16 listopada 2018

Impact Wrestling - 15.11.2018 - RAPORT


Tym razem zawitaliśmy w Las Vegas i nie będzie to byle jaki odcinek, gdyż zobaczymy starcie o pas X-Division. Oprócz tego Johnny Impact spotka się z Mattem Sydalem i to pewnie nie będzie koniec atrakcji.



Walka Nr.1: Tessa Blanchard vs Ray Lyn

Panie zaczęły od zwarcia i lepiej poradziła sobie mistrzyni. Druga próba znowu poszła po jej myśli. Tessa tym razem spróbowała dość nieczystego uderzenia i nie spodziewała się kontry. Ray wymierzyła kilka uderzeń, ale otrzymała Running Uppercut. Potem została podniesiona i otrzymała Gorilla Press Gutbuster. Blanchard nie przestała atakować i od razu po tej akcji dorzuciła Cutter. Lyn miała poważne kłopoty i nie potrafiła zablokować Low Dropkicka. Zablokowała natomiast akcję w narożniku i udało jej się wymierzyć Jumping Knee, Diving Hurricanranę i Dropkick. Tessa nie pozwoliła przeciwniczce na Cutter i mistrzyni wykonała Tilt-a-Whirl Gourdbuster. Spróbowała również Buckle Bomba i jak najbardziej się to jej udało. Wystarczyło teraz wykończyć Ray za pomocą Buzzsaw DDT i to tyle.

Blanchard wywołała Tayę i przypomniała sobie jej słowa. Valkyrie nazywa ją tchórzem, ale problem jest taki, że to nie ona jest mistrzynią. To Tessa tu panuje i Taya może tylko marzyć o tytule. Co więcej, będzie ona nikim więcej jak żoną Johnny'ego Impacta. Te słowa zdenerwowały Valkyrie, która weszła do ringu, ale mistrzyni zdążyła się wycofać. Zmienili theme song Tayi i uważam, że poprzedni był lepszy. Taya zabrała mikrofon i powiedziała, że rzeczywiście jest żoną Impacta. Jest jednak jednocześnie królową lucha libre i wydaje jej się, że słowa Tessy o tym, że jest ona najlepsza są bez pokrycia. Kanadyjka rozmawiała z oficjelami i dowiedziała się, że dostanie kolejną walkę o pas na Homecoming PPV.

Zwyciężczyni: Tessa Blanchard – 3.10 via Pinfall
Ocena: ** (Fajny squash z dobrym tempem dla Tessy, która przeważała w 90 procentach walki. Chętnie zobaczę jeszcze jeden pojedynek Blanchard z Tayą Valkyrie, bo sam segment nie był najgorszy, a panie świetnie ze sobą współpracują.)


KM rozmawiał z Fallah Bahhem i przypomniał, że są w Las Vegas. Tydzień temu rozmawiali ze Scarlett Bordeaux i udało mu się namówić LAX na walkę drużynową. Jeśli ich pokonają to dostaną starcie o pasy, wygrają tytuły i ich kolejną nagrodą będzie Scarlett. Fallah zemdlał po tych słowach. Złoto.


Dezmond Xavier, Zachary Wentz i Trey Miguel znani jako The Rascalz wystąpili w krótkim segmencie, w którym byli pod wpływem narkotyków. Panowie zauważyli, że stoczą kilka walk i właściwie to tyle.


Walka Nr.2: KM & Fallah Bahh vs LAX

Zaczynają Bahh i Santana. Można było przewidzieć, że członek LAX poradzi sobie lepiej w walce technicznej, ale Fallah zaskoczył wszystkich i udało mu się przejąć inicjatywę za pomocą Headlocka. Potem trafił rywala Shoulder Blockiem, drugim Shoulder Blockiem i ruszył z szarżą. Santana zaskoczył go tym razem Springboard Arm Dragiem, ale FB też wykonał Arm Drag. Potem postawił na Arm Drag i Japanese Arm Drag. Mistrz był zaskoczony dobrą postawą oponenta, ale postanowił trafić go Sole Kickiem. Potem zaryzykował Sunset Flip Powerbomb – nie wypaliło i Santana musiał unikać Banzai Dropa. Udało mu się i sam spróbował Moonsaulta, jednak nie trafił. Panowie stanęli na nogach i podali sobie dłonie. To była zasadzka członka LAX, który ogłuszył rywala za pomocą Enzuigiri i wpuścił Ortiza. Mistrzowie postawili na parę akcji drużynowych i wyrzucili Bahha z ringu. Ten złapał za nogi Santanę i dorzucił ciekawe kopnięcie dla drugiego przeciwnika. Doszło do zmiany z KM'em, który wykonał Scoop Slam i Elbow Drop. Ortiz otrzymał po tych akcjach podwójny Panda Roll od obu rywali. Bahh wszedł do ringu, znokautował oponenta kilkoma Headbuttami i pozwolił KM'owi walczyć dalej. Nie poszło im teraz najlepiej, bo Ortiz wykorzystał nieuwagę i zaskoczył ich ciekawym atakiem. Wpuścił do ringu Santanę, który skoczył na KM'a, ale został złapany. To nie przeszkodziło członkowi LAX w powaleniu rywala na deski. Seria kopnięć i Running Senton skutecznie pozwoliły mu w położeniu KM'a na ziemię. To jednak byłoby na tyle, gdyż ich przeciwnik załatwił ich jakimś Slamem i wpuścił Bahha. FB zdecydował, że zgniecie członków LAX podwójnym Corner Splashem. Potem za pomocą swojego krzyku doprowadził do tego, że rywale padli na matę i poczęstował ich jeszcze Running Hip Pressem. Santana otrzymał także Samoan Drop – udało mu się wstać, ale KM ustawił go, bo chciał, żeby Fallah wykonał akcję kończącą. Członek LAX szybko się ogarnął i doprowadził do tego, że Bahh wyleciał z ringu. Zaskoczony KM przypadkowo trafił na swojego partnera, ale miał inne problemy, bo LAX zaskoczyli go podwójnym Low Dropkickiem i wykończyli Lionsaultem oraz Leg Dropem.

Zwycięzcy: LAX – 7.30 via Pinfall
Ocena: *** (Jestem zaskoczony, bo panowie przez siedem minut walczyli w naprawdę szybkim tempie. Co ciekawe, to Bahh i LAX byli za to w większości odpowiedzialni. Fajna walka, dobrze się bawiłem.)


Heather Monroe była bardzo pewna siebie przed walką z Su Yung. Zjawiła się Kiera Hogan, która ją ostrzegła i przypomniała o tym co się stało. Potem chciała, żeby Heather uważała na siebie.


Jakieś ziomy zaczepiły Scarlett Bordeaux. Jeden z nich chyba spodobał się Scarlett, która złapała go za włosy i kazała za nią iść.


LAX rozmawiali w swoim klubie i żartowali sobie z tego, że Fallah Bahh prawie ich pokonał. Potem zauważyli, że OGZ zniknęli i dowiedzieli się od Konnana, że to sprawka Pentagona i Fenixa. Panowie chcieli zaproponować Lucha Bros walkę o pasy drużynowe, gdyż są walczącymi czempionami. Konnan stwierdził, że to nie jest odpowiedni moment i odszedł.


Członkowie Desi Hit Squad odpoczywali na leżakach i wspominali ostatni sukces. Gama Singh chciał coś zjeść i zaczął wymieniać indyjskie potrawy. Rohit przypomniał, że za tydzień będą mogli uczestniczyć w Święcie Dziękczynienia i zaczął wymieniać amerykańskie potrawy. To wkurzyło Gamę, który uderzył swojego podopiecznego i obiecał, że za tydzień zniszczą ten wyjątkowy dla Amerykanów dzień.


W ringu stanął Eli Drake, który powiedział, że patrzymy na kogoś wyjątkowego. W zeszłym tygodniu zniszczył karierę Abyssa i musi dodać, że pozew wcale nie był dla niego czymś co koniecznie chciał osiągnąć. To była pułapka, bo nie podoba mu się, że ludzie teraz bawią się w wrestlerów. Robią głupie rzeczy, a ludzie kibicują takim postaciom. Skąd to jednak się bierze? Te wszystkie niebezpieczne wygłupy pochodzą od takich gości jak chociażby Abyss. Eli tu stoi i jego słowa są bardziej niebezpieczne niż stoły lub krzesła. W zeszłym tygodniu rozpoczął swoją krucjatę i chce udowodnić, że to on jest wrestlingiem. To jego praca i zniszczy on wszystko co związane z hardcore'm w ringu. Po tych słowach w kwadratowym pierścieniu stanął Tommy Dreamer. Drake szybko mu przerwał i uznał, że Tommy jest przykładem smutnej osoby, która jest tu problemem. Dreamer kazał mu się ogarnąć i obiecał, że następnym razem odgryzie mu palec. Potem wyśmiał to, że Eli ubiera się na żółto (to fajny kolor gnoju, niczego nie rozumiesz). Tommy dodał, że hardcore to nie tylko stoły i drabiny. Zawodnicy wykonują niebezpieczne rzeczy, bo publika to kocha i oni będą właśnie dla fanów ciężko pracować, żeby im się przypodobać. Dreamer zaczął wychwalać Konnana za to, że dzięki niemu mamy tylu luchadorów i dodał, że historia lubi się powtarzać. Tommy przypomniał o takich osobach jak Sabu, Mick Foley i Abyss. Ci zawodnicy są genialni, a Drake nawet nie wie co to znaczy ciężko pracować. Tommy powiedział, że to publika sprawia, że chce walczyć i będzie bronił fanów, bo słowa Drake'a go obrażają. Eli zaczął klaskać i pochwalił wypowiedź Dreamera. Szybko zmienił zdanie i uznał, że Tommy nigdy nie byłby w stanie mu przeszkodzić, nawet w jego najlepszej formie. Legenda ECW miała dość gadania i Dreamer zaproponował walkę w tym momencie. Wydawało się, że do niej dojdzie, ale Eli się wycofał i odszedł. Nie był to zły segment – właściwie był dobry, ale ciekawi mnie co się teraz stanie. Drake pokona jakąś legendę hardcore'u i zostanie mu przekazana pałeczka? To nie byłoby najgorsze, ale chyba Eddie Edwards ostatnio cieszy się szacunkiem wśród Dreamera.


Alisha Edwards próbowała namówić Moose'a do wyjścia z budynku, bo Eddie Edwards tu zmierza i ona nie wie co się stanie. Moose nie był przerażony i stwierdził, że jeśli Eddie przyjdzie to on po prostu zadzwoni na policję i dzięki temu mąż Alishy zostanie zamknięty.


Sędziowie rozmawiali o tym co zrobiła jakiś czas temu Tessa Blanchard. W pewnym momencie zaczęli się ze sobą zgadzać i zauważyli, że mogło dojść do naruszenia bezpiecznych warunków pracy. Po chwili zjawiła się Scarlett Bordeaux, która zaczęła podrywać arbitrów. Jeden zwiał, drugi powiedział, że nazywa się Johnny Bravo, a trzeci został pochwalony za muskulaturę.


Walka Nr.3: Matt Sydal vs Johnny Impact

Pierwsze zwarcie nie poszło po myśli żadnego z zawodników. Jak poszło z drugim? Impact całkiem ładnie się przekręcił, ale Matt nie pozostał mu dłużny. Panowie wykazali się nie lada zwinnością i mistrz został trafiony kopnięciem. Johnny posłał oponenta na matę i potem nad nim przeskoczył, ale sam został rzucony na deski. Uniknął Moonsaulta i postawił na Leg Sweep oraz Standing Moonsault. 1...2...Kick-out. Sydal poleciał do narożnika i swoją nogą pozbawił równowagi Impacta. Walka przeniosła się poza ring i Matt zdzielił przeciwnika mocarnym kopnięciem. Powracamy do kwadratowego pierścienia. Były mistrz X-Division nie spodziewał się Sunset Flip Powerbomba. Udało mu się wrócić do ataku i wykręcić nogę Impacta. Potem przeszedł on do typowej dla siebie dźwigni. Matt skupiał się na kończynie Johnny'ego i po chwili znokautował go ładnym Corner Shining Wizardem. Impact musiał brać się do roboty i udało mu się skontrować Spinning Heel Kick na Backbreaker. Mistrz dorzucił serię ciosów – w stójce i w narożniku. Potem postawił na Calf Kick i Running Knee Strike. 1...2...Kick-out. Sydal blokuje Moonlight Drive i trafia przeciwnika kolanem, ale dość szybko po tym przyjmuje Sliding German Suplex. Nie pozwolił on na finisher Impactowi i zaskoczył go Roll-upem. Johnny wstał i ogłuszył rywala za pomocą Flying Chucka. Ethan Page wyciągnął Sydala, gdy ten miał otrzymywać Starship Pain. Mistrz nie miał nic przeciwko i trafił Ethana ładną Corkscrew Planchą. Sydal brał się do pracy i ogłuszył rywala Roundhouse Kickiem. Zrobił to w ringu i co więcej – skontrował Avalanche Spanish Fly, żeby potem znokautować czempiona Diving Meteorą. Impact blokuje Chemical Imbalance, wykonuje Moonlight Drive i kończy walkę po Starship Pain.

Po walce usłyszeliśmy theme song Killer Krossa, który wszedł do ringu. Przywitał on Johna i zapytał, czy słyszy głos miasta grzechu. Wie o czym myśli Impact – pewnie wydaje mu się, że Kross chce wyrwać mu głowę. KK upewnił go, że to nie jest jego cel. Chce, żeby Impact go posłuchał. Kiedy zjawił się w tej federacji to czuł, że może coś zmienić. Przyznaje, że Johnny pokonał go w uczciwej walce. Zaczął myśleć, że być może nie jest w stanie zmieniać rzeczy, ale zauważył też, że to Impact ma szansę być odpowiedzialny za taką kolej rzeczy. Johnny jest dla niektórych wzorem do naśladowania i walczy do samego końca. Kross to szanuje, ale Impactowi brakuje ochrony. Co więcej, Johnny nie ma przyjaciół i wiele osób chce go dorwać. Jest jednak jeden wyjątek – Kross nie chce go dorwać i jeśli Impact potrzebuje asystenta, to on oferuje mu swoje usługi. KK wyciągnął rękę i wydawało się, że Johnny przyjmie ofertę, ale ostatecznie zabrał mikrofon. Mistrz powiedział, że dobrze zna Krossa i jego słowa nie są prawdziwe. Nie ufa mu i nie pozwoliłby mu zająć się nawet jego psem. Nie zgadza się na jego propozycję.

Zwycięzca: Johnny Impact – 8.15 via Pinfall
Ocena: *** (Solidne starcie, które nie było najdłuższe, ale to dobrze, bo Sydal za często bawi się dźwigniami. Segment po walce również był interesujący i jednocześnie zaskakujący, bo nie do końca wiadomo do czego to zmierza.)


Katarina znalazła Jordynne Grace, która ćwiczyła. Waters pogratulowała rywalce wygranej i stwierdziła, że obie mogłyby być dobrą drużyną. Jordynne usłyszała od Katariny, że ta mogłaby ją pokonać innego dnia i to spodobało się debiutantce, która przekazała Katarinie, że za dwa tygodnie będzie czekać na nią w ringu.


Moose sobie siedział i nagle został zaatakowany przez Eddie'go Edwardsa. Panom przeszkodzili pracownicy szpitala, którzy siłą wyciągnęli Eddie'go z budynku.


Walka Nr.4: Su Yung vs Heather Monroe

Su szybko objęła przewagę i po serii kopniaków załatwiła Heather Neckbreakerem. Monroe nie pozwoliła rywalce na Mandible Claw i zaczęła częstować ją uderzeniami. Potem ogłuszyła Su Roundhouse Kickiem i wykorzystała liny do ataku. To jednak byłoby na tyle, ponieważ Yung znokautowała ją Palm Strikiem i wykończyła Panic Switchem. Ten atak mógłby być już końcem walki, ale Su postawiła na Mandible Claw i dopiero teraz usłyszeliśmy gong.

Kiera Hogan zdecydowała, że zaatakuje Su. Udało jej się wyrzucić byłą mistrzynię Knockouts z ringu i sprawdzić stan Heather. W pewnym momencie usłyszała tajemniczą muzykę i zauważyła, że na rampie stanęła jakaś postać. Była to Allie z malunkiem na twarzy. Kanadyjka tylko spoglądała na byłą koleżankę. Hogan nie spodziewała się ataku ze strony Yung i otrzymała Panic Switch.

Zwyciężczyni: Su Yung – 2.35 via Submission
Ocena: brak (Squash – nowy gimmick pasuje do Allie.)


Walka Nr.5: X-Division Championship Match – Brian Cage vs Sami Callihan

Cage załatwił rywala szybkim Clothesline'm i dorzucił parę podobnych ataków w narożniku. Potem przyjął serię ciosów mających być odpowiedzią, ale prędko po tym załatwił pretendenta Fallaway Slamem. Sami wziął się do roboty i skontrował Powerbomb na Hurricanranę. Niestety The Machine odpowiedział podobnym atakiem i Dropkickiem. Brian znowu spróbował Powerbomba i znowu się nie udało. Teraz jednak puścił przeciwnika i znokautował go serią kopniaków. Jeden z braci Crist złapał mistrza za nogę i sędzia postanowił go za to wyrzucić. Potem pozbył się drugiego i lider OVE został sam. Udało mu się wcześniej wyrzucić rywala z ringu, ale jego Penalty Kick został zablokowany i Cage wykonuje Vertical Suplex.

Wracamy po przerwie. Brian postawił na CCS Enzuigiri i dorzucił do tego Alabama Slam. 1...2...Kick-out. Callihan kontruje Powerbomb i przechodzi do gilotyny. Potem udało mu się poczęstować rywala uderzeniem w twarz i wysłać go Death Valley Driverem w narożnik. 1...2...Kick-out. Pretendent chciał wykończyć Cage'a, ale się nie udało. Sami jakimś cudem wykręcił rywala i przeszedł do Ankle Locka, ale za długo nie trzymał tej dźwigni. The Machine zaskoczył go Pumphandle Slamem, potem wykonał Apron Superplex i F5. 1...2...Callihan dotyka nogą lin. Udało mu się stanąć na nogi i powalić mistrza na nogi za pomocą serii kopniaków. Potem wykonał Cactus Driver, ale dało mu to jedynie 2-count. W związku z tym lider OVE wrócił do Ankle Locka. Mistrz złapał linę, a po chwili został zmuszony do otrzymania Sunset Flip Powerbomba. Cage jednak jakimś cudem od razu wstał i kolejno postawił na Powerbomb i Drill Claw. Koniec.

Zadowolony Brian zabrał mikrofon i przekazał publice, że zamierza skorzystać z opcji C i w związku z tym zrzeka się tytułu na rzecz walki z Johnny'm Impactem o pas mistrza świata!

Zwycięzca: Brian Cage – 9.15 via Pinfall
Ocena: **3/4 (Jestem zawiedziony, bo liczyłem na naprawdę fajny sprint, a dostałem co najwyżej solidną walkę z kilkoma szybszymi momentami. Panowie zwolnili strasznie jeszcze przed przerwą, a samo to, że przerwa trwała prawie pięć minut nie pomogło w odbiorze. No i dodajmy do tego, że Callihan naprawdę wyglądał na osobę, która mogłaby pokonać Cage'a, a gdy przyszło co do czego – poległ on w dziewięć minut i przegrał na dodatek tak czysto, że nie dało się już czyściej przegrać. Cieszy mnie, że ktoś sobie przypomniał o opcji C i to szansa dla innych zawodników z X-Division, ponieważ dywizja została zablokowana przez Cage'a. A czy Brian pokona Impacta? Przekonamy się na Homecoming PPV.)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz