Zaczęli Swann i Fenix. Pierwsze
zwarcie skończyło się źle dla luchadora, który został wysłany
na liny. Po chwili zawodnicy pokazali, że są naprawdę zwinni i
postanowili po raz drugi podejść do wymiany sił. Rey tym razem
przeskoczył nad oponentem i zrobił to ponownie, żeby zobaczyć jak
Swann wykonuje parę salt. Doszło do zmian w obu ekipach i
najpewniej teraz przejdziemy do poważnej walki. Pentagon próbował
przestraszyć Macka, który tak jak przeciwnik postanowił pobawić
się z publiką. Druga próba miała być niespodzianką dla
Willie'go, który otrzymał Superkick od Fenixa. Swann dołączył do
zabawy i poczęstował takim atakiem Pentagona. Panowie zaczęli się
następnie wymieniać różnymi kopniakami i skończyło się to tym,
że każdy padł na matę. Pentagon i Mack mogli wrócić do walki
ze sobą i ten drugi trafia przeciwnika Bicycle Kickiem. Potem
przyjmuje Superkick, ale od razu odpowiada Running Hurricanraną.
Mamy zmianę i Rich ze swoim partnerem wykonują zmodyfikowane 3D.
Fenix próbował interweniować i mu nie wyszło. Mack poczęstował
go Samoan Dropem i Standing Moonsaultem. Swann dorzucił 450 Splash i
od razu po tym zgniótł drugiego rywala Rolling Thunder Frog
Splashem. 1...2...Kick-out. Meksykanie zostali rzuceni na liny i
odpowiedzieli kopnięciami. Fenix zdecydował się na Double
Handspring Cutter, a jego partner na dwa Sling Blade'y. Swann został
osłabiony przy pomocy 619 w narożniku i Pentagon skoczył na jego
tyłek przy asyście Fenixa. Willie próbował interweniować, ale
załapał się na serię kopnięć, Codebreaker i Diving Splash. Rey
próbował zająć się Richem i nie spodziewał się uniku. Potem
został trafiony Spinning Heel Kickiem. Mack w tym czasie przyjmował
kopniaki, które dodały mu mocy i zaskoczył on byłego mistrza
świata potężnym Pounce. To nie koniec, bo Pentagon przyjął także
Tope Con Hilo. Swann stał już na górnej linie i zdecydował się
na Phoenix Splash prosto na zawodników. Fenix nie pozostał im
dłużny i to on stał górą to trafieniu wszystkich za pomocą
Corkscrew Crossbody.
Po przerwie zobaczyliśmy jak Willie
masakruje Reya za pomocą Chopów. Luchador próbował odpowiadać
podobnymi uderzeniami, ale za każdym razem był rzucany na matę,
gdyż przeciwnik miał większą parę w łapach. Fenix zmienił
taktykę i postawił na Forearmy, które nie były najskuteczniejsze.
Rey jakoś się ogarnął i wykorzystał sytuację do tego, żeby
ogłuszyć Willie'go kopnięciem w głowę. Do ringu wszedł Rich,
ale za wiele to on nie zrobił. Fenix w tym czasie zniszczył Macka
Inverted Frankensteinerem i dołączył do swojego partnera, żeby
zakończyć żywot Richa za pomocą kombinacji Fear Factor/Double
Foot Stomp na krawędzi ringu. Osamotniony i znokautowany Willie
został po tym pokonany po serii skoków z narożnika i po Assisted
Splashu.
Po walce w ringu stanęli członkowie
LAX. Panowie zgodzili się, że Lucha Bros stoczyli przed chwilą
naprawdę dobre starcie. Zaczęli się zastanawiać nad tym, która
ekipa mogłaby się z nimi zmierzyć po tym jak załatwili OGZ. Czy
jest ktoś lepszy od ich rodziny? Na całym świecie udowadniają, że
są naprawdę dobrzy i w związku z tym zdecydowali, że chcą
zaproponować braciom walkę o pasy, które są w posiadaniu rodziny.
Chcą z nimi walczyć na Homecoming PPV. Pentagon i Fenix przyjęli
wyzwanie.
Zwycięzcy: Lucha Bros – 13.45 via
Pinfall
Ocena: ***1/2 (Świetny opener z bardzo
szybką akcją. Podoba mi się to, że w styczniu zobaczymy walkę,
która może być genialna i mam nadzieję, że nikt tego nie
spieprzy jakąś głupotą.)
Na Homecoming PPV zobaczymy powrót
Ultimate X Matchu i już za tydzień rozpocznie się turniej
kwalifikacyjny do tego rodzaju starcia.
Konnanowi nie spodobało się to, że
jego chłopcy zaproponowali walkę Lucha Bros bez jakiegokolwiek
ostrzeżenia. Potem stwierdził, że to nie jest czas na to i uznał,
że może to zniszczyć dobre stosunki między LAX a Lucha Bros.
Przypomniał on sprawę z OGZ i dodał, że musi teraz załatwić
parę spraw.
Walka Nr.2: Katarina vs Jordynne Grace
Katarina tym razem nie dała się
zaskoczyć rywalce i jej wielkiej sile. Chociaż nie, początek mnie
zmylił, bo Jordynne wzięła się do roboty. Nie spodziewała się
ona kilku ciosów, ale to jej nie zatrzymało. Grace postawiła na
Shoulder Block i Spinebuster. 1...2...Kick-out. Brytyjka nie
pozwoliła rywalce na zapięcie Bearhuga i postanowiła podejść do
walki nieczysto. Udało jej się trafić przeciwniczkę Corner Hip
Pressem i Bicycle Kickiem. Jordynne musiała się bronić i mimo prób
nie szło jej najlepiej. Ofensywa Katariny trochę się dłużyła i
nie ukrywam – nie było to nic ciekawego. Grace na szczęście
odepchnęła rywalkę i nie pozwoliła jej na jakiś rzut. Otrzymała
Jawbreaker i to nie koniec, gdyż została załatwiona przy pomocy
Diving DDT. 1...2...Kick-out. Brytyjka była zaskoczona i wróciła
do powolnej ofensywy. Teraz jednak Jordynne wzięła rozbieg i
zdecydowała się na Pounce. Jej kolejnym ruchem było trafienie
oponentki odwróconą Running Meteorą i łokciem z rozbiegu. Grace
mogła już planować wszystko powoli i Vader Bomb oraz Bearhug
pozwoliły jej na zwycięstwo.
Zwyciężczyni: Jordynne Grace – 6.12
via Submission
Ocena: *1/4 (Nie było to najlepsze
widowisko i spokojnie, nie jest to wina Jordynne. Po prostu Katarina
miała tutaj za wiele do powiedzenia i jej ofensywa była strasznie
nużąca. Grace powinna szybko zdominować rywalkę i załatwić ją
w dwie minuty, a tak się niestety nie stało.)
KM przeprosił Fallah Bahha za to, że
nie poszło im w walce z LAX. Wciąż jednak mogą zdobyć Scarlett i
w związku z tym powinni teraz wyruszyć na podbój kasyn w Las
Vegas. Siedem minut później okazało się, że panowie przegrali
wszystkie pieniądze i rozpaczali w jakimś smutnym miejscu. Nad nimi
pojawiła się Scarlett Bordeaux, która powiedziała, że jeśli
mężczyźni będą chcieli jej zaimponować, to muszą liczyć się
z tym, że nie jest wielu innych kandydatów.
Jeden z arbitrów zaczepił Tessę
Blanchard w jej szatni i stwierdził, że nie może ona podnosić
ręki na sędziów. Mistrzyni nie przejęła się tymi słowami, ale
powiedziała, że rozumie sytuację.
Tommy Dreamer w wywiadzie z MacKenzie
Mitchel powiedział, że Drake jest osobą, która nie rozumie wielu
rzeczy. Może i chce on zachowywać się i grać jak The Rock, ale
nigdy nie zbliży się do jego poziomu. Eli mógłby trenować
ciężej, ale stracił pas i mu odbiło. Drake chce pomówić o
karierze Dreamera? Może próbować, ale musi wiedzieć, że Tommy
nie zakończy kariery gdy inni będą go o to prosić.
Walka Nr.3: Ray Lyn vs Taya Valkyrie
Ray odepchnęła przeciwniczkę i
zaczęła ją przedrzeźniać. Taya nie była zadowolona, ale
zdecydowała, że zatańczy i poczęstuje przeciwniczkę kilkoma
Chopami. Lyn wzięła się do roboty i trafiła rywalkę kolanem oraz
Missile Dropkickiem. Valkyrie zablokowała Irish Whip i poczęstowała
oponentkę Corner Clothesline'm, Hip Pressem i Running Meteorą. Ray
postanowiła odkopać i zablokować finisher Tayi. Udało jej się
też powalić Kanadyjkę na matę, ale nie spodziewała się tego, że
sama zostanie rzucona na deski i otrzyma Surfboard Facecrusher.
Valkyrie zapięła po tym zmodyfikowany STF i udało jej się wygrać.
Taya nie spodziewała się tego, że
zaatakuje ją Tessa Blanchard. Mistrzyni zaczęła znęcać się nad
pretendentką i po chwili uderzyła sędziego, który próbował jej
przeszkodzić. Tessa chciała też udusić arbitra i reszta sędziów
oraz Sonjay Dutt ze Scottem D'Amore mogli tylko bezczynnie na to
spoglądać. Sytuację uspokoiła Gail Kim, która odepchnęła
mistrzynię i Valkyrie mogła teraz trafić swoją rywalkę Spearem.
Zwyciężczyni: Taya Valkyrie – 2.55
via Submission
Ocena: brak (Mocny squash dla Tayi,
której główną bronią pewnie od teraz będzie nowa dźwignia.
Fajny był segment po walce i najpewniej we wszystko zostanie
włączona Gail Kim.)
Johnny Impact opowiadał o jego
przyszłej walce z Brianem Cage'm. Obok niego stanął Killer Kross,
który uznał, że obaj mogą sobie pomóc. Kross chciał, żeby
Impact poprosił go o to, żeby ten zaatakować Cage'a. Johnny nie
zgodził się i odszedł. Mam wrażenie, że KK prędzej czy później
podniesie rękę na Briana.
Walka Nr.4: The Rascalz vs Chris Bey &
Mike Sydal
Zgadza się, Mike jest bratem Matta.
Walkę zaczął właśnie on, a jego rywalem będzie Dezmond. Xavier
wykazał się nienaganną zwinnością i trafił swojego rywala
Dropkickiem. Sydal też postawił na taką akcję i teraz musiał
mierzyć się z Treyem Miguelem, który zgniótł go za pomocą
Springboard Crossbody. Do ringu wchodzi Chris, któremu udało się
wykonać Running Hurricanranę. Nie poszło mu najlepiej w kolejnej
części walki i The Rascalz załatwili go kilkoma akcjami
kombinacyjnymi. Bey wpuścił Mike'a, ale Sydal też otrzymał serię
uderzeń od przeciwników. The Rascalz postawili na podwójny Suicide
Dive i wykończyli Mike'a naprawdę fajnym Assisted Standing
Moonsaultem.
Zwycięzcy: The Rascalz – 3.25 via
Pinfall
Ocena: ** (Niezła walka, której
głównym motywem było pokazanie jak dobrymi zawodnikami są The
Rascalz. Mogą być oni niezłym dodatkiem do dywizji drużynowej,
ale też do X-Division, w końcu jest ich trzech.)
Kiera Hogan była przekonana, że Su
nie posiada pełnej kontroli nad Allie. Ona dalej będzie ją
wspierać, bo Kanadyjka była z nią od samego początku. Potem
poprosiła koleżankę o powrót do domu i to tyle.
Eddie Edwards siedział w jakimś
szpitalu, a Alisha Edwards martwiła się o jego stan. Potem
poprosiła doktora o pojawienie się i zapytała dlaczego Eddie się
nie odzywa. Lekarz obiecał jej, że Edwards dojdzie do siebie, ale
jego leki muszą zacząć działać. Po chwili w pokoju Eddie'go
usiadł Moose, który powiedział, że jest już lepszym człowiekiem.
Kupił pewną książkę i jest to historia Edwardsa. Kiedy ją
czytał to coś zauważył – książka jest beznadziejna, bo nie ma
tam wzmianki o tym jak Eddie otrzymał Powerbomb na rampię, czy o
tym jak zdradził swojego przyjaciela. Moose potem obiecał, że
pojedzie do Alishy i się nią zajmie, bo jest ona w dość słabym
nastroju.
Matt Sydal i Ethan Page rozmawiali ze
sobą na zapleczu. Page zauważył, że jest już teraz lepszym
człowiekiem i nie denerwuje go to, że to Sydal był za każdym
razem przypinany w ich walkach. Matt zauważył, że jego kolega
czegoś nie rozumie i niedługo obaj zmierzą się ze sobą w walce
kwalifikacyjnej do starcia o pas X-Division na Homecoming. Ethan
powiedział, że jeśli tak trzeba to on się na to zgadza.
Walka Nr.5: No DQ Match - Eli Drake vs
Tommy Dreamer
Od razu napiszę, że jest to walka bez
dyskwalifikacji, gdyż Drake'owi nie szło w początkowej fazie
starcia i postanowił uciec. Oficjelom się to nie spodobało i
ogłosili zmianę zasad oraz zrestartowali pojedynek.
Wracamy po reklamach – panowie
walczyli ze sobą na rampie. Tommy napluł rywalowi w pysk i go
zostawił. Eli nie wiedział o co biega i postanowił się napić. Po
chwili właściciel HoH wrócił z zaplecza i przyniósł ze sobą
kosz z kilkoma broniami. Potem zabrał gong, postawił go na brzuchu
oponenta i przywalił w niego młotkiem. Jakiś fan podarował mu
laskę lub kulę od nogi, nie za dobrze się przyjrzałem. Uderzył
on przeciwnika poniżej pasa, ale to ugryzło go w tyłek i otrzymał
on Suplex na rampę. The Namer of Dummies zabrał pachołek i
wykorzystał go do ataku. Eli nie spieszył się i dość swobodnie
obijał oponenta. W pewnym momencie zablokował jego kontrę i
wymierzył Jumping Neckbreaker przy jednoczesnym trzymaniu tacki.
Dreamer miał poważne kłopoty i w pewnym momencie wziął się do
roboty. Wykonał Swinging Neckbreaker i próbował dorzucić Bionic
Elbow. Za pierwszym razem mu się nie udało, za drugim już jak
najbardziej. Tommy znalazł krzesło, które wrzucił do ringu.
Zabrał też ze sobą kosz i niespodziewanie wylądował na krześle,
bo Drake zaskoczył go Drop Toe Holdem. Eli spróbował zgnieść
rywala Diving Elbow Dropem z jednoczesnym trzymaniem krzesła, ale
nadział się na nogę przeciwnika. Jakimś cudem skontrował
planowane DDT na desperackie STO. Kosz został ustawiony w narożniku
i Drake chciał rzucić legendę ECW w ten kosz, ale otrzymał
znienacka DDT. 1...2...Kick-out. Death Valley Driver zostaje
zablokowany i Drake postawił na cios poniżej pasa. Potem rzucił
Tommy'ego w kosz i wykonał Gravy Train. 1...2...Kick-out. Eli był
zaskoczony – powiem szczerze, że nie tylko on. Wiedział jednak,
że to jego szansa i wsunął krzesło na głowę Tommy'ego, żeby
znokautować go poprzez uderzenie wiosłem. 1...2...3.
Drake poszedł na zaplecze i zauważył
kilka balonów oraz kartkę z życzeniami. Prawdopodobnie znalazł on
tak swoje nagie foty, bo się naprawdę zdziwił i gdzieś odszedł.
Zwycięzca: Eli Drake – 10.05 via
Pinfall
Ocena: *3/4 (Jestem zaskoczony, że
gość taki jak Tommy w 2018 roku jeszcze dostaje propozycje
uczestniczenia w ważnych rywalizacjach. Ok, być może nie szanuję
teraz legendy, ale widać, że Dreamer nie daje rady i strasznie się
męczy. Niby to dobrze, że promuje młodszych zawodników, ale
trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny. Walka nie była najlepsza –
przedmioty jej nie uratowały, ale cieszę się, że ogłoszono No
DQ, bo w pojedynku z zasadami mogłoby być naprawdę krucho. Nie
rozumiem natomiast dlaczego Tommy odkopał po ciosie poniżej pasa i
finisherze. Ja wiem, że w aktualnych czasach finisher praktycznie
nic nie znaczy, ale jednak trochę mnie to razi. A Dreamer i tak
guzik zrobił po tym jak odkopał. Drake na szczęście wygrywa, ale
to go nie uchroni przed walką z Abyssem.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz