
Zwycięzca: Gail Kim - 5:27 Via Pinfall
Ocena: **1/2 (Bardzo fajnie jak na panie, zwłaszcza, że tutaj nie dano im zbyt dużo czasu, a powiedziałbym, że był to taki tradycyjny dla nich przydział czasowy. Wkradł się nam nieco mały botch, lecz poza tym było dość dużo akcji i w ogólnym rozrachunku wyszło ok)
Zobaczyliśmy filmik w którym gwiazdy TNA wypowiadały sie o Wrestle-1 i ogólnie o Japonii.
Walka nr.3 Abyss vs Yoshihiro Takayama
Abyss ruszył na rywala jeszcze przed gongiem zasypując go ciosami, a do tego dorzucił on mocne Body Avalanche w rogu, po którym Takayama aż wyleciał z ringu. Monster kontynuował ofensywę poza ringiem, a choć rywal zrewanżował mu się ciosami to po chwili niepotrzebnie szukał Irish Whipa i po przerolowaniu sam wylądował w barierkach otaczających ring. Wracamy do środka, gdzie Abyss zdominował rywala, jednak tylko poprzez ciosy, a na poważniejszą akcję musieliśmy poczekać do czasu, aż Yoshi złapał rywala w biegu High Knee, które powtórzył jeszcze w narożniku, a do tego dorzucił Belly-to-belly Suplex oraz Leg Drop - 2 count. Japończyk pokusił się o German Suplex, lecz Abyss zerwał chwyt i po kilku mocnych łokciach znów powalił rywala, a ten wyturlał się z ringu. Tam Takayama został wrzucony na schody (takie normalne przy zejściu z rampy, nie te w stylu WWE czy TNA), a po tym Abyss ruszył by przeszukać spód ringu i stamtąd wyciągnął worek z pinezkami! Walka panów przeniosła się na rampę i tam mieliśmy mocarną wymianę ciosów, którą wygrał jednak Monster, po czym wysypał zawartość woreczka na rampie. Abyss postanowił wykonać na nie rywalowi Chokeslam, lecz ten zerwał chwyt i po chwili pokusił się o German Suplex! Monster jednak po raz drugi dziś zerwał ten chwyt, a po tym Body Slamem posłał rywala na pinezki! Sędzia sprawdził co z Takayamą, a Abyss rozpędził się by wykonać rywalowi jeszcze Running Splash na pinezkach, lecz ten odsunął się i Monster sam w nie wpadł! Panowie klęcząc nad pinezkami weszli w wymianę ciosów, a próbujących ich powstrzymać sędzia został odepchnięty, przez co po chwili walka za karę została przez niego przerwana.
Zwycięzca: No contest - 6:47
Ocena: *1/2 (Panowie niestety słabiutko, a poza pinezkami i akcji z nimi związanymi nie było tu nic warte odnotowania. W dodatku nie ma zwycięzcy, więc walka niestety na słabym poziomie ONO, choć w tym przypadku ze swym poziomem niestety odstawała od reszty)
Po walce walka na ciosy między panami przeniosła się na zaplecze.
Gail Kim złościła się na zapleczu, że musiała przyjechać do Tokio by udowodnić wszystkim, kto jest najlepszy na świecie. Teraz jednak każdy zobaczył jak jest naprawdę, a chcę ona tylko przekazać wszystkim, że nikt nigdy dla niej nic nie zrobił, a wszystko zawdzięcza tylko sobie.
Walka nr.4 Bobby Roode vs Masakatsu Funaki
Panowie zaczęli spokojnie, a Roode zaczął czepiać się rywala za stosowanie technik rodem z kung-fu. Po tym rozpoczął się chain wrestling, a Roode mocno przydusił rywala Side Headlockiem. Japończyk w końcu zerwał chwyt, lecz padł po Shoulderblocku i po chwili znów wróciliśmy do chain wrestlingu i kontrowania chwytów, a tym razem to Bobby wylądował w mocnym Side Headlocku. Roode wydostał się, lecz podobnie jak rywal wcześniej też padł po Shoulderblocku, a po tym nieco już niesieni emocjami panowie stanęli blisko siebie wymieniając się ostrymi spojrzeniami. Funaki nie wahał się by powalić rywala mocarnym Low Kickiem, a Roode uciekł po tym od razu z ringu. Masakatsu domagał się by rywal powrócił do ringu, a Bobby zażądał by ten dołączył do niego poza ringiem. Funaki nie miał na to ochoty, więc w końcu Bobby wyciągnął go z ringu za nogi i barkiem wbił w krawędź ringu, a do tego pchnął w barierki oraz stalowy narożnik. Ramię Japończyka ucierpiało, a Roode dodatkowo naciągnął je jeszcze o stalowy narożnik, a już w ringu naciągnął je o liny i dorzuciła piękny Suplex oraz Knee Drop - 2 count. Roode pokusił się o Cross Armbreaker, lecz Funaki nie dał dopiąć tej akcji, a po chwili zdołał nogą dotknąć lin. Bobby jeszcze dwa razy naciągnął ramię rywala, po czym jednak w szarży wpadł na Spin Kick i całą serię kopniaków na klatkę piersiową w rogu. Do tego mamy także Snapmare i Running Kick - 2 count. Panowie na chwilę utknęli przy próbie Suplexu, po czym ruszyli w wymianę chopów, którą jednak Roode postanowił zakończyć Armbreakrem, po czym od razu zapiął Crossface! Funaki ładnie wydostał się z tej akcji poprzez przypięcie, lecz po chwili o mało co nie został odliczony po kontrze w postaci Cradle. Po odkopaniu szybko przewrócił on jednak rywala i zapiął Ankle Lock, lecz ten po chwili ładnie skontrował tą akcję na własny Crossface. Funaki znowu ruszył po nogę rywala, lecz ten zaskoczył go Step-up Enzugiri, a po chwili także Spinebusterem - 2 count! Roode Bomb w drodze, lecz Masakatsu zeskoczył z barków rywala i od razu mamy Ankle Lock! Bobby ruszył w stronę lin, lecz po chwili został znów zaciągnięty na środek ringu, a tam zmuszony był już odklepać.
Zwycięzca: Masakatsu Funaki - 11:23 Via Submission
Ocena: *** (Moim zdaniem początek zdecydowanie był zbyt długi i strasznie się przeciągnął, przez co jakby zniknęło nam gdzieś zakończenie i nie wyszło wszystko tak dobrze jak powinno. Zakończenie mocno mnie zaskoczyło, gdyż nie spodziewałem się by Roode odklepywał podczas takiej gali jak ONO, lecz widać tutaj służyło to jako prezent dla japońskiej publiczności)
Samoa Joe na zapleczu mówił, jak wiele zawdzięczał dotąd Japonii, a dziś znowu może być jej wdzięczny, ponieważ dostał okazję do spotkania z The Great Mutą. Język wrestlingu jest językiem unikatowym, który rozumiany jest wszędzie, a będąc w TNA ma on wielką okazję by porozmawiać tym językiem niemal w każdym zakątku świata. Dzisiaj pewnie zobaczy on tu wielu gości, którzy dadzą z siebie wszystko by wygrać, a Japonia jest jednym z najlepszych krajów dla wrestlingu na całym świecie. Pasja, z jaką ludzie patrzą tutaj na nich bardzo ich motywuje. Ludzie tutaj bardzo szanują wrestling i zawodników, którzy pojawiają się w ringu. Widząc te wszystkie akcje w ringu fani w Japonii są naprawdę zachwyceni, a co najlepsze wyglądają także na takich, którym nigdy nie miałoby się to znudzić.
Walka nr.5 Samoe Joe, Masayuki Kono & Rene Dupree vs Keji Mutoh, Rob Terry & Taiyo Kea - Six Man Tag Team Match
Zaczęli Joe i Kea, którzy rozpoczęli wymianę różnych kontr w chain wrestlingu. Panowie po tym ruszyli w wymianę ciosów, po której Taiyo powalił rywala Big Bootem, lecz ten odpowiedział mu mocnym ciosem łokciem. Panowie w obu narożnikach postanowili dokonać zmian i do akcji weszli Dupree oraz Terry. Rene zaskoczył rywala dwoma Low Dropkickami, po czym zmienił się z Kono, lecz przy wspólnej próbie wykonaniu Suplexu Rob przesiłował panów i sam wykonał Double Suplex. Do akcji wkroczył Mutoh i to od razu z Elbow Dropem, po którym mamy STF. Masayuki powoli dochodził już do lin, a wtedy Keji na chwilę zamenił jeszcze chwyt na LeBell Lock, a gdy odpuścił ten chwyt do akcji postanowił wpuścić Taiyo. Ten zaczął od ciosów, a po nich dorzucił Dropkick - 2 count. Rob po zmianie nieco osłabił ramię przeciwnika, po czym wpuścił Mutoh, a ten złapał rywala na chwilę w Sleeper, lecz gdy rywal odepchnął go na liny zrywając ten chwyt tam Kejiego Leaping Kickiem zatrzymał Dupree. Joe miał pretensje do partnera, a ten po chwili wszedł do akcji i wymierzył Double Foot Stomp, Snapmare oraz Elbow Drop, po czym za plecami sędziego Kono wyciągnął rywala z ringu i tam dał go do obijania jakimś kolegom, którzy stali wokół ringu. Wtedy jednak znalazł się Joe, który mimo, że Kono był w jego drużynę wyrwał z rąk jego bandy Kejiego, po czym wrzucił z powrotem do ringu. Tam po chwili Samoa dokonał zmiany i dorzucił Running Senton - 2 count. Rear Naked Choke zapięty, lecz tą akcję postanowił przerwać Kea, a do ringu wkroczył także Terry, bo na rywali ruszyli wspólnie Dupree wraz z Kono. W ringu w końcu zostali tylko Joe i Mutoh, a to Samoa wymierzył Body Slam oraz Knee Drop - 2 count. Samoańczyk nie trafił z Clotheslinem i otrzymał Dropkick, a po tym mamy zmianę z Taiyo Kea! Ten ruszył z Corner Forearm Smashem oraz Clotheslinem, a do tego mamy również Elbow Drop - 2 count. Russian Leg Sweep również nie dał przypięcia, a przy następnej szarży Joe złapał rywla Powerslamem i zmienił się z Kono. Ten ruszył z High Knee w rogu, a do tego dorzucił również wysoki Back Suplex - 2 count. Przy następnym spięciu Kea pięknie skontrował próbę Arm Dragu na DDT i dokonał zmiany z Terry'm! Rob ruszył na rywala z Clotheslinami, Body Avalanche, Vertical Suplex, Elbow Dropem i Fallaway Slamem, a przy następnej szarży Rob nie trafił już w rywala tylko w narożnik i do akcji ruszył Rene Dupree. Irish Whip w tym przypadku nie okazał się zbyt dobrym pomysłem i Rob po przerolowaniu złapał rywala wysookim Back Body Dropem i do akcji wszedł Keji Mutoh! Ten ruszył z dwoma Low Dropkickami dla Dupree, Arm Dragiem dla interweniującego Kono oraz Dragon Screw dla kolejnego intruza, którym był Samoa Joe. Dragon Screw zainkasował także Dupree, po którym został on także złapany w Figure Four Leglock! Partnera uratował Masayuki, lecz już po chwili Mutoh wymierzył Dupree Shinging Wizard w rogu, a do tego kolejne Dragon Screw i Shinging Wizard już w środku ringu - 1 .. 2 .. Kono wyciąga sędziego z ringu!!! Do tego Masayuki wskoczył do ringu i strącił z jego krawędzi i Terry'ego, i Kea, a jego koledzy wpadli do ringu by obijać Mutoh, podczas gdy sędzia nieprzytomny leżał za ringiem. Mutoh zainkasował całą serię akcji w rogu, którą zakończyć miał Joe, lecz Samoa opuścił ring i pokazał swoim partnerom środkowy palec. Gdy do gry weszło jednak krzesełko Joe postanowił interweniować wyrywając je z rąk Rene. Joe chciał zająć się Kono, lecz tego Superkickiem złapał Taiyo, który jednak został wyrzucony z ringu przez Desperados (koledzy Kono). Do ringu wrócił Terry i powalił pomocników Kono Double Clotheslinem, lecz jego od tyłu zaatakował Dupree. Wtedy jednak do ringu wrócił Kea i złapał Dupree wprost pod Fireman's Carry Sitout Powerbomb! Kono zleciał z krawędzi ringu, a tymczasem Mutoh dorzucił Shinging Wizard dla Dupree - 1 .. 2 .. 3!
Zwycięzcy: Keji Mutoh, Rob Terry & Taiyo Kea - 13:34 Via Pinfall
Ocena: **1/2 (Niezbyt porwał ten tag team match, a szkoda, bo dostał on nawet dużo czasu. Zdziwiło mnie, że Joe znalazł się teamie heeli, jednak okazało się to celowym zabiegiem. Niemniej przez to wszystko niestety walka straciła na poziomie)
Gdzieś na ściance zostali złapani mistrzowie Tag Team The Wolves, którzy ciesyli się, że mają okazję powrócić do Japonii i to od razu broniąc swoich tytułów Tag Team. Wczorajsza konferencja przed walką pokazała im, że uczestniczą w czymś specjalnym i to jako mistrzowie. Powró tutaj znaczy dla nich bardzo wiele i cieszą się z powodu dzisiejszej walki. Cieszyło ich, że TNA było tak kojarzone poza Stanami w Europie i cieszą się, że mogą być częścią takiej organizacji. Teraz federacja otwiera się na Japonię, lecz oni zaczynali wszystko w Anglii, dzięki pomocy MVP. Tam musieli budować swoją oponię od początku, a teraz wracają do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło i to stojąc na szczycie TNA z pasami Tag Team. Team 246 i BroMans - pierwsi wiedzą już co ich czeka gdy Wolves walczą tutaj, a drudzy dopiero teraz poznają to naprawdę obrywając także poza Stanami Zjednoczonymi.
Walka nr.6 The BroMans (Robbie E & Jesse) vs Team 246 (Kaz Hayashi & Shuji Kondo) vs The Wolves (Eddie Edwards & Davey Richards) (c) - Triple Threat Match for TNA Tag Team Championship
Japoński sędzia miał mały problem z jednoczesnym wzniesieniem w górę obu pasów mistrzowskich.
Zaczęli Robbie E, Kaz Hayashi i Davey Richards, a więc chyba nie mamy dziś tylko i wyłącznie walczącej dwójki w tego typu walce. E przyglądał się początkowej wymianie ciosów rywali do czasu, gdy Ci sobie o nim nie przypomnieli i po chwili Robbie padł pod mocnym Chopie od Kaza, który jednak został zaciągnięty Roll-upem przez Richardsa - 2 count. Panowie zderzyli się przy próbie Shoulderblocku i to wkurtonie, po czym rozpoczęli ładny pokaz kontr zakończony Spinning Kickiem przez Japończyka. Do ringu wskoczył E i to z dwoma fakerami na wierzchu dla Kaza, a ten widząc, że rywal zmierza w jego stronę przestał cwaniakować i uciekł z ringu. Eddie natomiast dokonał zmiany , lecz wpadł na kombinację Atomic Drop/Snap DDT od Team 246, a do tego Japończycy dorzucili jeszcze kombinację Musle Buster/Neckbreaker dla Richardsa! The Wolves stanęli z jednej strony ringu, z drugiej natomiast BroMans, a Hayashi przy próbie rozpędu pod Suicide Dive został podkoszony właśnie przez ziomali. Hayashi także został wyciągnięty z ringu i po chwili obaj panowie stali się ofiarą Front Suplexu na barierki od BroMans. Panowie wrócili do ringu, gdzie był osamotniony Richards i chcieli wykonać mu Double Suplex, lecz kolegę przed upadkiem uratował Edwards. Do tego The Wolves naciągnęli liny i rywale razem wylecieli z ringu, a choć powrócili na krawędź ringu to i stamtąd zlecieli po Double Running Big Bootcie, po którym panowie dorzucili Double Suicide Dive dla Team 246! Robbie E chciał zaskoczyć rywali Planchą, lecz ci rozstąpili się i wylądował on boleśnie na podłodze. The Wolves natomiast wrócili do ringu i wykorzystując bliskość dwóch BroMans i Team 246 zgarnęli całą czwórkę pod Double Suicide Dive! Wracamy do ringu, a tam Jesse wpadł na kombinację Drop Tue Hold/Basement Dropkick, a Hayashi na Leaping Kick/Corner Elbow Smash oraz tą najładniejszą - Reverse Sitout Powerbomb/Missle Dropkick - 1 .. 2 .. Kickout! The Wolves wspięli się na dwa narożniki, lecz stamtąd zrzucili ich BroMans. Po tym ziomale rzucili się na Hayashiego i mieli dla niego Double Flapjack, natomiast Kondo załapał się na taką akcję tylko od Jessego. Goddertz wycofał się do narożnika (nagle przypomnieli sobie o zmianach?) a E obijał Kaza. Po zmianie z Jessem panowie dorzucili kombinację Corner Clothesline/Shouldertackle oraz Double Facewash, a po chwili Jesse złapał i Hayashiego, a po nim i Richardsa na Military Press Slam. E dorzucił Elbow Drop z drugiej liny dla Davey'a, po czym dokonał zmiany z Jessem i mieli skupić się na Hayashim, lecz ten mądrze poradził sobie z rywalami wpychając E wprost na swojego partnera, któremu dorzucił jeszcze Reverse Jawbreaker. Richards nie dopuścił do zmiany z Kondo spychając go z krawędzi ringu Big Bootem, lecz sam wpadł na Big Boot oraz Reverse STO o narożnik od Kaza! Mamy szybki hot tag i Kondo ruszył na Edwardsa z Conre Clotheslinem i Buldogiem, a wykonując tą drugą akcję powalił on także Jessego Clotheslinem. Edwards zainkasował jeszcze Spinebuster z rozbiegu, jednak liczenie przerwał Robbie i ziomale chcieli razem zaatakować Kondo, lecz ten doskonale sobie poradził przerzucając Jessego przez ramię z pozycji do Jawbreakera, a ten spadając wykonał Senton parnterowi! Szykowała się kolejna akcja, lecz Jesse zatrzymał rywala Dropkickiem, a po chwili sam nadział się na Handsppring Dropkick od Davey'a, którego czekał jednak Handspring Flying Kick od Kaza! Robbie wpadł z mocnym DDT dla Hayashiego, lecz jego Superkickiem powalił Edwards, który natomiast załapał się na Pop-up Powerslam od Kondo! Mamy zmianę z Team 246 i jednoczesnym Clothesline w plecy wraz z Superkickiem - 1 .. 2 .. Kickout! Japończycy rozpoczęli szybki pokaz kontr z Edwardsem, a ten w końcu znów padł po Superkicku od Kaza - 1 .. 2 .. Davey przerywa! Richards ruszył z kopniakami dla obu rywali, a Kondo dorzucił on jeszcze Enzuigiri, po czym ruszył w wymianę ciosów z Hayashim. Tą wygrał Japończyk, lecz w biegu wpadł on na High Kick, a po tym na kombinację Enzuigiri/German SUplex od The Wolves - 1 .. 2 .. Kickout!!! Panowie nie mogli uwierzyć, lecz szybko dorzucili kombinację Powerbomb/Backstabber - 1 .. 2 .. BroMans przerywają!!! Ziomale pozbyli się Wilków z ringu, lecz Hayashi przy pomocy Kondo uniknął BroDown i złapał Jessego sprytnym przypięciem - 2 count! Shuji wyprowadził całą serię ciosów dla Jessego, lecz przy rozpędzie został on złapany pod Pop-up, a później pod kopniaka od The Wolves! Do ringu wpadł jednak Jesse i niczym terminator powalił obu rywali Double Clotheslinem, a do tego mamy także Running Clothelsine dla Hayashiego - 2 count! BroMans nie mogli uwierzyć, lecz szybko poszli za ciosem i mamy BroDown - 1 .. 2 .. 3! Nowi mistrzowie Tag Team!
Zwycięzcy: The BroMans (Robbie E & Jesse) - 12:44 Via Pinfall, new TNA Tag Team Champions
Ocena: ***1/2 (No i wyszło tutaj naprawdę dobre starcie, a żałować można tylko tego, że zamiast Bro Mans nie było tutaj innej drużyny no i niestety ziomale akurat to starcie wygrali. Można mieć różne opinie na temat takich gal z obronami pasów, jak ktoś już je dawno stracił albo pokazywał się z nimi na Impakctach, ale widać, że na tej gali wszystko robione było głównie po to, by dobrze federację odebrali Japończycy, a rynek w Stanach i tak miał dostać galę cztery miesiące później)
Promo Sanady.
Na zapleczu kamerzysta złapał BroMans, którzy cieszyli się ze zdobycia TNA Tag Team Championship.
Walka nr.7 Sanada vs Austin Aries (c) - X-Division Championship
Rozpoczęliśmy od uścisku dłoni, a po tym panowie ruszyli w serię kontr przy wykręcaniu rąk i przyduszeniach, a całą tą wymianę swym Rolling Cradle zakończył Japończyk - 2 count. Sanada nieco popozował na narożniku, przez co Double A postanowił go skarcić nieco ośmieszając go w walce zapaśniczej w parterze, a później wymierzając serię przypięć, które jednak nie dały rezultaty, podobnie jak szybko zerwane Last Chancery. Teraz to Austin w swoim stylu rozsiadł się na narożniku, po czym panowie ruszyli w kolejny pojedynek na kontry. Ten Basement Dropkickiem zakończył Aries, lecz po chwili przy szarży wpadł on na tradycyjny Dropkick. Panowie minęli się przy próbie akcji poza ring i wejściem do ringu, a gdy AA pokusił się o Suicide Dive został złapany ciosem między linami. Sanada zyskał przewagę i wymierzył rywalowi serię ciosów w rogu, a że to nie dało przypięcia to postawił on na Headlock. Austin wydostał się, lecz wpadł na Back Elbow i znów to Sanada wrócił do ofensywy. Japończyk popisał się ładną akrobacją w narożniku, lecz przy Springboardzie Aries strącił rywala poza ring, a do tego dorzucił Double Axe Handle z narożnika i po rozpędzie ze schodków na rampie także Flying Elbow! Wracamy do ringu, a tam błyskawicznie mamy Slingshot Senton oraz Elbow Drop - 2 count! Teraz to Aries znalazł się w ofensywie i po Mongolian Chopie oraz Snapmare dorzucił on Flying Elbow Drop z drugiej liny na plecy rywala - 2 count. Czas na Leg Hook, a przy nim także Knee Dropy na nogę, a po chwili Aries zamienił tą akcję na Single Leg Boston Crab. Po odpuszczeniu tego chwytu Double A nadal dominował i po fajnej kombinacji Reverse STO Backbreaker/STO dorzucił swój Powerdrive Elbow - 2 count! Panowie ruszyli w wymianę Chopów, a po niej Sanada zdołał powalić rywala Forearmem, lecz Aries odpowiedział mu poprzez Discus Elbow Smashem oraz Suicide Dive! Wracamy do ringu, a tam mamy Missle Dropkick, lecz przy próbie Corner Dropkicka Aries wpadł na Big Boot. Austin szybko chciał opanować sytuacje poprzez Crucifix Bomb, lecz Sanada imponująco podrzucił go z tej pozycji na barki, a wtedy wymierzył mu Fireman's Carry Cutter - 1 .. 2 .. Kickout! AA trzy razy wydostał się z Full Nelsona, a do tego złapał rywala pod Back Suplex, który pozwolił mu wymierzyć ładny Corner Dropkick, ale próba Brainbustera została wstrzymana. Austn ponowił jednak Corner Dropkick i próbę Brainbustera, a choć ten znów mu nie wyszedł to złapał on rywala Discus Elbow Smashem i kolejnym Corner Dropkickiem i to powtórzonym dwa razy! Brainbuster w drodze i... mamy kontrę na Suplex w wykonaniu Sanady! Obaj panowie na macie, a gdy wstali to Sanada zdominowała rywala ciosami łokciem, lecz ten powalił go jednym Discus Elbow Smashem i dorzucił swój Brainbuster - 1 . 2 .. KICKOUT! Last Chancery zapięte! Sanda w trudnym położeniu, lecz powoli, powoli ruszył on w stronę lin i zerwał chwyt! Aries postawił na ostatni z wariantów i wszedł na narożnik, lecz przy 450 Splashu zamiast na rywala wpadł na matę, a po chwili na poprawkę Arm Dragiem został rzucony o narożnik! To jednak nie wszystko gdyż mamy jeszcze German Suplex, Dragon Suplex oraz Bridging Double Underhook Suplex - 1 .. 2 .. Kickout! Sanada na narożniku i mamy Moonsault - 1 .. 2 .. KICKOUT! Japończyk długo się nie zastanawiał tylko dorzucił kolejny Moonsault z narożnika - 1 .. 2 .. 3!!! Nowy mistrz X-Division!
Zwycięzca: Sanada - 17:52 Via Pinfall, nadal X-Division Champion
Ocena: **** (Zdecydowanie najlepsza walka z całej gali, której poświęcono wystarczającą ilość czasu, żeby zbudować w niej dramaturgię i odpowiedni poziom. Widać było chemię między panami i to, że wszystko dobrze im się układało. Do tego mieliśmy kilka fajnych akcji, dużo nearfalli i fajne combo, które zakończyło walkę no i wyłoniło nowego mistrza. Szkoda, że takich walk nie widzi się w TNA)
Po walce Aries pokazał swój szacunek do nowego mistrza i wzniósł jego rękę w geście tryumfu.
Magnus stojąc na ściance z mikrofonem oraz pasem TNA stwierdził, że tworzy historię, a dzisiaj znów napiszę jej rozdział, gdy stanie się pierwszym mistrzem TNA, który obroni swój pas w Tokio. Kai - jesteś dobry, lecz nie wystarczająco dobry i dzisiaj on to udowodni.
TNA postanowiło nam na tym One Night Only wrzucić jeden pojedynek nagrany na Lockdown, lecz ja nie będę raportował go po raz drugi i wykorzystam część raportu Kilgora z tamtego PPV. Myślę, że nie będzie miał on mi tego za złe, bo zamiast niego piszę ten raport, a to niech będzie taka mała część od niego.
Walka nr.8 – Bad Influence & Chris Sabin vs X-Division Champion Sanada, Yasu & The Great Muta - 6-Man Steel Cage Match
Zaczęli Sanada oraz Sabin. Chris wystawił rękę na zgodę. Przemyślny Japończyk jednak jej nie chwycił – ciekawe dlaczego Pierwsze zwarcie, gdzie obaj panowie wymieniali się dźwigniami. Chris spoliczkował rywala, i zapiął mu Head Lock. Następnie Shoulderblock dla Sanady. Mistrz odpowiedział zapięciem Stretchu, z którego przeszedł do efektownego pinu – 2 count. Arm Drag dla Sabina. Chris szybko wstał, i zagnał rywala do narożnika. Tam potraktował rywala serią ciosów, lecz jego szarża była już nieskuteczna. Co więcej, otrzymał imponującego puncha z narożnika. Sanada posłał w bój Yasu. Ten otrzymał od razu plaskacza od Sabina, który zmienił się z Kazem. Kazarian chciał ruszyć na rywala z Shoulderblock'iem, lecz Yasu to wytrzymał. Podobna akcja ze strony Japończyka miała ten sam skutek. Ostatecznie Kazarian powalił przeciwnika Clothesline'm. Irish Whip na przeciwległy narożnik, i tam Yasu uniknął szarży Kaza. Ponadto ku uciesze publiki dokonał zmiany z Mutą. Legenda potraktowała przeciwnika Spinning Elblowem i zapięła STF!! Dźwignię przerwał Daniels. Daniel usiłował uzyskać inicjatywę, lecz zamiast tego został poczęstowany Dropkick'iem. Muta zmienił się z Yasu, który poczęstował wciąż legalnie przebywającego w ringu Kazariana Scoop Slamem oraz Elblow Dropem. 2 count. Yasu zdołał zatrzymać szarżę Kazariana, i wskoczywszy na narożnik odparł atak Chrisa Danielsa. Wykorzystał to Kazarian, który potraktował rywala Ezuigiri. Kaz zaczął wściekle okładać rywala. Po chwili zmiana z Danielsem. Cała trójka przeciwników Japończyków wymierzyła Yasu następujące Combo – Sabin miał Basement Dropkick, Daniels Back Lariat, zaś Kazarian Elblow Drop. Anioł spinował – 2 count. Daniels posłał w bój Sabina, który miał dla rywala Knee Drop i Corner Smash. Na koniec Sabin, wcześniej przedrzeźniając Mutę, przypiął rywala Backslide'm, zaś Kaz dołożył do tego Springboard Leg Drop!! 1..2..kickout!! Kaz zmienił się z Danielsem, i ta dwójka zawodników miała dla rywala taką kombinację – podwójny Vertical Suplex, Back Suplex oraz Moonsault. Daniels przypiął rywala!! 1..2..kickout!! Daniels chwycił przeciwnika za kość obojczykową. Yasu usiłował wstać, lecz bez większych rezultatów. W końcu mu się to udało, i zaczął częstować rywali Elblowami. Niestety dla niego Daniels szybko się otrząsnął, i ponownie zagnał przeciwnika do wrogiego narożnika. Po chwili zmiana z Kazarianem, i cała trójka ponownie zmaltretowała biednego Yasu. Otrzymał on bowiem dwa Corner Splashe, oraz mocny Back Elblow. Na koniec potrójny Dropkick!!! 2 count!! Scoop Slam dla Yasu i Kaz wspiął się na narożnik z zamiarem Leg Dropu, lecz Yasu zrobił unik, i Kaz nieprzyjemnie zderzył się z matą. Yasu posłał posłał w bój Sanadę, zaś Kazarian Danielsa. Sanada ruszył na rywala z Back Elblowami, Clothesline'm i Slingshot Hurrcanraną. Usiłował Danielsowi pomóc Sabin, lecz bez rezultatów. Co więcej, mistrz miał dla obu panów podwójny Dropkick. Na Dropkick załapał się również Kazarian. Ostatecznie Daniels otrzymał ładny Cutter!! 1..2..kickout!! Sanada chwycił przeciwnika od tyłu, lecz wtedy do akcji wkroczył Kaz, który chwilowo zneutralizował Sanadę. Wykorzystał to Sabin, który poczęstował Japończyka Ezuigiri!! Na koniec BI potraktowali rywala swoim firmowym High/Low!!! 1..2..KICKOUT!!! (publika milczy...). Tag-Team planował powtórzyć akcję, lecz Sanada zrobił unik, i Daniel Clothesline'm powalił Kazariana. Mistrz posłał w bój Great Mutę, który poczęstował Chrisa Danielsa dwoma Low Dropkick'ami oraz rzutem przez kolano. Podobne rzuty otrzymali pozostali przeciwnicy. Na koniec Daniels otrzymał mocną dźwignię na nogę!! Wydawało się, że odklepie, lecz w sukurs przyszli mu jego kompani. Muta wpadł nawet w pewne tarapaty, lecz zdołał się z nich wydostać, plując na Kazariana jakąś mazią!! Po chwili wszyscy pozostali „źli” zostali zneutralizowani przez Japończyków. NA koniec Daniels otrzymał Shinning Wizard od Muty, zaś od Sanady Moonsault z narożnika!! 1..2..3!!!
Zwycięzcy: X-Division Champion Sanada, Yasu & The Great Muta - 10:04 Via Pinfall
Ocena walki - ***1/4 (Bardzo dobry opener. Akcja była toczona w żwawym tempie, liczba akcji zaś imponująca. Lecz przy takim zestawieniu inaczej być nie mogło. Szkoda, że tak krótko, gdyż dobrego wrestlingu nigdy za wiele. Innymi słowy walka ta wykonała dobrze swoją robotę)
Austin Aries znalazł się na tej samej ściance co wcześniej The Wolves i Magnus, a jak się okazało z innego rzutu kamery był tam też stolik do przeprowadzania wywiadów. Aries powiedział, że by go pokonać, trzeba być naprawdę dobrym, a wszyscy dziennikarze patrzą teraz na najlepszego wrestlera na tej planecie. Wobec tego wzniesie on toast za Sanadę, ponieważ dołączył on dziś do najlepszych. Brał on się za takich gości jak on i wznosił na wyższy poziom, a dzisiaj Sanda potwierdził, że zasługuję by się tam znaleźć.
Członkowie Wrestle-1 utworzyli szpaler dla zmierzającego na swoje starcie Kai'a, a każdy z nich życzył koledze powodzenia.
