Impact Wrestling ogłosił wczoraj, że rozwiązał kontrakt z Tessą Blanchard i pozbawił ją tytułu.
Blanchard nie walczyła w federacji od czasu wybuchu pandemii Covid-19. Miało to się zmienić 18 lipca na Slammiversary, gdzie miała zmierzyć się z Eddiem Edwardsem, Acem Austinem, Treyem i Michaelem Elginem o mistrzostwo świata. Ostatni z nich został zawieszony z uwagi na ekscesy seksualne, więc prawdopodobnie nie wystąpi w tym meczu.
Relacje między Blanchard a Impactem stały się coraz bardziej napięte w ostatnich tygodniach, szczególnie po tym, jak Blanchard nie wysłała federacji z Meksyku materiałów do odcinka z 2 czerwca. Ten materiał miał zostać włączony do programu jako wywiad przeprowadzony przez Josha Mathewsa „za pośrednictwem satelity”. Kiedy ten materiał nie został wysłany, Impact musiał ponownie edytować odcinek, dodać nową zawartość i zmienić niektóre elementy.
Źródła podają, że podjęto próby nakłonienia Blancharda do powrotu i zawieszenia tytułu, ale obie strony nie były w stanie się dogadać. Umowa Blancharda miała wygasnąć przed Slammiversary. Impact liczył na to, że zawodniczka wkrótce wróci, zwłaszcza że wierzyli, że mogą uratować czas, kiedy nie występowała w ringu, po czym przedłużyć wygasającą umowę.
W końcu włodarze zrozumieli, że powrót Blancharda na PPV się nie wydarzy, więc zdecydowali się odciąć zakończyć umowę i iść naprzód.
Impact Wrestling ogłosił, że na Slammiversary Willie Mack stawi czoło Chrisowi Bey'owi o X Division Championship.
Ale się porobiło. Pytanie czy Tessa zwróci pas przed Slammiversary? Swoją drogą ona nigdy nie powinna zdobyć mistrzostwa i ciekawe gdzie teraz pójdzie i jak będzie wyglądał jej booking.
OdpowiedzUsuńW tej sprawię stanę po stronie IW, ponieważ z treści artykułu wynika jasno, iż federacja chciała pójść na kompromis, natomiast Tessa (czy to w wyniku Covid, a może lekkodusznego podejścia do pracy przez jej pozycję) nie przygotowała nawet zdalnego nagrania? Podejrzewam jej transfer do AEW, acz historia uczy, że sito innych federacji wychwytuje pojedyncze postaci, natomiast reszta wraca na stary inwentarz.
OdpowiedzUsuńNo i dobrze. Szkoda Big Mike'a liczyłem, że zgarnie tytuł. Ja bym go za takie bzdury nie zawieszał. Pewnie też już go nie zobaczymy w federacji ��
OdpowiedzUsuńTessa znajdzie miejsce w AEW.
OdpowiedzUsuń