18 maja 2012

Impact Wrestling 17.05.2012

Czas na pierwszy Impact na drodze do Slammiversary!





A zaczynamy od naszego TNA Heavyweight Championa, Bobby'ego Roode'a! Przez cały czas niektórzy ludzie w tej organizacji rzucają mu pod nogi kłody, ale on jako nasz mistrz cały czas pokonuje przeszkody. Na przykład Sacrifice, gdzie RVD miał szansę odebrać mu pas w walce którą przez swoją karierę dopracował do perfekcji - Ladder Matchu. Nie zamierza być jak wszyscy i kłamać, musi przyznać, że Rob pokazał czemu nazywa się go Mr.PPV, bo przeszedł z nim przez piekło. Dla niego był to jeden z najpoważniejszych testów w karierze i niesamowicie brutalna walka, ale na koniec to on wszedł po drabinie i zgarnął swój pas. Niech dumnie skandują "Roode", bo jest ich mistrzem. Co więcej za 7 dni przejdzie do historii jako najdłużej panujący mistrz w historii Impact Wrestling. Za tydzień zamierza zrobić największą imprezę jaką widział Impact i ma już nawet nazwę: Celebration of Domination. W związku z tym chce mieć wszystko załatwione, więc niech Hogan ruszy swój tyłek na arenę.
I rzeczywiście po chwili Hulk Hogan wkroczył do Impact Zone! Roode zabrał głos. Jak Hogan zapewne wie za tydzień zostanie najdłużej panującym mistrzem w historii tej organizacji. Planuje w związku z tym imprezę i ma kilka oczekiwań. Po pierwsze chce by jego szatnia była specjalnie udekorowana i chce w niej 5 butelek szampana, oczywiście schłodzonego. Do tego M&Msy, ale tylko te zielone. Przy swoim wyjściu chce złote konfetti, ale nie byle jakie, tylko takie sprowadzone z Kanady, skąd pochodzą prawdziwi mistrzowie. Ma jeszcze kilka żądań...
Hulk wziął od niego listę i po pierwsze podziękował mu za to, że Roode zdobywając pas wskazał reszcie pewien kierunek i poprzedni bałagan uległ zmianie. Jeśli chodzi o listę żądań to jest ona na razie nie ważna, bo Roode jeszcze nie pobił żadnych rekordów (Hulk podarł listę). Choć Bobby jest wspaniałym mistrzem to za tydzień czeka nas jak co miesiąc, Open Fight Night. Wtedy jeden z pasów jest broniony i w zeszłym miesiącu były to pasy Tag Team. W związku z tym za tydzień tytułu mistrza świata będzie bronił Roode. Pozwolił sobie przejść po zapleczu i poszukać ludzi, którzy chcieliby z nim walczyć i kilku się znalazło, a chciałby ich teraz przedstawić.
Na arenę wyszła niemalże cała szatnia :) Hulkster chce zatem wybrać z nich czwórkę z której wybierze jego rywala. Zatem Rob Van Dam zmierzy się z Bully'm Ray'em. W drugiej walce Jeff Hardy spotka się w walce rewanżowej z Mr.Andersonem! Trzecia walka eliminacyjna to Kurt Angle vs Samoa Joe! Jeśli chodzi o czwarte miejsce, to zajmie je zwycięzca Wild Card Battle Royal!
Po tych słowach Hogan radził Roode'owi walczyć i opuścił arenę. Bobby był zdenerwowany, ale przede wszystkim zszokowany tym co właśnie się stało.





Walka Nr.1: Rob Van Dam vs Bully Ray - Open Fight Night Qualifying Match 

RVD z bandażami na łokciu i nodze, po brutalnym Ladder Matchu z Sacrifice. Rob przeszedł do Headlocku, ale Ray wydostał się i zaatakował kontuzjowaną rękę rywala, zyskując sobie przewagę. RVD jednak nie pozostał bierny i zaskoczył rywala kopniakiem, po którym dorzucił Spinning Heel Kick i Rolling Thunder - 2 count! Szykowało się kolejne kopnięcie - Enzuigiri, ale Ray zrobił unik i zaatakował tym razem kontuzjowane kolano rywala. Okazała się to dobra strategia, ale Ray nie trafił z Running Splashem i RVD powalił go Clotheslinami oraz Superkickiem! Do tego próba Springboard Kick, ale nie trafiona i Rob poważnie dobił swoje kolano. Wobec takich okoliczności Ray łatwo wymierzył Cutter! 1...2...3!

Zwycięzca: Bully Ray - 3.00 via Pinfall               (Niezła walka, choć trochę krótka. Mimo to dobrze wykorzystane motywy urazu RVD i fajne zwycięstwo dla Ray'a.) 





Na zapleczu Bully Ray stwierdził, że mimo zwycięstwa jest zły - jest wściekły na Kardashianów za tą ich akcję przeciw gnębieniu. Bully dodał, że z chęcią zobaczyłby jak próbują go powstrzymywać, ale przerwało mu nadejście Josepha Parksa! Ray przyszykował się już by przywalić mu swoim łańcuchem, ale Parks przyszedł jedynie przeprosić za ingerencję w jego walce na PPV, ale wiedział, że Ray chciał oszukiwać, a on walczy z oszustami przez całe życie. Stwierdził też, że gdy Abyss ostrzegał go o nie zbliżaniu się do ognia, to pewnie chodziło mu właśnie o Ray'a. Bully'ego nie obchodziło to wszystko i miał dla Parksa tylko jedną radę - niech trzyma się z daleka od niego.





Filmik promujący historyczne wydarzenie - King Mo podpisał kontrakt zarówno z TNA jak i Bellatorem.






Na zapleczu Gail Kim żaliła się Madison Rayne, że będzie musiała bronić pasa przeciw Sky i Tessmacher, ale Madison nie słuchała jej, jak się nasza mistrzyni domyśliła, dlatego że myślała o jakimś facecie. Rayne poszła sobie, a tymczasem pretendentki zaczepiły Kim, mówiąc jej że jedna z nich odbierze jej dziś pas.






Walka Nr.2: AJ Styles vs Austin Aries vs Robbie E vs Robbie T vs Devon vs Garett Bischoff vs Crimson vs Magnus vs Eric Young vs ODB vs Gunner - Open Fight Night Qualifying Battle Royal 

Od początku duży brawl. ODB i Young zajęli się Crimsonem, ale w skutek tej walki cała trójka wyleciała z ringu i kontynuowała walkę aż do szatni. Garett i AJ wspólnie okładali Gunnera w narożniku, a tymczasem Austin Aries przerzucił Magnusa przez liny i Dropkickiem posłał go poza ring. Robbie T wziął się za młodego Bischoffa, ale ten kurczowo trzymał się lin i w końcu uratował go AJ, a tymczasem na rampie pojawiła się Madison Rayne podziwiając swoją tajemniczą miłość. Ciekawe który to z nich. Robbie T powrócił do prób wyeliminowania Garetta, ale niespodziewanie Robbie E wyeliminował go! T patrzył z niezrozumieniem na kolegę, a ten tłumaczył mu się i ta chwila koncentracji kosztowała go eliminację z rąk Devona.

Po przerwie uczestnicy podzielili się na walczące ze sobą dwójki i jedną z nich był Devon i Bischoff. Devon powalił rywala Flying Clotheslinem i ruszył by wyrzucił go z ringu, ale Garett ściągnął liny i TV Champion pożegnał się z ringiem! Garett niepotrzebnie wdał się w dyskusję z Devonem i odwrócił się wprost na Enzuigiri od AJa, po którym ten z łatwością wyrzucił młokosa z ringu i pozostała nam trójka: Gunner, Aries i Styles. Aries wymierzył Gunnerowi Corner Dropkick i szykował się by go eliminować, ale niespodziewanie nadział się na atak ze strony AJa. AJ i Aries toczyli wyrównany bój z pięknymi, widowiskowymi kontrami. AJ cudem uchronił się od eliminacji, a tymczasem Gunner znalazł się w odpowiedni miejscu o właściwym czasie i wyrzucił z ringu X-Division Champa! Gdy się odwrócił jednak znalazł się na barkach Stylesa, który wyrzucił rywala z ringu i wygrał walkę!

Zwycięzca: AJ Styles - 11.00 (7.00 Pokazane)  





Po przerwie w ringu wciąż AJ Styles, który ma coś do powiedzenia. Słyszał, że Roode chce być najdłużej panujący mistrzem, ale jeśli on dostanie szansę to zakończy jego reign. Niech Hogan da mu za tydzień szansę, a zostanie mistrzem. Chciałby się odnieść także do tych zdjęć. Rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają. On i Dixie są partnerami biznesowymi od 10 lat. Zarówno on jak i Dixie mają szczęśliwe małżeństwa. Dixie to piękna i zdrowa kobieta, ale tak jak mówi - nie wszystko jest zawsze tak jak wygląda...
Przerwało mu nadejście nowych TNA Tag Team Champów, Kazariana Christophera Danielsa! Daniels przyznał, że AJ jest wspaniałym zawodnikiem i high flyerem, ale wszyscy doskonale widzieliśmy co robił z Dixie. Kazarian dodał, że tu nigdy nie chodziło o zastraszanie kogokolwiek, tylko o ukazanie prawdy. Styles zawsze grał uczciwego gościa, więc niech uczciwie powie o co chodzi z tymi zdjęciami. AJ odparł, że powiedział prawdę, na co Daniels stwierdził, że zamierza być obiektywny. Faktycznie mogli pokazać im jakieś fotki wyrwane z kontekstu, ale właśnie dlatego wynaleziono wideo!
Panowie pokazali nam za pomocą iPada filmik pokazujący obejmujących się Stylesa i Carter, dyskretnie udających się do pokoju hotelowego. Po tym AJ nie wytrzymał i opuścił arenę.





Przypomnienie historii konfliktu Samoe Joe i Kurta Angle. Obaj są na zapleczu, gdzie po chwili rozmowy wdali się w szalony brawl, który rozdzielili inni zawodnicy i sędziowie.






W szatni Mr.Anderson oglądał sobie na iPadzie fotki z Sacrifice w których próbował rozstrzygnąć czy w jego walce z Hardy'm sędzia słusznie odklepał do trzech, czy był to błąd. W końcu uznał, że to kontrowersyjna sytuacja i jako profesjonalista rozstrzygnie to w dzisiejszym rewanżu, gdzie znów go pokona, a za tydzień zawalczy o pas.





Już za 24 dni 10-lecie Slammiversary!





Walka Nr.3: Mr.Anderson vs Jeff Hardy - Open Fight Night Qualifying Match 

Rewanż za pojedynek na Sacrifice. Początek mieliśmy wyrównany i panowie dobrze kontrowali swoje akcje. W końcu Jeff zaskoczył rywala Atomic Dropem, Leg Dropem i Basement Dropkickiem - 2 count! Jeff posłał rywala Clotheslinem poza ring, ale Anderson skontrował próbę Low Dropkicku i mocno nadział nogi rywala na liny. Anderson dorzucił Elbow Drop i przeszedł do Headlocku, a po chwili miał jeszcze w zanadrzu Clothesline - 2 count. W końcu Hardy skontrował na linach i popisał się widowiskowym Slingshot Dropkickiem - 2 count! Anderson odpowiedział Swinging Neckbreakerem i także uzyskał 2 count. Charismatic Enigma uniknął High Kicku i podciął rywala. Obaj zawodnicy leżeli chwilę na macie, zbierając siły. Szybciej pozbierał się Hardy, który ruszył z Back Body Dropem, Clotheslinem i Flying Forearmem - 2 count! Hardy popisał się jeszcze Russian Leg Sweepem, ale przy próbie Leg Dropu nadział się na Roll Up - 2 count! Anderson szykował się na atak, ale nadział się na Whisper In The Wind od rywala! 1...2...Kickout! Jeff zdjął koszulkę i próbował Twist of Fate, ale Anderson skontrował i wykonał Kamikaze Roll, który niespodziewanie Hardy skontrował Crucifixem i uzyskał pinfall!

Zwycięzca: Jeff Hardy - 6.00 via Pinfall             (Dobra walka, aczkolwiek nie oglądało się jej jakoś wybitnie, ponieważ była ona bardzo podobna do niedzielnego starcia, tylko krótsza.) 


Po walce panowie się uściskali.





Walka Nr.4: Gail Kim (Champion) vs Velvety Sky vs Brooke Tessmacher - Triple Threat Knockouts Championship Match 

Jak widać nie musi być to Open Fight Night by pas był broniony na Impact :) Velvet i Brooke od początku współpracowały, ale w końcu nieprzytomna Gail wypadła z ringu i panie ruszyły na siebie, próbując Roll Upów. Gail wyciągnęła Sky z ringu i powaliła Brooke Clotheslinem. Kim dusiła rywalkę na linach i utrzymała Sky poza ringiem, jak się okazało po to by wykonać Backbreaker na Tessmacher i posłać całuska do kamery. Kim przeszła do Boston Crab, ale Sky złapała ją Dragon Sleeperem, a po chwili wymierzyła jej kopnięcie. Sky nie trafiła Corner Splashem, a Kim korzystając z okazji zapięła widowiskowy Octopus Hold na Tessmacher! Velvet przerwała to od razu próbując Roll Upu, ale tylko 2 count! Sky wdała się w walkę z Tessmacher, a z całej okazji skorzystała Kim wymierzając rywalkom podwójny Missile Dropkick! Wszystkie trzy rywalki na macie, a gdy wstały Sky wykonała Tessmacher swój finisher, In Your Face! Kim jednak mądrze wyrzuciła Sky z ringu i uzyskała pinfall na Tessmacher.

Zwyciężczyni: Gail Kim - 4.00 via Pinfall               (Średnio podobała mi się idea tej walki i sama walka była taka sobie, ale uratowało ją nieco zamieszanie wywołane trzema rywalkami, przez co coś się działo.) 





Filmik pokazujący 10-letnią historię TNA.






Main Event: Kurt Angle vs Samoa Joe - Open Fight Night Qualifying Match 

Panowie podeszli do siebie z respektem, ale to Joe pierwszy zyskał przewagę i zasypał rywala typowymi dla siebie ciosami w narożniku, po których Angle wyszedł na chwilę z ringu by odetchnąć. Angle przeszedł do Headlocku, ale Joe wydostał się i po Shoulderblockach dorzucił Snapmare i Knee Drop - 2 count. Joe wykonał jeszcze lekceważący Facewash w narożniku, ale został za to ukarany ładnym Belly to Belly Overheade Suplexem! Angle zbierał siły po tej akcji, a tymczasem na arenę wyszedł Bobby Roode, który dosiadł się do komentatorów.

Po przerwie Angle okładał rywala w narożniku i wykonał Suplex, po którym przeszedł do Headlocku. Joe wydostał się, ale Kurt szybko powalił go Shouldeblockiem - 2 count. Ponownie mamy Headlock i znów Joe się wyswobodził, ale tym razem poszedł za ciosem i ruszył z kombinacją - Atomic Drop, Big Boot i Running Back Senton - 2 count! Joe miał także Powerslam dla rywala - 2 count! Szykował się Powerbomb, ale Angle skontrował i wykonał German Suplex! I kolejny! I trzeci German! Wrestling Machine próbował Angle Slamu, ale Joe skontrował i mamy Rare Naked Choke, ale Angle skontruje to na Ankle Lock! Joe ładnie skontrował   i wykonał Back Corner Splash oraz High Kick, ale Kurt zaskoczył go Angle Slamem! 1...2...Kickout! Wymiana ciosów dla Joe, ale Kurt zaskoczył go i zapiął Ankle Lock! Joe na różne sposoby kontrował, ale Angle twardo trzymał swój submission, jednak w końcu Samoa wydostał się posyłając jednocześnie rywala w narożnik! Side Slam od Joe i szykuje się Muscle Buster, ale Angle kontruje, mamy Headbutt i ładny Roll Up! 1...2...3!

Zwycięzca: Kurt Angle - 13.00 (9.00 Pokazane) via Pinfall              (Świetna walka wieczoru. Bardzo dobra decyzja o daniu starcia Angle vs Joe, bo tego dawno nie widzieliśmy, a był to świetny sposób na kawał dobrego wrestlingu w walce wieczoru Impacta. Nie podoba mi się tylko, że połowa walk w TNA kończy się ostatnio po Roll Upach, ale tutaj akurat taka końcówka nie przeszkodziła.) 


Po walce Angle patrzył na stojącego na rampie Roode'a, a z trybun tymczasem przyszedł Jeff Hardy. Na rampie stawił się także Bully Ray i na koniec AJ Styles. Impact zakończył widok wszystkich zawodników patrzących na siebie z różnych stron areny.





Impact trzeba przyznać solidny, walki i segmenty na niezłym poziomie, bardzo dobra walka wieczoru. Zastanawiam się tylko czy czegoś nam tu nie brakowało. Czy zgodnie z zapowiedzią TV Title nie miał być broniony na każdej tygodniówce? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz