9 stycznia 2023

Podsumowanie 2022 roku w Impact Wrestling

Odkąd zacząłem pisać cotygodniowe sprawozdania z tygodniówki Impact Wrestling, staram się o podsumowanie każdego roku. Opierając się w dużej mierze na powtórnym przejrzeniu raportów i newsów, próbuję wyłuskać najlepsze elementy tego, co ta federacja wyprodukowała w ciągu ostatnich 12 miesięcy. 

Przede wszystkim rok 2022 był mocnym rokiem dla Impact pod względem jakości gal. Być może brakowało większej liczby osób, które śledziłyby produkt, ale comiesięczne wydarzenia Impact Plus zapewniały równy, dobry poziom, nie wspominając już o galach pay-per-view. Poniższe oseny zaczerpnięte z portalu Cagematch.net dobitnie o tym świadczą: 

  • 19 czerwca Slammiversary (8,40)
  • 7 października Bound for Glory (8,38)
  • 7 maja Under Siege, 12 sierpnia Emergence (8,00)
  • 8 stycznia Hard to Kill (7,97)
  • 1 lipca Against All Odds (7,65)
  • 23 kwietnia Rebellion (7,58)
  • 5 marca Sacrifice (7,38)
  • 18 listopada Over Drive (7,25)
  • 19 lutego No Surrender, 23 września Victory Road (7,11)
  • 1 kwietnia Multiverse of Matches (7,07)
Wiele meczów na tych galach charakteryzowało się brutalnością:

W 2022 roku na stałe wróciła publiczność, której w pandemicznych latach 2020-2021 rzadko mogliśmy oglądać. Warto również wspomnieć o:

  • współpracy, mniejszej lub większej, z niemal wszystkimi znaczącymi federacjami na świecie -  NJPW, AAA, AEW, ROH, MLW, NWA i WWE. Szczególnie trzeba zwrócić uwagę na współpracę z japońską organizacją, której program powrócił na stację AXS TV. W Impakcie! mogliśmy oglądać: Juice'a Robinsona, Davida Finlay'a, Minoru Suzukiego, Guerillas of Destiny (Tama Tonga i Tonga Loa), Jay'a White'a, Tomohiro Ishiiego, Rockiego Romero, El Phantasmo, Hikuleo, Alexa Zayne'a, Kushidę, Yuyego Uemurę i Aussie Open (Kyle Fletcher i Mark Davis). W trakcie tygodniówki zobaczyliśmy, jak Chris Bey, a później Ace Austin zostają członkami Bullet Clubu, jednocześnie do ugrupowania powrócili The Good Brothers, a zostali z niego wyrzuceni Guerillas of Destiny. Ponadto Ace Austin uczestniczył w turnieju Best Of The Super Junior 29, po czym wspólnie z Chrisem Beyem dotarli do finału Super Junior Tag League 2022. Josh Alexander brał udział w kwietniowej gali NJPW Windy City Riot. The Motor City Machine Guns zdobyli tytuły NJPW STRONG Openweight Tag Team,
  • nowym składzie komentatorskim w osobach Matthew Rehwoldta i Toma Hannifana,
  • rozpowszechnianiu swojego produktu w telewizji i platformach strumieniowych, mam tu na myśli umowę z Eurosport India oraz platformą DAZN,
  • zatrudnieniu specjalisty ds. marketingowych (Lou D’Angeli) oraz producenta (Lance Storm),
  • nowych kamieniach milowych w dywizji Knockouts z pierwszym kobiecym meczem Ultimate X i Queen of the Mountain na czele
  • był to również rok, który niestety zakończył się śmiercią byłego komentatora Impact, Dona Westa. Mike Tenay i West pozostaje moim ulubionym duetem komentatorskim w wrestlingu. Jego entuzjazm był zaraźliwy, a jako urodzony sprzedawca potrafił sprawić, że sprawy wydawały się ważne oraz wzbudzić zainteresowanie i zadziwienie.
WRESTLER ROKU
JOSH ALEXANDER


W tym roku Josh Alexander miał 9 pojedynków cztero- lub ponad czterogwiazdkowych. Zapamiętałem nie tylko jakość jego występów, ale także różnorodność przeciwników – od pracy z wielkimi facetami, takimi jak Jonah i Joe Doering, po próby uzyskania przewagi w bardziej technicznych meczach z Alexem Shelleyem i Frankiem Kazarianem. Alexander uzyskiwał najlepszy możliwy poziom walki ze wszystkich, z którymi był na ringu, a jego panowanie nadało tytułowi Impact World prawdziwe poczucie wiarygodności. Zyskał również moją sympatię wytrwałością w odebraniu Moose'owi należnego sobie mistrzostwa oraz stawienia czoła Bully'emu Ray'owi.

Wyróżnienia:

* Chris Sabin (za szarą eminencję Impact Wrestling),
* Eric Young (za wiarę w wyeliminowanie choroby),
* Eddie Edwards (za wiarę w odmienienie Impact Wrestling),
* Bully Ray (za potwierdzenie, że łajdak zawsze pozostanie łajdakiem),
* Moose (za bycie niedocenionym filarem Impact Wrestling),
* Steve Maclin (za wiarę, że w końcu dadzą mu walkę o mistrzostwo świata).

POSTAĆ ROKU
HEATH


Heath mocno popracował nad swoim gimmickiem. Jego niespodziewane ataki na różnych członków Honor No More wielokrotnie mnie bawiły. Podobał mi się pomysł, by wykorzystał element zaskoczenia w zniwelowaniu liczebnej przewagi heelów oraz bycie banitą, który atakuje bandytów. Dla mnie był to autentyczny i fajny chwyt. Na duży plus zapisuję jego udaną współpracę z Rhino. 

FEUD ROKU
LAST RODEO MICKIE JAMES


Jeśli mam być całkowicie szczery, w tym roku jest to bardziej historia niż waśń z kimkolwiek konkretnym, ale nikt nie będzie tutaj wybredny.

Po utracie tytułu Knockoutek na początku roku, a następnie przegranej ze swoją byłą przyjaciółką Chelsea Green, James odeszła z federacji i najwyraźniej chciała zakończyć swoją karierę w pro wrestlingu.

Powróciła jednak we wrześniu, rozpoczynając czteromiesięczny feud, którego kulminacją będzie walka o tytuł Knockouts World 13 stycznia na gali Hard to Kill. Po powrocie James powiedział, że jest zdeterminowana, aby pójść właściwą drogą, wspinając się na szczyt, ale każda porażka przyczyni się do jej emerytury.

Chociaż niekoniecznie we wszystkich jej meczach był ogromny poziom dramatyzmu, była to dobrze zaplanowana historia. Nie jest już tak dobra jak kiedyś, ale właśnie o to chodzi – walczy ze wszystkim, tym co ma. W końcu jednak ta różnica umiejętności okaże się problemem,  ponieważ w najtrudniejszym momencie przyjdzie jej na myśl oszustwa, aby zdobyć tytuł i obronić karierę.

TAG TEAM ROKU
THE MOTOR CITY MACHINE GUNS


W 2022 roku twierdzę, że Alex Shelley i Chris Sabin byli tak dobrzy, jak nigdy dotąd.

To może być lekkie nadużycie, ale obaj byli genialni, a ich praca drużynowa w Impact wyglądała najlepiej w porównaniu z innymi zespołami. W ich pracy przewagę dawało im długoletnie doświadczenie, co oznaczało, że wypadali doskonale w pojedynkach ze wszystkimi, z którymi pracowali, niezależnie od tego, czy były to silne drużyny, takie jak Aussie Open czy OGK, czy nowsze drużyny, takie jak Ace Austin i Chris Bey. Tytuły drużynowe były gorącym ziemniakiem w 2022 roku, zmieniając właścicieli sześć razy w ciągu roku, ale Gunsi wydają się najbardziej godni tego wyróżnienia. A przecież za rywali mieli The Good Brothers, The Briscoes, czy The Knigdom.

Wyróżnienie:

* The Good Brothers (za zdominowanie dywizji),
* The Briscoes (za krótki, ale intensywny czas),
* Honor No More (za wiarę, że odmienią Impact Wrestling).

KNOCKOUTKA ROKU
JORDYNNE GRACE


Drugie panowanie wciąż młodej, 26-letniej, Grace można uznać za doskonałe. Wzięła udział w dwóch najlepszy meczach z udziałem kobiety – pierwszy z Mią Yim na Emergence i drugi z Mashą Slamovich na Bound for Glory.

Wystąpiła w dwóch meczach Ultimate X, wygrała inauguracyjny Queen of the Mountain i miała krótką, ale bardzo zabawną współpracę drużynową z W. Morrisseyem, zanim ten opuścił federację. Grace jest również idealnym końcowym etapem na zakończenie historii z Mickie Jamesa. Nic nie przeszkodzi jej w kontynuowaniu tej świetnej pracy w 2023 roku.

Wyróżnienia:

* Masha Slamovich (za bezwzględne squashe w drodze po tytuł Knockoutek),
* Deonna Purrazzo (za paradowanie z dwoma tytułami federacji, z którymi nie była nawet związana),
* Tasha Steelz (za nieustanna i niezachwianą wiarę w siebie),
* Mickie James (za tworzenie legendy),
* Killer Kelly (za charyzmatyczny debiut),
* Mia Yim (za krótki, ale intensywny powrót)
* The IInspiration i The Influance (za cztery piękne kobiety walczące o jednego mężczyznę),
* Giselle Shaw (za przyciąganie świateł reflektorów).

DEBIUTANT ROKU
MIKE BAILEY


Ta kategoria należała wyłącznie do tego człowieka.

W styczniu Mike Bailey ostatecznie zakończył swoje pięcioletnie wygnanie ze Stanów Zjednoczonych, a Impact podjął genialny ruch, by zatrzymać go przy sobie. Speedball dokonywał cudów w 2022 roku.

W sumie rozegrał 35 meczów w Impact Wrestling, w tym dziewięciokrotnie broniąc pasa X Division. Jego pierwsza obrona przeciwko Treyowi Miguelowi znajduje się na mojej liście meczów roku, jak również jego niedawny mecz z Joshem Alexandrem, przebijając wszelkie granice.

Bailey jest teraz absolutnie niezbędnym trybikiem w Impact, a ja, na przykład, nie mogę się doczekać, aż w 2023 roku osiągnie nowe wyżyny.

WYDARZENIE ROKU
SLAMMIVERSARY

Szczerze mówiąc, nie mogę sobie przypomnieć czasu, w którym kochałem pro wrestling bardziej niż podczas oglądania Slammiversary. Celebracja 20-lecia istnienia federacji był cudowną, napędzaną nostalgią podróżą przez wzloty i upadki, przeszłość i teraźniejszość.

Wszystko w tym podobało się fanowi takiemu jak ja, od Reverse Battle Royalu w pre-show, po walkę o tytuł mistrza świata pomiędzy Joshem Alexandrem i Ericiem Youngiem, która była absolutnym skarbem.



Do tej beczki miodu trzeba dodać łyżkę dziegciu:

  • odejście wielu wrestlerów. W 2022 roku pożegnaliśmy: The IInspiration (Cassey Lee i Jessie McKay), Chelsea Green, D'Lo Browna, The Good Brothers (Karl Anderson i Doc Gallows), Ericka Younga, Fallah Bahha, Hernandeza, Jonaha, Jake'a Somethinga, The Briscoes,  Joego Doeringa (choroba), Kaleba wih a K, Lady Frost, Larry'ego D, The Influance (Madison Rayne i Tenille Dashwood), Madmana Fultona, Honor No More (Maria, Vincent, Matt Taven, Mike Bennett), Mię Yim, Rachael Ellering, Rohita Raju, W. Morrisseya i Williego Macka,
  • zbyt mało Knockoutek w dywizji tag teamowej (z 4-5 drużyn na początku roku pozostało tylko dwie). Impact Wrestling powinien zatrudnić kilka nowych zawodniczek,
  • drama z odejściem Lady Frost.
Jeżeli chcecie więcej wspomnień z tego roku, warto odwiedzić te strony internetowe:

* https://www.wrestlingnewsworld.com/global-force-wrestling/top-10-impact-wrestling-moments-in-2022

* https://www.thesportster.com/impact-wrestling-best-wrestlers-2022/

* https://www.sportskeeda.com/impact-wrestling/5-impact-wrestling-stars-watch-2023

* https://www.wrestlingnewsworld.com/impact-wrestling/top-10-best-things-about-impact-wrestling-in-2022

* https://www.ewrestlingnews.com/articles/top-5-impact-wrestling-stars-of-2022

1 komentarz:

  1. Mnie najbardziej rozwalił booking stajni Honor no More, jak mieli wyglądać tak jak wyglądali to lepiej było ich nie zatrudniać. A z dywizją kobiet to prawda, pomimo dużej liczby pań, czuć bieda w dywizji.

    OdpowiedzUsuń