7 stycznia 2020

Podsumowanie roku 2019 w Impact Wrestling


W 2019 roku minął siódmy rok oglądania przeze mnie Impact Wrestling. Chociaż federacja nie osiągnęła tak wysokiego poziomu, jaki ustawiła 365 dni wcześniej, nadal jej program telewizyjny charakteryzuje się dobrym lub bardzo dobrym poziomem. We wrześniu przeszedł on do nowej stacji telewizyjnej, co daje dobre perspektywy na rozpoczynającą się trzecią dekadę XXI wieku. Warto wymienić dobre strony, warto również pochylić się nad wadami produktu i kontrowersyjnymi decyzjami. Jeśli masz coś innego do napisania – poinformuj i nie zapomnij o tym, żeby zamieścić to pod tekstem. Chętnie przeczytam.

PIERWSZOPLANOWE POSTACI IMPACT WRESTLING W TYM ROKU

TESSA BLANCHARD

Rola Samiego Callihana jako szalonego lidera OVE nadal się wyróżnia, ale nie różni się zbytnio od doskonałej pracy, którą zrobił w 2018 roku. Drobiazgi nieco wzbogaciły jego postać, mimo to nie mogło to odebrać nagrody Tessie Blanchard. Jej przemiana od heelowej mistrzyni do największego babyface'a w federacji została doskonale przemyślana. Walka Tessy z Gail Kim na Rebellion była dobrym przełamaniem, bowiem od tego czasu udowodniła, że ​​jest równorzędną przeciwniczką dla męskiej części rosteru, doskonale pokazuje swoją twardość, bezkompromisowość w zdobyciu szczytu i tytułu mistrzowskiego. Callihan jest dla niej idealną odskocznią, i chociaż nie wiadomo, czy jej push przyniesie pozytywne wyniki w rankingach, można ich rywalizację nazwać pierwszą poważną próbą rozpropagowania sporów na linii kobieta-mężczyzna. Za co  jeszcze cenię Blanchard? Za nieustanną poprawę elementów technicznych swoich występów, za mimikę twarzy, która w wizualny sposób buduje dramaturgię historii.

SAMI CALLIHAN

Chociaż pojawił się na Bound For Glory dwa lata temu, dopiero pod koniec tego roku zyskał to, na co wielu fanów czekało. Sami Callihan, według mnie, był najlepszym heelem w Impakcie przez cały 2019 rok. Jego zachowanie co i rusz stawało się niedopuszczalne, kontrowersyjne i brutalne, ale fani śledzili każdy jego ruch, wiwatowali mu, nawet gdy uderzył Melissę szklaną butelką w głowę. Pokonał Briana Cage'a w Steel Cage matchu o Impact World Championship w premierowym odcinku programu na ASX TV. Wydawać by się mogło, że pomysł utrzymania starego mistrza na teoretycznie największej gali roku tylko po to, aby stracić tytuł kilka dni później, jest absurdalny, ale ta premierowa okazja musiała być zwieńczona wielkim wydarzeniem. Zarówno ten moment, jak i feud z Tessą Blanchard, Richem Swannem, Williem Mackiem i Brianem Cagem zamienił w złoto. Jak nie kochać tego gościa?

RICH SWANN

Rich Swann wyróżnił się w tym roku pracą w ringu i budowaniem historii, zwłaszcza w feudach z Samim Calihanem i Johnnym Impactem. Były mistrz X-Division nieustannie wysuwa argumenty za tym, że ​​jest cotygodniową gwiazdą federacji i wygląda na przygotowanego do walki o najwyższe laury w 2020 roku. Jego mecz z Michaelem Elginem jest jednym z moich ulubionych, zaimponował mi również w niedawnym sześcioosobowym Elimination Challange matchu. Ze względu na to odznaczam go również najlepszym zawodnikiem X Division, tuż przed Acem Austinem i TJP.

Wyróżnienia przyznaję również: Moose'owi, Michaelowi ElginowiJohnny'emu Impactowi, Brianowi Cage'owi i Fallah Bahhowi.

TAG TEAM ROKU

THE NORTH

The North okazali się najlepszym wyborem do zdominowania dywizji tag teamów po odejściu czterokrotnych mistrzów, LAX. Ethan Page i Josh Alexander konsekwentnie budowali swoje postaci, spełniali oczekiwane w nich nadzieje, walczyli zaciekle w obronie pasów Impact World Tag Team w świetnych meczach z takimi zawodnikami, jak Eddie Edwards i Naomichi Marufuji, LAX, The Rascalz oraz Rich Swann i Willie Mack. Wzlecieli wysoko, stopniowo dorastając do swoich ról, przy czym Page dominował przy mikrofonie, a Alexander pokazał swój ogromny talent w ringu. Dalsze miejsca: LAX, The Lucha Brothers, The Rascalz.

KNOCKOUTKA ROKU

TAYA VALKYRIE

Przez chwilę zastanawiałem się, kogo mógłbym wyróżnić w tej kategorii. Doszedłem do wniosku, że jedyną słuszną kandydatką jest Taya Valkyrie. Przede wszystkim w tym roku dywizja Knockoutek była słaba. W oko rzuciły się jedynie Valkyrie, Jordynne Grace i Havok. Dwie ostatnie miały swoje szanse mistrzowskie, walczyły dość często w ringu, jednak miały momenty, że znikały z pola widzenia. Havok głównie występowała z Rosemary i Su Yung w paranormalnych segmentach na zapleczu. Trzy inne zawodniczki, Tenille Dashwood, Kiera Hogan i Madison Rayne, odgrywały raczej marginalną rolę w głównych wydarzeniach. Nie liczę Tessy Blanchard, przydzielonej do męskiej części rosteru. Po drugie Valkyrie śrubuje rekord panowania mistrzowskiego, wynoszący już rok, bijąc w ten sposób z nawiązką osiągnięcie Taryn Terrell. W serwisie cagematch.com podane jest, że w obronie tytułu kobiecego walczyła 17 razy, z czego wygrała 11 pojedynków, reszta kończyła się dyskwalifikacją lub brakiem rozstrzygnięcia. Wyszła zwycięsko ze starć na wszystkich 5 największych galach ppv - Homecoming, Rebbelion, United We Stand, Slammiversary i Bound for Glory. Biorąc pod uwagę wszystkie te fakty, zasłużenie została nagrodzona przez fanów mianem Knockoutki roku.

DEBIUTANT ROKU

MICHAEL ELGIN

Obserwując często angielskojęzyczne komentarze, spotykałem się z, niezrozumiałymi dla mnie, nieprzychylnymi opiniami na temat Michaela Elgina. Ta niewiedza wynikała z tego, że moje zainteresowania wrestlingiem ograniczają się wyłącznie do Stanów Zjednoczonych, dlatego o Big Mike'u, który od 2015 występował w NJPW, nie wiedziałem nic. Z całą pewnością można powiedzieć, że za mikrofonem sprawuje się średnio, a jego postać wymaga niewielkiej podbudowy, aby widz czuł wobec niego negatywne emocje. Mimo to 28 kwietnia na Rebellion zadebiutował w spektakularny sposób, atakując świeżo upieczonego mistrza świata, Briana Cage'a. Walczył z czołowymi zawodnikami federacji, dopasowywał się do stylu każdego z nich, co przynosiło prawdziwe widowiska. Warto tutaj wymienić jego walki z Richem Swannem, Eddiem Edwardsem, Brianem Cagem, Fallah Bahhem, Naomichim Marafujim i TJP. Właśnie za tę postawę w ringu postawiłem go wyżej od Ace'a Austina i Josha Alexandra.

ROZCZAROWANIE ROKU

TENILLE DASHWOOD

Gdy Tenille Dashwood zadebiutowała w Impact Wrestling, czułem ciary na plecach i marzyłem o tym, że będzie równoprawną rywalką dla Tessy Blanchard i Jordynne Grace. Udanie zaatakowała Tayę Valkyrie przed Bound for Glory, po czym ich pojedynek na najważniejszej gali był poniżej oczekiwań. Dalsze tygodnie ukazały Dashwood, jako dość powolną zawodniczkę, bez ognia i szybkości, którymi odznacza się choćby Kiera Hogan. Świetny theme song i wygląd nie ukryją niedostatków w ringu i małego zaangażowania. Mimo to, życzę Tenille udanego 2020 roku.

WYDARZENIE ROKU

IMPACT WRESTLING PRZENOSI SIĘ DO AXS TV

We wrześniu Anthem Sports & Entertainment poinformowało, że nabyło pakiet większościowy HDNet LLC, co było równoznaczne z przejęciem kanału AXS TV. Zatem federacja nie musi przejmować się wynikami oglądalności, zdjęciem programu z anteny i działalnością cenzora, który wytnie materiał niezgodny z polityką stacji. Opuszczenie Persuit Channel było milowym krokiem. Zwiększono w ten sposób grono potencjalnych odbiorców, uniknięto dalszych wpadek stacji z transmisją Impactu!. Przede wszystkim jednak władze federacji uzyskały swobodę działania i możliwość realizacji odważnych pomysłów. Jest to doskonały punkt wyjścia do tworzenia rzeczy unikatowych i przyciągających uwagę widza w każdym wieku. Takich możliwości nie posiadają, ani WWE, ani AEW.

NIEPOROZUMIENIE ROKU

KILLER KROSS

Cała sytuacja z Killerem Krossem była dla mnie kuriozalna. Impact Wrestling wypromował tego zawodnika, a gdy stał się bardziej medialny i wzrosło zainteresowanie nim w WWE i AEW, postanowił zażyczyć sobie więcej pieniędzy, znacznie większej kwoty niż była w podpisanym przez niego pierwotnym kontrakcie. Federacja podjęła rozmowy, ale propozycja wrestlera okazała się zbyt wygórowana. Czy Impact postąpił słusznie, odsuwając go od występów do zakończenia kontraktu? Moim zdaniem tak. W tym czasie Kross udowodnił swój nieprofesjonalizm, nieprzychylnie odnosił się do federacji w wywiadach i tworzył akcje na Twitterze o hashtagu Free Killer Kross. Na szczęście już odszedł i mogę oddychać spokojnie.

NIEDOCENIENI

THE RASCALZ

Trzej członkowie The Rascalz to zawodnicy o wybitnych zdolnościach lotniczych i akrobatycznych, z umiejętnościami nie gorszymi od LAX, co wyraźnie prezentują na scenie niezależnej. Tymczasem ich gimmick woła o pomstę do nieba. Zamiast walczyć o tytuły palą trawkę i wdają się w nie zawsze śmieszne rozmowy. Nie mam nic przeciwko humorystycznym postaciom, jednak powinni oni być budowani mądrze i nie stawiani na równi z The Reno Scum, Desi Hit Squad, czy The Deaners.

FEUDY ROKU

Tessa Blanchard vs. Sami Callihan

Rich Swann vs Sami Callihan

LAX vs. Lucha Brothers

WALKI ROKU

W zestawieniu Najlepszych walk Impact Wrestling w 2019 roku podkreśliłem najważniejsze walki pod względem ringowym, ale zgodnie z sugestią jednego z Czytelników, chciałbym zwrócić uwagę również na 5 innych meczów, które były punktem zwrotnym w feudach zawodników i charakterach postaci:

Tessa Blanchard vs. Gail Kim (face turn Tessy)

Sami Callihan vs. Brian Cage (początek panowania mistrzowskiego Samiego)

Sami Callihan vs. Rich Swann (emocjonujące zakończenie "braterskiego" feudu)

Mecz w Undead Realm (śmierć Allie)

Rich Swann pokonał Michaela Elgina

Na koniec chciałbym wypunktować swoją listę życzeń na 2020 rok:
  • dalsze owocne próby w oferowaniu produktu różniącego się od tego, co mają do zaprezentowania inne federacje,
  • odsunięcie niemal 50-letnich zawodników od walki w ringu, zajmują miejsce młodszym i bardziej sprawnym talentom
  • dostarczenie bardziej rozbudowanych i angażujących storyline'ów w dywizji Knockoutek,
  • podróżowanie do innych miejscowości niż dotychczas
  • zakontraktowanie TJP, IW powinno dbać o wzmacnianie rosteru utalentowanymi i rozpoznawalnymi wrestlerami
  • rozwijanie współpracy z NOAH i AAA
  • push dla Richa Swanna
  • wzmacnianie rosteru

3 komentarze:

  1. 1. Ja tam tych 50-letnich zawodników w ringu przeżyje, aby nie brali udziału w main eventach, wie ktoś może ile razy Dreamer był w ME w tym roku? Chyba z 10 razy.
    2. IW powinno dbać o wzmacnianie rosteru utalentowanymi i rozpoznawalnymi wrestlerami - przy tylu federacjach ciężko o pozyskanie rozpoznawalnych zawodników. No chyba że celujesz w stare gwiazdy jak RVD czy Shamrock.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby zamiast wzmocnień nie było osłabień w rosterze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Więcej dobrych walk. Mniej RVD z tą jego babką.

    OdpowiedzUsuń