Witam. Dzisiaj czekają nas pojedynki o pasy TNA World Title oraz o zwakowany pas X-Division. Może być ciekawie także zapraszam. Niektórzy chodzą już do szkółki także pozdrawiam Was wszystkich i radzę skupić się na matematyce, bo to trudny przedmiot jeśli się go nie powtarza. Na szczęście mam już to za sobą, bo prowadzę aktualnie studenckie życie szlachcica.
Zaczynamy od Reby Hardy grającej sobie na pianinku czy tam fortepianie. Dla mnie jedno i to samo. Zaraz za nią pojawił się Jeff Hardy wyglądający jak diler. Naprawdę. Zaraz jeszcze wyciągnie jakąś marihuaen i zapyta czy nie chcemy kupić. Dokończył on pieśń Reby i do chórku dołączył Matt Hardy. Senior Benjamin oraz Vanguard1 także dołączyli do tej rodzinnej pieśni. Matt pochwalił umiejętności żony i poprosił syna o zagranie utworu. Następnie przypomniał on o wojnie i niedługo zmierzą się oni w nowym pojedynku, który znów będzie oznaczać całkowite usunięcie. Matt i Nero wyszli z domu i Matt powiedział Benjaminowi oraz Vanguardowi, że mają bronić ich posiadłości. Reby dodała, że sobie poradzą trzymając miecz. O kurde.
Jesteśmy już w Orlando i do ringu zmierza Mike Bennett oraz Maria. Mike zapytał ludzi czy w niego wierzą i dodał, że odpowiedzią na to jest zawsze tak. A jest to spowodowane tym, że wierzą oni w cudowny ruch i ten ruch chce uratować TNA. Dzisiaj dopełni tego zadania i zostanie nowym mistrzem. Zrobi to, ponieważ jest najlepszym wrestlerem na świecie. Otacza się świetnymi ludźmi takimi jak Maria czy Moose. Zastanawia go jednak dlaczego Moose nie jest z nim, ale proponuje on mu pojawienie się tutaj i wytłumaczenie jego rozmów z Lashleyem. Zamiast Moose'a pojawił się Lashley. Gdy powracałem do TNA to absolutnie nie byłem fanem Lashleya, ale teraz to chciałbym, żeby trzymał on pas wieczność. Lashley uznał, że Moose nie ma niczego do powiedzenia Bennettowi. Niech Mike spojrzy na siebie a potem na niego. On nie potrzebuje pomocy i bez problemu sobie z nim poradzi tak jak poradził sobie z Kurtem, Gallowayem czy Edwardsem. Jest od nich lepszy i jest pewien, że zniszczy Bennetta. Mike uznał, że Lashley jest zbyt pewny siebie i nie może się doczekać aż zamknie jego usta. Lashley stwierdził, że jedyną szansą dla Mike'a jest pomoc Moose'a w walce, ponieważ jest to pojedynek No DQ. Miracle jednak powiedział, że Lashley jest zazdrosny o Moose'a, który jest od niego większy oraz lepszy. Nie sądzi, że Moose skorzysta z jego zaproszenia. Lashley jednak zapytał go czy naprawdę Moose taki nie jest, ponieważ nie ma go tutaj z nami. Mike używa Moose'a aby zdobyć pas. Bennett nie uwierzył rywalowi i przypomniał, że zostanie mistrzem świata. Mistrz jednak był pewien, że skopie jego tyłek oraz będzie dalej mistrzem, ponieważ nic nie może go zatrzymać. Do ringu zmierza jednak Moose. Łoś powiedział, że to bardzo zabawne jak wszyscy mówią o nim. Przybył do TNA aby być najlepszym. Lashley wie, że on oraz Moose się nie spotkali. Bennett krzyczał, że wiedział o tym i Moose jest jego kolegą. Oni zostaną mistrzem TNA i oni będą rządzić tą federacją. Łoś jednak stwierdził, że dzisiaj on zdecyduje kto będzie mistrzem i sobie poszedł.
Walka Nr.1: Matt Hardy vs Crazzy Steve
Zaczęliśmy od dość dziwnej wymiany spojrzeń i krzyków. Panowie złapali się za ręce, ale Matt postanowił ugryźć rywala. Steve zrobił to samo i po chwili udało mu się przejść do ofensywy. Nie trwało to jednak długo, ponieważ Matt przeszedł do serii ciosów. Sreve jednak powalił go po chwili Low Dropkickiem oraz wymierzył Shining Wizard w tył głowy rywala. Następnie przeszedł do dźwigni i chciał wykonać Cannonball, ale Hardy zrobił unik i uderzał głową rywala o narożnik. Steve się wycofał, ale Matt ruszył za nim i uderzał głową przeciwnika także o barierki. Wracamy do ringu gdzie Hardy wykonuje Side Effect. 1..2..Kick-out. Matt wykonał kilka ciosów, ale Sreve odpowiedział tym samym. Następnie wykonał trzy Corner Clothesline'y, ale jego kolejny atak się nie udał i Steve wyleciał z ringu. Matt rozproszył sędziego co pozwoliło stojącemu poza ringiem Brotherowi Nero na serię ciosów butem w głowę rywala. Steve wycofał się do ringu, ale czekał go Twist of Fate.
Zwycięzca: Matt Hardy – 4.14 via Pinfall
Crazzy Steve miał w ręku mikrofon i powiedział, że Matt jest ślepy na wydarzenia w jego rodzinie. On jest tutaj samotnie, ale Decay jest wszędzie. Reszta jego ekipy jest w posiadłości Matta. Matt martwił się o dziecko Reby, ale teraz jest to już dziecko Rosemary. Wkurzony Matt oraz Nero ruszyli na ratunek.
Zobaczyliśmy promo dywizji X. Nic specjalnego.
Matt powiedział, że muszą się dowiedzieć co stało się z Rebeccą. Żona Matta jednak nie odebrała więc poprosił on drona o obserwowanie domu. Przeszliśmy do domu Hardych gdzie Rosemary obserwowała Maxela.
Walka Nr.2: X-Division Title Ultimate X Gauntlet Match – Trevor Lee vs DJ Z vs Braxton Sutter vs Andrew Everett vs Mandrews vs Rockstar Spud
Jestem sceptycznie nastawiony do Gauntlet Matchu w tym gimmick matchu, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Oby tylko TNA nie zrobiło kolejnej walki tag teamowej ze zmianami w tej oto konstrukcji.
Zaczyna DJ Z oraz Trevor. DJ przeszedł do serii ciosów i zdominował rywala w narożniku. Lee jednak poradził sobie z przeciwnikiem, ale po chwili leżał po Hurricanranie od DJ'a. Trevor wyrzucił rywala z ringu, ale ten utrzymał się na apronie i zrobił salto a następnie powalił przeciwnika Clothesline'm. Udało mu się wejść na narożnik, ale Trevor zrzucił go z niego i wykonał Enzu Lariat. Teraz to on zmierza po pas, ale DJ także go zrzucił i pozbył się z ringu. Lee powrócił, ale czekał go Springboard Elbow. Po chwili jednak przeszedł do ofensywy, ale do ringu zmierza kolejny zawodnik – Andrew Everett. Andrew wiele nie zrobił, bo czekała go Hurricanrana od DJ'a. Po chwili złapał rywala za nogi i Lee dorzucił mocne kolano. Trevor oraz Everett ruszyli po pas, ale DJ szybko wrócił aby temu zapobiec. Czekała go jednak kara i Dynastia Hurricane'a skupiła się na zdominowaniu DJ'a. Trevor po kilku atakach wykonał mocny High Knee. Trevor wszedł na konstrukcję, ale do ringu zmierza już Mandrews, który wykonał Northern Lights Suplex na Everettcie oraz dorzucił Drop Toe Hold na Trevorze aby obu rywali potraktować jeszcze Standing Moonsaultem. Mandrews był na fali i wykonał Double Foot Stomp na jednym rywalu a Andrew załapał się jeszcze na Stunner po kontrze. Mark ruszył po pas, ale przy okazji wykonał Super Hurricanranę na jednym z przeciwników oraz Standing Shooting Star Press.
Po przerwie okazało się, że dołączył Braxton Sutter, ale po chwili wbiegł także Rockstar Spud. Anglik od razu wszedł na liny, ale pod nim znajdował się już Sutter. Spud w takim razie próbował uciec, ale Braxton go złapał i rzucił na matę oraz wymierzył serię ciosów zakończoną Powerslamem. Trevor zaskoczył go Superman Punchem, ale Mandrews powalił Trevora Hurricanraną. Następnie skoczył na rywali i po chwili chciał zrobić to także DJ, ale otrzymał on cios barkiem i Andrew, który ten cios wykonał dorzucił Diving Moonsault na rywali. Do ringu wbiegł Spud, ale DJ Z poradził sobie z nim i skoczył na przeciwników. Po kilku chwilach DJ został rzucony na schody. W ringu Trevor zaskoczył Mandrewsa Leaping Mushroom Stompem. Sutter jednak pozbył się rywala z ringu, ale czekało go wyrzucenie z tego ringu przez Everetta, który potraktował Mandrewsa Pele Kickiem. Sutter już wrócił i wykonał Clothesline, ale czekał go German Suplex od Trevora. Lee nawet nie wstał i już otrzymał Shooting Star Press od Mandrewsa. Ten jednak załapał się na straszny Frankensteiner od Everetta po którym upadł na głowę. Sutter nie pozostał dłużny i wykonał Big Boot. Następnie ruszył on po pas i był bardzo blisko, ale Rockstar Spud uderzył go kilkukrotnie krzesłem. Mandrews zaskoczył go Springboard Dropkickiem, ale do ringu zmierza Trevor oraz Andrew. Panowie ruszyli po pas i nawet udało im się go złapać, ale DJ Z wyrwał go im z rąk i wygrał walkę.
Zwycięzca: DJ Z – 16.23 (Był to bardzo solidny pojedynek, ale strasznie ciężko było go raportować, ponieważ był niesamowicie dynamiczny. Zwycięstwo DJ'a to dobra decyzja, ale myślę, że można było spróbować dać pas Mandrewsowi, który ostatnio prezentuje się wyśmienicie. Możliwe, że dojdzie do jakiegoś feudu pomiędzy Trevorem i Everettem co byłoby naprawdę niezłe. W końcu zobaczylibyśmy ich pełne możliwości w walce 1vs1.)
EC3 wypowiedział się na temat jego poprzedniej walki. Powiedział on, że nie obchodzą go kłótnie Arona Rexa i Gallowaya, ponieważ teraz idzie on prosto do pasa World Title. Przerwał mu Eli Drake, który powiedział, że gdy pokona Ethana to on zostanie nowym pretendentem. EC3 przerwał jego wywód i zapytał ironicznie czy Carter skopie jego tyłek oraz kazał mu nie przerywać.
Drew Galloway pojawił się w ringu wyglądając jak bezdomny. Przeszedł taki heel turn, że aż nie mogę. Fani chyba nawet tego nie zauważyli, ale oni cheerują każdego. Nie wiem czy po prostu są głupi czy lubią każdego. Może im być także smutno bucząc na kogoś więc są oni po prostu mili dla osób zapewniającym im rozrywkę. Fani zapytali Gallowaya dlaczego to zrobił a Drew powiedział, że zrobił to, ponieważ coś stracił. Ludzie świętowali z nim zdobycie pasa mistrza świata. Stracił on pas a EC3 zabrał trzykrotnie jego szansę na zwycięstwo. Następnie pojawił się Aron Rex, który sędziował jego pojedynek. Ludzie jednak nie cheerowali jego akcji tylko sędziego. Odwrócili się od niego i to na pewno jest wina fanów. Wie co robi Aron. Chce być kolejnym Gallowayem i on da mu lekcję. Zawiezie go do szpitala. Przerwało mu nadejście Billy'ego Corgana. Powiedział on, że osoba, którą zaatakował Drew była sędzią i Galloway odpowie za to wydarzenie. Chce go zawiesić oraz ukarać pieniężnie. Szkot stwierdził, że jest zawiedziony. Osoba, która była przeciwna władzy sama się nią stała i jest on po prostu suką Dixie Carter. Corgan uznał, że to jednak nie Dixie ma coś do powiedzenia. Jest to Aron Rex, który zapowiedział zabawę i rzucił się na Gallowaya z pięściami. Rex planował uderzyć rywala krzesłem, ale ochrona na to nie pozwoliła. Drew jednak rzucił się na rywala i panów musiała oddzielić ochrona oraz sędziowie. Szkot jednak poradził sobie i to samo zrobił Aron co pozwoliło panom się poprzytulać. Na pomoc przyszło więc kilku wrestlerów i dopiero teraz wszyscy się uspokoili.
Rebecca odebrała telefon mówiąc, że robiła pranie. Matt ostrzegł ją przed Decay i zapowiedział, że ruszyli oni do domu. Vanguard1 zauważył nieznajomego i Hardy powiedział, że Rosemary jest w ich domu.
Walka Nr.3: Eli Drake vs Ethan Carter III
Zaczynamy od zwarcia. Panowie przeszli do narożnika więc sędzia rozluźnił starcie. Eli jednak wykonał kilka ciosów oraz Irish Whip, ale czekał go Clothesline oraz kilka uderzeń w szczękę. Następnie otrzymał on Back Elbow, Biel Toss i Clothesline po którym Eli poleciał poza ring. Drake postanowił się napić i opluł on nadciągającego Ethana, ale ten poradził sobie z tym haniebnym czynem i wymierzył Chop. Eli także uderzył rywala siarczystym Chopem, ale Ethan poradził sobie z tym i wrzucił przeciwnika do ringu. A w ringu Drake wykonuje Float Over DDT oraz Snap Suplex. Carter zaskoczył go Sunset Flipem i szykował się na TK3. Eli jednak skontrował atak i wykonał Powerslam oraz Big Elbow Drop. Udało mu się także przejść do Chinlocku. EC3 uwolnił się Jawbreakerem, ale nie trafił ze Splashem i załapał się na Jumping Neckbreaker. Drake wymierzył serię ciosów, ale Ethan ruszył do ataku. Otrzymał on cios kolanem, ale udało mu się skontrować DDT na TK3. Carter wykonuje jeszcze dwa Clothesline'y, Jawbreaker oraz EC3 Splash. Następnie rzuca rywala na matę Flapjackiem i dorzuca skuteczny One Percenter.
Zwycięzca: EC3 – 6.00 via Pinfall
Jeremy Borash zapowiedział nową mistrzynię Knockouts Allie. Allie pojawiła się z balonami i podziękowała za miłą zapowiedź. Zapytała Borasha czy podobają mu się jej balony. Ja uważam, że są niezłe. Nie brzmi to dwuznacznie mam nadzieję. Następnie zapowiedziała ona celebrację jej zwycięstwa i dzisiaj czeka ją najlepszy moment jej życia.
Matt wzywał Reby, która schowała się w jakimś pokoju. Rosemary chyba złapała za klamkę, ale jednak był to Senior Benjamin. Reby poprosiła Benjamina o złapanie dziecka i zapowiedziała ona zniszczenie tej suki zabierając miecz ze sobą.
DJ Z cieszył się ze zdobycia pasa i zapowiedział, że będzie doskonałym mistrzem. Mówił on trochę więcej, ale w sumie mało to istotne.
Do ringu zmierza nowa mistrzyni Allie. Pora na celebrację i żebyśmy nie zapomnieli – Allie ma balony. Kurna, ale to beznadziejnie brzmi. Tak to jest jak Polacy biorą się za slang. Wiecie co mam na myśli. Otrzymała ona niezłą reakcję i zapowiedziała celebrację jej jako nowej mistrzyni. Nie wiedziała ona, że czeka ją taki dzień i chce podziękować fanom za chantowanie jej imienia. Nie mogłoby się tak stać gdyby nie najdoskonalsza osoba na świecie... Do ringu zmierza jednak wkurzona Sienna, która próbowała rzucić się na Allie. Razem z nią była Maria, która poprosiła ją o spokój i powiedziała do Allie, że może być ona trochę zaskoczona tym świętowaniem. Następnie powiedziała, że ta celebracja nie jest dla niej. Zdziwiła się ona dlaczego ktokolwiek miałby jej kibicować. Jest ona niepotrzebna jak Ci wszyscy ludzie. Wszystko zniszczyła – całą dywizję oraz celebrację. Allie próbowała się wytłumaczyć, ale Maria kazała jej się zamknąć. Ta celebracja jest dla jej rywalki. Allie przypomniała, że dostała wcześniej dzień wolny, ale Maria kazała jej się położyć. Ta nie chciała tego zrobić a Maria uznała, że Allie była nikim przed przybyciem do tej federacji i siłą położyła ją na macie aby ją sobie przypiąć.
Walka Nr.4: Knockouts Title Match – Allie vs Maria
No tak...
Zwyciężczyni: Maria – 0.07 via Pinfall
Maria przypięła swoją sekretarkę i kazała jej zapowiedzieć jej zwycięstwo. Następnie rozpoczęła się jej celebracja jako nowej mistrzyni. Z jednej strony fajnie to wymyślili – Maria została pokazana jako prawdziwa szmata (mogę tak pisać, bo o to tutaj chodziło) a Allie dostała dobrą reakcję. Gra rolę sympatycznej osoby i wychodzi to jej wspaniale. Może w końcu TNA przestanie udawać, że ona nie walczy w ringu. Ale z drugiej strony – TNA ma sporo utalentowanych zawodniczek, które stoczyłyby niezłe pojedynki o ten pas a zamiast tego woli walkę o to mistrzostwo ofiarować niepewnej Marii oraz coraz nudniejszej Gail Kim? Gdy ta walka była planowana na Slammiversary to nawet się ucieszyłem, ale teraz mam to w dupie i bojkotuję ten pojedynek. Może jednak da się to uratować mieszając do tego Allie i Siennę powodując Fatal Four Way, ale naprawdę wątpię, bo oficjelom TNA chyba jest naprawdę mokro na myśl o walce Kim vs Maria.
Mike Bennett próbował wmówić Moose'owi, że Lashley po prostu z nimi gra w swoją grę i chce zniszczyć ich relację. Dzisiaj to oni zostaną mistrzami. Moose nie był pewien, ale wziął rurę i został ze słowami Mike'a o tym, że ma to zrobić dla nich.
Reby ruszyła na ratunek i wyciągnęła miecz z pochwy aby pogonić Rosemary. Ta zrobiła unik i okazało się, że ma ona dziecko Reby. Udało jej się zrzucić je z dachu, ale była to tylko zabawka. Pojawił się Benjamin z Maxelem, który uspokoił Rebeccę i dostał polecenie przygotowania pola bitwy.
Walka Nr.5: TNA World Title Match – Lashley vs Mike Bennett
Lashley zaskoczył Mike'a ciosem i rzucił się wściekle na niego. Wymierzył także serię ciosów barkiem w narożniku. Mistrz rzucił rywala w narożnik, ale ten przeskoczył nad nim. Nie do końca to się udało i Lashley łapie go na swoje barki, ale Mike robi unik i wymierza cios. Po chwili jednak zostaje zdominowany i otrzymuje Vertical Suplex. Przy ringu pojawił się Moose z rurą i postanowił on oglądać walkę.
Po przerwie Bennett wykonał Corner Clothesline oraz Big Boot. Dorzucił on jeszcze Low Dropkick albo i nawet dwa. Miracle puszył się nad rywalem, ale ten go bez problemu podniósł. Maria rozproszyła Lashleya co pozwoliło Mike'owi na mocny atak. Bennett pozbył się rywala z ringu. Lashley otrzymał jeszcze cios pasem Knockouts od Marii a Moose wrzucił Lashleya do ringu. A w ringu mistrz otrzymał Miracle Maker, ale udało mu się skontrować M.I.P na Roll-up oraz Sidewalk Slam. Destroyer wykonał Corner Clothesline i przeszedł do Torture Racku. Miracle uwolnił się, ale czekał go Spinebuster. Spear się nie udał, bo Maria złapała nogę mistrza co pozwoliło Mike'owi na Cutter. 1..2..Kick-out. Bennett poprosił Moose'a o rurę i wydawało się, że Łoś posłusznie wykona rozkaz, ale Moose tylko się uśmiechnął i odszedł zabierając przedmiot. Mike się zdenerwował, ale po jego odwróceniu się czekał go Spear! 1..2..3!
Zwycięzca: Lashley – 10.57 via Pinfall
Mike kazał Moose'owi wejść do ringu i powiedział, że Moose jest nikim bez niego. Zawiódł on wszystkich i stwierdził, że miał on robić to co Bennett mu każe. Jeśli jednak Moose znowu tak się zachowa to on sprawi, że jego kolega nigdy już nie zawalczy. Następnie go spoliczkował, ale Moose postanowił potraktować go Lariatem. To tyle na dzisiaj. Za tydzień obejrzymy Final Deletion II także może być ciekawie.
Świetny Impact. Pojedynki nie nudziły, Hardasi mnie rozśmieszają w pozytywny sposób. Czekam na Final Delation II!
OdpowiedzUsuńCzy te odcinki są już po przetasowaniach w zarządzie?
OdpowiedzUsuńZ tymi Hardasami to TNA zrobiło świetną robotę. Matt miał być straszny, a wyszedł im groteskowy i zamiast się z tego wycofać to w to poszli dalej robiąc z tego parodię i trzeba przyznać, że im to zajebiście wyszło.
OdpowiedzUsuń@Up2
OdpowiedzUsuńBilly Corgan został ogłoszony prezesem TNA 12 sierpnia, więc tapingi były robione już pod jego okiem.
@Up1
Podobno Hardasi sami bookują swoją historię, dlatego jest taka dobra.
Jej, nadają się na kreatywnych :D
OdpowiedzUsuńMatt zawsze mi się kojarzył z nudziarzem, a teraz jest jedną z ciekawszych postaci w wrestlingu.
I w pewien sposób stworzono ciekawy pomysł na tag team, oby pan Corgan zatrudnił z 3 drużynki... Może KES
OdpowiedzUsuńKolejny news - CODY RHODES w TNA, podobno zostanie wplątany w feud z Bennettem, a jego żona z Marią. Będzie występował również w ROH, a kiedyś pewnie w Njpw.
OdpowiedzUsuńA macie coś nowego na temat Storma i Team 3d?
OdpowiedzUsuńBrak info.
OdpowiedzUsuńLudzie piszą że podobno Great Khali ma niedługo zadebiutować.. Czyżby zbliżał się India Tour ?
Może to tylko plota, choc bodajże PWI o tym wspomniało.
Mnie ciekawi co z Bramem, liczę że pojawi się podczas walki Decay z braciakami Hardy's.