Jedziemy z kolejnym odcinkiem Impact Wrestling. Już za tydzień IW będzie nadawane na żywo, ale jeszcze dzisiaj dowiemy się która ekipa jest lepsza i który komentator pójdzie w odstawkę. Dowiemy się także kto kryje się pod postacią furii a Braxton Sutter i Allie rozwiążą swoje problemy z KM'em i Sienną. To na pewno nie koniec atrakcji więc nie przedłużam i zapraszam na show.
Walka Nr.1: Reno Scum vs Garza Jr & Laredo Kid vs Decay
Zaczynają Laredo oraz Adam. Członek Reno Scum poradził sobie lepiej z przeciwnikiem i sprowadził go do narożnika, ale nie na długo, bo luchador miał dla niego kopnięcie oraz Rolling Neckbreaker. Dominację przejął Kid, który zmienił się z Garzą. Thornstowe jednak nie pozwolił przeciwnikowi na ofensywę i dochodzi do zmiany z Lusterem. Ten jednak nie poradził sobie z Meksykaninem, który zaskoczył go Springboard Arm Dragiem. Do tego dorzucił High Kick a do ringu wchodzi Crazzy Steve. Garza jednak go postraszył kopnięciem, wysłał buziaka do Rosemary i rzucił jej swoje spodnie. Steve zaatakował go zza pleców i pozwolił sobie na Cannonball poza ringiem. Wracamy do naszego pierścienia w którym członek Decay atakował Garzę w głowę. Do ringu wchodzi Abyss, który również atakuje czerep naszego przyjaciela. Monster rzucił rywala w narożnik gdzie zaskoczył go mocnym Body Blockiem. Czas na zmianę ze Steve'm, który zasypał ciosami swojego przeciwnika. Nie dało mu to zwycięstwa a dało jedynie Jawbreaker od Garzy. Zaskoczył on jeszcze oponenta Running Forearmem i mamy zmianę z... a nie, jednak jej nie mamy. No dobra, jednak mamy, ale z Lusterem. The Legend zaskoczył Steve'a serią ciosów i Spinebusterem. Wszystko chciał przerwać Abyss i wymieniał się on ciosami z Lusterem, ale członek Reno Scum przejął inicjatywę i mocnym Headbuttem wysłał Monstera na matę. Abyss uniknął szarży do narożnika i zaskoczył rywala Chokeslamem. Laredo miał dla niego Springboard Dropkick, ale kolejna akcja nie udała się, bo Steve przeszkodził luchadorowi. Wmieszał się Thornstowe, który miał dla członka Decay Suicide Dive a Steve radził sobie całkiem nieźle z Garzą. Niestety przeszkodził mu The Legend i wykonał on ładny Buckle Bomb w kierunku Garzy. Osłabiony Steve musiał jeszcze otrzymać Assisted Double Foot Stomp i to koniec.
Zwycięzcy: Reno Scum – 6.04 via Pinfall (Przyjemne starcie drużynowe, które najpewniej wyłoniło nowych pretendentów do pasów tag-teamowych. Dywizja jak widać odżywa a przecież już niedługo dołączą do niej Veterans of War.)
MacKenzie Mitchel zapytała Everetta co on przygotował na przyszłość. Andrew chciał powiedzieć, że pokonał wielu przeciwników i powinien być pretendentem. Pojawili się Trevor Lee i Shane Helms i ten drugi powiedział, że Andrew dzisiaj zmierzy się z Suicidem i Marshe Rockettem. Everett zaproponował mu dołączenie do walki i go wyśmiał uważając, że Shane po prostu boi się starcia. Panowie zaczęli się przekrzykiwać i Helms zgodził się na walkę, ale raczej zadowolony nie był.
Do ringu zmierza aktualnie Bruce Prichard. Zapytali ludzi o to kto powinien zostać pretendentem do pasa Impact Wrestling World Heavyweight. Kto jest jedyną osobą, która na to zasłużyła i kto dostanie możliwość walki z Lashleyem. I tą osobą jest... James Storm! Wydawało się, że JS pojawi się w ringu, ale zamiast niego zobaczyliśmy wkurzonego Ethana Cartera III. Bruce się uśmiechnął i zapytał o co chodzi. Dodał on, że pretendentem jest James Storm. EC3 się wkurzył i uznał, że ludzie za nim stoją i ciekawią go te komplikacje. Czuje się jednak oszukany przez system. Prichard za to przeprosił i powiedział, że jedynie skorzystał z sugestii Ethana. Decyzji nie podejmował on ani zawodnicy. To ludzie mieli wybrać nowego rywala dla Lashleya. Oni tego w końcu chcieli i dlatego to Kowboj jest pretendentem. Carter stwierdził, że dał wszystko tej federacji a Bruce stoi tutaj w głupim garniturku i wykorzystuje go przez jedną porażkę z El Patronem. Prichard chciał mu dać radę i zasugerował mu pójście do szatni i znalezienie lustra. Chciał aby EC3 zapytał siebie co powinien teraz zrobić i co stało się z Ethanem Carterem. Co się stało z gościem, który nazywał się tym kimś. Przegrał z Alberto i może powinien zastanowić się jak przegrał ten pojedynek. Nie tylko przegrał, bo nawet musiał się poddać. I niech lepiej spojrzy w lustro i zapyta siebie czy poddał się w walce czy poddał się sobie samemu. Carter podziękował i zdecydował, że skorzysta z tej rady. Będzie wiedział co zrobić aby zadowolić Bruce'a, ludzi i co najważniejsze – samego siebie. Prichard życzył mu powodzenia i to koniec. Niezły segment, bo właściwie teraz jestem pewien, że EC3 przejdzie heel turn. Coś mnie jednak ciekawi – przecież to El Patron jest pretendentem, bo wygrał on walkę o miano rywala dla Lashleya. No więc dlaczego on nie dostaje walki z mistrzem? No i zauważyłem, że to głosowanie na stronie Impact Wrestling było chyba ustawione, bo w końcu pokazano nam tutaj wcześniej nagrany segment. Cieszy mnie jednak to, że tym pretendentem został James Storm, bo gość na to zasłużył.
Walka Nr.2: Braxton Sutter & Allie vs KM & Sienna
Zaczynają Sutter oraz KM. Braxton zdominował przeciwnika ciosami i dorzucił mocne kopnięcie. To nie koniec jego ofensywy i blokuje on Corner Splash od Kevina aby zaskoczyć go Roll-upem. BS przechodzi do Headlocka, ale Sienna łapie jego nogi przez co Sutter pada na matę. Kevin chciał z tego skorzystać, ale akcję powtórzyła Allie i również złapała ona przeciwnika za nogę. Wkurzyło to naszą parkę a zaskoczony Braxton otrzymał Clothesline w tył głowy. Przeszedł on również do dźwigni i dorzucił Scoop Slam. Następnie postawił na Foot Stomp, ale za fajny to on nie był. KM jednak stracił panowanie nad walką i Sutter trafił go serią Chopów. Crossbody się nie udało, ale Braxton nie był głupi i zablokował Fallaway Slam aby wykonać mocny Suplex w narożnik. Do ringu wchodzi Sienna, która atakuje BS'a, ale ten nagle zrobił unik i do ringu wpuścił Allie. Udało jej się zasypać przeciwniczkę ciosami oraz Jumping Clothesline'm. To nie koniec ofensywy Allie, która miała dla rywalki Corner Splash i jakiś atak z narożnika, ale Sienna ją złapała. Niestety potknęła się ona o swojego kuzyna z czego skorzystała Allie przypinając swoją rywalkę.
Zwycięzcy: Braxton Sutter & Allie – 3.57 via Pinfall (Nic specjalnego, KM to drewno, Sutter starał się, ale nic z tego nie wynikło, jedynie rezultat cieszy, bo bez sensu byłoby podkładać jedną z najbardziej over par wrestlingowych na świecie takiej postaci jaką jest Kevin Matthews.)
Po walce usłyszeliśmy nowy theme song i do ringu wszedł... Kongo Kong. A to niespodzianka. Sutter rzucił się na niego, ale niestety Kong to zignorował i rzucił przeciwnika w narożnik po czym dorzucił Samoan Drop. Osłabiony BS nadział się jeszcze na Kongo Cannonball i to chyba tyle. Sienna uspokoiła swojego dzikusa, ale do ringu ruszyła jeszcze BROKEN LAUREL. Nie udało jej się zdominować Allie więc pomogła jej kuzynka KM'a, która miała dla dawnej Cherry Bomb AK47. Laurel skorzystała z tego i zasypała Allie serią uderzeń. No dobra, kto mi powie o co tutaj chodziło, bo po prostu nie wiem jak to skomentować.
Po prawie pięciu minutach powtórki z pierwszej walki (za mało materiału, jak zwykle zresztą), Reno Scum powiedzieli, że są aktualnie jednym z najlepszych tag-teamów na świecie i zdobędą pasy drużynowe. Potem dodali, że ludzie będą z nimi chantować gdy te mistrzostwa wylądują w ich rękach.
Walka Nr.3: Rosemary vs Santana Garrett
Mistrzyni od razu rzuciła się na rywalkę i sprowadziła ją do ostrej defensywy. Santana jednak zrobiła unik i pozwoliła sobie na parę Roll-upów. Oczywiście żaden z nich zwycięstwa jej nie przyniósł więc Garrett wykręciła rękę Rosemary i wykonała Springboard Arm Drag. Członkini Decay pozwoliła sobie na kontrę oraz wykonała Tarantulę. Mistrzyni zdominowała pojedynek, ale nie trafiła z atakiem do narożnika i Santana miała dla niej Hurricanranę, ale jej rywalka ostatnimi siłami wykonała Clothesline. Garrett poleciała do narożnika gdzie otrzymała Corner Forearm oraz Capture Suplex. Rosemary zapięła także Muta Lock i liczyła na to, że Garrett odklepie. Tak się nie stało i co więcej – Santana złapała lin. Akcja musiała zostać puszczona więc Rosemary złapała Garrett i próbowała wykonać finisher. Doczekała się jednak łokcia w głowę oraz kilku Clothesline'ów. Santana postawiła również na Handspring Elbow oraz ładny Russian Leg Sweep. 1...2...Kick-out. Mistrzyni została rzucona w narożnik gdzie udało jej się zrobić unik i wykonać Shotgun Dropkick. Akcja z narożnika jednak nie udała się, bo Garrett miała dla niej Enzuigiri oraz Stratusphere. Niestety Handspring Moonsault się nie udał i mistrzyni z tego skorzystała poprzez wykończenie przeciwniczki za pomocą Red Wedding.
Zwyciężczyni: Rosemary – 4.55 via Pinfall (Dobry pojedynek, naprawdę bardzo mi się to podobało. Jest to miła odmiana od Brandi czy innej Rebel i fajnie oglądać dwie bardzo utalentowane kobiety w ringu. Santana naprawdę umie walczyć i ucieszyłbym się z podpisania kontraktu właśnie z nią, ale znając życie tak się nie stanie, bo IW woli stawiać na ODB.)
Walka Nr.4: Andrew Everett vs Marshe Rockett vs Suicide vs Shane Helms
Shane nie chciał walczyć i uciekł z ringu. Everett próbował za nim ruszyć, ale powstrzymał go Rockett, który został zaatakowany przez Suicide'a. Andrew próbował przejąć ofensywę a jego noga została złapana przez Trevora, który został wyrzucony na zaplecze. Everett otrzymał cios od Marshe, który szybko pożegnał się z ringiem. Suicide też miał polecieć, ale to się nie udało i miał on dla Rocketta Springboard Elbow. Andrew zaczął dominować, ale powstrzymał go Helms, który zaskoczył go przez wykonanie Snapmare/Elbow Drop. Cały czas coś się dzieje i teraz to Andrew przejmuje inicjatywę, ale nie na długo, bo czekał na niego Dropkick od Suicide'a. Helms chciał go zaskoczyć Roll-upem co się nie udało i Marshe miał dla przeciwników Double Clothesline. Everett nadział się jeszcze na serię uderzeń, ale oczywiście przerwał mu Suicide. Wysłał on byłego członka Helms Dynasty na Marshe i wyszło z tego coś w stylu DDT dla Everetta. Rockett nagle wykonał Big Boot na samobójcy, ale czekał na niego Springboard Spinning Heel Kick od Andrew. Nie wiem jak to wyszło. Suicide uznał, że skorzysta z osłabienia Everetta i wykonuje na nim Suicide Solution. Pin przerwał Shane Helms, który czuł się teraz bardzo pewnie i miał dla Andrew Jumping Flatliner. Niestety zaczął on krzyczeć do publiki i jego rywal już stał za nim częstując go Clothesline'ami oraz Corner Forearmem. Helms zaatakował oczy przeciwnika, ale nie udało mu się uciec i otrzymał dwa kopnięcia – kolejno od Suicide'a i Everetta. Do ringu wraca Rockett z Gourdbusterem dla obu przeciwników. Wszedł on jeszcze na narożnik skąd chciał skoczyć, ale nie trafił i otrzymał on Springboard Moonsault od Suicide'a. Andrew natomiast miał dla samobójcy Pele Kick i zakończył on walkę Shooting Star Pressem dla Marshe.
Zwycięzca: Andrew Everett – 6.20 via Pinfall (Dobre widowisko, miałem problemy z raportowaniem, bo cały czas coś się działo. Andrew zgarnia cenne zwycięstwo i przybliża się on do Trevora Lee.)
Po walce Everetta zaatakował Trevor Lee i wydawało się, że zobaczymy Leaping Mushroom Stomp dla Andrew, ale ten zaskoczył mistrza X-Division ładnym Frankendriverem. Zaskoczony Shane uciekł znów z ringu.
Walka Nr.5: Davey Richards vs DJ Z
Dj wygląda w nowej fryzurze jak debil i podobnego zdania był Richards, który zasypał go kopnięciami. Ruszył on z kolejną szarżą i trafił DJ'a mocnym Corner Forearmem. Postanowił on pocałować swoją żonę, ale Z zaskoczył go Baseball Slide'm i przejął inicjatywę poza ringiem. Wracamy między liny i tam były mistrz X-Division wykonuje Diving Crossbody. Davey otrzymał jeszcze Corner Hip Press, ale udało mu się trafić przeciwnika Clothesline'm. Były członek Wilków nie trafił z Diving Foot Stompem i jego rywal zasypał go serią uderzeń oraz dorzucił Jumping Neckbreaker. Zablokował on również Back Suplex aby wykonać Jawbreaker oraz Springboard Elbow. ZDT jednak się nie udało i Davey miał dla niego Pop-Up Kick oraz Ankle Lock po którym Z od razu odklepał.
Zwycięzca: Davey Richards – 3.23 via Submission
Po walce zjawił się Eddie Edwards, który domagał się sprawiedliwości, ale nie ma jej na tym świecie i ochrona złapała Eddie'go zanim ten dorwał swojego byłego partnera. Pojawiła się również Alisha Edwards, która rzuciła się na Angelinę Love i panie musiały zostać powstrzymane przez sędziów. No w sumie podoba mi się, że ten feud jeszcze nie zostanie zakończony, bo jest w tym potencjał.
Walka Nr.6: Team GOAT (Lashley, Eli Drake, Tyrus, Bram) vs Team JB (Matt Morgan, Magnus, Chris Adonis, Alberto El Patron)
Magnus pojawił się ze swoim pasem, który zdobył w GFW. Oczywiście ten pas ma wartość szczotki do kibla. Fani chyba byli bardziej podekscytowani pojawieniem się Adonisa niż Magnusa, bo Nick Aldis wchodził do ringu przy owacji świerszczy.
Najpierw mieli zacząć Lashley i Adonis, ale szybko zmieniło się to w Drake vs El Patron. Bobby nie chciał starcie z Alberto więc Meksykanin zajął się Elim. Udało mu się wykonać Shoulder Block, ale Drake sprowadził El Patrona do narożnika. Niestety dawny Del Rio miał dla niego Corner Enzuigiri i mamy zmianę z Chrisem. Zasypał on ciosami Drake'a i dorzucił Snapmare oraz Leg Drop na rękę. Adonis dalej wykonywał Chopy, ale Drake miał dla niego Back Elbow i do ringu wchodzi Lashley. Zdominował on Chrisa i zapiął mocny Headlock. Szybko rzucił Adonisa na matę i chciał trafić go Elbow Dropem, ale to się nie udało i przyszła pora na Adonis Lock. Akcja właściwie ma taką samą nazwę co dźwignia Godderza, którego od dawna nie widziałem i trochę za nim tęsknię. Bobby również chciał wykonać tę akcję, ale otrzymał mocny Shoulder Block oraz Butterfly Suplex. Do ringu wchodzi Bram. Niestety członek DCC nadział się na serię Chopów. Udało mu się wymierzyć kolano, ale Adonis zaskoczył go Samoan Dropem. Czas na zmianę z Magnusem. Wiele nie udało mu się zdziałać, bo Bram trwał w ofensywie, ale Brytyjczyk zaskoczył go Clothesline'm i Michinoku Driverem. Członek DCC wycofał się z ringu gdzie zablokował Baseball Slide i wepchnął „mistrza” w barierki. Team GOAT przejęło inicjatywę i do ringu wraca Drake. Zasypał on Magnusa serią Shoulder Blocków i dorzucił parę Stompów. Brytyjczyk miał dla niego Jawbreaker, ale Eli nie pozwolił na więcej, bo zaskoczył rywala Russian Leg Sweepem. Nie trafił on jednak z Elbow Dropem i do ringu wchodzi Alberto. Zasypał on Drake'a Clothesline'ami, dorzucił Backstabber, dla Lashleya miał Clothesline a Eli nadział się również na Jumping Arm Crusher.
Po przerwie dominował Chris Adonis. Drake'a uratował Lashley i Chris został uderzony przez Tyrusa. Ochroniarz Drake'a miał dla byłego Mastersa Scoop Slam oraz Elbow Drop. To nie koniec i Adonis otrzymał T-Bone Suplex a po tej akcji doszło do Corner Splasha. Osłabiony Chris został sprowadzony do narożnika aby Lashley mógł wejść do ringu i czekał na niego Front Slam. Prawdziwy mistrz zasypał rywala ciosami oraz kopnięciami. Miał także dla przeciwnika Neckbreaker i lekceważąco podchodził do walki. Czas na zmianę i do dominacji przeszedł Mr. Pięć akcji. Bram trafił Adonisa Clothesline'm i zapiął Chinlock. Oczywiście akcja została puszczona i Chris zaskoczył członka DCC Jawbreakerem, ale czekał na niego Clothesline. Czas na zmianę z Eli'm, który wyrzucił rywala z ringu. Pozwoliło to drużynie GOAT na skopanie Adonisa. Drużyna Borasha wyraziła swoje niezadowolenie, które było słuszne, ale sędzia miał to w pupie i zniszczony Chris otrzymał Oklahoma Stampede oraz Big Elbow Drop. 1...2...Kick-out. Do ringu wchodzi Tyrus, ale Adonis zaczął dominować. Niestety czekał na niego Battering Ram i były Brodus wszedł na narożnik aby trafić rywala Splashem. Akcja jak zwykle nie trafia w cel i panowie ruszają do zmian. Czas na Matta Morgana, który zniszczył każdego przeciwnika. Lashley poleciał z ringu i wydawało się, że Bram oraz Eli zniszczą Matta, ale ten miał dla nich Clothesline oraz po Corner Splashu. Drake nadział się również na Sidewalk Slam a Bram na Chokeslam. 1...2...Pin przerwał Tyrus. Niestety El Patron trafił go swoim Superkickiem. Odkrył się on jednak na Spear od mistrza Impact Wrestling. Bobby jednak otrzymał Spinebuster od Chrisa, który odwrócił się i poleciał na matę za pomocą Spinebustera. Eli miał dla Adonisa Air Raid Siren, ale i na niego czekała akcja od przeciwnika, którym był Magnus. Wykonał on Powerbomb oraz King's Lynn Cloverleaf. Dźwignię przerwał Bram, który musiał zmierzyć się ze swoim koszmarem ze Slammiversary i jego żywot zakończył Carbon Footprint. Magnus dorzucił Diving Elbow Drop i mamy koniec!
Zwycięzcy: Team JB (Matt Morgan, Alberto El Patron, Chris Adonis, Magnus) – 14.30 via Pinfall (Solidny main event, ale nic poza tym. Komentatorzy mieli wyraźne problemy z właściwym nazywaniem wrestlerów występujących w tej walce, ale dobra, czepiać się nie będę. Adonis jeszcze jakoś wygląda w ringu, może być dobrym midcarderem. Morgan to Morgan, dobry w ringu nie jest i do tego nie jest najmłodszy. Magnus to Magnus, przeciętny typ po prostu. Ciekawe czy IW zmieści ich wszystkich w swoich programach. No cóż, żegnamy Matthewsa, nie był on dobrym komentatorem a ostatnio tylko wkurzał. Zastanawia mnie czy ekipa będzie wyglądać tak – Da Pope & JB czy dorzucą kogoś innego.)
Po walce pojawiło się kilkunastu wrestlerów z szatni i wszyscy pożegnali Josha. To koniec na dzisiaj, za tydzień Impact będzie nadawany na żywo więc szykujmy się na wartką akcję bez powtórek.
"HEY, GET THE F*CK OUTTA HERE!"
OdpowiedzUsuń:-))))))))))))))))))))
Jest dzis One Night Only Knockout ? i czy jest na żywo ?
OdpowiedzUsuńNa zywo w Usa
OdpowiedzUsuńjak chcesz streama to szukaj koło 2 w nocy, moze sie pojawia streamy
watch wrestling
desirulez
na tym sie pojawiaja czesto linki
Dzięki jak znajdę obejrzę
OdpowiedzUsuńNa przyszłotygodniowy impact na żywo zapowiedzieli trzy walki:
OdpowiedzUsuń6-Way X Division Championship: Trevor Lee vs Suicide vs DJZ vs Andrew Everett vs Sonjay Dutt vs ?? - może jakiś powrót albo debiut
Knockouts Championship: ODB vs Rosemary - Rosemary obroni
WHC: James Storm vs Lashley - liczę na Storma ale dziwne że dostał walkę o pas przed Alberto