31 sierpnia 2012

Impact Wrestling 23.08.2012


Czas na Open Fight Night! Czy Aces & Eights stawią się na wyzwanie Stinga i powracającego Hogana? Przekonajmy się!





A show zaczynamy zgodnie z zapowiedziami od Stinga, który na ringu stawił się z wieloma gwiazdami TNA, m.in Ariesem, Angle'm, Devonem, Ray'em, Andersonem, Stylesem czy Hardy'm. Zadbał o to by ochrona pozostawiła Aces & Eights otwarte drzwi. Zgodnie z obietnicą mają tu w ringu liczną grupę ludzi gotowych do walki. Pamiętają o wszystkich ofiarach ataków intruzów. Większość tych ofiar jest już gotowych by wziąć rewanż, a oni są z nimi! <Na trybunach tymczasem gromkie "We want Hogan!"> :) Po tym jak wszystko się wyjaśniło, chce by dołączył do nich jeszcze jeden człowiek - James Storm!
Sory About Your Damn Luck! Wybrzmiała muzyka Jamesa Storma i Cowboy żwawym krokiem przyszedł na ring, biorąc mikrofon. Przez jakiś czas faktycznie sam myślał, że ma jakiś związek z Aces & Eights, bo atakowali wszystkich dookoła prócz jego. Tydzień temu jednak zaskoczyli go tak samo jak resztę, więc jest dzisiaj gotowy by zamienić to w Ass Whopin Show! Sting stwierdził, że Sting ma rację i dodał, że Hulk Hogan będzie dzisiaj z nami, ale na razie zastanawia się gdzie są Aces & Eights?
W końcu na trybunach zjawili się Aces & Eights, a właściwie ich dwóch reprezentantów. Mocno zdziwiony Sting kazał ich wpuścić na ring, gdzie jak się okazało zebrali jednak solidne lanie, przy którym zdemaskowano ich twarze. Nie okazały się jednak one znajome. Jednego zakrwawionego jegomościa Sting spytał gdzie reszta ich grupy, ale intruz niespodziewanie tylko podziękował Stingowi i zagwarantował im, że to będzie dla nich długa i bolesna noc. Otrzymał za to solidny cios w brzuch od Icona.







A po przerwie na ring przyszła nowa-stara Knockouts Champion, Brooke Tessmacher! Po pierwsze chciała by podziękować Brooke Hogan, za to że naprawiła niesprawiedliwość z Hardcore Justice, na Impact Wrestling. Dzisiaj nie chodzi jej jednak o pas, a o sprawy bardziej osobiste. Codziennie budzi się i patrząc w lustro, zastanawia się czy jest w stanie pokonać jedną osobę, która nauczyła ją wszystko o tym biznesie. Była jej mentorem i najlepszym przyjacielem, dzisiaj zatem na Open Fight Night chciała by się zmierzyć z Tarą!
Tara oczywiście stawiła się na wyzwanie, a sędzią pojedynku znów okazała się Taryn Terrell.


Walka Nr.1: Knockouts Champion Brooke Tessmacher vs Tara - non title Match with Special Guest Referee Taryn Terrell

Początek był w miarę wyrównany, ale jednak siłowo górę wzięła Tara, która po paru Hiptossach wymierzyła Powerslam - 2 count! Brooke odpowiedziała ciosami, które jednak bardziej zirytowały Tarę niż coś jej zrobiły i ta powalił mistrzynię jednym mocnym prawym. Zmotywowana Tessmacher nie poddawała się jednak i zaskoczyła przeciwniczkę Clotheslinami oraz Leg Lariatem. W narożniku zdecydowała się jeszcze na kilka Shoulder Tackle i Facebuster. Do tego szykowała się na akcję w locie, ale Tara podcięła ją i wymierzyła Superplex, który dał jej zwycięstwo.

Zwyciężczyni: Tara - 2.40 via Pinfall                 (Przyzwoita walka, na szczęście nie za długa. W sumie może zaoowocuje to title matchem dla Tary, którą wolałbym tysiąc razy bardziej jako mistrzynię od beztalencia Tessmacher.)


Po walce panie się uściskały, ale Tessmacher była wyraźnie niezadowolona.








Na zapleczu Sting wytłumaczył RVD, AJ Stylesowi i Robbie'mu E, że ci nie będą mogli stoczyć swoich walk z Pope'm, bo ten jest wyłączony z akcji po ataku Aces & Eights. Dodał jednak, że trójka spotka się w Triple Threat Matchu z BFG Series i to już za chwilę!







Walka Nr.2: Rob Van Dam vs AJ Styles vs Robbie E - Three Way Bound For Glory Series Match 

Robbie E od początku chciał sprytnie oszukać rywali, ale ci nie dali się i zabrali się za Robbie'go, eliminując go z ringu podwójnym Back Elbow. AJ i RVD prowadzili przez chwilę bardzo szybką techniczną walkę oraz próbowali różnych pinów, ale nie skutecznie, a w końcu na ring powrócił także Robbie E, który to jednak z miejsca wpadł na Double Hiptoss i Back Suplex, po którym znów pożegnał się z ringiem. AJ i RVD wrócili do szybkiej walki, z której górą wyszedł Styles, który przeskoczył nad przeciwnikiem i załatwił go Dropkickiem. AJ poczuł się jednak zbyt pewnie i przez to odwrócił się wprost na Clothesline od E! Robbie przez chwilę rozdawał karty w ringu, ale Styles doszedł w końcu do siebie i odpłacił mu się Superman's Punchem w narożniku.

Po przerwie w ringu AJ i Robbie, a co ciekawe dominuje Robbie E! Udało mu się uniknąć Corner Splashu od Stylesa i na dodatek posłać powracającego na ring RVD w barierki! Styles Jawbreakerem wydostał się z Headlocku i chciał ruszyć z dalszą akcją, ale Robbie szybko uciszył go Back Elbow. Robbie szykował się na Running Boot, ale RVD wyciągnął go z ringu i zasypał ciosami, jednak wtedy do siebie doszedł Styles, który wykonał obu panom Crossbody poza ring! Styles wrzucił do ringu RVD i wymierzył mu Fisherman's Backbreaker - 2 count! AJ załatwił Robbie'go Clotheslinem, ale ta chwila dekoncentracji kosztowała go nadzianie się na Springboard Spin Kick od RVD! Do tego Rolling Thunder! RVD na fali wymierza Double Leg Lariat dla Robbie'go E, któremu dorzuca jeszcze Standing Moonsault! 1...2...Kickout! Rob wyrzucił Robbie'go z ringu, po czym chciał zabrać się za Stylesa, ale ten zaskoczył go Springboard Inverted DDT, które jednak solidnie zbotchował. Mimo to dało mu to 2 count! Po chwili RVD zaskoczył przeciwnika Superkickiem, a po zrzuceniu go z narożnika dorzucił Five Star Frog Splash! Niespodziewanie na ring wparował Robbie E, który wykonał Roll Up na RVD i sensacyjnie uzyskał pinfall!

Zwycięzca: Robbie E - 9.00 (Pokazane) via Pinfall             (Cóż samo zestawienie było mocno zaskakujące, ale walka wyszła bardzo dobrze, poza końcówką, która moim zdaniem całkowicie nie ma sensu. Po co na koniec dawać zwycięstwo Robbie'mu gdy ma on przedostatnie miejsce? Cóż, pewnych decyzji nigdy nie będę w stanie zrozumieć.) 









Na ring przyszedł Jeff Hardy, który dzisiaj nie chce BFG Series Match, tylko chce załatwić wszelkie demony przeszłości, więc wyzywa na walkę Robbie'go T!


Walka Nr.3: Jeff Hardy vs Robbie T 

Jeff ochoczo zabrał się za rywala, ale jednak przewaga siłowa Robbie'go wzięła górę i ten powalił rywala Clotheslinem. Hardy ładnie próbował uniknąć szarży w narożniku, ale ostatecznie wylądował na barkach rywala i otrzymał Powerslam - 2 count! Jeff w końcu odpowiedział Back Elbow i idealnie wykonał Whisper In The Wind! 1...2...Kickout! Charismatic Enigma postawił na Forearmy i Inverted Atomic Drop, ale gdy szykował się na Leg Drop to rywal odepchnął go nogami. Robbie próbował Clotheslinu, ale nie trafił i nadział się na Twist of Fate! Do tego oczywiście Swanton Bomb! 1...2...3!

Zwycięzca: Jeff Hardy - 2.31 via Pinfall 









Na zapleczu Sting zachęcał Aces & Eights do powrotu, gdyż jego łatwo znaleźć i jest gotowy do walki.








Przypomniano cały angle z Danielsem i Stylesem, jako że nadszedł czas by przestawić wyniki testu na ojcostwo, jakiemu poddał się AJ Styles. W ringu jest Jeremy Borash, który zaprosił na ring AJ Stylesa! Styles wziął mikrofon i zabrał głos. Dowiedzą się czy jest ojcem, ale najpierw chciałby po prostu odnieść się do tego jak odczuwa tą całą sytuację. Przeprasza swoich przyjaciół za to, że musieli mu z tym pomagać, fanów, że musieli odczuć taki zawód i przede wszystkim rodzinę, za to, że musieli się z tym wszystkim zmierzyć. Jest taka noc, której nie jest w stanie sobie przypomnieć. Wolałby żeby ta noc nie istniała, ale jednak tak było i coś wydarzyło się z Claire. Nie wie co, ale wie to, że jeśli jest ojcem tego dziecka, to podejmie wszelkie obowiązki związane z tym dzieckiem, bo jest mężczyzną i jako mężczyzna bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Jeśli jednak nie jest to jego dziecko to nie życzy sobie by Kazarian i Daniels nigdy więcej nic do niego nie mówili.
JB zapowiedział Claire Lynch, ale wybrzmiała dobrze znana nam muzyka i na arenie zjawiła się nie Claire, a Christopher Daniels i Kazarian! Kaz stwierdził, że po tym wszystkim nikt nie uwierzy już w nic Stylesowi. Nawet teraz w takiej chwili, AJ walczy przede wszystkim o utrzymanie swojej marki i bardziej zależy mu na sobie samym niż na jego dziecku. Styles sprawia, że jest mu niedobrze, bo to właśnie tacy samolubni idioci jak on, sprawiają, że w Stanach jest teraz więcej prześladowań niż kiedykolwiek. To właśnie przez takich okrutnych ojców jak Styles, którzy nie potrafiliby nawet powiedzieć dziecku dobrego słowa, wychowują się tacy odizolowani od świata ludzie, którzy potem zostają kryminalistami. Przykra prawda jest taka, że przez całe swoje nędzne życie Styles martwił się tylko i wyłącznie o Phenomenal One. Teraz musi się jednak zająć małym potomkiem.
Teraz głos zabrał Daniels. Przestańmy mówić o tym co może być, a zajmijmy się szkodami, jakie Styles już uczynił. W ostatnich tygodniach zrozpaczona Claire pytała Stylesa czy ten pomoże jej i ich dziecku w odpowiedniej chwili, a jedyne co AJ zrobił to odwrócił się od niej. Z tego wszystkiego Claire cierpi na stres nie tylko mentalny, ale i fizyczny, który doprowadził do tego, że nie ma jej tu dziś, bo jest w szpitalu. Oczywiście on i wszyscy jego fani, życzą jej szybkiego powrotu do zdrowia. Ma nadzieję, że Styles jest zadowolony, bo wylądowała w tym szpitalu, przez to, że Styles jest samolubnym bydlakiem.
Na ring przyszła jednak pani prawnik, która okazała się prawnikiem Claire Lynch. Z jej oświadczenia okazało się, że Daniels i Kazarian namawiali ją i zmuszali do kłamania oraz oszukiwania, w tym wielu nielegalnych czynów, które miały na miejscu zniszczenie Stylesa. Prawda jest taka, że nie jest ona w ciąży, a cała ta sprawa została wymyślona przez tą dwójkę w celu zamieszania w życiu prywatnym i zawodowym Stylesa. Ze swojej strony może ona tylko przeprosić i mieć nadzieję, że rodzina, znajomi i sam AJ kiedyś jej przebaczą.
Pani prawnik i JB opuścili ring, a tymczasem Styles przegonił Danielsa i Kazariana z ringu, po czym świętował z fanami.
Czy to w końcu koniec tego feudu? Miejmy nadzieję.









Promo Krisa Lewie, który dzisiaj weźmie udział w Gut Check.









Na zapleczu szła trójka z Aces & Eights, których zaczepił Sting, zastanawiając się czy grają oni w jakieś gierki. Stinger stwierdził, że on też lubi grać w gry, zwłaszcza karciane. Tymczasem od tyłu intruzów zaszedł Hulk Hogan, który powalił przeciwników za pomocą pałki i powiedział im, że wyrwie im serca i nakarmi nimi psa, jeśli jeszcze raz zbliżą się do jego córki. Sting stwierdził, że dobrze widzieć powrót Hollywood Hogana i co tu dużo mówić - It's Showtime!








Przypomnienie sytuacji gdy Alex Silva wygrał Gut Check i zdobył kontrakt z TNA.









Walka Nr.4: Kris Lewie vs Gunner - Gut Check 

Z początku mieliśmy małą wymianę zdań, po której Kris powalił rywala Arm Dragami i Shoulderblockiem. Gunner był mocno zaskoczony takim obrotem spraw, ale wdał się w mocną wymianę ciosów w narożniku. Ostatecznie Gunner postawił na nieczyste zagranie i zza pleców sędziego zaatakował oczy rywala. Lewie jednak nic sobie z tego nie zrobił i zaskoczył przeciwnika Dropkickiem, ale tylko 1 count. W końcu jednak Gunner opanował sytuację Clotheslinem i Back Elbow. Lewie uniknął szarży w narożniku i ruszył z ciosami oraz Clotheslinem, do którego dorzucił jeszcze coś w stylu High Knee. Mało tego dołożył Samoan Drop i wskoczył na narożnik! Nie trafił jednak ze Splashem, a Gunner łatwiutko wymierzył F5 i zgarnął zwycięstwo nad młokosem.

Zwycięzca: Gunner - 3.00 via Pinfall               (Cóż taka sobie walka, a Kris wyglądał mocno niepewnie, miał sporo chwil w których nie bardzo wiadomo co wykonał, a co to miało być i ogólnie nie wywarł zbyt dobrego wrażenia.) 








ODB dzwoniła do Erica Younga pytając gdzie on jest bo ona go potrzebuje, by ją zadowolił ;) Po chwili ODB skierowała się w stronę kamerzysty.









Mr.Anderson przyszedł na ring by w ramach BFG Series wyzwać na walkę Bully'ego Ray'a!


Walka Nr.5: Mr.Anderson vs Bully Ray - Bound For Glory Series Match 

Warto zaznaczyć, że to ostatnia walka w tych zawodach dla Andersona. Czując kaliber tego starcia panowie rozpoczęli bardzo spokojnie i bezpiecznie. Jako pierwszy serią ciosów popisał się Ray, który dzięki mądremu uderzeniu w nerki rywala umożliwił sobie wykonanie Back Suplexu - 2 count! Jeszcze przed reklamami Ray zdołał wbić przeciwnika barkiem w stalowy narożnik.

Po przerwie Bully wymierza Elbow Drop, co daje mu 2 count. Fani zaczęli skandować "Devon is better", na co Ray odpowiedział Clotheslinem dla Andersona. Do tego ładny Suplex - 2 count! Przez dłuższą chwilę byliśmy świadkami okładania Andersona w narożniku, aż w końcu Ray wymierzył Body Slam i zdecydował się na Vader Bomb, ale jak to często w tym przypadku bywa - nie trafił! Rozpoczęła się wściekła wymiana ciosów na kolanach, którą wygrał Anderson, ruszając z Clotheslinem, Back Elbow i Swinging Neckbreakerem - 2 count! Anderson nie dawał jednak za wygraną i wymierzył Spinning Heel Kick, ale ponownie tylko 2 count! Szykował się Rolling Slam, ale Anderson nie utrzymał ciężaru Ray'a, który wykonał za to Neckbreaker! 1...2...Kickout! Ray postawił na jakąś akcję z 2 liny, ale Asshole odnalazł się w tej sytuacji i tym razem zdołał wymierzyć Fireman's Carry Rolling Slam! 1...2...Kickout! Teraz to Anderson nastawiał się na akcję w locie, ale Ray nie dał mu na to szans, podcinając go na narożniku i wymierzając Superplex! Obaj zawodnicy na macie, a tymczasem kamera przeniosła nam się na chwilę na zaplecze, gdzie zawodnicy TNA zaatakowali kolejnych członków Aces & Eights. Tymczasem w ringu Ray doszedł do siebie i wymierzył Bully Bomb! 1...2...KICKOUT! Szykuje się powtórka, ale tym razem Anderson kontruje i wymierza DDT! Do tego Swanton Bomb! 1...2...KICKOUT! Bully próbuje Cuttera, ale Anderson raz jeszcze miał na to odpowiedź w postaci Mic Check! 1...2...3!

Zwycięzca: Mr.Anderson - 9.00 (Pokazane) via Pinfall                  (Doskonała walka, dwóch świetnych zawodników. Cóż niejednokrotnie na Impactach oglądaliśmy walki na poziomie PPV i to była jedna z tych walk.) 








Mimo zwycięstwa Mr.Anderson zajmuje dopiero 7 miejsce w BFG Series, tym samym już nie ma szans na wygranie zawodów. Ray pozostaje na piątym miejscu razem z Kurtem Angle. James Storm i Samoa Joe mogą już być pewni kwalifikacji do walki na No Surrender, a o utrzymanie swoich miejsc premiowanych awansem powalczą RVD i AJ Styles.








Zobaczyliśmy szefa Aces & Eights, który stwierdził, że grali oni sobie dzisiaj w swoją gierkę, ale za chwilę sprowadzą na rywali piekło.








W końcu na ring przyszedł Sting, oczywiście w otoczeniu niemal całej szatni TNA w tym Hardy'ego, Angle'a, Devona, RVD, Robbie'go E i T, Mr.Andersona i wielu więcej. Sting stwierdził, że to już ostateczny czas. Koniec gierek - czas na walkę, więc niech Aces & Eights się stawią.
Chwilę trzeba było poczekać, ale w końcu pojawili się Aces & Eights i rozpoczęła się wściekła walka. Dominowali w niej zawodnicy TNA, ale do czasu gdy akcja zaczęła się rozprzestrzeniać po całej arenie, a rywali jakby cały czas przybywało. Kamera przeniosła nas na zaplecze, gdzie jak się okazało w walkę wdani byli też Styles, Storm i Hogan. W ringu pozostali jedynie RVD, Aries i Hardy, podczas gdy reszta walczyła na zapleczu. Nagle znikąd zjawiło się jeszcze sześciu intruzów, którzy zaatakowali osamotnionych w ringu zawodników. Panowie nieźle sobie radzili, ale w końcu nie wytrzymali wobec przewagi liczebnej rywali i Hardy z RVD padli poza ringiem. Tymczasem Aces & Eights wrzucili na ring barierkę, na której ułożyli rękę Ariesa i uderzyli w nią z całej siły krzesłem! Intruzów przegonił dopiero Bully Ray z łańcuchem, a Impact zakończyliśmy obrazkiem Aces & Eights odjeżdżających z areny na motorach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz