7 kwietnia 2019

Impact Wrestling - 05.04.2019 - RAPORT


Wrestlemania Weekend nie pozwolił mi obejrzeć najnowszego odcinka Impact Wrestling w sobotę. W związku z tym jak zwykle spotykamy się w niedzielę. Opuściliśmy już Las Vegas i jesteśmy w... Właściwie to nie wiem gdzie, ale czy jest to istotne? W Kanadzie chyba jesteśmy, to wiele wyjaśnia.



Walka Nr.1: Petey Williams vs Trey Miguel vs Ace Austin vs Jake Crist vs Idris Abraham vs Aiden Prince

To nie jest starcie eliminacyjne. Petey zajął się Cristem, ale już parę sekund później musiał przerywać pin jednego z oponentów. Ace zaskoczył Kanadyjczyka ciekawym ciosem, gdyż przeciął jego skórę między palcami kartą. To musiało boleć. Młokos naraził się na gniew pozostałych zawodników i otrzymał on Superkick od każdego. O dziwo ten atak nie zrobił na nim specjalnego wrażenia i powrócił on do ringu, a tam spotkał Williamsa. Petey poczęstował go Hurricanraną, Leg Sweepem i Low Dropkickiem. Austin nie zdążył złapać rywala, który rzucił się na Crista. Członek OVE otrzymał Springboard Hurricanranę. Wracamy do akcji w kwadratowym pierścieniu i widzimy jak Aiden częstuje Ace'a Brainbusterem. Prince nie spodziewał się tego, że zaatakuje go Idris. Abraham trafił oponenta Shoulder Blockiem, ale po chwili padł na matę, ponieważ Trey wrócił do żywych. Jake nie pozwolił Miguelowi na wiele, ponieważ udało mu się wykonać DVD. Idris od razu po tym załatwił Crista Blue Thunder Bombem, ale przyjął Diving Splash od Aidena. Ace postanowił zajął się Prince'm i trafił go Springboard Kickiem. Potem wykonał Final Cut – Aiden zdążył podnieść swój bark. To jednak byłoby na tyle jeśli chodzi o ofensywę magika. Otrzymał on Superkick i Tiger Feint Kick od Treya. Miguelowi nie udało się trafić w momencie wykonywania Double Foot Stompa i otrzymał on Russian Leg Sweep od Williamsa. Petey dorzucił do tego po chwili Powerbomb i przeszedł po tej akcji do Sharpshootera. Jake nie pozwolił Kanadyjczykowi trzymać dłużej tego ataku, ale nie spodziewał się kontry i otrzymania Northern Lights Suplexa. Ace zdecydował, że zatrzyma Williamsa i udało mu się załatwić go Spin Kickiem. W narożniku doszło do małej niespodzianki i po chwili czwórka zawodników wysłała się wzajemnie na matę. Trey załatwił Jake'a Double Foot Stompem, ale poleciał po tym prosto na Williamsa, który wykończył go Canadian Destroyerem! A nie, jednak nie wykończył, ponieważ pin przerwało dwóch zawodników. Ace zaczął myśleć o wygraniu walki, ale kilku wrestlerów dalej mogło i chciało walczyć. Aiden skontrował The Fold i załatwił Crista ładnym Slingshot DDT. Austin przyjął ciekawego kopniaka i na dodatek został zgnieciony Planchą ze strony Prince'a. W ringu zostali już tylko Petey oraz Jake. Kanadyjczyk stał na trzeciej linie i wykorzystał moment, żeby załatwić rywala Canadian Destroyerem z narożnika!

Zwycięzca: Petey Williams – takie dziewięć minut via Pinfall
Ocena: ***1/4 (Straszny chaos. Tempo na szczęście nie siadło i dzięki temu zobaczyliśmy solidny opener z dawką dobrego wrestlingu. Skład niczym z jakiegoś One Night Only, bo mało kto tam pasował, a powrót Williamsa zaskakujący, bo gość nagle zniknął i sobie nagle wrócił, żeby wygrać w Kanadzie. Zwycięstwo akurat mu w niczym nie pomoże, aczkolwiek myślę też, że porażka innych zawodników im nie zaszkodzi.)


Ortiz w rozmowie ze swoimi ziomkami uważał, że to wszystko zaszło za daleko. Santana chciał go uspokoić, a Konnan stwierdził, że potoczyłoby się to inaczej, gdyby tylko mistrzowie go uszanowali. Tego szacunku brakowało i w związku z tym wyzwał ich do walki. Jeszcze dzisiaj LAX zmierzą się z Edwardsem oraz Eli'm. Muszą to zrobić i wygrać starcie, bo potem zostaną nowymi mistrzami na Rebellion PPV.


Melissa Santos przypomniała Tayi Valkyrie, że przegrała ona w zeszłym tygodniu przez wyliczenie. Taya zgodziła się z tym, ale powiedziała, że ma ważniejsze rzeczy na głowie niż kolejna walka z Jordynne. Obok niej stanęła Madison Rayne, która kazała mistrzyni się ogarnąć, bo porażka jest porażką. Potem do ekipy dołączyła Jordynne Grace. Powiedziała ona, że udało jej się wygrać z Tayą i w związku z tym to ona powinna walczyć o pas. Valkyrie miała pomysł – może Madison i Jordynne rozwiążą to w ringu i zwyciężczyni zmierzy się w pojedynku o tytuł na Rebellion PPV.


Walka Nr.2: Sami Callihan & Madman Fulton vs Rich Swann & Willie Mack

Sami od razu został zaatakowany przez Richa. Mistrz zajął się przeciwnikiem w narożniku i nie wyglądało na to, że liderowi OVE uda się przejść do ofensywy. Do ringu wchodzi Mack, który częstuje rywala Leg Dropem. Willie nie przejął się uderzeniem Fultona i poczęstował on Sami'ego Tiger Feint Kickiem oraz Springboard Blockbusterem. Madman w końcu złapał oponenta i to pozwoliło członkom OVE przejąć przewagę nad tym starciem.

Wracamy po reklamach. Fulton wykonał Falcon Arrow i dorzucił do tego Tomahawk Chop. 1...2...Kick-out. Dochodzi do zmiany, która pozwoliła członkom OVE trafić oponenta łączonym Corner Splashem. Swann się ogolił, a to niespodzianka, w ogóle nie poznałem typa. Wróćmy jednak do spraw związanych z walką. Mack poczęstował Sami'ego kilkoma Chopami, a potem wysłał go na matę Samoan Dropem. Callihan został zgnieciony Standing Moonsaultem – zdenerwowało to najbardziej Madmana, który rzucił się na Richa. Był on legalnie walczącym zawodnikiem, ponieważ wcześniej dokonał zmiany. Fulton jednak nie walczył za długo, ponieważ pozwolił on prowadzić walkę swojemu partnerowi. Willie zrobił w pewnym momencie unik i znokautował rywala Lou Thesz Pressem. W obu ekipach miało dojść do zmiany, jednak Swann na to nie pozwolił. Fulton otrzymał Superkick i wyleciał z ringu. Sami przyjął Hurricanranę oraz Springboard Handspring Cutter. Mistrz postanowił wykończyć Callihana finisherem. Nie trafił i musiał ogłuszyć lidera OVE Superkickiem. Swann zmienił taktykę – postanowił rzucić się na OVE, ale został złapany. Uratował go Willie, który poczęstował przeciwników pięknym Tope Con Hilo. Swann chciał zająć się osłabionym Callihanem i mimo nieczystego ciosu ze strony rywala, wymierzył on High Kick i ustawił sobie rywala w narożniku. Madman uratował Callihana przytrzymując jego nogi. Pozwoliło to Sami'emu na wykonanie Super Powerbomba. Mack uniemożliwił oponentom wykończenie Swanna, ale w pewnym momencie został on złapany i Willie otrzymał End of Days. Rich natomiast przegrał po Piledriverze.

OVE postanowili zniszczyć Swanna i Macka, ale nagle do ringu wbiegł Tommy Dreamer. Sami nie pozwolił Dreamerowi uderzyć Madmana i zdecydował, że wycofa swoją ekipę z ringu.

Zwycięzcy: OVE – dziesięć minut, góra jedenaście via Pinfall
Ocena: **3/4 (Solidne starcie, w które nie mogłem się jednak aż tak wkręcić. Fulton chyba się poprawił od ostatniego razu kiedy widziałem go w ringu i może będzie on ciekawym dodatkiem. Rywalizacja Swanna z Callihanem postępuje, ale wrzucenie do niej Dreamera jest irytujące. Nie chce mi się jednak o tym znowu pisać.)


Johnny Impact wyburzył do reportera Menendeza i powiedział, że podoba mu się bycie mistrzem. Po chwili zjawił się Killer Kross, który dowiedział się, że otrzyma walkę o pas. Kross stwierdził, że nie są kumplami i lepiej dla mistrza będzie jeśli nie będzie on obrażał inteligencji Killera. KK dodał następnie, że Johnny przejmuje się tylko kilkoma rzeczami i musi mieć się na baczności.


Moose znowu dołączył do segmentu The Rascalz i okazało się, że znalazł on sobie dziewczynę, ale nie pamiętał jej imienia. Mr. Impact Wrestling zaproponował kolegom zorganizowanie imprezy, aczkolwiek miała się ona odbyć po tym jak Moose skopie tyłek Wentza. Musicie mi wybaczyć drewniane tłumaczenie każdego segmentu, ale to nie jest mój dzień.


Rosemary odwiedziła grób Allie i uznała, że to co się stało to wina Kiery Hogan, Jamesa Mitchela i Su Yung. Do końca nie wiedzieliśmy czyja to wina, gdyż Rosemary obwiniała też siebie i uznała, że mogła zrobić o wiele więcej.


Walka Nr.3: #1 Contender's Match – Jordynne Grace vs Madison Rayne

Koleżanki Madison aktualnie śmigają w ROH, aczkolwiek nasza ulubiona gwiazda tejże federacji postanowiła opuścić tamten statek i zacumować ponownie w porcie Impact Wrestling. Jordynne zdominowała siłowo przeciwniczkę i wysłała ją kilkukrotnie na matę za pomocą Biel Tossów. Rayne skontrowała szarżę rywalki, ale Diving Crossbody nie zrobiło wrażenia na Grace. Madison zmieniła taktykę i postanowiła skorzystać z kilku Roll-upów. Bez skutku. Rayne pogodziła się z porażką i poczęstowała oponentkę kopniakiem, ale już po chwili przyjęła Pounce. Jordynne znęcała się nad swoją rywalką i nie wyglądało na to, że Madison cokolwiek zrobi. Powracająca zawodniczka została potraktowana Giant Swingiem i o dziwo ten atak ją pobudził. Nie na długo, gdyż Grace zdzieliła Madison łokciem, a potem osłabiła Backbreakerem i Sidewalk Slamem. 1...2...Kick-out. Przez jakiś czas nic się nie zmieniało i Big Momma Pump kontrolowała pojedynek. Madison udało się uniknąć skoku z narożnika i teraz to ona rozdawała karty. Grace została trafiona kolanem i otrzymała jeszcze Diving Crossbody. Rayne wykorzystała moment i skorzystała z nieuwagi przeciwniczki przechodząc do Sleeper Holda. Jordynne niby się uwolniła, ale jednak nie do końca, ponieważ Madison nie chciała przerwać chwytu. Zrobiła to dopiero po chwili i to był błąd, ponieważ Grace zaskoczyła ją Torture Rack Powerbombem. 1...2...Kick-out. Rayne zablokowała próbę wykonania finishera i poczęstowała przeciwniczkę Crucifixem. Nie udało jej się zwyciężyć, a przegrać, ponieważ rywalka zupełnie znikąd wykonała Grace Driver.

Po walce do ringu wbiegli Taya Valkyrie i Johnny Impact. Mistrzyni postanowiła zaatakować pretendentkę i o dziwo dołączyć do tego chciał Impact. Nie udało mu się jednak skoczyć na Grace, ponieważ pojawił się Brian Cage. The Machine wygonił mistrzów z ringu i sprawdził stan Jordynne.

Zwyciężczyni: Jordynne Grace – minut dziewięć via Pinfall
Ocena: **1/2 (Podobał mi się booking tej walki, gdyż Grace mogła całkowicie zdominować byłą mistrzynię i umocnić swoją pozycję. Przez chwilę nawet obawiałem się, że Madison zwycięży, ale na szczęście tak się nie stało.)


Ethan Page obejrzał film promujący występ Josha Alexandra. Okazało się, że Josh stoi obok niego. Alexander powiedział, że on i Page są najlepszymi zawodnikami w tej federacji. Ethan zgodził się, ale przekazał kumplowi, iż obaj tworzą najlepszą drużynę i już niedługo będą mogli to udowodnić.


Walka Nr.4: Rohit Raju vs Fallah Bahh

O tym starciu napiszę tylko tyle, że się odbyło. Rohit nie mógł sobie poradzić z ofensywą większego rywala i wydawało się, iż poniesie on porażkę. Przyjęcie Running Crossbody miało go przygotować do tego. Fallah wszedł na górną linę i planował wykończyć Rohita, ale interwencja Gamy doprowadziła do tego, że Raj zrzucił Bahha z trzeciej liny. Rohit postanowił przypiąć rywala i udało mu się wygrać.

Po walce do ringu weszła Scarlett Bordeaux. Rohit i Raj kazali jej wyjść i nie zauważyli jak Bahh częstuje ich Double Clothesline'm. Panowie otrzymali jeszcze Corner Splash i zostali trafieni Corner Hip Pressem, ale ten atak to otrzymali od Scarlett.

Zwycięzca: Rohit Raju – trzy minuty via Pinfall
Ocena: brak


The Deaners zmierzają do Impact Wrestling i myślę, że ich gimmick mi się podoba.


Walka Nr.5: LAX vs Eddie Edwards & Eli Drake

LAX rzucili się na oponentów i to właśnie ekipa Konnana mogła liczyć na więcej. Szkoda tylko, że po chwili zeszliśmy z anteny. Oczywiście wróciliśmy po sekundzie i zobaczyliśmy jak Eddie otrzymuje akcję drużynową. Udało mu się odpowiedzieć i doszło do zmiany. Eli poczęstował Santanę Jumping Neckbreakerem i w ekipie face'ów sprawy układały się naprawdę nieźle. Drake poczęstował rywala serią Shoulder Blocków, a potem zdecydował się na Back Suplex. Santana ustał na nogach i do ringu wszedł Ortiz. LAX zaskoczyli oponenta kilkoma akcjami z rozbiegu. Eli wziął się w garść i rzucił rywala na matę za pomocą Snap Powerslama. Do ringu wraca Edwards i panowie zdecydowali, że poślą oponenta w narożnik oraz poczęstują go dwoma uderzeniami. Ortiz przyjął także Pendulum Backbreaker od Drake'a. Edwards osłabił głowę przeciwnika i o tym samym pomyślał jego partner. Eli znowu wykazał się cwaniactwem i doprowadził do tego, że członek LAX przyjął Jumping Neckbreaker. Doszło do zmiany i Eddie nie poradził sobie w dalszej części starcia. Otrzymał on Missile Dropkick i musiał mierzyć się z Santaną. Członek LAX załatwił Drake'a, a potem wrócił do Eddie'go. Edwards przyjął kopniaka z rozbiegu, ale pomógł mu Drake, który zajął się Santaną. Superplex chyba nie zostanie wykonany... Za szybko to napisałem, gdyż Edwards zaskoczył rywala kopnięciem i mógł patrzeć jak jego partner wykonuje Superplex z rozbiegu. Ortiz przyjął po tym Tiger Bomb i walka przeniosła się do narożnika. Santana poradził sobie o wiele lepiej i LAX mogli załatwić przeciwnika kombinacją Cutter/Codebreaker/Superkick i Double One Night Stand. 1...2...Drake przerywa pin! LAX nie mogli w to uwierzyć i postanowili zemścić się na interweniującym zawodniku. Edwards miał przekichane, ale nagle poza ringiem stanęli Lucha Bros. To rozproszyło Santanę, który skoczył na mistrzów i sędzia przez to nie widział jak Eli uderza Ortiza w głowę kijem. Edwards zrobił rozbieg i poczęstował przeciwnika swoim Boston Knee Party! 1...2...3!

Mistrzowie postanowili obić LAX i zrobili to za pomocą Superkicków. Do ringu wrzucony został stół i na pewno nie po to, żeby przy nim zjeść posiłek. Santana został wysłany na ten stół poprzez przyjęcie Super Powerbomba.

Zwycięzcy: Eli Drake & Eddie Edwards – coś ponad osiem minut via Pinfall
Ocena: ***1/4 (Naprawdę dobra walka, która skończyła się za szybko. Panowie złapali ze sobą chemię, tempo nie zwalniało. Zaskoczyła mnie decyzja o wygranej Drake'a oraz Edwardsa i ciekawe co teraz się stanie. Jedno jest pewne – LAX i tak zmierzą się z Lucha Bros na Rebellion, w ogóle to dobrze, że ci drudzy mogli się zemścić za ostatnie akcje Ortiza i Santany.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz