Od tego tygodnia tygodniówki Impact
Wrestling będą wyświetlane w piątki, a to oczywiście oznacza, że
raporty przenosimy na soboty, bo nie jestem masochistą – nie będę
siedział w nocy. Na ostatniej gali PPV Homecoming poznaliśmy nową
mistrzynię Knockouts i nowego mistrza X-Division. Nie obyło się
bez kontrowersji – Brian Cage został pięknie wykiwany przez
ziomków Impacta i przegrał pojedynek mistrzowski. Callihan pokazał
miejsce w szeregu Mackowi, a Eddie zemścił się na swoim rywalu za
jego wszystkie ataki. Show należało też do Rosemary i Killer
Krossa, który zaatakował Johnny'ego oraz jego żonę. Zaczynamy
dzisiejsze show, które debiutuje na Pursuit.
Do ringu przyszedł Johnny Impact,
który tym razem musiał zadowolić się ledwo kilkoma fanami jego
osoby, gdyż większość publiki próbowała buczeć. Fani domagali
się Cage'a, a Johnny przekazał, że aktualnie nie ma dla niego
ważniejszej osoby niż jego żona. Końcówka Homecoming nie poszła
po jego myśli, bo Taya wylądowała w szpitalu za sprawą Krossa.
Impact chciał wiedzieć jaki problem ma Killer? Koniecznie chce być
jego przeciwnikiem i go denerwować na zapleczu? To co kiedyś robił
jest już nieistotne, bo czyn, którego Kross dokonał na Tayi jest
niewybaczalny. Po tych słowach pojawił się Brian Cage, ale widać
było, że nie jest w humorze. Brian nie mógł uwierzyć w to, że
Johnny mówi o sprawach związanych z Krossem. Po tym jak został
załatwiony ma czelność o tym mówić? Goście z Survivora pomogli
utrzymać mu tytuł, a ten świat tak nie działa. To Cage jest tutaj
prawowitym mistrzem – wszyscy o tym wiedzą. Chce swojego rewanżu
i nie za tydzień, bo chce go dzisiaj. Co więcej, guzik obchodzi go
żona Impacta, bo mistrz nie przejął się wszystkimi rzeczami,
które Brian poświęcił, żeby wystąpić w walce wieczoru na
Homecoming. Wydawało się, że Johnny zgodzi się na walkę, ale
jego uwagę zwróciło pojawienie się Killer Krossa. KK przedstawił
nam Impacta i zauważył, że Cage przypiął Johnny'ego nawet trzy
razy. Ohydne jest to, że Johnny zachował się tak jak się
zachował, ale Kross dodał, że jest dumny z mistrza. To kompletnie
zmienia wizerunek czempiona. Zabawne w tym jest to, że zanim Taya
wróci do ringu – dołączy do niej Impact. Cage zatrzymał mistrza
i nie chciał pozwolić mu na atak, ale nadział się na Superkick.
Johnny rzucił się potem na Krossa i panowie weszli do ringu. Tam
stał już Cage, który zgasił czempiona Discuss Clothesline'm.
Doszło do konfrontacji pomiędzy Cage'm i Krossem – ten drugi
trafił Briana Clothesline'm, ale The Machine od razu wstał i
poklepał przeciwnika po barku. Cage podniósł jeszcze tytuł i
rzucił go w stronę Impacta. Ciekawy segment i tak jak myślałem –
fani przestali odbierać Johnny'ego jako face'a. Najpewniej mistrz
zajmie się rywalizacją z Krossem, ale na pewno dojdzie do jego
kolejnej walki z Cage'm.
To nie koniec spięć, bo Cage znowu
dorwał Impacta. Johnny powiedział oponentowi, że chce najpierw
załatwić sprawę z Krossem. Obiecuje mu jednak, że jak pokona już
Killera to Brian będzie mógł zmierzyć się w kolejnej walce o
pas. The Machine zgodził się na to, ale ostrzegł oponenta przed
oszukaniem go.
Walka Nr.1: The Rascalz vs Lucha Bros
W szranki stanęli Pentagon i Dezmond.
Panowie przez chwilę się wygłupiali i próbowali się wyczuć.
Luchador musiał wziąć się do pracy i od razu postawił na
Spinning Sole Kick. Udało mu się wyrzucić oponenta z ringu –
szkoda tylko, że Wentz nadział jego twarz na liny i dorzucił
Spinning Springboard Crossbody. Do ringu wchodzi Fenix, który
poczęstował rywala ładnym 619 w narożniku i zgniótł go
Springboard Headbuttem. Xavier powrócił, żeby skoczyć nad Reyem i
trafić go typową dla niego serią ciosów zakończoną Dropkickiem.
Pentagon zaatakował Xaviera i powalił go na matę dzięki kilku
kopniakom. Walka przeniosła się do narożnika, a tam The Rascalz
wykonali akcję podwójną – Dropkick i Bronco Buster. Za nimi stał
już Fenix, który postawił na Double Handspring Cutter.
Wracamy po reklamach. Zachary radził
sobie naprawdę dobrze z Fenixem i uderzył Pentagona. Rey otrzymał
typową dla The Rascalz kombinację kopnięć zakończoną Jumping
Boot Stompem. 1...2...Kick-out. Wentz wrzucił luchadora do narożnika
i trafił go Uppercutem. Rey ogarnął się i zaskoczył przeciwników
Superkickiem. Skoczył też na Wentza, który stał poza ringiem i w
tym samym czasie Dezmond otrzymał jakiś ciekawy cios od Pentagona.
Dez został ogłuszony Double Superkickiem i przyjął Assisted
Wheelbarrow Splash, ale pin przerwał lecący na nich Zachary. The
Rascalz poczęstowali obu oponentów serią ataków w narożniku, ale
Penta przerwał to Superkickiem dla Xaviera. Wentz ogłuszył go za
karę kolanem po odbiciu się od lin, ale Fenix stał już za nim i
kopnął go tak jak to zwykle robi. Dezmondowi nie spodobała się ta
sytuacja i poczęstował Reya Handspring Pele Kickiem. Pentagon
chciał wykończyć Xaviera, ale nie spodziewał się ataku Wentza.
Doszło do tego, że były mistrz świata padł na matę –
finishera nie zobaczyliśmy, bo we wszystko wmieszał się Fenix z
Handspring Cutterem. Członkowie The Rascalz otrzymali jeszcze po
Superkicku i Lucha Bros wykończyli rywali ciekawym atakiem, a
mianowicie – Pentagon trzymał Dezmonda w pozycji na Fear Factor i
jednocześnie trzymał Zachary'ego w pozycji na Gory Special. Fenix
dorzucił do tego Superkick i jego partner zakończył walkę
wcześniejszą kombinacją.
Zwycięzcy: Lucha Bros – 12.15 via
Pinfall
Ocena: ***3/4 (Świetna walka drużynowa i cieszy mnie
niezmiernie, że członkowie The Rascalz mogli się wykazać. Ciężko
było mówić o ich wygranej, ale i tak pokazali się ze świetnej
strony. Pentagon i Fenix wygrali, bo najpewniej ich rywalizacja z LAX
się nie skończyła. To także jest świetna wiadomość, gdyż
wszyscy chcą zobaczyć kolejną walkę tych ekip.)
Killer Kross jeszcze podczas Homecoming
PPV przekazał Impactowi, że wiedział jak skończy się jego walka.
Spodziewał się, że Johnny zachowa się nieuczciwie i to mu się
bardzo podoba. Smutne jest jednak to, że Impact odrzucił jego pomoc
i od teraz będzie miał poważny problem. Po chwili Kross stał na
zapleczu i odpowiadał na pytania MacKenzie Mitchel, która odeszła
z federacji i będziemy za nią tęsknić. KK uznał, że jego nie da
się skrzywdzić. Jeszcze dzisiaj pokona Impacta i wyrwie jego skórę
pod którą ukrywa prawdziwą postać.
W ringu stał Josh Matthews, który
poprosił nas o przywitanie nowego mistrza X-Division Richa Swanna.
Josh pogratulował Richowi i zapytał czempiona o jego odczucia.
Swann uśmiechnął się, bo publika mu kibicowała i powiedział, że
wygrana tego tytułu jest dla niego najważniejszym momentem w jego
karierze. Ludzie tacy jak Low-Ki, Sonjay Dutt, Samoa Joe, AJ Styles
walczyli w The Asylum i zmienili ten biznes. Na Homecoming, Swann
walczył z trzema trudnymi i utalentowanymi rywalami. Sięgnął po
pas i dobrze wie, że od teraz będzie nazywany żołnierzem, który
nie wie co to są limity. Co ciekawe, ten segment został przerwany
przez Sami'ego Callihana. Lider OVE kazał się uciszył publice i
chciał, żeby Matthews stąd odszedł, bo w przeciwnym wypadku
będzie musiał poszukać nowej roboty. Sami przypomniał, że został
nazwany najlepszym wrestlerem roku 2018 w Impact Wrestling i bez
problemu będzie mógł zostać najlepszym komentatorem roku 2019.
Pora przejść do interesów – nie obchodzi go co fani mają do
powiedzenia i mogą sobie buczeć. Słyszał wiele plotek o jego
historii ze Swannem. Obaj walczą ze sobą od wielu lat i Callihan
przypomniał, że dla niego rodzina jest wszystkim. Chce coś
zaproponować Richowi – to koszulka OVE i jest to prezent dla
mistrza. Chce, żeby Swann zrobił to co powinien i najlepiej będzie
jak dołączy do Ohio. Jest osoba, która nie pomogła mu podjąć
decyzji i był to Willie Mack. Doszło do walki, którą przerwał
mistrz X-Division. Zjawili się także sędziowie i wygląda na to,
że za chwilę sprawy rozwiążą się w ringu.
Walka Nr.2: Sami Callihan vs Willie
Mack
Panowie rzucili się na siebie i
wymieniali się uderzeniami w głowę. Sami przeszedł do Headlocka,
ale oponent pomyślał o tym samym. Ostatecznie obaj padli na matę
po trafieniu siebie podwójnym Big Bootem. Sami chciał, żeby Willie
pokazał mu swoją siłę. To był jego plan, gdyż wsadził on palce
do oczu Macka. Czarnoskóry zawodnik się zdenerwował i postanowił
zatrzymać ofensywę lidera OVE mocarnym Chopem. Potem poczęstował
go Discuss Forearmem i zakręcił Callihanem. Sami uniknął skoku
przeciwnika, bo naciągnął materiał na krawędzi ringu. Mack tam
wleciał, ale nie dał się powalić i zaskoczył rywala
Clothesline'm. Po chwili postawił na Chop oraz na Uranage prosto na
krawędź ringu. Callihan wziął zakładnika i był nim sędzia.
Dzięki takim działaniom wykorzystał sytuację i rzucił Macka na
schodki. Sami igrał ze swoim oponentem i zabrał go na rampę.
Willie nie pozwolił mu na jakąś potężną akcję i wymierzył
serię ciosów w głowę. Uranage zostaje skontrowane i Sami znowu
wsadza palce do oczu oponenta, żeby wykonać Piledriver! Willie miał
problemy z powrotem do ringu, ale zdążył do niego wejść przed
wyliczeniem. Sami był pewny swojej wygranej i zaskoczyła go postawa
przeciwnika. Mack zaczął się stawiać i blokował ciosy lidera
OVE. Poczęstował go dwoma atakami z rozbiegu, Corner Forearmem i
Corner Bicycle Kickiem. Teraz wystarczyło zgnieść przeciwnika przy
pomocy Cannonballa, ale Sami wstał. Co z tego, skoro po chwili
otrzymał Samoan Drop i Standing Moonsault! 1...2...Kick-out.
Powerbomb zostaje skontrowany – Callihan ugryzł oponenta w rękę
i potraktował go Hammerlock Lariatem. 1...2...Kick-out. Mack wstał
i uniknął Clothesline'a. Co więcej, wykonał Sky High Spinebuster.
Willie wszedł na górną linę, ale został z niej zrzucony
Powerbombem i od razu po tym ciosie przyjął Running Knee aka
V-Trigger. 1...2...Kick-out. Wkurzony Callihan sygnalizował
wykonanie swojego Clothesline'a, ale przyjął Pop-Up Forearm oraz
Cannonball. Stunner zostaje zablokowany i Sami zdecydował, że
podniesie rywala. Nie udało mu się i panowie przeszli do wymiany
Roll-upów, w której lepiej poradził sobie Willie!
Zwycięzca: Willie Mack – 10.44 via
Pinfall
Ocena: ***1/2 (Słyszałem, że walka
była lepsza od tej z Homecoming, ale nie mogę się z tym zgodzić.
Poziom był bardzo porównywalny – w tym pojedynku panowie wykonali
kilka akcji, których na PPV nie widzieliśmy, ale wydaje mi się, że
brakowało trochę tempa. Oczywiście starcie naprawdę fajne i
ciekawi mnie zwycięstwo Macka. Rywalizacja OVE ze Swannem i Willie'm
może być interesująca, ale z drugiej strony pas X-Division znowu
pójdzie w zapomnienie.)
Na zapleczu doszło do małej
konfrontacji między LAX i OVE.
A teraz zjawiła się Scarlett
Bordeaux, która zmieniła trochę motyw swojego show i zamierza się
rozebrać w telewizji na żywo. Scarlett uciszyła wszystkie piątki,
bo teraz przemawia dziesiątka. Wszystkie dobre rzeczy muszą się w
końcu zakończyć i za tydzień dowiemy się, kto jest zwycięzcą
jej poszukiwania talentów. Druga sprawa – podoba jej się to, że
Impact wylądował na Pursuit. Trzeba to świętować, a skoro
jesteśmy w Nashville to wydaje jej się, że nie ma lepszego miejsca
na całe Smoke Show. Scarlett zaczęła odliczać z publiką, ale
przeszkodzili jej członkowie Desi Hit Squad. Gama Singh chciał,
żeby Bordeaux usiadła i go posłuchała. Scarlett nie chciała tego
zrobić, ale Gama dalej błagał o wysłuchanie go. Najlepiej będzie
jak Bordeaux zaprezentuje im swój występ prywatnie, bo dobrze wie,
że to on i jego chłopcy zwyciężą w jej konkursie. Co więcej,
stwierdził, że nikt nie chce zobaczyć Scarlett nago. Rohit Raju
się z tym nie zgodził i został spoliczkowany. Gama dalej próbował
przekonać Bordeaux do uspokojenia się – sytuację zmieniło
pojawienie się Scotta Steinera! Big Poppa Pump zabrał mikrofon i
powiedział, że jest tutaj, bo Impact debiutuje na Pursuit. Steiner
zauważył, że Desi Hit Squad wszystko rujnują i postanowił ich
zaatakować. Rohit otrzymał Belly to Belly Suplex, a Raj załapał
się na Flatliner. Scott następnie zapiął Steiner Recliner i
odbiorcami tego ataku byli obaj członkowie Desi Hit Squad. Scarlett
stwierdziła, że podoba jej się ta agresja i jeśli naprawdę
chcieliśmy zobaczyć pokaz – wystarczyło poprosić. Bordeaux
usadziła Scotta na krześle, rozebrała się (spokojnie, nie w
całości) i dość szybko odeszła na zaplecze.
Walka Nr.3: Tessa Blanchard vs Cali
Collins
Tessa od razu wzięła się do pracy i
zasypała przeciwniczkę uderzeniami oraz kopnięciami. Cali została
dwukrotnie rzucona w narożnik i chciała się za to zemścić.
Blanchard się zdenerwowała i postanowiła wykończyć oponentkę
serią ciosów w plecy. Udało jej się wymierzyć Low Dropkick,
wykonać Suplex i zakończyć walkę po Eat Defeat.
Zwyciężczyni: Tessa Blanchard –
2.20 via Pinfall
Ocena: brak (To się nazywa prawdziwy
squash. Mam nadzieję, że Tessa szybko odzyska tytuł.)
Eddie Edwards powiedział w wywiadzie,
że zrobił to o czym wcześniej mówił. Pokonał Moose'a, ale musi
przyznać, że jego były już przeciwnik wycisnął z niego sto
procent. On i Kenny muszą się jednak skupić na nowych rzeczach.
Obok niego stanął Eli Drake, który powiedział, że nie tylko
Edwards się zmienił. Ciekawi go, czy Eddie na pewno chce być
kolejną osobą, która będzie trzymać w rękach pałeczkę
przekazaną przez takich gości jak Abyss lub Dreamer? Drake po tych
słowach odszedł i wygląda na to, że mamy gotową kolejną
rywalizację.
Su Yung i Dark Allie nie mogły
uwierzyć w to, że Rosemary wróciła. Królika już tutaj nie ma,
bo został on wciągnięty przez ciemność. Allie nie dokończyła
swojej wypowiedzi, bo pod nią pojawiła się jakaś wiadomość od
Rosemary. Nie wiem jaka, bo nie zdążyłem nacisnąć pauzy.
Walka Nr.4: No DQ Match – Johnny
Impact vs Killer Kross
Impact rzucił się na oponenta ze
wściekłością i nie pozwalał mu na jakąkolwiek odpowiedź. Kross
w końcu wykręcił nogę mistrza i poczęstował go Exploder
Suplexem. Johnny otrzymał także serię ciosów w brzuch i został
wyrzucony z ringu ciekawym Clothesline'm. Impact starał się,
walczył i udało mu się ogłuszyć przeciwnika Superkickiem. Potem
wykorzystał barierkę do ataku i ustawił sobie Killera w pozycji
siedzącej, żeby zgnieść go za pomocą Running Knee. Czempion
wyciągnął spod ringu stół i go postawił. Przeciągnął Krossa
w jego okolice, ale nie spodziewał się uderzenia krzesłem, które
sam trzymał w głowę. KK zablokował głowę Impacta w krześle i
rzucił oponenta prosto na stalowy narożnik. Zmusił sędziego do
oglądania tej masakry, ale oponent nie chciał dać się pokonać i
skontrował jego duszenie. Kross w takim razie rzucił rywala na
barierkę i uderzył go krzesłem w plecy. Killer zabrał ze sobą
schody i zdecydował, że Johnny na nich wyląduje. Ostatecznie
ustawił głowę mistrza i próbował uderzyć w nią krzesłem, ale
Impact zrobił unik. Czempion użył krzesła i po chwili rzucił na
Krossa kilkanaście krzesełek. Johnny do rąk wziął ostatnie i
zgniótł przeciwnika Moonsaultem po skoku ze schodów! Impact zaczął
sprzątąć bałagan i nie spodziewał się tego, że Kross stanie
już teraz na nogi! KK pomógł oponentowi powrzucać krzesła do
ringu i obaj je zabrali, żeby po chwili przejść do walki na
pięści. Mistrz wykorzystał jedno z krzeseł i znokautował
oponenta Superkickiem. Kross jednak zaczął się śmiać, a to
zmusiło mistrza do rzucenia krzesełkiem w głowę Killera. KK po
raz kolejny został obsypany krzesłami, ale tym razem na pomoc
przybył Moose, który rzucił Impacta na stół. Johnny został
powrócił do ringu za sprawą Moose'a i to pozwoliło Krossowi
pokonać mistrza po jego duszeniu.
Zwycięzca: Killer Kross – 12.18 via
Submission
Ocena: **1/2 (Była to co najwyżej
solidna walka z kilkoma lepszymi momentami, ale też z chwilowymi
brakami w postaci wolnego tempa. Brakowało też większej dozy
hardcore'u i panowie chyba nie do końca mogli się zgrać. Impact
chyba odczuwał skutki walki z Cage'm, bo był dość powolny i nie
ryzykował. Niby fajnie, że Kross wygrywa, bo głupio byłoby zmusić
go do szybkiej porażki, ale czy chcę oglądać kolejne walki tej
dwójki? Nie do końca. W sumie to nie zdziwię się jak ostatecznie
Brian dołączy do Moose'a i Krossa i ta trójka będzie dominować,
ale wolałbym, żeby tak się nie stało.)
Skarlet prawdziwa dziesiątka.
OdpowiedzUsuń