Witam i zapraszam na Impact Wrestling.
Zobaczymy walkę o pas mistrza świata pomiędzy Ariesem i Edwardsem.
Oprócz tego czekają na nas inne atrakcje. Jakie? Przekonamy się
już za chwilę. No dobra, może dłuższą chwilę.
Zaczęliśmy od brawlu pomiędzy LAX a
OGZ. Panowie walczyli ze sobą w jakimś barze, nie jestem do końca
przekonany. Nikt nie był w stanie ich uspokoić i dopiero po paru
minutach zjawiła się ochrona. Hernandez szybko ją załatwił, a
jednego z ochroniarzy zniszczył Border Tossem na ścianę.
Jeśli ciekawi Cię dlaczego nie było
raportu w piątek to informuję, że wyjechałem na krótkie wakacje.
Wróciłem dopiero dzisiaj i jestem pełen energii. Żartowałem.
Walka Nr.1: Desi Hit Squad vs Petey
Williams & Taiji Ishimori
Gursinder kopnął przeciwnika i to
właściwie tyle z jego początkowej ofensywy. Ishimori poleciał
jeszcze w narożnik, ale wykorzystał to na swoją korzyść i
powalił rywala Springboard Sentonem. Potem wpuścił partnera, który
pomyślał o Springboard Codebreakerze dla Rohita, Russian Leg
Sweepie i Bulldogu dla Singha oraz kopnięciu znowu dla Raju.
1...2...Kick-out. Sytuacja zaczęła się obracać w stronę Desi Hit
Squad, którzy wspólnymi siłami zatrzymali Kanadyjczyka. Running
Knee od Rohita i Jumping Complete Shot od Gursindera przyniosło
Hindusom tylko 2-count. Po chwili dorzucili oni kombinację Low
Dropkick/Running Knee i na sam koniec dorzucili Assisted Gourdbuster.
Raju miał szansę i zdecydował się na Neckbreaker.
1...2...Kick-out. Petey został sprowadzony po tym do narożnika.
Przez chwilę miał problemy, potem próbował się stawiać, ale
otrzymał Swinging Neckbreaker i Gourdbuster. 1...2...Kick-out. Rohit
stracił po tym rachubę – tylko przez chwilę się bronił, bo
wrócił do ataku. Williams zaczął blokować jego ciosy i zwrócił
Desi Hit Squad przeciwko sobie. Dochodzi do zmiany. Taiji trafił
przeciwników Springboard Dropkickiem, a następnie poczęstował ich
kombinacją chwytów. Raju załapał się też na Corner Double Knees
i Handspring Springboard Enzuigiri. 1...2...Kick-out. Front Slam
zostaje skontrowany i Rohitowi udaje się obalić Japończyka Leg
Sweepem. Potem dorzucił Jumping Foot Stomp i nie spodziewał się
Powerbomba od Williamsa. Singh uratował kumpla dzięki wykonaniu na
Kanadyjczyku Backstabbera. Ishimori załatwił Gursindera Bicycle
Kickiem i po tym zmusił go do ucieczki po Double Knee Gutbusterze.
Otrzymał co prawda Jumping Knee od Rohita, ale nic sobie z tego nie
zrobił i przygotował go sobie po Shotgun Dropkicku. Petey wszedł
do ringu i wykończył Raju Canadian Destroyerem, jednak to nie był
koniec, gdyż Ishimori dorzucił Bloody Cross.
Zwycięzcy: Petey Williams & Taiji
Ishimori – 6.30 via Pinfall
Ocena: **3/4 (To było fajne widowisko.
Panowie trzymali tempo, Taiji i Petey wycisnęli naprawdę sporo z
Hindusów, którzy prawdopodobnie zaliczyli najlepszy występ w IW.
Ich szybka porażka może dziwić, ale mi to nie przeszkadza, bo Desi
Hit Squad nie jest najlepszym pomysłem, a szkoda byłoby marnować
ekipę Williamsa z Ishimori'm.)
Alicia Atout zapytała Allie o jej
zeszłotygodniowy moment związany z Su oraz Tessą. Kanadyjka
odpowiedziała, że to typowe zachowanie dla Blanchard. Nie musimy
się martwić, bo Tessa dostanie za swoje. Najpierw jednak trzeba się
skupić na Su. Obiecała sobie, że nic ją nie zatrzyma przed zemstą
za zamknięcie jej w trumnie. W związku z tym chce walki z
mistrzynią w następnym tygodniu. I nie ma problemu z tym, żeby to
było starcie bez pasa na szali. Kiera Hogan, która stała obok
dodała, że czas Su już minął i jeśli Yung chce, to może
przyjść razem ze swoją trupą. Może też się zjawić Tessa, ale
Hogan obiecała, że każda z jej rywalek dostanie za swoje. W sumie
podoba mi się taka groźniejsza strona Allie, która jak zwykle
wyglądała obłędnie. Mogę tylko spekulować, ale sądzę, że
powrót Rosemary będzie wspaniały, bo IW nie zmarnuje szansy na
feud pomiędzy dwoma koleżankami. To jednak stanie się w dalekiej
przyszłości. Mam nadzieję.
Austin Aries zapytał Eddie'go co się
z nim stało. Zna go od dziesięciu lat i potrafi wymienić jego
sukcesy. To jednak nie będzie ta sama osoba, którą znał i wejdzie
do ringu z kimś innym. Edwards jest niebezpieczny, nieprzewidywalny
i sprawił, że Austin się martwi. Martwi się jednak tylko trochę,
bo jest mistrzem i gwarantuje, że wyjdzie zwycięsko z ich starcia.
Grado zapytał Hendry'ego i Katarinę
co się dzieje. Był naprawdę blisko wygrania walki i znowu doszło
do nieporozumienia. Jego dziewczyna i przyjaciel próbowali uspokoić
Szkota i zaproponowali, że Joe zmierzy się z Eli'm za tydzień.
Grado mu znowu zaufał, ale dobrze wiemy, że to się dla niego źle
skończy.
Walka Nr.2: Alisha vs Tessa Blanchard
Zaczynamy od mocnego zwarcia. Alisha
miała problemy, ale odpowiedziała kilkoma Forearmami i kopnięciem.
Potem ruszyła z szarżą, ale nadziała się na łokieć i Tessa
zaskoczyła ją Military Press Slamem! Żona Eddie'go Edwardsa
wylądowała w narożniku i tam otrzymała serię Stompów. Próbowała
sobie z tym radzić, ale Tilt-a-Whirl Facebuster nie dał jej żadnych
szans. Blanchard pomyślała o Suplexie i właśnie tę akcję
zobaczyliśmy. 1...2...Kick-out. Alisha została jeszcze trafiona
Short-Arm Clothesline'm, jednak zupełnie nagle przechodzi do
Crucifixa. 1...2...Kick-out. To był zły pomysł, gdyż Tessa
znokautowała ją po tym Superkickiem. Edwards otrzymała potem kilka
ciosów w plecy, Dropkick i Kitchen Sink. Mieliśmy zobaczyć Running
Elbow Strike, który w cel nie trafił i pozwolił Alishy na
desperacki Flatliner. Paniom udało się po tym wstać w tym samym
momencie. Doszło też do serii ataków ze strony Edwards, która
dorzuciła do tego Running Bulldog. 1...2...Kick-out. Hurricanrana
zostaje skontrowana, co jednak nie zatrzymało Alishy, która prawie
pokonała Tessę po ładnym Headscissors DDT. Codebreaker od
powracającej zawodniczki został zablokowany, Blanchard częstuje ją
Spinebusterem i wygrywa po Hammerlock DDT.
Tessa zabrała mikrofon i powiedziała,
że nie musi się już martwić Alishą. Wie, że Allie to słyszy i
powie jej coś prawdziwego. Kanadyjka może oszukać każdego, ale
nie ją. Zna intencje swojej przeciwniczki i musi nam przyznać, że
Allie interesuje tylko tytuł, a nie znajomi lub fani. Jeśli
Kanadyjka ruszy w pogoń za Su Yung i jej pasem, to Blanchard będzie
tuż za nią.
Zwyciężczyni: Tessa Blanchard –
6.17 via Pinfall
Ocena: **3/4 (Kolejne fajne starcie.
Panie dobrze zgrały się ze sobą i nawet można pochwalić Alishę,
która wypadła dobrze. Blanchard oczywiście odesłała ją z
kwitkiem, ale nie możemy napisać, że wygrana przyszła jej łatwo.
Dobrze, że Tessa wygrywa, bo tego potrzebuje i kto wie, może już
po BFG zostanie mistrzynią?)
Teraz Alicia porozmawia z Mattem
Sydalem, który powiedział, że jest skupiony na walce z Pentagonem.
Stracił tytuł, ale nie stracił tego co reprezentował. Dalej
posiada duszę i chce podziękować bogom wrestlingu. Nie ma problemu
z żadną osobą i w końcu może otworzyć w całości swoje trzecie
oko.
Impact Wrestling dalej promuje event
Chrisa Jericho i mam nadzieję, że Y2J w końcu zjawi się w Impact
Wrestling. Możecie pisać, że to niemożliwe, ale według mnie jest
bliżej niż dalej do takiego wydarzenia.
KM i Fallah Bahh kłócili się ze sobą
na zapleczu i ich uwagę zwróciła Scarlett Bordeaux, która
powiedziała im, że obaj wyglądają naprawdę dobrze. Po chwili
jakiś gość rozmawiał z oficjelami, którzy go wyrzucili. Po
chwili w tym samym pomieszczeniu pojawiła się Scarlett i dla niej
już znaleziono czas. Miała ona z czymś problem, a mianowicie inne
zawodniczki są dla niej niemiłe. Nie czuje się bezpiecznie i chce
wiedzieć co oficjele z tym zrobią. Czuje też, że po prostu jej
zazdroszczą. Dowiedziała się od władzy, że otrzyma własny
program i Bordeaux chciała, żeby to się nazywało „Smoke Show”.
Walka Nr.3: Matt Sydal vs Pentagon Jr
Zaczynamy pojedynek. Panowie
postanowili najpierw rzucić kilkoma powiedzonkami. Matt zaczął
mieć tego dość i przeszedł do Headlocka. Luchador jakoś się
uwolnił, potem poczęstował przeciwnika kopnięciem, gdy ten starał
się robić unik. Meksykanin znów trafił rywala kopnięciem i jego
celem stały się nogi Sydala. Nie pogardził on mocnym Chopem i
kolejnym Low Kickiem. Irish Whip pozwolił mu wykonać Clothesline i
wykrzykiwać hasła w kierunku oponenta. Matt otrzymał Sunset Flip
Powerbomb, jednak wykorzystał to na swoją korzyść i przeszedł do
typowej dla siebie dźwigni. Potem zaczął osłabiać nogę rywala,
który jakoś wyjątkowo głośno krzyczał. Sydal nie trafił z
uderzeniem i załapał się na dwa Sling Blade'y. Czy zobaczymy jakiś
skok? Niestety nie, ponieważ były mistrz X-Division schował się
pod ringiem. Wrócił, ale z innej strony i załatwił Pentagona Low
Dropkickiem, gdy ten też przeszedł się pod kwadratowym
pierścieniem. Matt znowu obijał nogę rywala. Trochę to trwało i
zostało to przerwane desperackim Superkickiem od luchadora, który
pomyślał jeszcze o Chopach, ale nadział się na Running Meteorę.
Po przerwie sytuacja się zmieniła.
Skok Sydala został skontrowany na Superkick, jednak szarża
Pentagona trafiła na Savate Kick. Były mistrz X-Division chciał
wykonać jakąś akcję z górnej liny, ale został z niej zrzucony
Superkickiem i otrzymał jeszcze Backstabber. 1...2...Kick-out.
Pentagon planował złamać rękę oponenta, jednak Sydal na to nie
pozwolił i odpowiedział paroma Low Kickami, Roundhouse Kickiem oraz
Modified Russian Leg Sweepem. 1...2...Kick-out. Meksykanin nagle
wziął się do roboty i poczęstował przeciwnika serią Chopów.
Matt nie był zadowolony i uratował się kolanem, jednak zupełnie
nagle otrzymał Superkick oraz Pentagon Driver! 1...2...Kick-out!
Double Foot Stomp i Backstabber od luchadora zostają zablokowane i
Sydal wchodzi na górną linę, żeby zgnieść plecy rywala swoim
Diving Crossbody. Jeden z jego ataków zostaje skontrowany na
Superkick, jednak Matt wykonuje desperacką Super Hurricanranę i
próbuje wykończyć Pentagona po Air Sydal. Niestety trafił on na
kolana Meksykanina i potem nie miał nawet siły, żeby przerwać
wykonywanie na nim Fear Factora.
Zwycięzca: Pentagon Jr – 16.58 via
Pinfall
Ocena: ***1/4 (To było naprawdę dobre widowisko i muszę
pochwalić panów za zapewnienie mi kilkunastu minut dobrego
wrestlingu, ale jestem pewien, że stać ich na o wiele więcej.
Sydal w IW po prostu gwarantuje walkę na *** i nic więcej. Szkoda
trochę, bo ma on swoje momenty. Teraz przegrywa i może niedługo
czeka na niego zmiana gimmicku.)
Sami Callihan dalej był wściekły, bo
pokazano film na ekranie związany z nim i jego ekipą. Stwierdził
on, że wygląda jak idiota i jeden z braci Crist musi teraz ogolić
swoją głowę. Jake i Dave mieli problem i się ze sobą kłócili.
Ostatecznie to Jake zgłosił się na ochotnika, ale Sami wybrał
Dave'a. Chciał, żeby wszyscy wyglądali jak rodzina, ponieważ taką
rodziną są. Callihan potem kazał czynić honory Jake'owi, który
golił brata niemającego nic do powiedzenia.
Do ringu wyszli Konnan, Ortiz i
Santana. Mikrofon miał tylko lider, który przypomniał, że to oni
zwyciężyli w walce podczas Slammiversary. Ukradziono ich tytuły, a
OGZ chcieli ich dzisiaj załatwić, ale do tego nie doszło. Konnan
chciał kontynuować ich rywalizację, ale nagle przerwała im muzyka
przeciwników i na jednym z balkonów stanęli Kingston, Homicide i
Hernandez. Król próbował coś mówić, jednak lider LAX nazwał go
„glory hole”, a po polsku dziurą do wiadomo czego, to wolne
tłumaczenie, a moje raporty czytają zarówno dorośli jak i dzieci.
Kingston zauważył, że oponent jest zabawny, ale brakuje mu
tytułów. LAX wygrali tylko bitwę, ale z wojną nie pójdzie im tak
łatwo. Konnan będzie im mówił, że to wszystko co zrobili było
ustawione? Oczywiście, że było i nie jest mu głupio. Chce to
wszystko zakończyć i nie liczy na walkę w ringu. Chce starcia na
ulicy, ale Konnan na pewno się boi o siebie i swoich chłopców.
Lider LAX był innego zdania i powiedział, że wychował się na
ulicy. Akceptuje wyzwanie i jego ekipa sprawi, że OGZ będą uciekać
z ulicy. Król stwierdził, że to oni są ulicą, ale rywal już go
nie słuchał i zakończył tę potyczkę słowną typowym dla siebie
hasłem o rewolucji.
Jimmy Jacobs siedział w mieszkaniu i
mówił o tym, że jest dobrym gościem. Chciał tylko pogadać z
Impactem, a Johnny utrudnił sprawę. Jimmy chciał uratować rywala,
żeby ten nie popełniał głupstw. Impact chce potwora i dostanie go
już za tydzień, ale prawda jest taka, że to on jest potworem.
Walka Nr.4: Impact Wrestling World
Championship Match – Austin Aries vs Eddie Edwards
Panowie rozpoczęli walkę od wymiany
chwytów, którą zwyciężył Austin dzięki wykonaniu Japanese Arm
Draga. Potem trafił on rywala Dropkickiem i ruszył do kolejnego
ataku zakończonego otrzymaniem przez mistrza Overhead Belly to Belly
Suplexa. Edwards próbował podać rękę przeciwnikowi, który się
nie zgodził i lekceważąco uderzył pretendenta. Eddie po raz
kolejny poprosił o podanie dłoni, ale dalej do tego nie doszło.
Po przerwie Austin stał poza ringiem.
Eddie za nim pobiegł i załapał się na Bell Clap w kwadratowym
pierścieniu. Heat Seeking Missile zostaje zablokowane, Edwards
częstuje przeciwnika łokciem i dopiero teraz udaje mu się podać
rękę nieprzytomnemu mistrzowi. Double A załapał się na kilka
Chopów. W pewnym momencie nie trafił, jednak to go nie zatrzymało
przed ponownym atakiem. Aries zaczął uciekać i błagać o litość.
EE wiedział, że to zagrywka, jednak otrzymał cios. Zablokował
Brainbuster i po tym wyleciał z ringu, a poza nim załapał się na
Heat Seeking Missile. Powracamy do kwadratowego pierścienia i w nim
Austin wykonuje Knee Drop, Foot Stomp i lekceważąco kopie oponenta
w głowę. Akcja w stylu Neckbreakera zostaje zablokowana i Eddie
zaczął chodzić po ringu oraz lać się po pysku, żeby się
pobudzić. Aries był wściekły, bo jego uderzenia nie przynosiły
skutku. Problem był taki, że zamienił legalne uderzenie na
nielegalne. Włożył on palce do oczu przeciwnika i chciał go
wykończyć łokciem, jednak nagle otrzymał Blue Thunder Bomb.
Edwards wziął się w garść i wykonał po tym Facebuster. Jego
Tiger Bomb został skontrowany na Hurricanranę. Dopiero druga próba
przyniosła mu chwilowy sukces. 1...2...Kick-out. Panowie ustawili
się na górnej linie i dość szybko z niej spadli, gdyż Aries
wykonał Super Sunset Flip Powerbomb! I od razu po tym przeszedł do
Last Chancery! Eddie ugryzł w dłoń mistrza, co bardzo wkurzyło
Austina. Aries zabrał pas i sędzia musiał go powstrzymać. Gdy
arbiter odkładał pas to Edwards kopnął przeciwnika poniżej pasa
oraz przeszedł do Roll-upa! 1...2...Kick-out! Akcja znowu wraca do
narożnika, a tam Edwards próbował załatwić Austina Backback
Stunnerem. Do tego nie doszło, Double A częstuje go Bell Clapem,
ale sam zostaje ogłuszony kopnięciem. Potem wybija Eddie'mu głupie
pomysły z głowy za pomocą Discuss Forearma i podnosi go do góry
przypadkowo nokautując sędziego. Noga Edwardsa zostaje zablokowana
i otrzymuje on jeszcze jeden łokieć. Aries zauważył co się
dzieje i wziął swój tytuł, którym chciał uderzyć przeciwnika,
jednak nie trafił i padł na matę po Future Shock DDT! Arbiter nie
mógł wyliczać, więc Eddie przerwał pin i zabrał kij do kendo,
którym zdzielił sędziego! Dziwne. Aries nie pozwolił na atak i
kopnął przeciwnika poniżej pasa. Brainbuster zostaje zablokowany,
Edwards uderza mistrza kijem w głowę. EE postanowił udusić
swojego rywala, ale nagle do ringu wszedł Killer Kross, który
załatwił Eddie'go swoim Doomsday Saito. Fani nie wiedzieli o co
biega, ale Aries chyba się tego spodziewał, bo dorzucił
Brainbuster i zwyciężył.
Zwycięzca: Austin Aries – 17.11 via
Pinfall
Ocena: ***1/4 (Trafił nam się naprawdę dobry main
event, jednak czekam na kolejną walkę pomiędzy tymi zawodnikami,
gdyż mogą dać o wiele lepsze widowisko. Trafił nam się lekki
overbooking, ale to chyba nie było takie złe. Aries nie powinien
tracić tytułu w walce bez podbudowy, a Eddie nie powinien
przegrywać teraz czysto. Czy jednak Austin potrzebuje wielkiego
ochroniarza? Nie wydaje mi się, na razie był skuteczny. Z drugiej
strony Killer Kross musi coś robić i taka rola dla niego mi
odpowiada. W każdym razie to chyba jeszcze nie koniec i kto wie,
może Eddie i Austin dostaną walkę na BFG?)
Świetne segmenty na tej tygodniówce.
OdpowiedzUsuńBrawl świetny, Hernandez nieźle rzucił tym gościem. oVe jak zwykle świetni, a jak Jake golił głowę bratu to strzelał mistrzowskie miny :-))
Ciekawe story się zapowiada z Aries/Kross.
Jacobs do ringu!