12 stycznia 2019

Impact Wrestling - 11.01.2019 - RAPORT


Od tego tygodnia tygodniówki Impact Wrestling będą wyświetlane w piątki, a to oczywiście oznacza, że raporty przenosimy na soboty, bo nie jestem masochistą – nie będę siedział w nocy. Na ostatniej gali PPV Homecoming poznaliśmy nową mistrzynię Knockouts i nowego mistrza X-Division. Nie obyło się bez kontrowersji – Brian Cage został pięknie wykiwany przez ziomków Impacta i przegrał pojedynek mistrzowski. Callihan pokazał miejsce w szeregu Mackowi, a Eddie zemścił się na swoim rywalu za jego wszystkie ataki. Show należało też do Rosemary i Killer Krossa, który zaatakował Johnny'ego oraz jego żonę. Zaczynamy dzisiejsze show, które debiutuje na Pursuit.



Do ringu przyszedł Johnny Impact, który tym razem musiał zadowolić się ledwo kilkoma fanami jego osoby, gdyż większość publiki próbowała buczeć. Fani domagali się Cage'a, a Johnny przekazał, że aktualnie nie ma dla niego ważniejszej osoby niż jego żona. Końcówka Homecoming nie poszła po jego myśli, bo Taya wylądowała w szpitalu za sprawą Krossa. Impact chciał wiedzieć jaki problem ma Killer? Koniecznie chce być jego przeciwnikiem i go denerwować na zapleczu? To co kiedyś robił jest już nieistotne, bo czyn, którego Kross dokonał na Tayi jest niewybaczalny. Po tych słowach pojawił się Brian Cage, ale widać było, że nie jest w humorze. Brian nie mógł uwierzyć w to, że Johnny mówi o sprawach związanych z Krossem. Po tym jak został załatwiony ma czelność o tym mówić? Goście z Survivora pomogli utrzymać mu tytuł, a ten świat tak nie działa. To Cage jest tutaj prawowitym mistrzem – wszyscy o tym wiedzą. Chce swojego rewanżu i nie za tydzień, bo chce go dzisiaj. Co więcej, guzik obchodzi go żona Impacta, bo mistrz nie przejął się wszystkimi rzeczami, które Brian poświęcił, żeby wystąpić w walce wieczoru na Homecoming. Wydawało się, że Johnny zgodzi się na walkę, ale jego uwagę zwróciło pojawienie się Killer Krossa. KK przedstawił nam Impacta i zauważył, że Cage przypiął Johnny'ego nawet trzy razy. Ohydne jest to, że Johnny zachował się tak jak się zachował, ale Kross dodał, że jest dumny z mistrza. To kompletnie zmienia wizerunek czempiona. Zabawne w tym jest to, że zanim Taya wróci do ringu – dołączy do niej Impact. Cage zatrzymał mistrza i nie chciał pozwolić mu na atak, ale nadział się na Superkick. Johnny rzucił się potem na Krossa i panowie weszli do ringu. Tam stał już Cage, który zgasił czempiona Discuss Clothesline'm. Doszło do konfrontacji pomiędzy Cage'm i Krossem – ten drugi trafił Briana Clothesline'm, ale The Machine od razu wstał i poklepał przeciwnika po barku. Cage podniósł jeszcze tytuł i rzucił go w stronę Impacta. Ciekawy segment i tak jak myślałem – fani przestali odbierać Johnny'ego jako face'a. Najpewniej mistrz zajmie się rywalizacją z Krossem, ale na pewno dojdzie do jego kolejnej walki z Cage'm.


To nie koniec spięć, bo Cage znowu dorwał Impacta. Johnny powiedział oponentowi, że chce najpierw załatwić sprawę z Krossem. Obiecuje mu jednak, że jak pokona już Killera to Brian będzie mógł zmierzyć się w kolejnej walce o pas. The Machine zgodził się na to, ale ostrzegł oponenta przed oszukaniem go.


Walka Nr.1: The Rascalz vs Lucha Bros

W szranki stanęli Pentagon i Dezmond. Panowie przez chwilę się wygłupiali i próbowali się wyczuć. Luchador musiał wziąć się do pracy i od razu postawił na Spinning Sole Kick. Udało mu się wyrzucić oponenta z ringu – szkoda tylko, że Wentz nadział jego twarz na liny i dorzucił Spinning Springboard Crossbody. Do ringu wchodzi Fenix, który poczęstował rywala ładnym 619 w narożniku i zgniótł go Springboard Headbuttem. Xavier powrócił, żeby skoczyć nad Reyem i trafić go typową dla niego serią ciosów zakończoną Dropkickiem. Pentagon zaatakował Xaviera i powalił go na matę dzięki kilku kopniakom. Walka przeniosła się do narożnika, a tam The Rascalz wykonali akcję podwójną – Dropkick i Bronco Buster. Za nimi stał już Fenix, który postawił na Double Handspring Cutter.

Wracamy po reklamach. Zachary radził sobie naprawdę dobrze z Fenixem i uderzył Pentagona. Rey otrzymał typową dla The Rascalz kombinację kopnięć zakończoną Jumping Boot Stompem. 1...2...Kick-out. Wentz wrzucił luchadora do narożnika i trafił go Uppercutem. Rey ogarnął się i zaskoczył przeciwników Superkickiem. Skoczył też na Wentza, który stał poza ringiem i w tym samym czasie Dezmond otrzymał jakiś ciekawy cios od Pentagona. Dez został ogłuszony Double Superkickiem i przyjął Assisted Wheelbarrow Splash, ale pin przerwał lecący na nich Zachary. The Rascalz poczęstowali obu oponentów serią ataków w narożniku, ale Penta przerwał to Superkickiem dla Xaviera. Wentz ogłuszył go za karę kolanem po odbiciu się od lin, ale Fenix stał już za nim i kopnął go tak jak to zwykle robi. Dezmondowi nie spodobała się ta sytuacja i poczęstował Reya Handspring Pele Kickiem. Pentagon chciał wykończyć Xaviera, ale nie spodziewał się ataku Wentza. Doszło do tego, że były mistrz świata padł na matę – finishera nie zobaczyliśmy, bo we wszystko wmieszał się Fenix z Handspring Cutterem. Członkowie The Rascalz otrzymali jeszcze po Superkicku i Lucha Bros wykończyli rywali ciekawym atakiem, a mianowicie – Pentagon trzymał Dezmonda w pozycji na Fear Factor i jednocześnie trzymał Zachary'ego w pozycji na Gory Special. Fenix dorzucił do tego Superkick i jego partner zakończył walkę wcześniejszą kombinacją.

Zwycięzcy: Lucha Bros – 12.15 via Pinfall
Ocena: ***3/4 (Świetna walka drużynowa i cieszy mnie niezmiernie, że członkowie The Rascalz mogli się wykazać. Ciężko było mówić o ich wygranej, ale i tak pokazali się ze świetnej strony. Pentagon i Fenix wygrali, bo najpewniej ich rywalizacja z LAX się nie skończyła. To także jest świetna wiadomość, gdyż wszyscy chcą zobaczyć kolejną walkę tych ekip.)



Killer Kross jeszcze podczas Homecoming PPV przekazał Impactowi, że wiedział jak skończy się jego walka. Spodziewał się, że Johnny zachowa się nieuczciwie i to mu się bardzo podoba. Smutne jest jednak to, że Impact odrzucił jego pomoc i od teraz będzie miał poważny problem. Po chwili Kross stał na zapleczu i odpowiadał na pytania MacKenzie Mitchel, która odeszła z federacji i będziemy za nią tęsknić. KK uznał, że jego nie da się skrzywdzić. Jeszcze dzisiaj pokona Impacta i wyrwie jego skórę pod którą ukrywa prawdziwą postać.


W ringu stał Josh Matthews, który poprosił nas o przywitanie nowego mistrza X-Division Richa Swanna. Josh pogratulował Richowi i zapytał czempiona o jego odczucia. Swann uśmiechnął się, bo publika mu kibicowała i powiedział, że wygrana tego tytułu jest dla niego najważniejszym momentem w jego karierze. Ludzie tacy jak Low-Ki, Sonjay Dutt, Samoa Joe, AJ Styles walczyli w The Asylum i zmienili ten biznes. Na Homecoming, Swann walczył z trzema trudnymi i utalentowanymi rywalami. Sięgnął po pas i dobrze wie, że od teraz będzie nazywany żołnierzem, który nie wie co to są limity. Co ciekawe, ten segment został przerwany przez Sami'ego Callihana. Lider OVE kazał się uciszył publice i chciał, żeby Matthews stąd odszedł, bo w przeciwnym wypadku będzie musiał poszukać nowej roboty. Sami przypomniał, że został nazwany najlepszym wrestlerem roku 2018 w Impact Wrestling i bez problemu będzie mógł zostać najlepszym komentatorem roku 2019. Pora przejść do interesów – nie obchodzi go co fani mają do powiedzenia i mogą sobie buczeć. Słyszał wiele plotek o jego historii ze Swannem. Obaj walczą ze sobą od wielu lat i Callihan przypomniał, że dla niego rodzina jest wszystkim. Chce coś zaproponować Richowi – to koszulka OVE i jest to prezent dla mistrza. Chce, żeby Swann zrobił to co powinien i najlepiej będzie jak dołączy do Ohio. Jest osoba, która nie pomogła mu podjąć decyzji i był to Willie Mack. Doszło do walki, którą przerwał mistrz X-Division. Zjawili się także sędziowie i wygląda na to, że za chwilę sprawy rozwiążą się w ringu.


Walka Nr.2: Sami Callihan vs Willie Mack

Panowie rzucili się na siebie i wymieniali się uderzeniami w głowę. Sami przeszedł do Headlocka, ale oponent pomyślał o tym samym. Ostatecznie obaj padli na matę po trafieniu siebie podwójnym Big Bootem. Sami chciał, żeby Willie pokazał mu swoją siłę. To był jego plan, gdyż wsadził on palce do oczu Macka. Czarnoskóry zawodnik się zdenerwował i postanowił zatrzymać ofensywę lidera OVE mocarnym Chopem. Potem poczęstował go Discuss Forearmem i zakręcił Callihanem. Sami uniknął skoku przeciwnika, bo naciągnął materiał na krawędzi ringu. Mack tam wleciał, ale nie dał się powalić i zaskoczył rywala Clothesline'm. Po chwili postawił na Chop oraz na Uranage prosto na krawędź ringu. Callihan wziął zakładnika i był nim sędzia. Dzięki takim działaniom wykorzystał sytuację i rzucił Macka na schodki. Sami igrał ze swoim oponentem i zabrał go na rampę. Willie nie pozwolił mu na jakąś potężną akcję i wymierzył serię ciosów w głowę. Uranage zostaje skontrowane i Sami znowu wsadza palce do oczu oponenta, żeby wykonać Piledriver! Willie miał problemy z powrotem do ringu, ale zdążył do niego wejść przed wyliczeniem. Sami był pewny swojej wygranej i zaskoczyła go postawa przeciwnika. Mack zaczął się stawiać i blokował ciosy lidera OVE. Poczęstował go dwoma atakami z rozbiegu, Corner Forearmem i Corner Bicycle Kickiem. Teraz wystarczyło zgnieść przeciwnika przy pomocy Cannonballa, ale Sami wstał. Co z tego, skoro po chwili otrzymał Samoan Drop i Standing Moonsault! 1...2...Kick-out. Powerbomb zostaje skontrowany – Callihan ugryzł oponenta w rękę i potraktował go Hammerlock Lariatem. 1...2...Kick-out. Mack wstał i uniknął Clothesline'a. Co więcej, wykonał Sky High Spinebuster. Willie wszedł na górną linę, ale został z niej zrzucony Powerbombem i od razu po tym ciosie przyjął Running Knee aka V-Trigger. 1...2...Kick-out. Wkurzony Callihan sygnalizował wykonanie swojego Clothesline'a, ale przyjął Pop-Up Forearm oraz Cannonball. Stunner zostaje zablokowany i Sami zdecydował, że podniesie rywala. Nie udało mu się i panowie przeszli do wymiany Roll-upów, w której lepiej poradził sobie Willie!

Zwycięzca: Willie Mack – 10.44 via Pinfall
Ocena: ***1/2 (Słyszałem, że walka była lepsza od tej z Homecoming, ale nie mogę się z tym zgodzić. Poziom był bardzo porównywalny – w tym pojedynku panowie wykonali kilka akcji, których na PPV nie widzieliśmy, ale wydaje mi się, że brakowało trochę tempa. Oczywiście starcie naprawdę fajne i ciekawi mnie zwycięstwo Macka. Rywalizacja OVE ze Swannem i Willie'm może być interesująca, ale z drugiej strony pas X-Division znowu pójdzie w zapomnienie.)


Na zapleczu doszło do małej konfrontacji między LAX i OVE.


A teraz zjawiła się Scarlett Bordeaux, która zmieniła trochę motyw swojego show i zamierza się rozebrać w telewizji na żywo. Scarlett uciszyła wszystkie piątki, bo teraz przemawia dziesiątka. Wszystkie dobre rzeczy muszą się w końcu zakończyć i za tydzień dowiemy się, kto jest zwycięzcą jej poszukiwania talentów. Druga sprawa – podoba jej się to, że Impact wylądował na Pursuit. Trzeba to świętować, a skoro jesteśmy w Nashville to wydaje jej się, że nie ma lepszego miejsca na całe Smoke Show. Scarlett zaczęła odliczać z publiką, ale przeszkodzili jej członkowie Desi Hit Squad. Gama Singh chciał, żeby Bordeaux usiadła i go posłuchała. Scarlett nie chciała tego zrobić, ale Gama dalej błagał o wysłuchanie go. Najlepiej będzie jak Bordeaux zaprezentuje im swój występ prywatnie, bo dobrze wie, że to on i jego chłopcy zwyciężą w jej konkursie. Co więcej, stwierdził, że nikt nie chce zobaczyć Scarlett nago. Rohit Raju się z tym nie zgodził i został spoliczkowany. Gama dalej próbował przekonać Bordeaux do uspokojenia się – sytuację zmieniło pojawienie się Scotta Steinera! Big Poppa Pump zabrał mikrofon i powiedział, że jest tutaj, bo Impact debiutuje na Pursuit. Steiner zauważył, że Desi Hit Squad wszystko rujnują i postanowił ich zaatakować. Rohit otrzymał Belly to Belly Suplex, a Raj załapał się na Flatliner. Scott następnie zapiął Steiner Recliner i odbiorcami tego ataku byli obaj członkowie Desi Hit Squad. Scarlett stwierdziła, że podoba jej się ta agresja i jeśli naprawdę chcieliśmy zobaczyć pokaz – wystarczyło poprosić. Bordeaux usadziła Scotta na krześle, rozebrała się (spokojnie, nie w całości) i dość szybko odeszła na zaplecze.


Walka Nr.3: Tessa Blanchard vs Cali Collins

Tessa od razu wzięła się do pracy i zasypała przeciwniczkę uderzeniami oraz kopnięciami. Cali została dwukrotnie rzucona w narożnik i chciała się za to zemścić. Blanchard się zdenerwowała i postanowiła wykończyć oponentkę serią ciosów w plecy. Udało jej się wymierzyć Low Dropkick, wykonać Suplex i zakończyć walkę po Eat Defeat.

Zwyciężczyni: Tessa Blanchard – 2.20 via Pinfall
Ocena: brak (To się nazywa prawdziwy squash. Mam nadzieję, że Tessa szybko odzyska tytuł.)


Eddie Edwards powiedział w wywiadzie, że zrobił to o czym wcześniej mówił. Pokonał Moose'a, ale musi przyznać, że jego były już przeciwnik wycisnął z niego sto procent. On i Kenny muszą się jednak skupić na nowych rzeczach. Obok niego stanął Eli Drake, który powiedział, że nie tylko Edwards się zmienił. Ciekawi go, czy Eddie na pewno chce być kolejną osobą, która będzie trzymać w rękach pałeczkę przekazaną przez takich gości jak Abyss lub Dreamer? Drake po tych słowach odszedł i wygląda na to, że mamy gotową kolejną rywalizację.


Su Yung i Dark Allie nie mogły uwierzyć w to, że Rosemary wróciła. Królika już tutaj nie ma, bo został on wciągnięty przez ciemność. Allie nie dokończyła swojej wypowiedzi, bo pod nią pojawiła się jakaś wiadomość od Rosemary. Nie wiem jaka, bo nie zdążyłem nacisnąć pauzy.


Walka Nr.4: No DQ Match – Johnny Impact vs Killer Kross

Impact rzucił się na oponenta ze wściekłością i nie pozwalał mu na jakąkolwiek odpowiedź. Kross w końcu wykręcił nogę mistrza i poczęstował go Exploder Suplexem. Johnny otrzymał także serię ciosów w brzuch i został wyrzucony z ringu ciekawym Clothesline'm. Impact starał się, walczył i udało mu się ogłuszyć przeciwnika Superkickiem. Potem wykorzystał barierkę do ataku i ustawił sobie Killera w pozycji siedzącej, żeby zgnieść go za pomocą Running Knee. Czempion wyciągnął spod ringu stół i go postawił. Przeciągnął Krossa w jego okolice, ale nie spodziewał się uderzenia krzesłem, które sam trzymał w głowę. KK zablokował głowę Impacta w krześle i rzucił oponenta prosto na stalowy narożnik. Zmusił sędziego do oglądania tej masakry, ale oponent nie chciał dać się pokonać i skontrował jego duszenie. Kross w takim razie rzucił rywala na barierkę i uderzył go krzesłem w plecy. Killer zabrał ze sobą schody i zdecydował, że Johnny na nich wyląduje. Ostatecznie ustawił głowę mistrza i próbował uderzyć w nią krzesłem, ale Impact zrobił unik. Czempion użył krzesła i po chwili rzucił na Krossa kilkanaście krzesełek. Johnny do rąk wziął ostatnie i zgniótł przeciwnika Moonsaultem po skoku ze schodów! Impact zaczął sprzątąć bałagan i nie spodziewał się tego, że Kross stanie już teraz na nogi! KK pomógł oponentowi powrzucać krzesła do ringu i obaj je zabrali, żeby po chwili przejść do walki na pięści. Mistrz wykorzystał jedno z krzeseł i znokautował oponenta Superkickiem. Kross jednak zaczął się śmiać, a to zmusiło mistrza do rzucenia krzesełkiem w głowę Killera. KK po raz kolejny został obsypany krzesłami, ale tym razem na pomoc przybył Moose, który rzucił Impacta na stół. Johnny został powrócił do ringu za sprawą Moose'a i to pozwoliło Krossowi pokonać mistrza po jego duszeniu.

Zwycięzca: Killer Kross – 12.18 via Submission
Ocena: **1/2 (Była to co najwyżej solidna walka z kilkoma lepszymi momentami, ale też z chwilowymi brakami w postaci wolnego tempa. Brakowało też większej dozy hardcore'u i panowie chyba nie do końca mogli się zgrać. Impact chyba odczuwał skutki walki z Cage'm, bo był dość powolny i nie ryzykował. Niby fajnie, że Kross wygrywa, bo głupio byłoby zmusić go do szybkiej porażki, ale czy chcę oglądać kolejne walki tej dwójki? Nie do końca. W sumie to nie zdziwię się jak ostatecznie Brian dołączy do Moose'a i Krossa i ta trójka będzie dominować, ale wolałbym, żeby tak się nie stało.)



1 komentarz: