5 maja 2019

Impact Wrestling - 03.05.2019 - RAPORT


Rebellion PPV już za nami. Nie muszę chyba po raz kolejny pisać o tym, jaką piękną galę mogliśmy zobaczyć. Przyszła jednak pora na to, żeby skupić się na najnowszym odcinku Impact Wrestling, ponieważ dowiemy się co do powiedzenia ma Michael Elgin, który zaatakował nowego mistrza świata Briana Cage'a. Oprócz tego do IW powraca Rob Van Dam, który też będzie chciał nam coś powiedzieć.



Do ringu wszedł Michael Elgin. Kanadyjczyk powiedział nam o pewnej tradycji dotyczącej tego, że nowy mistrz świętuje swój sukces z publiką na pierwszej tygodniówce po PPV. Dzisiaj tak się nie stanie, gdyż Briana Cage'a tu nie ma i jest to oczywiście sprawka Elgina. Michael przypisał sobie zasługi, a potem uznał, że jest gorsza rzecz od ukoronowania nowego mistrza. Jest to fakt, iż publika postanowiła kibicować Brianowi. Kanadyjczycy powinni siebie wspierać, ponieważ jest wielu wspaniałych sportowców z tego kraju. Kiedy Cage będzie siedział w domu to powinien myśleć o tym, że Elgin jest w Impact Wrestling po to, żeby zostać nowym czempionem i tylko on zasługuje na szansę walki o tytuł. Jest osoba, której się to nie spodobało i był to Johnny Impact. Johnny stwierdził, że po raz kolejny w federacji pojawił się gość nazywający się maszyną i domagający się walki o pas. Michael obraził Impacta mówiąc, że stracił on swoje klejnoty na rzecz Tayi Valkyrie, która wsadziła je sobie do nowej portmonetki. Johnny obraził się mówiąc, iż to torba z Versace, ale Elgin tego nie zrozumie, bo jest strasznie tanim człowiekiem. Nie wie, czy Michael oglądał walkę, ale wysłanie Cage'a do szpitala to sprawka Impacta. Kanadyjczyk też się z tym nie zgodził mówiąc, że Brian bez problemu wstał po walce, którą zresztą wygrał, a akcją, która go załatwiła był Elgin Bomb. Johnny musiał uspokoić zapędy rywala, gdyż przypomniał o klauzuli rewanżu, z której może skorzystać. Wydawało się, że dojdzie do rękoczynów, ale panom przeszkodził Konnan. A to ciekawe. Lider LAX przekazał zawodnikom, że pojawił się tu, gdyż nie chciał dopuścić do pocałunku między wrestlerami. Gej-żart, takie lubię najbardziej. Lucha Bros i LAX są znowu rodziną – w związku z tym Konnan reprezentuje interesy obu ekip. W związku z tym zawodnikiem, który powinien walczyć o pas jest Pentagon. Impact obraził luchadora mówiąc, że dłużej grał w Mario niż trwało panowanie Pentagona z tytułem. Konnan odpowiedział, że to właściwie tyle samo dni ile trwała kariera aktorska Johnny'ego. Elginowi spodobało się, iż nie musi już słuchać krzyków. Jest człowiekiem czynu i ma nadzieję, że Pentagon zrozumie pewną wiadomość, którą w tym momencie mu przekaże. Michael złapał za szmaty Konnana i na pomoc przybył Pentagon. Rozwiązała się walka i sytuację uspokoić musieli ochroniarze. Impact spokojnie się przyglądał, ale zdecydował, że zanim odejdzie do uderzy Elgina. Potem mógł już sobie pójść i wygląda na to, że zobaczymy naprawdę ciekawe starcie. To jednak nie był koniec tego segmentu, gdyż Elgin rozwalił wszystkich ochroniarzy, którzy go trzymali.


Walka Nr.1: Ace Austin vs Petey Williams

Panowie podali sobie dłonie, ale był to plan Ace'a. Chciał on powalić oponenta na matę – nie udało mu się i Petey poczęstował go Dropkickiem. Kanadyjczyk wykonał potem Hurricanranę i załatwił rywala Suicide Dive'm. Kolejny atak się nie powiódł, ponieważ Austin trafił oponenta kopniakiem. On też wykonał Suicide Dive i wykazał się nie lada zwinnością. Zakończył on swoją ofensywę dzięki trafieniu rywala Penalty Kickiem. W ringu nie poszło mu już tak dobrze, gdyż Petey ustawił go w pozycji Tree of Woe. Williams jak to on stanął na magiku, ale został rzucony na matę. Austin znokautował przeciwnika Springboard Roundhouse Kickiem i w kolejnych sekundach tego starcia skontrował Russian Leg Sweep. Ręka Williamsa została wykręcona, a to pozwoliło Austinowi na przecięcie skóry między palcami rywala za pomocą karty. Ace chciał też skoczyć z narożnika – skoczył i nie trafił. Kanadyjczyk załatwił go paroma ciosami, kopniakiem w plecy i German Suplexem. Wykonany zostaje Russian Leg Sweep, ale to byłoby na tyle ze strony Williamsa. Ace zaskoczył go Back Side Slamem i powalił Roundhouse Kickiem. 1...2...Kick-out. Kanadyjczyk otrzymuje także Curb Stomp i blokuje ofensywę przeciwnika, co pozwoliło mu na załatwienie Williamsa Neckbreakerem. Austin zrobił rozbieg, który mu się nie udał. Petey zaskoczył go Pop-Up Powerbombem i przeszedł do Sharpshootera. Ace jakimś cudem dotknął lin i odbił się od nich, żeby załatwić rywala Springboard Famouserem. 1...2...Kick-out. Finisher został zablokowany i Williams zaskakuje oponenta Crucifix Pinem. Potem wykonuje Elevated Flatliner, ale to byłoby na tyle. Canadian Destroyer zostaje skontrowany i Ace'owi udaje się rzucić Kanadyjczyka na matę za pomocą ciekawej Super Hurricanrany. Potem wystarczyło zakończyć tę walkę po wykonaniu The Fold i to byłoby na tyle.

Zwycięzca: Ace Austin – 7.30 via Pinfall
Ocena: *** (Niezły pojedynek z szybkim finałem. Ace zaliczył mocne zwycięstwo w starciu z legendarnym zawodnikiem, a to mu tylko pomoże w dalszej karierze.)


OVE wyzwali Richa Swanna do walki. Będzie to starcie drużyn, które jednak nie będzie zwykłe, bo to będzie walka na zasadach OVE Rules.


Walka Nr.2: Rosemary vs Kiera Hogan

Rosemary była zbyt pewna siebie i to ugryzło ją w tyłek. Nie napisałem tego dosłownie, tak się po prostu mówi. Kiera poczęstowała ją serią ciosów i dorzuciła do tego dwa Corner Hip Pressy oraz Corner Big Boot. Hogan zrobiła też rozbieg, który pozwolił jej na wykonanie Crucifix Head Scissors. Demon Assassin została zgnieciona po otrzymaniu Diving Crossbody. Ten atak pomógł jej znaleźć swoje prawdziwe ja, gdyż wykonała ona znikąd Sidewalk Slam. Walka przenosi się do narożnika i Kiera zostaje trafiona Running Forearmem. Jej odpowiedzią na to było trafienie przeciwniczki Basement Dropkickiem i trzema Low Superkickami. 1...2...Kick-out. Finisher zostaje skontrowany na German Suplex. Rosemary zajęła się rywalką w narożniku poprzez przejście do Tarantuli. Demon Assassin chciała wrócić do ringu, ale otrzymała Dropkick od Kiery. Panie chciały zająć się sobą na rampie, ale to wszystko skończyło się źle dla Hogan, bo wylądowała ona na ziemi. Rosemary zaczęła myśleć o wygraniu walki, jednak zjawiły się Su Yung i jej druhny, które zaatakowały Demon Assassin.

Su i jej druhny znęcały się nad Rosemary. Przyglądała się temu Kiera, która zdecydowała, że nie będzie rzucać się w wir walki, co było spowodowane wcześniejszym zachowaniem Demon Assassin.

Zwyciężczyni: brak – 4.30 via No Contest
Ocena: **1/4 (Niezły pojedynek, ale krótki. Kiera po raz kolejny pokazała, że w krótkich walkach ogląda się ją najlepiej, bo są one bardzo dynamiczne. Niestety cała ta otoczka nie za bardzo wpasowuje się w mój gust.)


Melissa Santos chciała porozmawiać z Tayą Valkyrie. Mistrzyni powiedziała, że pokonała wszystkie wrestlerki z aktualnego rosteru i na horyzoncie nie widać żadnego zagrożenia dla niej. Przerwała jej Madison Rayne, która zauważyła, że wygrała dwie walki z Tayą, a nie przegrała żadnej. W związku z tym proponuje kolejne starcie, tym razem o pas. Valkyrie odmówiła mówiąc, że to nie Madison dyktuje tutaj warunki. Taya kazała Melissie iść za nią i już po chwili wróciliśmy do pań. Valkyrie przekazała nam, że zmierzy się z Rayne w walce już za tydzień, ale nie będzie to pojedynek o pas.


LAX świętowali swój sukces poprzez zapijanie go. Panowie przeliczyli też swój sosik, a po chwili zjawił się Konnan, który też chciał sobie golnąć. Ortiz zauważył, że radzą sobie z każdą drużyną i na ich celowniku są teraz panowie z The Rascalz, którzy zaprosili ich do swojego domku na drzewie.


Walka Nr.3: Eddie Edwards vs Rey Fenix

Panowie przeszli do zwarcia i postraszyli się kilkoma dźwigniami. Walka przeniosła się w okolice lin, a to pomogło luchadorowi na przejęcie inicjatywy. Jego Springboard Moonsault nie trafił w cel i w związku z tym Rey trafił rywala Forearmem. Eddie postanowił zabrać Kenny'ego, aczkolwiek sędzia zmusił go do odłożenia broni. Fenix chciał zaskoczyć przeciwnika Cutterem – nie udało mu się i Edwards zaczął straszyć rywala swoim kijem. Rey poczęstował rywala Dropkickiem, jednak już po chwili wylądował poza ringiem i przyjął Baseball Slide. Na rampie stanął Killer Kross, który chciał obejrzeć ten pojedynek z bliska. Edwards zauważył zagrożenie, ale wrócił do obijania Fenixa. Luchador oberwał kilkukrotnie w twarz i odpowiedział Superkickiem. Potem kopnął rywala w głowę, tym razem trochę inaczej i zrobił rozbieg, żeby wykonać Crucifix Bomb. Eddie wycofał się poza ring, a to pozwoliło mu na złapanie oddechu. Powrót okazał się skuteczny, gdyż poczęstował on członka ekipy Lucha Bros Blue Thunder Bombem. 1...2...Kick-out. Rey słaniał się na nogach, jednak częstował Edwardsa Chopami. Były one skuteczne i pozwoliły mu zaskoczyć oponenta Cutterem. Kolejny atak nie wypalił i Eddie wykonał Tiger Bomb. 1...2...Kick-out. Kross stanął bliżej ringu i zabrał Kenny'ego. Kij miał zostać oddany Edwardsowi, ale Killer przytrzymał go i odsłonił Eddie'go na atak. Fenix znokautował rywala Superkickiem i wykończył po wykonaniu Black Fire Drivera.

Zwycięzca: Rey Fenix – 8.05 via Pinfall
Ocena: **3/4 (Solidne starcie, momentami naprawdę dobre, ale zabrakło tu trochę dynamiki. Feud Krossa z Edwardsem zapowiada się ciekawie, bo nie skończy się to zwykłym pojedynkiem. Mam taką nadzieję.)


Tommy Dreamer spotkał Richa Swanna i panowie zgodzili się z tym, że będą się za tydzień wspierać. Zauważyli oni jednak to, że brakuje im czwartego członka ekipy. Usłyszeli oni po tych słowach theme song Scarlett Bordeaux i zawodniczka powtórzyła słowa zawodników. Brakuje im pewnej osoby i miło jej, że Rich i Tommy pomyśleli o niej. Nie chodzi tu jednak o Bordeaux, a o kogoś większego i jest to Fallah Bahh.


W końcu przyszedł ten moment i w ringu stanął Rob Van Dam. Rob podziękował za przywitanie jego osoby i stwierdził, że w rosterze można znaleźć wielu utalentowanych zawodników. Są to jednak wrestlerzy, którzy używają jego ataków. RVD jest tutaj, żeby pokazać jaka różnica jest między imitacją, a prawdziwym Robem. Po tych słowach zjawił się Ethan Page. Trzymał on dwa krzesła, ale chciał pokazać jak powinno się ich używać. Zostały one ustawione w ringu i Page chciał, żeby Van Dam do niego dołączył i usiadł. RVD poprosił zawodnika o to, żeby ten przedstawił się po raz kolejny. Page to zrobił i nie mógł uwierzyć w słowa Van Dama, które dotyczyły tego, że jest on naszym bohaterem. Ethan przekazał rywalowi, że nie jest on dla niego żadnym bohaterem i nigdy nie użył jakiegokolwiek ataku Roba. RVD stwierdził, iż All Ego zawsze chciał zmierzyć się z Robem i będzie mógł zrobić to już za chwilę. Ethan wolał to przełożyć na za tydzień. Van Dam zatrzymał swojego przyszłego oponenta, rzucił mu krzesełko i poczęstował Van Daminatorem.


Josh Alexander chciał wiedzieć o co chodzi Ethanowi. Mieli być ekipą, a nie zajmować się głupotami. Mieli zmierzyć się o pasy drużynowe, a Page woli zmierzyć się z legendą. Kłótnię przerwał Moose, który zaproponował zawodnikom dołączenie do nich. Zajmie miejsce Ethana i to on będzie partnerem Josha w walce z LAX, a Page zajmie się Van Damem.


Pokazano nam film, w którym Gail Kim opowiadała o swoim starciu z Tessą. Cieszyło ją to jak skończyło się to wszystko, ale to nie koniec. Tully Blanchard spotkał swoją córkę na zapleczu i powiedział, że jest z niej dumny. W wywiadzie z jakimś operatorem kamery powiedział, że obejrzał właśnie pojedynek Tessy i wie, że jego córka kwitnie. Był podekscytowany podczas oglądania starcia i jest pewien, że Gail i Tessa szanują się nawzajem.


Walka Nr.4: #1 Contender's Match – Michael Elgin vs Johnny Impact vs Pentagon

Zawodnicy postraszyli się kilkoma Roll-upami, które nie okazały się skuteczne. Elgin wyleciał z ringu, a ofensywę przejął Pentagon. Nie trwało to długo, gdyż Kanadyjczyk wyciągnął byłego mistrza z ringu. Luchador rzucił się na obu przeciwników i to on teraz rozdawał karty. Johnny przyjął Enzuigiri, ale Impact pochwalił się swoją zwinnością. Złapał go Michael, który wykonał Apron Powerbomb. Elgin wrócił do ringu i poczęstował Pentagona German Suplexem. Trafił go też Corner Clothesline'm i ustawił na trzeciej linie. Meksykanin zszedł na matę i znokautował rywala Package Superkickiem. Potem zgniótł go Diving Foot Stompem, jednak Elgin wstał praktycznie od razu i zajął się przeciwnikiem w narożniku. Chciał on, żeby Pentagon się wykazał, ale spotkał go zawód. Jego planem było wykonać Superplex, który się udał, jednak Impact poprawił to ciekawym German Suplexem. Johnny skupił się na osłabianiu głów przeciwników – z Pentagonem nie poszło tak dobrze, gdyż poczęstował on Impacta serią kopniaków. Elgin też przyjął Superkicka, który go nie zatrzymał. Big Mike wszedł na piąty bieg i zaskoczył jednego z oponentów Suplexem. Impact uniknął Clothesline'a za pierwszym razem. Za drugim mu się nie udało i były mistrz przyjął ten atak po raz kolejny. Pentagon przerwał pin i ustawił sobie Kanadyjczyka w narożniku. Do ekipy dołączył Johnny, któremu udało się wykonać ciekawy Crucifix Powerbomb. 1...2...Kick-out. Elgin uniknął Diving Elbow Dropa i poczęstował rywala trzema kopniakami. Pentagon nie pozwolił Michaelowi na zakończenie tej walki i po załatwieniu przeciwników Sling Blade'm, wykonał on Pentagon Driver zaskoczonemu Elginowi. Impact przyjął Powerbomb na kolano i w ostatnim momencie podniósł bark. Zawodnicy wrócili do narożnika i pierwszy znokautowany został Michael. Pentagon zdecydował, że wykończy Impacta, ale Johnny uznał, że wyśle rywala na Elgina za pomocą Hurricanrany. Atak był jednak żałosny i się nie udał. Potężny botch nie zostanie zapomniany – Impact się tym chyba specjalnie nie przejął, bo załatwił on Elgina Superkickiem. Pentagon został uderzony krzesłem i wygląda na to, że to koniec walki dla niego. Johnny osłabił Elgina kolanem, ale nie udało mu się trafić w momencie wykonywania finishera. Big Mike zrobił unik i pozwoliło mu to zakończyć walkę po kombinacji Clothesline/Buckle Bomb/Elgin Bomb.

Zwycięzca: Michael Elgin – 10.50 via Pinfall
Ocena: ***1/4 (Dobra walka z całkiem fajnym tempem. Ciężko było uwierzyć w porażkę Elgina, który zaliczył piorunujący debiut. Szkoda tego spotu z Hurricanraną, ale tak szczerze to panowie nie byli przekonani co do niego w momencie jego wykonywania.)


2 komentarze:

  1. Czy tylko ja mam wrażenie że Rosemary mocno przytyła po kontuzji? Tessa została tak podbudowana że może iść na pas ale pewnie poczekają z tym do ppv

    Raport jak zwykle na poziomie

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać małą różnicę w sylwetce Rosemary, ale pod tak długiej przerwie od ringu to zrozumiałe.

    OdpowiedzUsuń