Dobrego dnia! Już dzisiaj dowiemy się,
czy Rhino będzie w stanie pokonać Michaela Elgina. Dowiemy się
też, dlaczego Tommy Dreamer występuje w main eventach. A nie, tego
się nie dowiemy, bo sądzę, iż nikt tego nie wie.
Walka Nr.1: Rhino vs Michael Elgin
Panowie zaczęli od zwarcia, a potem
przeszli do wymiany Shoulder Blocków. Na ten moment punkt przypisać
mógł sobie były gwiazdor ECW, ponieważ Elgin zwiał poza liny.
Kanadyjczyk oczywiście powrócił i teraz to on miał najwięcej do
powiedzenia. Rhino przyjął serię ciosów – w pewnym momencie
udało mu się zrobić ładny unik i trafić rywala Corner Shoulder
Thrustem. Elgin znowu uciekł i tym razem został zaatakowany.
Panowie właściwie od razu powrócili do ringu i tam Big Mike
wymierzył kombinację Gut Kick/Enzuigiri. Rhino z całym impetem
wpakował się w narożnik za sprawą oponenta. Michael dorzucił do
tego kilka Chopów, lecz podobnie myślał przeciwnik. Elgin poradził
sobie lepiej i wykonał Scoop Slam. Akcję poprawił dwoma Elbow
Dropami. 1...2...Kick-out. Rhino wziął się w garść i udało mu
się ogłuszyć przeciwnika za pomocą ciosu łokciem. Szkoda tylko,
że już po chwili otrzymał STJOE. Big Mike wspiął się na trzecią
linę i wymierzył z niej Diving Corkscrew Senton. Problemem jednak
było to, że nie trafił w leżącego przeciwnika. Rhino uderzył
Elgina w twarz, a potem posłał go na ziemię za pomocą dwóch
Clothesline'ów. Mike odpowiedział, ale nadział się na
Spinebuster. 1...2...Kick-out. Kanadyjczyk blokuje próbę wykonania
TKO i częstuje rywala dwoma Corner Body Blockami. Suplex w
przygotowaniu, jednak na to nie pozwala były gwiazdor ECW. Elginowi
się to nie spodobało i Mike ostatecznie wykonał German Suplex.
1...2...Kick-out. Rhino nagle się obudził i wymierzył Piledriver!
1...2...Kick-out. Zawodnicy przechodzą do narożnika w celu
wykonania Superplexa. Odbiorcą tego rzutu miał być Michael i
wygląda na to, że przesyłka została dostarczona. Czas w takim
razie na Gore. Elgin uratował się przy pomocy ciosu kolanem. Potem
trafił rywala Clothesline'm i postanowił, że zajmie się nim poza
ringiem. Panowie toczyli bardzo wyrównany bój i nie interesowały
ich zasady. W związku z tym obaj zostali wyliczeni.
Zawodnicy nie przejęli się tym co się
przed chwilą stało. Obaj ze sobą walczyli i przeszkodzić musieli
im sędziowie. Potem doszło do bitki na zapleczu – Elgin narzekał
na to co się stało i naraził się na gniew Rhino.
Zwycięzca: brak – 11.30 via Double
Count-Out
Ocena: **3/4 (Solidne widowisko.
Momentami było ciekawie, momentami trochę wolno. Rezultat na plus,
bo tę rywalizację można przedłużyć i zaoferować nam jakiś
gimmick match. Elgin i tak to ugra, tego jestem akurat pewien. Jest
to też najlepsza walka Rhino od czasu jego powrotu do Impact
Wrestling.)
Walka Nr.2: Impact Wrestling Tag Team
Championship Match – The North vs Reno Scum
Zaczęli Ethan i ten z irokezem,
inaczej Luster The Legend. Co z niego za legenda? Chcę wiedzieć.
Wiemy natomiast, że to właśnie jemu poszło najlepiej w pierwszej
wymianie sił. W drugiej poszło mu tak samo. Page chciał go kopnąć,
ale za karę wylądował na ziemi i przyjął Headbutt. Potem załapał
się na Scoop Slam i kolejny Headbutt. Do ringu wchodzi partner
Lustera. Adam trafił Page'a ciosem i Dropkickiem. W międzyczasie
doszło do zmiany z Joshem, który nie zrobił nic. Był to jednak
tylko słaby początek, gdyż Thornstowe przyjął Giant Swing. The
North wykonali także Assisted Lifting DDT. 1...2...Kick-out.
Wracamy po przerwie. Ethan znęcał się
nad Adamem. To samo robił Alexander, który używał mocy swoich
Chopów i Stompów. To nie koniec – Thornstowe przyjął Scoop
Slam, Knee Drop, Foot Stomp i Pendulum Backbreaker. Dwie ostatnie
akcje wykonał Page. Adam zaczął powoli ogarniać i udało mu się
wymierzyć Slingshot Flatliner. Czy uda mu się wpuścić do ringu
swojego partnera? Luster zablokował atak Josha, ale dał się
zaskoczyć. Okazało się, że The Legend nic sobie nie zrobił z
ataków przeciwnika. Ethan i Alexander zostali stłamszeni. Josh
otrzymał Clothesline/Bulldog, a potem wylądował na ziemi po
przyjęciu Spinebustera. Reno Scum wymierzyli kilka akcji drużynowych
i pin przerywać musiał Ethan. Luster rzucił się na Page'a i
pozwolił Adamowi wykonać Death Valley Driver. All Ego znowu ratuje
swojego kumpla i panowie częstują Thornstowe'a asystowanym Burning
Hammer Spinebusterem.
Zwycięzcy: The North – 11.55 via
Pinfall
Ocena: **3/4 (Kolejna solidna walka.
Wydaje mi się jednak, że Page i Alexander nie powinni byli męczyć
się aż tyle z dwoma lamusami. Wygląda też na to, że Reno Scum
poprawili pracę w ringu, ale to wciąż nie jest ekipa, która
mogłaby coś znaczyć w jakiejś większej federacji.)
Alisha Edwards spotkała Ace'a Austina,
który był trapiony przez jakieś kontuzje .Okazało się, że Ace
leciał w kulki. Potem w szatni Jordynne Grace spotkała się z
Madison Rayne. Rayne nie chciała, żeby Jordynne podejmowała
współpracę z Rosemary. Grace kazała jej się zamknąć, gdyż nie
potrzebuje jej rady. Nie potrzebuje też pomocy Rosemary i przy
następnej okazji z nią na ten temat porozmawia.
Walka Nr.3: Jessica Havok vs Alisha
Edwards
Alisha zrobiła kilka ładnych uników,
lecz została w pewnym momencie złapana. Havok wykonała Fallaway
Slam. To był dopiero początek demolki. Edwards przyjęła następnie
Biel Toss, Pendulum Backbreaker, Snap Suplex. Jessica bawiła się
naprawdę dobrze. Chyba zatrudniono nowych sędziów. Alisha
otrzymała Two Handed Chokeslam, ale atak ten pobudził ją do zrywu.
Zawodniczka znowu wykazała się zdolnością unikania ciosów,
jednak w ofensywie było trochę gorzej. Na pewno średnio jej wyszło
z próbą wykonania Wheelbarrow Bulldoga. Cios został poprawiony, a
Edwards zgniotła rywalkę Sentonem. Potem skoczyła z narożnika,
lecz Havok ją przejęła w celu wykonania Tombstone Piledrivera.
Alishy pomóc próbował Ace Austin.
Nie spodobało się to Eddie'mu, który pogonił fagasa. Ace ukrył
się za Havok. Eddie został zatrzymany i otrzymał Chokeslam.
Zawodolony Austin zwiał na zaplecze ze swoją zdobyczą.
Zwyciężczyni: Jessica Havok – 3.00
via Pinfall (Piękny squash. Alisha siedzi w Impact Wrestling od
dobrych dwóch lat i na palcach jednej ręki mógłbym wymienić jej
wygrane. Nie zrobię tego, ale do dlatego, że każde zwycięstwo
znaczyło jedno, wielkie nic.)
Sami Callihan rozmówił się z braćmi
Crist. Obwinił Dave'a za porażkę z poprzedniego tygodnia. Potem
przypomniał, że jest pretendentem do tytułu mistrza świata i
zamierza ten tytuł zdobyć. Jake miał coś do powiedzenia, a to nie
przypadło do gustu Callihanowi, który przekazał koledze, że nie
będzie miał wsparcia OVE w dzisiejszym pojedynku ze Swannem.
Moose chodził sobie po mieście z
jakimiś dupencjami. Zawodnik opowiedział nam o swojej kłótni z
Kenem Shamrockiem. Mr. Impact Wrestling wątpi w to, że Ken jest
najniebezpieczniejszym człowiekiem na świecie. Ken szuka po prostu
atencji, ponieważ nie jest nawet w połowie taką gwiazdą jaką
obecnie jest Moose. Shamrock nie jest też najniebezpieczniejszy w
swojej rodzinie – czarnoskóry wrestler zaprosił rywala do Las
Vegas. O matko.
Walka Nr.4: X-Division Championship
Match – Jake Crist vs Rich Swann
Jake zaczął dobrze. Nawet za dobrze,
ale rywal nie był łakiem. Rich zrobił ładny unik i poprawił go
za pomocą Hurricanrany i Dropkicka. Mistrz został też skarcony
ciosem poza ringiem. Swann wspiął się na trzecią linę i skoczył
prosto na Superkick. 1...2...Kick-out. Crist przeszedł do Headlocka
i dźwigni tej nie puszczał przez dobre trzydzieści sekund. Rich
uwolnił się i zaskoczył rywala Roll-upem. Potem chciał
kontynuować, ale znowu wpadł na Superkick. Jake chyba pobierał
lekcje u Barona Corbina, bo znowu przeszedł do Rest Holda. Tym razem
trzymał go krócej. Swann pożegnał się z kwadratowym pierścieniem
i otrzymał Apron Back Suplex. Po raz trzeci jego zadaniem było
uwolnić się z Headlocka i poszło mu śpiewająco. Zaśpiewał
niczym Roddy Ricch, a Russian Leg Sweep wykonał niczym Sandman.
Mistrz przeszedł przy okazji do Rings of Saturn. Rich wziął sprawy
w swoje ręce i trafił przeciwnika Rolling Clothesline'm. Jake
przyjął serię ciosów w twarz, a także solidnego kopniaka w
głowę. Swann miał wylądować poza barierkami, ale wspaniale się
od nich odbił i poczęstował oponenta Corkscrew Sentonem. Wracamy
do ringu i tam Rich wykonuje Diving Elbow Drop. 1...2...Kick-out.
Zawodnicy postraszyli się finisherami i ostatnie słowo należało
do Jake'a, który postawił na Death Valley Bomb. 1...2...Kick-out.
Sliced Bread zostaje zablokowane i czarnoskóry wrestler częstuje
rywala Neckbreakerem. Crist wylądował na ziemi i przyjął 450
Splash. 1...2...Kick-out. Swann postanowił ogłuszyć rywala przy
pomocy kolejnego kopnięcia. Handspring Cutter nie mógł zostać
wykonany, ponieważ Jake schował się za arbitrem. Rich w porę
ogarnął co się dzieje, ale nic nie mógł poradzić na morderczy
Roll-up.
Zwycięzca: Jake Crist – 9.00 via
Pinfall
Ocena: *** (Dobry pojedynek, aczkolwiek
panowie nawet nie próbowali zbliżyć się poziomem do ich
pierwszego starcia o pas. Podobała mi się końcówka, bo Crist
używa sprytu do wygranej, a Swann aż tyle nie traci na porażce.)
Krótka rozmowa z Tenille Dashwood
zakończyła się. Panowie z Desi Hit Squad pojawili się na farmie
Cody'ego i Jake'a Deaner'ów. Panowie kazali Hindusom przebrać się
w normalne stroje. Panowie zrobili to, ale nie spodobał im się
zapach wsi, czyli inaczej mówiąc zapach gówna.
Taya Valkyrie odpowiedziała na parę
pytań w konferencji. Zawodniczka mówiła o swojej świetności i
zauważyła, że już za tydzień będzie najdłużej panującą
mistrzynią Knockouts. W związku z tym zamierza bronić tytułu w
walce.
Walka Nr.5: Willie Mack vs Trey Miguel
Trey wykazał się zwinnością, co
jednak nie robiło wrażenia na przeciwniku. Panowie podali sobie
dłonie i przeszli do wymiany ciosów. Miguel otrzymał Shoulder
Block, jednak wstał od razu. Willie się zdenerwował, ponieważ
rywal za dobrze się bawił. Willie wykonał Samoan Drop i akcję
poprawił Standing Moonsaultem. 1...2...Kick-out. Trey ląduje w
narożniku i przyjmuje kilka ciosów. Udało mu się złapać rękę
przeciwnika i zaskoczyć go Springboard Hurricanraną. Mack otrzymał
potem uderzenie łokciem, jednak udało mu się odpowiedzieć i
wymierzyć podobny atak. Miguel został trafiony Bicycle Kickiem i
zgnieciony Cannonballem. Willie nie wykonał finishera, ponieważ
oponent zrobił unik. Trey wykonuje Neckbreaker, ale walka trwa
dalej. Panowie wymienili się ciosami, a potem zajęli się sobą w
narożniku. Mack otrzymał kopniaka, jednak udało mu się wymierzyć
Uppercut. Czas na jakąś akcję podwyższonego ryzyka i wykonawcą
będzie Miguel. Zawodnik znokautował oponenta dwoma kopniakami, a
potem skoczył prosto na Stunner. 1...2...3.
Zwycięzca: Willie Mack – 5.30 via
Pinfall
Ocena: *** (Fajny i przyjemny sprint od
dwóch utalentowanych gości, których kariera utknęła w martwym
punkcie.)
Walka Nr.6: No DQ Match – Sami
Callihan vs Tommy Dreamer
Tommy uniknął szarży rywala i
poczęstował go kilkoma ciosami oraz Clothesline'm. Sami wziął
sprawy w swoje ręce, ale oponent radził sobie nadzwyczaj dobrze.
Zawodnicy zdecydowali, że resztę walki dokończą poza ringiem. No
dobra, pewnie tak nie będzie. Dreamer uderzył głową w stalowy
narożnik i na chwilę odpłynął. Prędko wrócił na właściwe
wody. Sami zaliczył nieprzyjemną kolizję z łokciem oponenta.
Tommy wziął gong i zdzielił nim przeciwnika w brzuch. Callihan
odpowiedział tym samym.
Wracamy po przerwie. Lider OVE
wyciągnął kij baseballowy. Rywal wziął w dłonie kij do kendo.
Już widzę jak kij do kendo łamie w pół kij baseballowy. Pozdro
typie. Sami popełnił spory błąd, bo dał się trafić. Dreamer
wykonał Russian Leg Sweep z asystą swojej broni. Do ringu wrzucone
zostały krzesła, których nikt nie chciał wykorzystać. Panowie na
razie korzystają z kija do kendo. Obecnie używa go Callihan, który
znęca się nad swoim przeciwnikiem. Sami kazał oponentowi
posmakować kija. Prosiłbym o usunięcie uśmiechów. Pretendent do
tytułu mistrza świata zdecydował, że załatwi przeciwnika za
pomocą DDT na krzesło. Ostatecznie nie zrobił tego, gdyż Tommy
wymierzył kontrę. Sami zareagował w idealnym momencie wysyłając
rywala na leżące na ziemi krzesełko. Callihan ruszył z szarżą i
trafił na kopniaka. Tommy wykonał Bionic Elbow, lecz w dobrym
momencie zrobił unik i dzięki temu Sami uderzył w ustawione w
narożniku krzesło. Dreamer od razu po tym wykonał Cutter.
1...2...Kick-out. Były gwiazdor ECW zwiał na zaplecze i przyniósł
ze sobą kosz oraz drabinę. Szkoda tylko, że to Callihan użył
tych przedmiotów. Mocno rozwalony kosz wylądował pomiędzy linami.
Sami chciał wykonać jakąś akcję, jednak przeciwnik w porę się
zatrzymał. Dreamer następnie posłał oponenta na ziemię i za
pomocą katapulty wysłał go w stronę narożnika, w którym
ustawiony był kosz. Potem wykonał Dreamer DDT, jednak rywal dalej
chciał się bić. Callihan nie pozwala Tommy'emu na wykonanie
Piledrivera. Blokuje tę akcję dość ciekawie, gdyż łapie
Dreamera w czułym miejscu. Potem osłabia go Drop Toe Holdem na
krzesło. Sami wyciągnął spod ringu jakąś deskę grubości
kartki papieru. Będzie ostro. Powstała mała konstrukcja, lecz
Dreamer zaskoczył złapaniem go za ding donga. Piledriver miał
przynieść zwycięstwo, ale ostatecznie tak się nie stało. Sami
wylądował na drabinie, lecz zrobił unik i Dreamer zaliczył
niefajny upadek. Callihan użył potem kija do kendo oraz wykonał
Piledriver na deskę, która nawet nie drgnęła. Koniec.
Sami chciał dowalić rywalowi, ale nie
pozwoliła na to Tessa Blanchard. Na szczęście do ringu wskoczył
Jake Crist, który uderzył zawodniczkę pasem i pozwolił liderowi
wykonać Piledriver.
Zwycięzca: Sami Callihan – 15.40 via
Pinfall
Ocena: **1/2 (Doceniam starania i próbę
ożywienia publiki za pomocą walki z gimmickiem, ale nie jestem
zachwycony. Ot, taki po prostu zwyczajny pojedynek z wykorzystaniem
kilku przedmiotów. Dreamer wciąż potrafi znaleźć sobie miejsce w
IW i będę cały czas narzekał, że to właśnie on musi
występować, gdyż jest on do bólu nieciekawym typem. Na szczęście
obyło się bez kontrowersji i Callihan może przejść do czegoś
ciekawszego. Błagam.)
Gdzie jest Brian Cage? Znowu ma kontuzję czy sprzedaje atak Elgina? Dziwna sytuacja bo przez to ten reign jest słaby. Jeszcze jakoś do Slammiversary jego nieobecność można było przełknąć bo Elgin pociągnął feud w pojedynkę i mieli kozacką walkę na PPV a po tej gali już Cage zniknał i to mnie martwi
OdpowiedzUsuńZgadzam się , reign Briana jest słaby, częściej widac Melisse niż jego.
UsuńNa plakacie tapingów w Las Vegas jest Cage, więc w ostatnich czterech odcinkach Impactu przed BfG powinien się pojawić. Najlepiej by było, aby zdjęli z niego pas i dali mu wyleczyć kontuzję. Inaczej pas i sam mistrz tracą na prestiżu.
UsuńCage jak Lesnar broni pasa dwa razy na rok xD, a tak na serio też mnie to wkurza. U kobiet Taya musi bronić pasa co 30 dni czy coś tak a główny mistrz nie musi.
OdpowiedzUsuń