Walka nr.9 Kai vs Magnus (c) - TNA World Heavyweight Championship
Zaczynamy od zwarcia i typowych dla początku zwarć oraz prób wykręcania rąk przeciwnika. Magnus okazał się w tym nieco mocniejszy, gdyż udało mu się sprowadzić rywala do Side Headlocku, który potrwał naprawdę długo, a gdy w końcu został zerwany to choć Kai padł po Shoulderblocku to odpowiedział rywalowi aż trzema Dropkickami, po których mistrz wolał ewakuować się z ringu. Tą okazję Japończyk postanowił wykorzystać poprzez Suicide Dive, lecz został on złapany cisoem między linami. Akcja przeniosła się aż na rampę, skąd Kai chciał wykonać Suplex rywalowi, lecz w końcu to Mangnus wykonał rywalowi Suplex na, a nie z rampy. Akcja wróciła do ringu, a tam mamy kolejny Suplex oraz Elbow Drop - 2 count. Mistrz naciągnął rywala plecami o kolano, a gdy ten wydostał się to został złapany Drop Tue Holdem, z którego Magnus przeszedł do Camel Clutchu. Ten chwyt po chwili mistrz także odpuścił i wymierzył Elbow Drop na plec rywala - 2 count. Magnus nie zatrzymywał się i wymierzył rywalowi Gutwrench Suplex i Snapmare, po którym znów mamy powrót do naciągania rywala o kolano. Kai wydostał się z tego chwytu Jawbreakerem, po czym panowie ruszyli w wymianę ciosów, a choć wygrał ją człowiek TNA to w narożniku wpadł on na High Kicka, a do tego zainkasował także Dropkick i mocny Suicide Dive! Wracamy do środka od razu ze Springboard Missle Dropkickiem, lecz Kai nie był w stanie wynieść rywala pod Powerbomb, wobec czego skupił się na kopniakach, na które jednak przeciwnik odpowiedział mu Big Bootem. Próba rzutu już jednak mistrzowi nie wyszła, podobnie jak Springboard Kick jego rywalowi, po którym Magnus wymierzył mocne Urange - 2 count! Mistrz na narożniku, lecz Flying Elbow chybiony, a Kai odpowiedział na to Running Big Bootem - 2 count. Japończyk nie zatrzymywał się i mamy mocny Death Valley Driver - 2 count! Akcja przeniosła się na narożnik, gdzie wrestler TNA wstrzymał rywala przed skokiem, a po chwili wykonał mu Superplex Slam! Obaj panowie na macie, a po chwili ruszamy w wymianę ciosów, którą wygrał Magnus, lecz został złapany Superkickiem, a do tego mamy również Springboard Enzuigiri oraz kolejny Superkick - 1 .. 2 .. Kickout! Kai znowu spróbował wynieść rywala, lecz tym razem mu się udało i mamy Powerbomb - 1 .. 2 .. Kickout! Japończyk postawił na skok z narożnika, lecz przy Frog Splashu wpadł on na kolana rywala! Panowie zderzyli się podwójnym Clotheslinem, lecz żaden nie upadł, a po chwili to Magnus wylądował na macie po German Suplexie! Kai ruszył na rywala, lecz wpadł wprost na Michinoku Driver - 2 count! Tym razem to mistrz wspiął się na narożnik i mamy Flying Elbow - 1 .. 2 .. Kickout!!! kai spróbował zaskoczyć rywala Cradle, lecz ten odkopał, a po chwili w biegu złapał go mocnym Clotheslinem - 2 count! Magnus jeszcze raz chwycił rywala i jeszcze raz wykonał mu Michinoku Driver, po którym znów wkroczył na narożnik i wykonał kolejne Flying Elbow - 1 .. 2 .. 3!
Zwycięzca: Magnus - 14:38 Via Pinfall, nadal TNA World Heavyweight Champion
Ocena: *** (Spodziewałem się, że poziom będzie tutaj gdzieś na tym poziomie i zbytnio panowie mnie nie zaskoczyli. Magnus jedyne czyste zwycięstwo jako mistrz odniósł poza TNA po zdecydowanie najlepszej walce podczas swojego reingu. Zabrakło mi tutaj jakiś ciekawych akcji, gdzieś spoza move setu no i nearfalli, które mogłyby nieco rozgrzać publikę, chcącą, żeby ich zawodnik dostał pas. Kai miał przebłyski, gdzie pokazywał, że stać go na więcej, lecz szybko zamiast ciągnąć walkę dostosowywał się do Magnusa no i wyszło to przez to gorzej)
Widokiem załamanego Kai'a oraz cieszącego się w ringu Magnusa kończymy to kolejne z serii One Night Only PPV.
Ocena gali: **1/2 (Z tego PPV do zapamiętania jest na pewno walka o pas X-ów, no i może walka z TT, jednak gdyby tam zamiast Bro Mans znaleźli się choćby Bad Influence to poziom gali na pewno by skoczył. Tak to oprócz tych walk reszta była na solidnym poziomie, lecz nic poza tym. W dodatku rzucono tu walkę z Lockdown, co zbytnio mi się nie podobało, choć samo starcie było ok. Na pewno ONO nie było złe i nieźle się je oglądało, lecz mam mały niedosyt, gdyż tak jak po ostatniej gali ONO byłem szczęśliwy, że ten poziom osiągnęła, tak tutaj mam niedosyt, gdyż mogło być lepiej)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zaskakująco niska ocena gali
OdpowiedzUsuńjak na one night only to i tak super
OdpowiedzUsuńTajiri a nie ktoś tam (była gwiazda ECW oraz WWE), ale to nie było na Global Impact
OdpowiedzUsuń