TNA Final Resolution 2011: Karta, zapowiedź, przewidywania

Już dzisiejszej nocy, konkretnie o godzinie 2 naszego czasu odbędzie się ostatnie PPV roku w TNA czyli Final Resolution. Zapraszam do przeczytania moich przemyśleń na temat PPV i zachęcam do dzieleni się własnymi. Na wstępie zaznacze że na papierze karta prezentuje się bardzo przyzwoicie ale tak było już wielokrotnie w tym roku a kończyło się wielką klapą. Jak będzie tym razem? Dowiemy się jutro a tymczasem przedstawiam kartę.

Rozpoczynamy od potencjalnego Main Eventu czyli starcia dwóch byłych przyjaciół. Co można powiedzieć o tej walce? Podbudowy praktycznie nie widać, Feud nie jest za dobrze prowadzony i na pierwszy rzut oka widać że ma on tylko zająć czymś Roode'a przed następnym feudem prawdopodobnie z Hardym. Co do samej walki to po obecności Stylesa ludzie dużo oczekują ale "kontuzja" jakiej nabawił się AJ na Impact może zwiastować że nie będzie dawał z siebie wszystkiego. Mimo to oczekuje dobrego starcia. Wynik może być tylko jeden czyli obrona tytułu przez Bobby'ego.

Mój Typ: Bobby Roode


Tutaj wychodzi kompletna głupota TNA. Jak do cholery człowiek który przychodzi naćpany na Main Event Victory Road może w ogóle wrócić do tej federacji, a co dopiero walczyć o miane #1 Contendera? Jak ten zawodnik może trzy razy na jednym PPV rozłożyć wielokrotnego mistrza i założyciela federacji? Zwycięstwo Hardy'ego bardziej niż pewne no bo przecież nie opuści on federacji. No i niestety wkrótce będziemy mieli New Champa.

Mój Typ: Jeff Hardy


Mamy w końcu pojedynek tych dwóch panów, ponieważ tej walki o World Title nie można traktować jako poważnej walki. Pojedynek w sumie zapowiedziany w zeszłym tygodniu podczas tego wywiadu ze Stormem, ale mimo to pojedynek dość dobrze wypromowany. Co do samej walki to oczekuję dobrego starcia. Jeżeli chodzi o wynik to wydaje mi się że zwycięży Angle a panowie zmierzą się ponownie na Genesis.

Mój Typ: Kurt Angle


Co do Knockout to powiem jedynie tyle że pas nie zmieni posiadaczki.

Mój Typ: Gail Kim


Gdzie jest British Invasion? Dywizja Tag Team w TNA to zawsze było coś co się wybijało a tymczasem mamy bardzo poważny kryzys. Beer Money rozbite, Team 3D rozbity, MCMG kontuzja, Brytole nie brani pod uwagę, GenMe odeszło. I co? mamy daremne Mexican America które też już chyba rozbite ponieważ Anarquia w OVW, Crimsona i Morgana, Ink Inc oraz ciągnącą się drużynę Pope'a i Devona. Czyli w skrócie nic interesującego. Nie wiem czemu Pope nadal prowadza się z Devonem, czy nie można go rzucić chociażby na TV Title? To samo z Morganem. Sama walka to oczywiście jedna z gorszych na PPV. Dodam tylko że chcę British Invasion!

Mój Typ: Crimson & Morgan


Walka o której dowiedziałem się godzinę temu oglądając Impact. Co tu dużo mówić, kilka lat temu świetny mecz. Dzisiaj, no cóż może tragedii nie będzie ale niczego nadzwyczajnego spodziewać się nie można.

Mój Typ: Christopher Daniels


Dochodzimy do X Division czyli bez wątpienia najlepszej walki gali i mówię to w ciemno. Mierna podbudowa była chociaż zdecydowanie zabrakło mi tej dwójki na ostatnim Impact przed PPV. Aries trzyma tytuł już długo ale wydaje mi się że jego panowanie nie skonczy się na Final Resolution. Co do samej walki to nie obawiam się o jej poziom.

Mój Typ: Austin Aries


Bardzo lubię Erica w każdym gimmicku, trafia do mnie i jest jednym z moich ulubionych zawodników jednak prezentuje się znacznie lepiej w poważnym gimmicku aniżeli tym komediowym. Zawsze miło wspominam czasy World Elite i Global Championship w rękach Erica. Z chęcią zobaczyłbym go jako TV Championa w feudzie z jakimś mocnym facem. Na pewno nadało by to blasku tytułowi ale no, wiadomo jesteśmy w TNA. Robbiego nie trawię, walka pewnie będzie przeciętna chyba że Eric ją uratuje jak to było przed miesiącem.

Mój Typ: Robbie E

Before The Bell: