Witam Was wszystkich bardzo serdecznie, z tej strony RS i zapraszam na raport z pierwszego Impact Wrestling po Bound for Glory. Atmosfera ostatnio była gorąca, ale wszystko się uspokoiło i dzisiaj zobaczymy wiele atrakcji, ale jeszcze nie wiemy jakich. Do dzieła.
Ja niestety już wiem coś tam na temat jednej z atrakcji a dokładniej to wiem o wyniku jednej z walk także przestrzegam tutaj pewną stronę przed dawaniem spoilerów w newsach. Pewna osoba na pewno wie, że nawaliła i dzięki niej bardzo przyjemnie będzie mi się oglądać dzisiejszy odcinek. I naprawdę radziłbym nie usuwać tej wiadomości z raportu, bo ja sprawdzam wszystko i wiem co się dzieje z moimi raportami. Przeprosiny można mi wysyłać na adres e-mail albo listownie. Czekam do niedzieli.
Zaczęliśmy od powtórek. Zobaczyliśmy jak nowi już mistrzowie zdobywali swoje pasy czy jak Cody kopnął Bennetta w twarz.
Do ringu natomiast zmierza mistrz TNA – Lashley. Powiedział on, że na pewno nie jesteśmy zadowoleni z tego, że on dalej tu rządzi, ale jego to nie obchodzi. Pokonał właśnie każdego i żaden bohater nie mógł mu przeszkodzić. Teraz to on jest tym bohaterem, bo ma ten pas. Udowadniał to wiele razy. Niszczył każdego a sprawa z EC3 była ostrzeżeniem. Teraz Bobby Lashley jest najlepszym wrestlerem na tym świecie. Prawdopodobnie nie zgodzi się z nim osoba, którą jest Aron Rex– aktualny Impact Grand Champion oraz posiadacz chyba jednej z najgorszych sylwetek w TNA. Aron go przywitał i powiedział, że Lashley jest tutaj mistrzem świata. On jednak na BfG zmienił zasady. Robi to ciągle i dzięki temu jest pierwszym mistrzem Impact Grand. Lashley uznał, że Rex robi to co wszyscy. Jego pas nie znaczy nic w porównaniu do niego. Naprawdę zaczynam się zastanawiać o co chodzi w tym segmencie, bo do ringu zmierza właśnie Gail Kim. Kanadyjka powiedziała, że usłyszała rozmowę o pasach i postanowiła przybyć. Mamy 2016 rok i czasy się zmieniają. Jest właśnie członkinią TNA Hall of Fame oraz nową mistrzynią kobiet i to kobiety zmieniają ten biznes. Do grupki dołączyłMatt Hardy z dwoma pasami tag team o dziwo. Matt ucieszył się z chantów dla jego syna i zauważył, że w ringu znajdują się sami mistrzowie. Skoro Gail mówi o zmianach to on tutaj jest. Jest akurat po wielkiej wojnie, ale dalej ma zamiar usuwać. Do mistrzów dołączył DJ Z i już wiem o co chodzi w tym segmenciaku. Mistrz X-ów zauważył to co wszyscy i uznał, że nie ma niczego ciekawszego od jego dywizji. Dzisiaj zobaczymy debiut Team X Gold. Lashley uznał, że w tym ringu jest tylko jeden mistrz i on idzie trenować, bo nie chce oglądać samych przegrańców w ringu. Bobby odszedł, ale przerwał mu Billy Corgan oraz Aiden O'Shea. Doskonały skład. Billy pogratulował wszystkim i o to samo poprosił fanów. Niedziela była dla nich wielka, ale dzisiejsza noc nie będzie zapomniana. Dzisiaj wszyscy będą bronić swoich pasów oprócz DJ'a. Lashley uznał, że jest najlepszą osobą w tym rosterze i chętnie się z kimś zmierzy, bo ma ochotę na niszczenie. Corgan uznał, że pasy będą bronione a Lashley może sobie wybrać z kim chce walczyć z trójki zawodników którą on zaproponuje.
Walka Nr.1: Team X Gold Match – Mandrews, Braxton Sutter & DJ Z vs Trevor Lee, Andrew Everett, Marshe Rockett
Jest to debiut Rocketta na Impact Wrestling nie licząc ONO. Zaczyna DJ i Andrew. Everett zaczął ładnie, ale mistrz szybko wykonał Headlock. Po chwili Everetta zaskoczył Springboard Dropkick od Mandrewsa, który klepnął kolegę i dorzucił on Low Dropkick po ładnej kontrze. Następnie wyrzucił on Andrewa z ringu i wykonał Somersault Senton. Everett zmienił się z Marshe, który ruszył do ringu. Mark wykonał kilka kopnięć, ale czekał go Big Boot oraz Suplex. Do ringu wchodzi Trevor Lee. Wykonał on mocne uderzenie oraz chciał wykonać Deadlift German Suplex. Mandrews to zablokował, ale czekał go Jumping Forearm. Mandrews otrzymał German Suplex, ale utrzymał się na nogach i wpuścił Suttera, który zdominował rywala pięściami. Następnie dorzucił Snap Powerslam oraz Chop. Jego następny atak został zablokowany i do ringu wchodzi Rockett i wykonuje on od razu Powerslam. 1..2..Kick-out. Marshe radził sobie doskonale, ale czekało go kilka kopnięć. Mamy zmianę z DJ'em, który powalił rywala po trzech Clothesline'ach oraz dorzucił Jawbreaker. Springboard Elbow nie udał się, ale nie zatrzymało to DJ'a, który skoczył na Trevora i Everetta odbijając się od Rocketta. W ringu DJ zablokował atak Marshe, ale nagle zaskoczył go Jumping Heel Kick. Mamy zmianę z Everettem, który nie trafił z Moonsaultem i do ringu wraca Braxton z Big Bootem i dorzucił on Powerbomb po którym Mandrews dorzucił Shooting Star Press.
Zwycięzcy: Mandrews, Braxton Sutter & DJ Z – 5.35 via Pinfall (To była dobra walka na początek, ale za krótka niestety. Szkoda trochę. Niestety nazwa jest mylna, bo to był po prostu zwykły 6-man tag team match bez żadnych udziwnień.)
Moose pojawił się obok Jeremy'ego Borasha na stage'u i powiedział, że jest gotowy na walkę, bo wszyscy chcą zobaczyć Lashley vs Moose. Bobby na pewno boi się tylko jednej rzeczy – jest nią on sam.
Pora na nowe Fact of Life. Eli Drake jest teraz w specjalnym studiu i przypomniał, że wygrał Bound for Gold. Dzisiaj będzie miał gościa, który nie miał tyle szczęścia. Przegrał swoją walkę i jest to Ethan Carter III. Drake kazał zakończyć muzykę i uznał, że słyszał pewne plotki na temat Ethana. Jego gość chciałby być jak Eli, ale nie może taki być. Teraz on na niego patrzy i ciekawi go jak to jest przegrać swoją walkę. Carter chciał coś powiedzieć, ale Eli od razu uderzył w guzik i robił to za każdym razem przypominając koledze, że przegrał swoją walkę. EC3 kazał mu przestać i powiedział, że przegrał – to prawda. Jego pasja jednak zmieniła się w złość i chęć zemsty. Musi teraz siedzieć tutaj w głupim studio i z głupim prowadzącym. Drake powinien teraz walczyć o pas TNA po wygraniu swojej walki, ale gdy jeszcze raz uderzy on w przycisk to on go załatwi i nie pozwoli mu na nic miłego. On go błaga aby Eli nacisnął guzik to on wtedy skopie mu jego tyłek. Drake jednak tego nie zrobił i odsunął przycisk a następnie uznał, że jedynym problemem jest Ethan. On tu zadebiutował razem z dwójką idiotów z The Rising. Jednego z nich już tu nie ma a on tutaj dalej stoi. On słyszał jak ludzie mówili, że Drake nie jest w lidze Ethana, ale on udowodni, że jest tutaj najlepszy. Carter jest na górze, ale on go z niej strąci. Wydrapie swoją szansę i dodatkowo pokaże, że to Ethan nie jest w jego lidze i to jest właśnie fakt życia. Bardzo dobry segment bez głupiego śmieszkowania i tak właśnie powinni prowadzić Drake'a.
Maria dalej narzekała na Allie i zapytała ją dlaczego odezwała się w niedzielę. Jej rozmowa z doktorem była prywatna a Allie ją całą wygadała. Nie rozumie tajemnicy lekarskiej i może ona powinna ją zwolnić. Laurel uznała, że nie należy zwalniać Allie, bo jest ona dobra w noszeniu bagaży. Sienna dodała, że to wszystko jest wina Allie. Ona naprawi jej błąd i zabierze pas znowu do ekipy Marii.
Teraz to Eddie mówił, że dzisiaj zostanie mistrzem. Lashley myśli, że to będzie łatwa walka i on się z nim zgadza. Chce aby Bobby go wybrał i nawet będzie go błagać, bo wie, że wygra pojedynek. Nie polecam jakiegoś idioty na widowni, który co chwilę krzyczał coś głupiego do kamery i uśmiechał się jakby właśnie zrobił coś wielkiego.
Walka Nr.2: TNA Knockouts Title Match – Gail Kim vs Sienna
Sienna popchnęła Allie prosto na Gail zaczynając walkę. Kim szybko się ogarnęła i zaatakowała Siennę, ale pretendentce udało się wepchnąć rywalkę w stalowy narożnik oraz w krawędź ringu. A już w ringu Sienna dominowała nad przeciwniczką i nie pozwalała jej na chwilę wytchnienia. Przeszła ona do Chinlocka i po chwili powaliła Gail na matę Clothesline'm. Czy to już pora na AK47? Nie, bo Kanadyjka wykonała kilka uderzeń oraz Arm Trap Neckbreaker. Hurricanrana jednak została zablokowana i Sienna wykonała Alley Oop Facebuster. 1..2..Kick-out. Silencer jednak został skontrowany na Roll-up, który był niestety skuteczny.
Zwyciężczyni: Gail Kim – 3.05 via Pinfall
Siennie nie spodobał się rezultat i zaatakowała ona Gail Kim i dzięki pomocy Laurel Van Ness i Marii udało jej się zniszczyć mistrzynię. Maria dodała jeszcze, że zamierza odbyć swój rewanż niedługo i będzie to walka bez dyskwalifikacji a następnie spoliczkowała ona Gail.
EC3 został zapytany o szansę walki o pas i powiedział, że sądzi, że Lashley go nie wybierze, ale jeśli chce on solidnego pojedynku to on jest na to gotowy.
Walka Nr.3: TNA Tag Team Titles Wolf Creek Cage Match – Broken Hardys vs Decay
Matt przed walką kazał Reby bronić ich syna i dopiero po ostrzeżeniu panowie zaczęli walczyć. Abyss załapał się na Poetry in Motion a Steve na kombinację Leg Drop/Elbow Drop. Abyss nagle znalazł się w posiadaniu zszywacza, ale Brother Nero zablokował atak i samemu użył zszywacza aby zaatakować nim rywala. Matt tymczasem wylądował na klatce po ataku Steve'a, który poradził sobie i z Brotherem Nero. Abyss zabrał pałkę oraz pokrywkę śmietnika aby zasypać ciosami Nero a Steve zabrał śmietnik oraz coś w rodzaju haka co wsadził do ust Matta i pociągnął. Rozpoczęła się dominacja Decay i panowie radzili sobie bardzo dobrze. Nagle Matt ruszył do ataku i to samo zrobił Nero dzięki czemu Decay zostali sprowadzeni do defensywy. Steve załapał się na Double Suplex od rywali a fani poprosili o piłę łańcuchową. Matt posłuchał fanów i zabrał piłę. Aha. Niestety nie mogła ona zadziałać co wykorzystał Steve. Szybko został on złapany na Side Effect. Abyss zaskoczył go Chokeslamem a Brother Nero dla odmiany wykonał Twist of Fate na rywalu i Nero próbował uciec. Zapobiegła temu Rosemary, która opluła Jeffa, ale Reby zaatakowała Rosemary. Hardzi wykonali Double Back Suplex na Stevenie, ale Abyss ich powalił i chciał przypiąć Nero do klatki za pomocą kajdanek, ale to Abyss został przypięty dzięki czemu Matt wykonał Twist of Fate na drugim rywalu. Rozpoczął się po chwili pościg w klatce, ale jako pierwszy uciekł Matt Hardy.
Zwycięzcy: Broken Hardys – 7.30 via Pinfall (Był to ciekawy pojedynek z kilkoma przedmiotami, które zakrywają braki zawodników. Nie było to za długie i nie musiało być, ale feud chyba jeszcze trochę potrwa.)
Do ringu natomiast zmierza Cody oraz Brandi Rhodes. Cody uznał, że pewne słowa definiują jego przybycie do TNA. Nie wiem jak się wyrazić, ale może gra zmienia się powoli. Spójrzmy na Bound for Glory. Gail Kim została wprowadzona do Hall of Fame. Nie widział nigdy czegoś takiego jak Great War. Jest tutaj, bo nie chce zostawiać niczego na ostatnią chwilę. Widzi światło w swojej ciemności i ma specjalną listę którą powoli wypełnia. Stanął naprzeciw Mike'a Bennetta na BfG. Brandi coś powiedziała Cody'emu na ucho i okazało się, że było to przypomnienie. Nie powinien umieszczać Mike'a na liście i powinien tam się znaleźć mistrz TNA. A TNA dało mu szansę walki o pas mistrza świata i on wie, że będzie tym mistrzem. To jest dla niego honor i wielka szansa. Przerwało mu jednak nadejście Mike'a Bennetta i Marii. Miracle poprosił o spokój i ironicznie ucieszył się z przybycia Cody'ego i Brandi. On chce oddać przysługę z ostatniej nocy (No Mike, zepsułeś, bo powiedziałeś „last night” przez co wydałeś, że TNA jest nagrywane. Wstyd.) Jemu nigdy nic nie dano za darmo i wszyscy wiedzą, że on zasługuje na walkę o pas. Każdy jednak uważa, że tak nie działa TNA i musi on walczyć o swoją szansę. Cody uznał, że Mike powiedział walka i powinni właśnie się zmierzyć. Bennett próbował coś wytłumaczyć, ale zaskoczyło go uderzenie Stardusta. Mike próbował bronić się Superkickiem, ale Cody zaplanował Cross Rhodes dla rywala. Miracle szybko się wycofał i to tyle. Po chwili Cody dodał, że za tydzień będzie walczyć z Bennettem.
Na zapleczu Aiden O'Shea zatrzymał Marię zmierzającą do Corgana i miał dla niej wiadomość. Billy nie był zadowolony z spraw Marii i uznał, że jeśli Maria wygra to zostanie mistrzynią. Jeśli jednak przegra to musi oddać swoją władzę w dywizji kobiet.
Walka Nr.4: Impact Grand Championship – Aron Rex vs Baron Dax
Niestety TNA stać tylko na podobne do siebie nazwiska więc nazwiska obu panów są trzyliterowe i kończą się samogłoską oraz literą X. Taki żarcik. Można już przestać się śmiać.
Runda 1: Aron szybko przeszedł za rywala i zdominował przeciwnika w chain wrestlingu. Baron uderzył rywala po chwili i wykonał Neckbreaker oraz drugi Neckbreaker. Dorzucił nawet trzeci Neckbreaker. Dax przejął inicjatywę, ale po chwili otrzymał serię uderzeń oraz przeszedł do duszenia aby wykonać STO. Baron dominował, ale po chwili czekał go Arm Drag oraz wyrzucenie z ringu. Dax szybko wrócił i to on zajął się ofensywą i nie przestawał aż zakończyła się runda.
Runda 2: Pierwszą rundę wygrał Dax. Baron wściekle rozpoczął i drugą rundę. Aron nie mógł na to nic poradzić, ale nagle zablokował Neckbreaker, wykonał Chop Block i zapiął Royal Arch co dało mu zwycięstwo.
Zwycięzca: Aron Rex – 0.42 w drugiej rundzie via Submission (Dax w końcu pokazał się z lepszej strony i dzisiaj nie wyglądał źle, ale wciąż nie jest to wielki poziom wrestlingu.)
Po walce Aron pogadał to co zwykle czyli uznał, że to on zmienia tutaj grę i udowadnia, że to on tutaj rządzi. Ostatnio modnym powiedzonkiem w TNA jest „changing the game”. Ciekawe, prawda?
Lashley ruszył do ringu i bez zbędnych ceregieli podam, że wybrał on Eddie'go Edwardsa, bo będzie on łatwym przeciwnikiem.
Walka Nr.5: TNA World Title – Lashley vs Eddie Edwards
Eddie nie jest frajerem jak EC3 i nie dał się trafić Spearem na początku walki. Edwards wykonał nieudany Roll-up i próbował zaskoczyć przeciwnika, ale Bobby uderzył go łokciem i wykonał dowalony German Suplex po którym Eddie upadł na głowę. Lashley dominował długi czas i dusił przeciwnika. Atakował go także barkiem i wysłał w narożnik oraz wykonał Corner Shoulder Thrust oraz Vertical Suplex. Lashley dodał od siebie także serię uderzeń w głowę Edwardsa oraz Irish Whip. Eddie jednak blokuje jeden z ataków, ale jego Hurricanrana z narożnika spotkała się z blokiem i Bobby wykonuje Powerbomb. 1..2..Kick-out. Mistrz przeszedł do dźwigni i po chwili wykonuje mocny łokieć oraz próbuje upokorzyć rywala. Eddie nagle odnalazł siebie i uderzył rywala w twarz oraz dorzucił Enzuigiri w narożniku. Mistrz załapał się i na Super Hurricanranę. Edwards był na fali i wykonał dwa Clothesline'y oraz Superkick w brzusio. Bobby jednak blokuje ofensywę Clothesline'm i dorzuca mocny Running Powerslam. Pora już na Spear, ale Eddie robi unik i pozbywa się rywala z ringu oraz wykonuje Suicide Dive. Następnie wykonał kolejny Suicide Dive i chyba na tym nie koniec, bo Edwards skacze po raz trzeci! Tym razem jednak trafił on w barierki! Lashley wrzucił rywala lekceważąco do ringu i podniósł ręce w górę aby zasygnalizować Spear. Edwards powoli wstawał, ale nagle zaskoczył przeciwnika swoim kolanem zwanym Boston Knee Party! 1..2..3!
Zwycięzca: Eddie Edwards – 7.48 via Pinfall (No tak. Już w sumie na początku segmentu z wybieraniem można było pomyśleć, że Eddie zostanie wybrany i ZASKAKUJĄCO zdobędzie pas. Gdybym jednak nie znał wyniku walki dzięki komuś to i tak w sumie nie byłbym zaskoczony, bo schemat Dawid pokonuje Goliata już mi się przejadł i nie daje takich emocji. A sam pojedynek był naprawdę dobry. Lashley z Ethanem nie pokazał nic a z Edwardsem skleił fajną walkę. Trochę jednak dziwi mnie dlaczego TNA znowu daje nam nowego mistrza na Impact a na głównej gali już nie. Ale czy ktoś chciał Cartera jako mistrza? Ja na przykład nie i cieszę się, że Eddie został doceniony chociaż ostatnio zdarzyło mu się poprzegrywać. Warto zobaczyć ten pojedynek.)
No i to tyle na dzisiaj. Dobre Fact of Life, segment Cody'ego nawet znośny, trzy niezłe walki. Inne rzeczy już nie były aż tak dobre. No i klasycznie – ja byłem RS, wy byliście wy a to był raport z Impact Wrestling. Jeśli wiesz do kogo nawiązałem to szanuję Twój gust na YouTube. Do widzenia.
Przykro patrzeć jak TNA z drobnymi wyjątkami np. postaci Hardych wciąż popełnia te same kardynalne błędy i wzorem WWE zmierza w kierunku bez przyszłości - udawanej rywalizacji sportowej.Nowe osoby decyzyjne, a jednak PRAWIE wszystko po staremu...
OdpowiedzUsuńProblem jest jeden, mimo zaplecza bookerskiego, nie ma wśród kreatywnych świeżych osób i w większości nie ma za dużo osób, które mają zadatki na czołowe gwiazdy. Dlatego chcą korzystać ze starych sprawdzonych sposobów, które mogą dać jakiś efekt.
OdpowiedzUsuń