5 listopada 2017

Bound For Glory 2017 - zapowiedź i podsumowanie karty

Bound for Glory - gala na którą czekał każdy fan Impact Wrestling odbędzie się już w niedzielę. Wiele miesięcy podbudowy, masa ciekawych akcji doprowadziła nas do piątego listopada. Jako, że będzie to drugie (a nawet trzecie - zależy jak liczysz) PPV, które będzie można zobaczyć na żywo. A skoro PPV już za chwilę to myślę, że warto skupić się trochę na karcie tejże gali, ponieważ jest o czym pisać, jest co typować i jest co oglądać. Odbędzie się osiem starć, jedne wyglądają lepiej, drugie gorzej, ale nie można odmówić starań federacji. Zapraszam na podsumowanie karty łączone z zapowiedzią, ale w okrojonym składzie. Typować będę tylko ja, jeśli kogoś to zaciekawi to you're welcome, jeśli nie to możesz oficjalnie ogłosić się anty fanem tego bloga. Zapraszam na lekturę. 


TYP DO WALKI ROSEMARY Z TAYĄ JEST JUZ NIEAKTUALNY, BO WALKA SIĘ NIE ODBĘDZIE Z PEWNYCH PROBLEMÓW NIE DO KOŃCA WYJAŚNIONYCH. NIE CHCE MI SIĘ JEDNAK TEGO USUWAĆ.

Bound for Glory jest o tyle specjalne, że gala odbędzie się w Ottawie, która jest miastem w Kanadzie. Nie wszyscy byli fanami tego pomysłu - zwłaszcza Ci, którzy mieszkają na co dzień w Orlando, ponieważ myśl o obejrzeniu ulubionej federacji oddaliła się o paręset kilometrów. Impact nie narzeka - Anthem może obserwować wszystko w domu, potem odbędą się tapingi i do końca roku będziemy oglądać Kanadę. To jednak nie koniec, bo wszyscy sędziowie zostali zwolnieni, a ich pracę przejmą arbitrowie z kraju z flagą z klonowym liściem. Czy można wstawić w zdaniu potrójne z? Nie wiem i nie wiem czy jest to odpowiednie miejsce na taką dyskusję. Pieniądze zostaną zaoszczędzone, na razie nie wiadomo ile dokładnie sprzedano biletów, ale jeśli Was to zadowoli to mogę napisać, że wszystkie. Czy zobaczymy 500 osób? A może 2000? Informacja najpewniej będzie w internecie jutro. Pora jednak odpuścić sobie tę zapowiedź i przejść do podsumowania karty, która aż tak się nie zmieniła, a na pewno powoduje we mnie nieopisaną radość jako fana dobrze wpasowanych starć z gimmickiem. Jedziemy.

GFW Knockouts Championship Match - Sienna vs Allie vs Gail Kim

Pierwsza walka i już mam małą zagwozdkę. Co mogę napisać o samej rywalizacji? Nie była ona jakaś szczególnie widowiskowa. Sienna została mistrzynią na Slammiversary po pokonaniu Rosemary. Jej panowanie można na razie ocenić na niezłe. Federacja wiedziała, że kolejny part historii Kim i Sienny nie będzie aż tak pasjonujący, a z innymi kobietami trzeba było coś zrobić. W sierpniu na Destination X powróciła Taryn Terrell i jej działania pozwoliły zapomnieć Gail o możliwości wygrania mistrzostwa. Parę tygodni później ogłoszono Fatal 4 Way, który jednak się wykruszył o jedną osobę i była to właśnie Taryn. Zostało powiedziane, że to przez kontuzję, ale prawda była inna - nie może ona po prostu pracować w Kanadzie. Brzmi głupio, to prawda, szkoda tylko, że nikt o tym nie pomyślał wcześniej, ale z drugiej strony - późno ogłoszono miejsce gali i nie było szans aby wyjaśnić to inaczej. Tak czy siak przejdźmy do sedna. Mamy trzy utalentowane panie i tylko w dwóch widzę faworytki. Sienna może pas obronić albo go przegrać na rzecz Allie. Gail nie potrzebuje tutaj wygranej z prostego powodu - po co ma wygrywać? Żeby nabić sobie statystyki? Lepszym pomysłem byłoby po prostu podłożenie jej na rzecz właśnie Allie i panie na koniec świętowałyby wspólnie wygraną. Wydaje mi się, że to ostatnia szansa na duże zwycięstwo byłej Cherry Bomb i reakcja na jej wygraną może być dość ciepła. Sienna zawsze jednak może pas obronić co wcale nie byłoby złe. Widzę te dwa warianty, samo starcie ma potencjał, ale pewnie wyląduje w środku karty.

Typ: Allie

Red Wedding Match - Rosemary vs Taya Valkyrie

Pomysł na ten feud był dość prosty, ale jakże skuteczny. Debiut Valkyrie nie poszedł po myśli byłej członkini Decay - Taya zaatakowała ją i w kolejnych tygodniach raczej dominowała. Panie nawet spotkały się w pojedynku, który wygrała wybranka serca Johnny'ego Impacta. Rosemary miała coś do powiedzenia zapraszając rywalkę na walkę w Red Wedding Matchu, który będzie First Blood Matchem. Kontrowersyjne? Oczywiście. Interesujące? Jak najbardziej. Nie liczmy jednak na wielkie krwawienie w tym starciu, bo jak dla mnie skończy się na zranionej ręce czy nodze. Panie na pewno skorzystają z kilku przedmiotów, może nawet pójdą w odrobinę klasycznego dla federacji hardkoru. Taya bardzo dominowała, można nawet uznać, że za bardzo, ale jej zwycięstwo tylko ją umocni, a porażka sprawi, że straci ona sporo na pozycji. I będzie można potem łatwo zrobić z niej mistrzynię dzięki rywalizacji z Allie.

Typ: Taya Valkyrie

Team Impact (Eddie Edwards, James Storm, EC3) vs Team AAA (Texano, Pagano, El Hijo de Fantasma)

Ta walka ma swoją podbudowę i ona również jest prosta - panowie sprawdzą, która federacja jest lepsza. Zaczęło się od starcia Ethana z El Hijo. Ten drugi nie był zadowolony z porażki, która nie była dla niego uczciwa i przeszedł on heel turn na heelu. Dość głupie. Doszło też do debiutów Pagano oraz Texano - dość szybko po stronie IW opowiedział się James Storm, a wcześniej dołączył do niego Eddie. Team AAA co ciekawe już raz odniósł zwycięstwo z ekipą IW, ale w niedzielę dojdzie do rewanżu. Ogólnie wszystko zapowiada się ok, coś trzeba było zrobić z tymi wrestlerami, ale trochę ubolewam nad tym, że pas Impact Grand nie jest broniony. Znowu nie jest broniony na PPV, a nawet starcia o ten pas mają na tej gali wydłużony limit czasowy i chyba tylko raz z tej opcji skorzystano. Ciekawi mnie jak potoczą się losy drużyny IW, ponieważ ta trójka sobie nie ufa i może dojść do kontrowersji. Sądzę jednak, że tak nie będzie, a Impact pokona oprawców z AAA.

Typ: Team Impact

Monster's Ball Match - Abyss vs Grado

Nigdy nie byłem fanem Grado, który w IW pokazuje może połowę tego co w Wielkiej Brytanii. Mimo tego jego rywalizacja z Parkiem jest ciekawa, ale tylko dlatego, że już nie mogę się doczekać co federacja wymyśli aby z pojedynku z najgorszym składem uczynić fajne widowisko. Początki tego feudu sięgają lipca czy tam sierpnia - Joseph próbował pomóc przyjacielowi w zdobyciu wizy pozwalającej mu na pracę. Najpierw chciał go wydać za Laurel Van Ness, a gdy się okazało, że jest ona Kanadyjką to Park sam zajął się wizą dla kumpla. Sprawy poszły gładko, a JP obiecał Brytyjczykowi, że teraz zdobędą oni sporo kasy. Tak rzeczywiście było, ale sos zbierał Park, a Grado musiał zadowolić się samymi ziemniakami. To było całkiem śmieszne. Intryga została odkryta, panowie umówili się, że na BFG wyjaśnią swoją pozycję w hardkorowej walce. Był jednak tutaj mały haczyk - zamiast Parka wystąpi Abyss. I jeśli Grado przegra to odejdzie on z IW na zawsze. Nie mam żadnych powodów do obaw - skoro na Slammiversary starcie komentatorów, Steinera oraz Parka dało mi wspaniałą rozrywkę to czemu jeden komediant i drugi potwór nie dadzą mi tego samego? Już liczę na masę fajnych smaczków, kilka zabawnych akcji, hardkor też będzie, może nawet spory. Szczerze powiedziawszy - jest to jedna z walk, ktora interesuje mnie najbardziej. Kto może wygrać? Raczej Grado. Nie sądzę, że IW bedzie chciało się go pozbyć. Z drugiej strony cięcia budżetowe mogą martwić, ale nie będzie łatwo niektórym oglądać żegnającego się z federacją Szkota. Abyss nie straci na porażce, bo i tak się nie pojawia. Park natomiast nie da nam nic więcej i właśnie dlatego jego brzydkie czyny powinny zostać pomszczone. 

Typ: Grado

GFW Tag Team Championship 5150 Street Fight Match - Ohio Versus Everything vs LAX

Można powiedzieć, że dywizja drużynowa trochę przygasła ostatnimi czasy. Okazuje się, że jedynymi liczącymi ekipami w IW są właśnie te, które spotkają się na BFG. Nagły push OVE zaskoczył mnie strasznie, zakończyli oni reign LAX niespodziewanie - mieli za sobą może z cztery walki w których pokazywali, że sporo potrafią, ale nie na tyle żeby zakończyć panowanie tych, którzy nie raz zamykali Impacty. Ale jednak stało się - bracia Crist zostali mistrzami, a w kolejnych tygodniach toczyli rywalizację z byłymi czempionami. Panowie raz bili się ze sobą w klubie LAX, potem już w Orlando, ogólnie coś się działo. Konnan zaprosił rywali do specjalnego starcia w którym wszyscy członkowie LAX mogą walczyć. OVE zgodzili się i mamy interesujący Street Fight. Ciekawe co z tego wyjdzie. Nie ukrywam, że może to być naprawdę dobre i ostatnie plotki o debiucie Sami'ego Callihana pozwalają mi wierzyć, że panowie uderzą w mocny hardkor. Z wytypowaniem zwycięzców mam problem, bo jako, że w IW mamy tylko dwie liczące się drużyny - LAX pasy mogą odzyskać. OVE mogą też je obronić i na taki rezultat stawiam, ale w tej walce nie ma nic pewnego.
Typ: OVE

X-Division Title Match - Trevor Lee vs Sonjay Dutt vs Dezmond Xavier vs Matt Sydal vs Garza Jr vs Petey Williams

Chyba właśnie to starcie wygląda mi na takie zrobione na szybko. Niby jakaś rywalizacja tu była, ale bardziej skupiono się na feudzie Trevora z Duttem oraz Williamsa. Lee zdobył pad w nieczysty sposób dzięki pomocy Caleba Konleya. Do jego stajni dołączył ponownie Andrew Everett i panowie w trójkę dominowali. Sonjay chciał pas odzyskać i wyzwał oponenta na BFG. Petey też chciał starcia, wtrącił się Sydal, a po jakimś czasie nagle dołączyli do tego zwycięzcę Super X Cup Dezmonda Xaviera i Garzę Jr. Skład jest naprawdę fajny, ale mam jakieś takie poczucie, że dało się to zrobić o wiele lepiej. Na pewno podbudowa trochę kuleje według mnie. Mimo tego już wiem, że tempo będzie zabójcze - chodziły plotki o Ultimate X Matchu, nie wiem czy on w końcu się odbędzie czy nie. Jeśli tak to świetnie, jeśli nie to trochę gorzej. Typuję wygraną Dezmonda, który ostatnio przygasł oraz właściwie się nie pokazywał. A gość jest bardzo utalentowany, wygrał turniej Super X i czuję, że wygrana może mu bardzo pomóc. Szanse mają jeszcze Sydal oraz Garza - ten pierwszy pokonał Lashleya i nie ma co robić. Drugi ostatnimi czasy był w centrum uwagi, a tak nagle wrzucono go do walki. Na pewno zamiesza, może również zwyciężyć. Wątpię, że Lee pas obroni, według mnie nie musi, bo w jego wieku i tak jeszcze parę razy będzie czempionem. Wykluczam także Dutta oraz Williamsa - panowie swoje już zrobili, pora ustąpić miejsce młodszym.

Typ: Dezmond Xavier

Six Sides of Steel Match - Moose & Stephen Bonnar vs Lashley & King Mo

Federacja próbowała uczynić z tego pięciogwiazdkową rywalizację i nie czuję, że to się udało. Sam początek ogólnie był głupi, bo poszło o brak współpracy podczas Triplemanii. No dobra, to był jeden z czynników prowadzących do feudu, bo dorzucono do tego sytuację Lashleya, który musiał wybrać co woli - wrestling czy MMA. Po porażce z Sydalem jego ekipa czyli ATT zaczęła robić bałagan w GFW. Cornette chciał nad tym zapanować, ale to nie do końca się udało. Moose oraz Lashley zaczęli nagle ze sobą walczyć i doprowadziło to do rywalizacji. Początkowo było nudno, dopiero w ostatnich tygodniach dało się poczuć nutkę ciekawości. Lambert wyzwał rywala do starcia na BFG - Moose znalazł jednak kolegę, którym był Bonnar. Lashley postanowił, że jego wsparciem będzie King Mo i wszyscy wylądują w stalowej klatce. Ciekawy jestem co z tego wyniknie. Nie wygląda na to żeby ta walka miała być klasykiem. Obstawiam, że wszyscy zahaczą o MMA. Wrestlingu też trochę będzie, a taka mieszanina może wypaść różnie. Lashley z tego co wiemy chce sobie zrobić przerwę i skupić się na MMA. W związku z tym nie musi on wygrywać, bo nie ma nic do udowodnienia. Moose natomiast na porażce mógłby stracić więc to jego typuję jego wygranego. Z drugiej strony pozycja ATT spadnie w przypadku ich porażki - to sprawia, że starcie będzie mało przewidywalne.

Typ: Moose & Bonnar

GFW Global Championship Match - Eli Drake vs Johnny Impact

Początkowo obawiałem się o taki skład. Drake w ringu jest co prawda solidny, ale często mu odbija. Głównie mu odbija podczas PPV gdzie zwykle prawie leci na twarz po próbie skoku z lin czy narożnika. Impact jest gwarantem dobrego poziomu, ale nie zawsze - czasem mu się nie chce i wychodzi trochę słabo. Panowie spotkali się ze sobą już raz. Wygrał wtedy Eli i szczerze powiedziawszy - poszło im naprawdę dobrze. Obawy zniknęły, pozostała tylko niepewność co do zwycięzcy. Feud był dość klasyczny. Jeden gość był mistrzem i miał pomagiera, a drugi co tydzień udowadniał, że powinien być pretendentem, ale zwykle dostawał po mordzie. Johnny kilka razy stawiał miano pretendenta na szali i zawsze wychodził obronną ręką. Jak będzie na BFG? Tu mam ogromny problem. Drake spisuje się w roli mistrza nadzwyczaj dobrze. Daje dobre proma, w ringu się poprawił oraz czuć taką świeżość gdy wchodzi on do ringu. Niby jest to to samo co w innych federacjach, no bo to heel z pomagierem, ale mimo tego po prostu widzę, że Eli nadaje się do roli czempiona. I właśnie dlatego nie chcę żeby tracił on pas na rzecz gościa, który za rok może już tu nie walczyć. Z drugiej strony Impact cały czas dostawał po pupie i aż nie chce się wierzyć, że nie zabierze on pasa. No i jego wygrana pozwoli mu przetrzymać jego postać na dłużej w federacji. Czuję jednak, że zwycięży Drake po interwencji, ale nie Adonisa tylko powracającego El Patrona.

Typ: Eli Drake

7 komentarzy:

  1. Teraz zobaczyłem maila więc w komentarzu szybko streszczę :)
    Zwycięzcy: Gail Kim, Team AAA, Abyss, LAX, Petey, Lashley/Mo, Drake

    Gail kończy karierę więc stawiam że ostatni raz wygra pas i go po walce zwakuje. Mogą zorganizować turniej o pas kobiecy na tapingach.

    Team Impact sobie nie ufa, więc pewnie będą tarcia. Może jakaś interwencja ? Z Meksyku mogą przybyć posiłki więc AAA mogą kantem pokonać gwiazdy IW.

    Nawet jeżeli Grado przegra to i tak zostanie. Przebierze się za kogoś lub założy maskę jak kilka lat temu. Niech go Abyss mocno zleje :-)))

    Liczę na mocny hardcore w walce TT - starcie zapowiada się świetnie. Większą sympatią darzę jednak LAX i liczę że przejmą pasy. Callihan może po walce wbić i zacząć rozpierduchę. Feud będzie dalej kontynuowany więc oVe będą mieli szanse na ponowne panowanie.

    Petey wraca po latach więc niech zdobędzie pas - a chociażby za finishera. Syday/Xavier/Garza będą w przyszłości pewnie kluczowymi postaciami w X-Division więc niech Petey potrzyma pas chociaż kilka tygodni. Dutt/Lee - ich panowanie były nudnawe.

    Walka Six Sides of Steel Match - ech.. Może to słabo wyjść.. Pewnie kilka interwencji będzie. Nawet trudno cokolwiek pisać o tej walce (haha)

    Patron zainterweniuje. Drake dostał szansę i ją wykorzystuje. Niech zostanie Mistrzem do następnych tapingów. Pewnie będzie początek feudu Patron vs Impact.

    Ogólnie spodziewam się dobrej gali i kilku debiutów/powrotów. Słychać o Callihanie, może Crazzy Steve powróci skoro Vince go nie chciał ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje typy:
    Gail Kim
    Team Impact
    Abyss
    Ove
    Matt Sydal
    Moose&Bonnar
    Johny Impact
    Po walce Patron atakuje Impacta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak wygląda ring:

    https://pbs.twimg.com/media/DN4loaRXkAEzFd_.jpg

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. Gail Kim
    2. Team Impact
    3. Grado
    4. oVe
    5. Dezmond Xavier
    6. Moose i Bonnar
    7. Eli Drake

    OdpowiedzUsuń
  5. 1. Allie 2. Impact 3. Abyss 4. LAX 5. Garza Jr [ew. Xavier] 6. Lashley 7. Johny

    OdpowiedzUsuń
  6. 1. Allie - jak nie teraz to kiedy?
    2. Team Impact
    3. Grado - może być dużo hardcoru i śmiechu
    4. oVe
    5. Williams - gala w Kanadzie, więc on wygra jak Dutt w Indiach
    6. Moose i Bonar
    7. Drake - Johny wejdzie w feud z Patronem

    OdpowiedzUsuń
  7. 1.Gail Kim (kończy karierę, dlatego wygra)
    2.Team Impact Wrestling
    3.Grado (mam nadzieję że po tym zwycięstwie w końcu zaczną porządnie rozwijać jego postać)
    4.LAX (Ich stypulacja + interwencje ze strony Konnana, Homicide'a i Diamante zrobią swoje)
    5.Matt Sydal (mam dylemat pomiędzy Sydalem a Dezmondem, ale stawiam na Matta, który i tak pas straci na najbliższyszych tapingach)
    6.Moose & Stephan Bonnar (Lashley pewnie po gali opuści federacje, więc na koniec podłoży się Moose'owi, który pewnie pójdzie po główny pas)
    7.Eli Drake (heel turn interweniującego Alberto, który będzie feudował z Johnnym Impact/Nitro/Morrison/Mundo)

    OdpowiedzUsuń