Dzień dobry. Już w tę niedzielę
odbędzie się długo wyczekiwana gala – Bound for Glory. Po bardzo
udanym Slammiversary, nastroje są pozytywne i spodziewamy się
wspaniałego show, które całkowicie przyćmi ostatnie przeciętne
eventy wrestlingowe. Zapowiedziano osiem walk, a miejscem, w którym
te walki się odbędą jest sam Nowy Jork. W związku z tym zapraszam
na zapowiedź tej gali z moimi typami. Zachęcam do dzielenia się
swoimi spostrzeżeniami po przeczytaniu tego doskonałego tekstu.
CONCRETE JUNGLE DEATH MATCH - LAX
(Santana, Ortiz, Konnan) vs OGZ (Homicide, Hernandez, King)
Zaczynamy z grubej rury. Rywalizacja
tych drużyn to prawdziwe złoto i jest to rzecz, którą śmiało
mogę polecić każdej osobie zainteresowanej wrestlingiem. Wszystko
zaczęło się już w okolicach Redemption PPV – King dołączył
do LAX, gdyż Konnan zniknął. I to dzięki Kingstonowi, Ortiz z
Santaną znowu zaczęli wygrywać walki. Mógłbym pisać o historii
tych ekip pewnie jeszcze parę minut, ale już to zrobiłem przy
okazji Slammiversary. Przejdę w takim razie do meritum – Konnan
odkrył zdradę, ale Król nie był osamotniony i wspomógł się
nowymi podopiecznymi. Byli to Homicide i Hernandez – dawni
członkowie LAX. Na Slammiversary obie ekipy zmierzyły się ze sobą
i zwycięsko ze starcia wyszli Ortiz i Santana. Nie było im jednak
tak miło, bo po walce wkurzeni OGZ zaatakowali ich i zabrali ich
tytuły. LAX próbowali je odzyskać i zrobili to dopiero w
prawdziwym Street Fighcie na ulicy. Bo wiecie, jak w jakimś WWE
odbywa się Street Fight, to tak naprawdę nie jest to Street Fight,
bo w końcu zawodnicy walczą w ringu. W tej rywalizacji
najważniejszą rolę tak naprawdę pełnili Konnan i King. Sam
Kingston zaliczył jakiś czas temu bardzo nieudany run jako członek
DCC. Powrócił i okazało się, że gość jest po prostu genialny.
To głównie on prowadził tę rywalizację i korzystał z wielu
sztuczek. Szefowie ogłosili zawieszenie broni między drużynami –
Król spalił maskę Konnana, denerwował go, pluł mu wodą w twarz
i nieustannie obrażał. Potrącił też samochodem małego chłopca,
który był według niego „ofiarą wojny”. W sumie słusznie, po
co on tam stał. Ritchie na szczęście przeżył. Szefowie chcieli,
żeby LAX i OGZ załatwili to po męsku i ogłoszono pomiędzy nimi
Concrete Jungle Death Match. Ringowi będzie brakować maty i panowie
będą się bić na samych deskach. Zabraknie gąbek w narożniku
oraz lin, które zostaną zastąpione drutem kolczastym. Naprawdę
czekam na tę walkę, bo będzie ona pełna brutalności i
nienawiści. Drużyny będą się chciały wzajemnie zlikwidować i
nie będą się oszczędzać. Spodziewam się wielu spotów, a
ciekawostką jest to, że Król i Konnan też wezmą udział w
starciu. Pewnie będzie on ograniczony, bo Konnan nie jest teraz
stworzony do tego, żeby lać się przez dwadzieścia minut. Może
być tak, że ostateczny cios zostanie zadany na którymś z nich.
Rywalizacja była świetna, oparto ją na motywach podobnych do
filmów z jakimś Danny'm Trejo. Zawodnicy muszą jednak się
postarać, bo może być tak, że ta walka i starcie OVE vs inni będą
do siebie podobne. Wierzę jednak, że tak nie będzie. Kto według
mnie zwycięży? Stawiam na LAX, a to dlatego, że musimy przejść
dalej. Walka nie jest o pasy, teoretycznie OGZ mają spore szanse,
jednak nie wiem, czy dalsze przeciąganie tego feudu przyjdzie im
wszystkim na dobre. Pasy drużynowe straciły na jakiś czas swój
blask, a trzeba wrócić do walk o te tytuły, bo w końcu LAX je
posiadają. Konnan i ekipa pokonają swoich przeciwników, a potem
przejdą do feudu z jakąś ekipą i stawką będą pasy.
TYP: LAX
MATT SYDAL & ETHAN PAGE VS RICH
SWANN & WILLIE MACK
Niektórzy mogą być zaskoczeni tym,
że odbędzie się walka drużynowa, ale myślę, że to naprawdę
fajny pomysł. Sydal odbudowuje się po tym jak stracił tytuł
X-Division. Próbował być mentorem Swanna, ale Rich nie kupował
jego słów. Zdenerwowało to Matta, jednak panowie zdecydowali, że
połączą na chwilę siły, żeby zobaczyć jak im pójdzie. I nie
poszło. W związku z tym ogłoszono, że zmierzą się oni ze sobą
na jednej z tygodniówek. Swann był bliski wygranej, ale
przeszkodził mu Ethan Page, który powrócił do federacji.
Oczywiście komentatorzy udawali, że Page nie jest Chandlerem
Parkiem – nieudolnym kuzynem, czy kimś tak z rodziny Josepha
Parka. A ja doskonale pamiętam czasy Parków w Impact Wrestling.
Ethan załatwił Richa i dołączył do drużyny Sydala. Panowie
zaproponowali Swannowi walkę drużynową na BFG. Czarnoskóry
zawodnik zgodził się na to i już w kolejnym tygodniu ogłosił
swojego partnera. Będzie nim Willie Mack, który zaliczył już
malutki epizod w Impact Wrestling. Obie drużyny wyglądają nieźle
– z jednej strony mamy dwóch typów, którzy chcą otworzyć swoje
trzecie oko. Z drugiej sympatycznych wrestlerów o ciemnym kolorze
skóry, gdzie jeden z nich potrafi solidnie skopać dupsko. Takie
zestawienie ma prawo wypali i wierzę, że właśnie tak będzie. Mam
nadzieję, że Willie dołączy do rosteru IW, bo to fajny zawodnik i
będzie on ciekawym wzmocnieniem szatni. Wygrać powinni według mnie
Sydal i Page. Głównie dlatego, że mają oni przed sobą przyszłość
i to oni mogą zagrozić LAX w przyszłości. Niby sensowne jest
zwycięstwo Swanna i Macka, w końcu są oni face'ami, a Rich
ostatnio przegrał. Jak dla mnie porażka im nie zagrozi. Mogą oni
później się zemścić za BFG i równie dobrze i oni mogą zmierzyć
się z LAX. Ale uważam, że wygrana bardziej przyda się Ethanowi i
Mattowi.
TYP: MATT SYDAL & ETHAN PAGE
EDDIE EDWARDS VS MOOSE
Slammiversary to noc Eddie'go, ale
niekoniecznie jego przeciwnika z BFG. Edwards pokonał Dreamera i sam
Tommy przekazał mu symbolicznie pałeczkę, namaszczając go na nową
legendę hardkoru. Przypominają mi się czasy Edge'a i Foleya. W
każdym razie – Moose miał zostać nowym mistrzem, ale musiał
uznać wyższość Austina Ariesa. Federacja najwidoczniej
stwierdziła, że samozwańczy Mr. Impact Wrestling nie jest na tyle
wypromowany, żeby zostać mistrzem. Aries obronił tytuł w naprawdę
świetnym pojedynku. Jego kolejnym rywalem miał być Eddie Edwards.
Edwards miał jednak problem – on kontra dwóch typów podcast? To
był żart, kto ma wiedzieć ten wie o co biega. Dość szybko na
pomoc przybył Moose, który wyleczył kontuzję, ale Eddie musiał
się strasznie zdziwić, bo po przegranej walce o pas mistrza świata
doszło do starcia drużynowego i podczas niej – Moose zdradził
swojego partnera. Sam heel turn wypadł dość blado, ale myślę, że
sam zawodnik zaczął się odnajdywać w nowej roli. Dołączył on
do ekipy Ariesa i panowie stworzyli stajnię złożoną z aż trzech
osób. Był w niej w końcu dalej Killer Kross. Trzech heel'ów
kopiących dupy? Ciężko mierzyć się z takim zagrożeniem. Eddie
jednak się nie bał – może był szalony, może nie. Moose
postanowił porwać jego żonę, ale jak to zwykle bywa, plan nie
wypalił. Edwards odzyskał Alishę, trochę dokopał zdrajcy i
panowie zaczęli spoglądać w stronę BFG. Pojedynek może być
udany, choć ciekawi mnie dlaczego nie ma tutaj jakiegoś gimmick
matchu. Z drugiej strony nic nie zapowiadało na to, że mogliby oni
zmierzyć się ze sobą w walce bez zasad, a mamy takie na BFG już
trzy. Moose zwycięży, żeby odbudować swoją pozycję po
przegranej walce na Slammiversary. Eddie nie straci na porażce, bo
pewnie sobie ją szybko odkuje – w końcu zwykle feudy nie kończą
się na jednym starciu. A o poziom się nie obawiam.
TYP: MOOSE
KNOCKOUTS CHAMPIONSHIP MATCH – TESSA
BLANCHARD VS TAYA VALKYRIE
Najjaśniejsza gwiazda w dywizji kobiet
zmierzy się z powracającą Tayą Valkyrie. Co tu może się nie
udać? Początek kariery Tessy w IW nie napawał optymizmem, w końcu
przegrała ona z gwiazdą ROH Madison Rayne. A samo zwycięstwo
Blanchard w walce o pas było dość przypadkowe. Nie ma jednak w tym
nic złego, bo Tessa broni się doskonałą pracą w ringu i równie
dobrymi umiejętnościami przy mikrofonie. Pokonała ona Su Yung i
następnie potwierdziła swoją dominację w Meksyku, gdzie załatwiła
legendarną zawodniczkę oraz kilka innych luchadorek. Problem był
taki, że zbliżało się BFG, a przeciwniczki nie ma. I zjawiła się
ona – Taya Valkyrie. Kanadyjka zaproponowała walkę mistrzyni i
Blanchard nie miała nic przeciwko. Co więcej, obiecała Tayi, że
pokaże jej co to znaczy być prawdziwą suką. Rywalizacji tutaj
jednak nie było i to dlatego, że Valkyrie wygłosiła promo na
ekranie. Szkoda, że pominięto aspekt debiutu Tessy. W końcu
zadebiutowała w trakcie starcia Tayi z Kierą Hogan. Panie muszą
dać dobre widowisko i o to się nie martwię. A wygra według mnie
Blanchard – problem co dalej. Po BFG też trzeba z kimś walczyć,
a na horyzoncie nie ma przeciwniczek. W związku z tym Taya ma spore
szanse, jednak zastanawiam się, czy warto kończyć dobry title turn
Tessy już w tym momencie?
TYP: TESSA BLANCHARD
ALLIE VS SU YUNG
Nie do końca wiemy, czy to będzie
normalny pojedynek, czy może jednak zwykły segment. No dobra, może
nie do końca zwykły, bo Allie zawarła pakt z samym diabłem.
Rywalizuje ona z Su już od jakiegoś czasu. Przez działania Yung, w
trumnie wylądowała Rosemary, Madison Rayne i ostatnio Kiera Hogan.
Allie miała już dość tego, że nie może skutecznie zapobiec
dominacji Su. Sama też wylądowała w trumnie, ale udało jej się
uciec z nieumarłego świata i wrócić. Kanadyjka wpadła jednak na
pomysł. Postanowiła zawrzeć pakt z Jamesem Mitchellem –
legendarnym menadżerem Abyssa. Dzięki niemu dostanie się do świata
Yung i spróbuje ją pokonać. To jest bardzo dziwaczny feud, ale
Allie spisuje się w nim genialnie. Jest ona osobą, którą po
prostu lubisz i jest kimś, kim miała być pewnie Bayley w WWE. W
WWE jednak nie wypaliło, a w Impact Wrestling o wiele lepiej
poprowadzono ulubienicę publiczności. Mam nadzieję, że pokona ona
Su i odzyska chociaż jedną ze swoich przyjaciółek. Nie obrażę
się, jeśli powróci Rosemary – w końcu jest na to spora szansa.
A najciekawsze jest to, co stanie się później z Kanadyjką. Czy
przepadnie? A może odzyska swoją duszę? Może zmieni gimmick? Jest
tyle możliwości i właśnie to jest najciekawsze.
TYP: ALLIE
ELI DRAKE'S OPEN CHALLENGE
Eli zaczął popadać w marazm – od
paru miesięcy właściwie nie wiadomo do czego zmierza. Najpierw
feuduje z Grado i Hendry'm, żeby za chwilę zająć się pewnego
rodzaju rywalizacją z Trevorem Lee i Calebem Konleyem. Potem
proponuje otwarte wyzwania i pokonuje gości pokroju Indiany Jonesa.
Drake jakiś czas temu podpisał kontrakt i równie dobrze mógłby
się bić o tytuł mistrza świata. W końcu był dobrym mistrzem.
Tak się jednak nie stało. Eli stwierdził, że w Nowym Jorku też
chce walczyć, ale z osobą, która pochodzi właśnie z tego miasta.
No i teraz mamy wiele możliwości. Zack Ryder to pewnie nie będzie.
Osoby takie jak Low-Ki, Bully Ray, Dalton Castle lub Trent Barretta
odpadają. Spójrzmy w takim razie na dostępnych wolnych agentów.
Gdyby nie to, że Punishment Martinez podpisał kontrakt z WWE, to
stawiałbym na niego. Obawiam się, że federacja postawi na jakiegoś
Braxtona Suttera lub gorzej, Big Cassa. Na szczęście jest szansa na
coś wielkiego i wierzę, że na wyzwanie odpowie Chris Jericho. Ok,
walczy on teraz w NJPW, a tu zaraz tysięczny odcinek SmackDown i WWE
pewnie nie byłoby zadowolone, gdyby Y2J wystąpił na gali Impact
Wrestling. Ale ja myślę, że to układa się w pewną całość.
Rywal Drake'a musi być szokujący i pojawienie się Chrisa na pewno
takie mogłoby być. W końcu wystąpiłby on tylko raz, potem pewnie
zniknąłby i wrócił do swoich obowiązków. Jego potyczka słowna
z Eli'm byłaby wspaniała, a walka nie musi trwać nie wiadomo ile.
Ja tam sądzę, że to będzie Jericho, który pokona Drake'a w walce
jeden na jeden.
OVE RULES MATCH – OVE VS BRIAN CAGE,
PENTAGON & REY FENIX
Rywalizacja Callihana z Pentagonem to
kolejna rzecz, dzięki której mogę chwalić się tym, że oglądam
Impact Wrestling. Panowie dali nam wiele dobrych walk, w których nie
brakowało brutalności. Sami stracił włosy i dość szybko zemścił
się za tę zniewagę. To jednak nie koniec, bo lider OVE zdecydował,
że zniszczy luchadora, choćby miał skonać. Razem z braćmi Crist
obrali sobie za cel także Fenixa, ale wystąpił problem. Nie był
on mały, a raczej duży i tym problemem był Brian Cage. Mistrzowi
nie spodobało się zachowanie Callihana i postanowił go dojechać.
OVE zaproponowali przeciwnikom walkę na zasadach, które znają
tylko oni. Nie wiemy, czy będzie to Hardcore Match, czy może jednak
walka na poduszki. Jedno jest pewne – ta szóstka i z walki na
poduszki byłaby w stanie uczynić coś ekstremalnego. Zawodnicy
nienawidzili się, co chwilę dochodziło do walk, a nawet
zorganizowano starcie drużynowe, które szybko ogarnął chaos.
Naprawdę czekam na tę walkę, bo musi być ona czymś epickim. Cage
na pewno będzie rzucał braćmi Crist jak lalkami. Szkoda tylko, że
Brian nie broni tytułu i małym problemem jest to, że dzierży on
tytuł przeznaczony dla mniejszych gości. Nie ma oprócz tego innego
pasa dla midcarderów, a szkoda, bo pojedynek Briana z Callihanem
mógłby być interesujący. No właśnie – typuję, że zwyciężą
OVE. Im bardziej przyda się wygrana i dzięki zwycięstwu, będą
oni mogli rozpocząć nowe rywalizacje – choćby właśnie Cage'a z
Sami'm.
TYP: OVE
IMPACT WRESTLING WORLD CHAMPIONSHIP
MATCH – AUSTIN ARIES VS JOHNNY IMPACT
Oh, Johnny. Jeszcze tylko jedna gala i
możesz stać się drugim Lexem Lugerem. Impact zadebiutował w 2017
roku i od samego początku wydawało się, że będzie on głównym
graczem w federacji. Wielką szansę otrzymał już na BFG w zeszłym
roku – zmierzył się o pas, a jego rywalem był Eli Drake. To była
dobra walka. Szkoda tylko, że całkowicie zepsuta przez Alberto El
Patrona. Johnny i Eli wypadli w niej na kompletnych debili, a co z
tego miał Alberto? Właściwie nic takiego. Impact potem zniknął,
żeby nagrywać jakieś tam seriale i znowu wrócił – na
Slammiversary pokonał paru przeciwników i później tak z dupy
ogłosił, że jest nowym przeciwnikiem Ariesa. No spoko. Austin miał
podobną reakcję do mojej, ale przypomniał sobie, że ma dwóch
kolegów do pomocy, a Impact nie ma nikogo. Panowie umówili się na
pojedynek i właściwie najważniejszym segmentem tego feudu było
to, co pokazano tydzień temu. Aries wypunktował Johnny'ego mówiąc,
że jest on dobry w udawaniu wrestlera i najważniejszy jest dla
niego wygląd. Potem nazwał siebie najlepszym na świecie i
prawdziwym zawodnikiem. Zaproponował również Impactowi dołączenie
do jego stajni, gdyż przeczuwał, że Johnny odniesie porażkę i
stanie się „Johnny'm 205”. Impact nie przyjął propozycji i
panowie zaczęli walczyć. Zwycięsko ze starcia wyszedł pretendent,
który w ostatnim odcinku został przypięty przez Austina w walce
drużynowej. Jak rozkładają się szanse na wygraną? Według mnie
po połowie. Szkoda byłoby kończyć panowanie Ariesa, który ledwo
co załatwił sobie sporą obstawę. Jest on świetnym mistrzem –
tak świetnym, że właściwie nie ma osoby, która mogłaby być dla
niego jakimkolwiek zagrożeniem. Z drugiej strony kolejna porażka
Impacta będzie gwoździem do trumny dla jego kariery. Austin
obiecał, że Kross i Moose nie będą mu pomagać i mam nadzieję,
że to będzie prawda. Wolałbym uniknąć zbędnych interwencji w
walce wieczoru. O poziom starcia się w ogóle nie obawiam. To będzie
świetny kawał wrestlingu od dwóch utalentowanych gości. Feudu
niby za bardzo nie mieli, ale historię mamy opowiedzieć sobie sami.
Czy przypadkowy pretendent jest w stanie zagrozić Ariesowi? Johnny
według mnie zwycięży i nie stanie się drugim Lugerem, jednak nie
ukrywam, że Impact Wrestling może zrobić tak jak na Slammiversary
– zaskoczyć. Moose był murowanym faworytem i ostatecznie
przegrał. Johnny tym faworytem jednak nie jest, ale mam wrażenie,
że chociaż jedna osoba z pary Johnny Impact/Taya Valkyrie wyjdzie z
pasem i będzie to facet.
TYP: JOHNNY IMPACT
Sydal/Page vs. Swann/Mack
OdpowiedzUsuńW sumie to obojętnie kto, raczej Ci drudzy mają więcej szans.
Allie vs. Su Yung
Wynik obojętny, dla mnie jedno jest pewne - wróci Rosemary.
Moose vs. Edwards
Moose przeszedł heel turn więc wypadałoby go umocnić w tym dając mu zwycięstwo.
Tessa vs. Taya
Tessa powinna wygrać. Jeżeli Taya miałaby wygrać pas to chyba tylko kantem - może pojawią się Meksykanki z którymi Tessa wygrała i pomogą żonie Impacta..
oVe Rules
Stawiam na Cage/Fenix/Pentagon. oVe pewnie trochę pokrwawi, będą używać wielu przedmiotów jednak na końcu przegrają. Callihan stanie się jeszcze większym psycholem więc będzie ciekawie. Bracia Crist + Lucha Bros niech dołączają do LAX i będziemy mieli świetny feud o pasy TT. Callihan feud z Cage'm.
LAX vs. OGz
Z jednej strony to LAX powinno wygrać, a z drugiej trochę szkoda mi OGz. Jak znowu przegrają z LAX to już chyba nie mają czego szukać w federacji - oprócz Kinga bo jest genialny na micu. Pewnie dostaniemy prawdziwą wojnę ringową, pytanie jak Konnan będzie wyglądał w ringu. Chciałbym tutaj jakąś niespodziankę, może jakaś legenda meksykańska się pojawi w trakcie walki, np. Hector Guerrero.
Aries vs. Impact
Johnny dostał z niczego title shota, występuje w programie Survivor więc pewnie zgarnie pas. Dodajmy że oglądalność tygodniówek coraz słabsza więc potrzeba szoku. Nie zdziwię się jak będzie tutaj kilka interwencji - Moose, Edwards, Kross, może PAC ? Jak wiemy Aries chciał PACa więc nie zdziwię się jak go ujrzymy. Tak jak Radek napisał - ktoś z pary Taya/Johnny prawdopodobnie zgarnie pas..
Open Challenge Eli Drake
Specjalnie to zostawiłem na koniec. Jeżeli Jericho miałby na serio pojawić się na BFG to jak dla mnie zainterweniuje w walce o pas główny lub w oVe Rules. Mógłby zaatakować Ariesa ze względu na to że AA sam o sobie gada że jest najwspanialszy (The Greatest Man) lub Callihana z którym kilka razy powymieniał mocne uwagi na Twitterze.
Co do Drake - gość powinien zacząć marsz w górę, zgarniając zwycięstwa. Wpisałem sobie listę wrestlerów z NY - eliminując gości z innych fedek, zmarłych, emerytów zostało kilka ciekawych nazwisk, np. Dreamer, Low-Ki czy.. Disco Inferno. Stawiam na tego ostatniego - gość ma wielu kumpli w federacji, może przegrać, wygłasza śmieszne proma, ludzie zazwyczaj żywo reagują na Niego. Pół roku temu walczyli wspólnie w TT na gali Future Stars of Wrestling. Przeciwnik idealny do rozpoczęcia marszu w stronę pasa głównego.
Ostatnio zauważyłem że IW odeszło od większości stypulacji z TNA - dawno nie było ultimate X matchu, lethal lockdown czy full metal mayhem.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że w końcu dostaniemy udane BfG - nie było żadnych afer przed tą galą jak w 16 i 17 roku, słabego produktu jak w 14 i 15. Liczę że Impact wygra choć shota dostał z tyłka, szkoda że pasy tt i x nie są bronione, ale IW pokazuje chociaż że da się zrobić dobre feudy bez pasów nie to co WWE.