Rozpocząłem maraton z galami ONO i w
związku z tym jedziemy dalej – Impact Wrestling vs UK. Karta jest
zadowalająca, zobaczymy młode i perspektywiczne gwiazdy, wszystko
za darmo i legalnie na twitchu. LAX staną w obronie swoich tytułów
drużynowych, a Sami Callihan podejmie Jimmy'ego Havoca w Barbed Wire
Bat Deathmatchu. Może być niebezpiecznie.
Walka Nr.1: Trevor Lee vs Matt Sydal vs
Rich Swann
Taki skład naprawdę mi się podoba,
ale czy panowie podołają zadaniu? Walce będzie towarzyszyć mi
przepiękny chat z twitcha i masa ludzi, którzy zostawili mózgi w
kiblach, bo nie wierzę, że można pisać takie bzdury.
Matt chciał, żeby Rich otworzył
swoje trzecie oko, ale Swann chciał po prostu tańczyć. Trevor też
odmówił otwarcia swojego tajemniczego oka i chyba rozpoczynamy
walkę. W ogóle to komentuje Sonjay Dutt, jakie szczęście mnie
spotkało, bo go polubiłem za stołem komentatorskim. Sydal
wymierzył kilka kopnięć i adresatami tych ataków byli wszyscy
rywale. Rich się szybko ogarnął i wykorzystał Matta, żeby
załatwić Trevora Hurricanraną, a następnie poczęstował
niedawnego mistrza X-Division Dropkickiem. Sydal wrócił na nogi i
od razu zdecydował, że wróci do kopania oponenta. Rich próbował
atakować, jednak nie mógł sobie poradzić z ofensywą rywala. W
pewnym momencie prawie przeszedł do Sunset Flip Powerbomba, jednak
Matt wykręcił jego nogę i zaczął planować swoją wymyślną
dźwignię. Lee próbował to wykorzystać, jednak od razu przyjął
Suplex. To go nie zatrzymało i wstał jako pierwszy, żeby wygonić
z ringu jednego z oponentów. Drugiego rzucił w narożnik, ale nie
udało mu się wygrać starcia po takim czymś. Swann nie pozwolił
przeciwnikowi na Tiger Suplex i powrócił Matt, który otrzymał
Crucifix Headscissors od Richa. RS nie przestał atakować i załatwił
obu przeciwników ładnym Tope Con Hilo. Sydal musiał schować się
pod ringiem po tej akcji i wykorzystał to, żeby zaatakować
czarnoskórego przeciwnika. Z Trevorem już nie poszło tak łatwo,
gdyż Technical Savage poczęstował go Tilt-a-Whirl Backbreakerem.
Panowie stanęli na nogach po tym ataku i zaczęli wymieniać się
uderzeniami. Sytuację zdominowało kopnięcie Matta, który wykonał
Modified Russian Leg Sweep. 1...2...Swann przerywa pin i od razu
częstuje Sydala Hurricanraną. Lee nadział się na Gamengiri i
przyjął również Enzuigiri, które przygotowało go do otrzymania
kolejnej akcji, którą była Super Hurricanrana. Lee był obolały,
jednak pomoc Sydala dała mu więcej kontroli nad walką. Zaskoczył
on Matta Caveman Punchem i wydawało się, że to on będzie
dominował, ale do ringu wszedł Swann, który ogłuszył go
Superkickiem i wygrał po Roll-upie. Trzeba jednak napisać, że
wszyscy byli zaskoczeni takim rezultatem.
Zwycięzca: Rich Swann – 8.48 via
Pinfall
Ocena: **3/4 (Solidny opener, jednak
panowie za bardzo skupili się na klasycznej formule i dali jedynie
niezłe widowisko. Zastanawia mnie co stało się w końcówce, bo
Lee nawet nie planował odkopać, a Rich był bardzo zaskoczony swoim
zwycięstwem.)
Walka Nr.2: Adam Maxted & Robbie X
vs Jake McCluskey & Lucas Steel
Ten Steel to wygląda trochę jak Baron
Corbin, któremu chciało się chodzić na siłownię i, który nie
miał problemu z włosami.
Zaczynają Robbie i Lucas, który
został zmuszony do wejścia na ring. Luchador, jeśli można tak
nazwać X'a, próbował zwarcia, jednak był za słaby i przeciwnik
go po prostu odepchnął. Maxted chciał zmiany i wszedł do ringu.
Próbował zdominować sytuację i wymierzył kilka ciosów, żeby
następnie postawić na Shoulder Block i Running Euro Uppercut. Steel
otrzymał także parę Corner Clothesline'ów i Diving Shoulder
Block. Adam był na fali, gdyż dorzucił Dropkick, potem załatwił
drugiego przeciwnika Back Body Dropem i wpuścił Robbie'go. X był
bardzo szybki i poskakał po ringu, próbując Handspring Cuttera.
McCluskey na to nie pozwolił, ale został trafiony Running
Hurricanraną i Dropkickiem. Do ringu wraca Adam, który zdecydował
się na Stalling Suplex. 1...2...Kick-out. Kolejna zmiana pozwoliła
face'om wymierzyć Double Facebuster. Robbie poczęstował przy
okazji Lucasa ciekawym kopnięciem, a potem skoczył na obu rywali! X
myślał o kolejnym skoku, jednak tym razem zatrzymał go Steel. Jake
wykorzystał pomoc swojego partnera i zgasił oponenta Baseball
Slide'm. Lucas złapał po tym Robbie'go, wykonał Snake Eyes na
krawędź ringu i wrzucił X'a do ringu. Potem zmienił swojego
kolegę i mógł prowadzić starcie w kwadratowym pierścieniu.
Potężny Biel Toss poważnie osłabił zawodnika w masce, jednak
Robbie wziął się do roboty. Seria Chopów prawie pozwoliła mu się
zmienić z Adamem, jednak Lucas zaskoczył go ciekawym Flatlinerem.
McCluskey od razu wszedł do ringu i zajął się przeciwnikiem w
narożniku. Jake miał problemy, jednak poradził sobie z nimi i
poczęstował Robbie'go kopnięciem, Sliding German Suplexem i do
tego dorzucił Diving Crossbody. Doszło do zmiany z Lucasem, który
nie radził sobie najlepiej i otrzymał Enzugiri. Mamy zmianę,
Maxted ogłuszył Steela fajnym Shotgun Dropkickiem, a następnie
powalił Jake'a Spinebusterem. Lucas otrzymał jeszcze Missile
Dropkick. McCluskey i Steel przejęli inicjatywę, ale nie poradzili
sobie w dalszej części starcia. Ich akcja podwójna zawiodła, Adam
zmienił się z partnerem i Steel oraz Maxted otrzymali po kopnięciu
od swoich rywali. Jake od razu po tym zaskoczył Robbie'go
Facebusterem, który nie przyniósł mu wygranej. Moonsault od
McCluskeya zawiódł, a to pozwoliło X'owi na DVD i Shining Wizard
dla Jake'a. Gdy się odwrócił – Steel wykonał mu Powerslam.
Maxted ogarnął się i zaczął częstować Lucasa uderzeniami.
Niestety to byłoby na tyle, ponieważ Steel załatwił go rzutem na
matę. Adam nie chciał sobie odpuścić i w pewnym momencie wykonał
Blockbuster. Powracamy do Jake'a i Robbie'go. Ten drugi myślał o
Handspring Cutterze, jednak został złapany pod Superkick. Heel'owie
chcieli wykończyć oponenta w masce, ale ten wsparł się asystą
Maxteda, który pozbył się zagrożenia ze strony Steela przy pomocy
Springboard Sling Blade'a. X miał teraz szansę i załatwił
McCluskeya po Handspring Cutterze, żeby po nim dorzucić skuteczny
Running Shooting Star Press.
Zwycięzcy: Robbie X & Adam Maxted
– 11.15 via Pinfall
Ocena: ***1/2 (No nieźle, nie
wiedziałem nic o tych ziomeczkach i dostałem bardzo dobre starcie z
wieloma ciekawymi akcjami. Panowie nie zamulają i moją uwagę
zwróciła face'owa ekipa, ale McCluskey im dorównywał. Zawodnicy
trzymali szybkie tempo i uważam, że warto spojrzeć na tych gości.)
Walka Nr.3: Su Yung vs Lana Austin
Su próbowała przestraszyć rywalkę
swoim krzykiem i o dziwo – poszło jej z tym dobrze. Lana jednak
oszukiwała, bo zaryzykowała Roll-up. Potem dorzuciła Uppercut,
Parellel Snapmare i Hip Press. Yung odpowiedziała serią uderzeń w
głowę i następnie ruszyła z szarżą do narożnika, jednak
nadziała się na kontrę w postaci Diving Crossbody. Była mistrzyni
Knockouts chciała wycofać się z ringu, jednak oponentka ją
dorwała i zaczęła ją okładać Chopami. Su nie mogła pozwolić
rywalce na tak długą dominację i w końcu rzuciła ją w barierkę,
żeby do tego dorzucić Snap Suplex. Panie wróciły do kwadratowego
pierścienia, gdzie Lana miała coraz mniej do powiedzenia. Yung
rzucała nią po ringu przy pomocy Biel Tossów. Potem Austin została
ustawiona w pozycji Tree of Woe i załapała się na kilkanaście
kopnięć. Su planowała dorzucić jakiś atak z rozbiegu – Lana
zrobiła unik, ale Yung wiedziała co się święci i poczęstowała
ją Hanging Neckbreakerem. Su zabrała ze sobą krzesło i
zdecydowała, że ustawi swoją przeciwniczkę na nim. Wymierzyła
Palm Strike, który miał przygotować Lanę do otrzymania
Cannonballa i akcja trafiła w cel. Powracamy do ringu, a w nim Yung
wróciła do osłabiania nogi rywalki. Austin wzięła się do roboty
i postawiła na dwa Clothesline'y, Knee Strike i Russian Leg Sweep.
1...2...Kick-out. Zawodniczki próbowały dorzucić jakąś akcję,
jednak trafiły się nawzajem Clothesline'm i po tym ciosie
wymieniały się atakami w głowę. Lanie poszło trochę lepiej i
udało jej się postawić na Manchester Kiss. Potem odepchnęła
sobie przeciwniczkę, żeby ją znokautować Discuss Elbowem.
1...2...Kick-out. Su została wysłana w narożnik i wykorzystała
to, gdyż chciała wysłać głowę Austin w narożnik. Yung uznała,
że wykorzysta swój as w rękawie, czyli swoją zakrwawioną
rękawicę, jednak Lana zaskoczyła ją Headbuttem i skontrowała
Panic Switch, żeby wykonać DDT. Su miała dość i zdecydowała, że
wrzuci krzesło do ringu. Sędzia zajął się wrzuconą bronią i
nie widział jak Yung pluje Lanie prosto w oczy krwią. Austin była
ogłuszona i została pokonana po Panic Switch.
Zwyciężczyni: Su Yung – 10.40 via
Pinfall
Ocena: *** (Paniom udało się skleić
dobry pojedynek, który nie był całkowicie zdominowany przez Su.
Trzeba ją pochwalić za fajny występ, gdyż była to prawdopodobnie
jedna z lepszych walk, którą stoczyła. Gwiazdą miała być jednak
Austin, która nie zawiodła i myślę, że fajnie byłoby, gdyby
dołączyła do rosteru IW.)
Walka Nr.4: Impact Wrestling Tag Team
Championship Match – LAX vs Jody Fleish & Jonny Storm
Jak widzę komentarze ludzi, którzy
piszą, że walka Aces & Eights vs Lucha Bros jest dream matchem,
to tracę wiarę w ludzkość. Padło też zdanie, że Mr. Anderson
powinien powrócić do Impact Wrestling. Szkoda, że nie mogę ukryć
tego chatu.
Wszyscy podali sobie dłonie, ale LAX
wykorzystali sytuację i zaatakowali przeciwników, gdy oni byli
zajęci spoglądaniem w stronę publiki. Jody miał otrzymać jakąś
akcję zespołową, ale skontrował to na Hurricanranę i tą
Hurricanraną wysłał Santanę na Ortiza, przez co Ortiz otrzymał
Spear! Wiem, że ciężko to sobie wyobrazić, lepiej to zobaczyć.
Fleisch miał teraz szansę i obalił jednego z rywali Springboard
Spinning Heel Kickiem, żeby następnie wykonać w ringu Moonsault i
pozwolić partnerowi trafić Santanę ładnym Springboard Corkscrew
Crossbody! Powracamy do ringu i w nim Jonny trafił swojego
przeciwnika Low Dropkickiem. Dość szybko nadział się na kontrę w
postaci Arm Draga, jednak udało mu się wykonać taką samą akcję
i powalić Santanę Hurricanraną! Do ringu wchodzi Jody, którego
Back Suplex nie wypalił. LAX zajęli się nim w narożniku i
doprowadziło to do zmiany z Ortizem, który zdecydował się na Arm
Drag oraz dźwignię na rękę. Fleisch wykazał się zwinnością –
uwolnił się i postawił na serię uników, żeby potem ogłuszyć
rywala Enzuigiri i załatwić go Inverted Frankensteinerem! Mistrz
drużynowy miał kłopoty i uratował się dzięki kontrze Hip Tossa.
Jody zleciał na matę i po chwili obaj panowie odbili się od lin,
żeby potraktować Sucide Dive'm swoich przeciwników. Santana zaczął
okładać Jody'ego i korzystał z Chopów. Potem wrzucił pretendenta
do ringu i pozwolił swojemu partnerowi wykonać Neckbreaker. Mamy
zmianę, Santana skoczył na rękę Fleischa i poczęstował go
Suplexem. Tempo na chwilę zwolniło, gdyż członek LAX przeszedł
do Headlocka. Jody nie mógł pozwolić oponentowi na dalszą
dominację, ale Back Elbow powstrzymał jego zapędy i mistrzowie
trafili go Assisted Dropkickiem. To nie koniec akcji zespołowych i
LAX osłabili plecy rywala zespołową kombinacją chwytów. Santana
zapiął po niej Boston Crab – nie udało mu się pokonać Jody'ego
po tej dźwigni, więc zabrał go do narożnika i pozwolił Ortizowi
wziąć sprawy w swoje ręce. Pretendent nie chciał dać się
załatwić i odepchnął przeciwnika, żeby potraktować go
Moonstompem! Niestety nie trafił, ale to go nie zatrzymało i
Santana otrzymał od niego Spanish Fly! Ortiz zaatakował Storma,
gdyż nie chciał, żeby oponent się z nim zmienił. LAX planowali
kolejną akcję zespołową, ale tym razem Jody skontrował ich
zamiary i wpuścił Storma. Jonny wykonał Diving Crossbody,
Hurricanranę i Springboard Moonsault. 1...2...Kick-out. Ortiz
odpowiedział uderzeniem w głowę i po chwili panowie powalili
pretendenta Double One Night Standem. Standing Moonsault został
skontrowany i zobaczyliśmy jak Fleisch częstuje Ortiza przepięknym
Springboard Moonsaultem! Powracamy do ringu, gdzie Jonny uderzył
Santanę i dorzucił do tego Springboard Japanese Arm Drag. Jody
postawił na ładny Running Moonsault i Storm pomógł mu w kolejnej
akcji, a mianowicie – rzucił go za siebie German Suplexem, przez
co Santana otrzymał kolejny Moonsault. Członek LAX powoli brał się
do roboty i serią ciosów zatrzymał ataki pretendentów. Zablokował
Inverted Frankensteiner, ale to byłoby na tyle, gdyż Fleisch ładnie
przeszedł do Tarantuli w okolicach lin. Do dźwigni dołączyła
reszta zawodników i sędzia musiał interweniować. Rywale zaczęli
częstować się kopnięciami i akcja na chwilę zwolniła. Tylko na
chwilę, bo Jody zaskoczył Santanę jakimś Inverted Suplexem i do
tego dorzucił British Airways! 1...2...Ortiz przerywa pin!
Mistrzowie objęli inicjatywę i poczęstowali Fleischa typowym dla
siebie Cannonballem. Następnie wykonali Street Sweeper, koniec!
Zwycięzcy: LAX – 15.40 via Pinfall
Ocena: **** (Świetne starcie, to
oglądało się bardzo dobrze! Panowie spisali się znakomicie,
pokazali wiele mocnych akcji i podobało mi się, że błyszczeć
mogli Storm i Fleisch, których nie widziałem nigdy w ringu i muszę
po prostu im pogratulować takiego występu. LAX po raz kolejny
udowodnili, że są jednym z najlepszych tag teamów tego roku.)
Walka Nr.5: Joe Hendry vs Eli Drake
Panowie przed walką wygłosili krótkie
proma, których tłumaczyć nie będę. Eli ruszył do ataku i
nadział się na Snapmare, Shoulder Block i Jumping Knee Strike.
Walka przeniosła się poza ring, gdzie Hendry częstował oponenta
Chopami. Został za to wysłany na barierkę, ale wrócił do
ofensywy. Eli nie trafił z Elbow Dropem i próbował uników, jednak
Szkot wiedział jak sobie z tym radzić. W pewnym momencie stracił
kontrolę nad pojedynkiem i otrzymał Jumping Neckbreaker. Drake
osłabił oponenta Elbow Dropem i zaczął go parodiować, żeby
następnie wyrzucić go z ringu i iść za nim. Sędzia kazał panom
wrócić, a to dało kopa Szkotowi, który wymierzył kilka Chopów.
Nie były to ataki skuteczne i Drake ustawił go na krawędzi ringu,
żeby go poczęstować serią Elbow Dropów. Hendry w pewnym momencie
przeskoczył nad rywalem – nie zrobił nic więcej i otrzymał
Neckbreaker. Eli skupiał się na ofensywie i mimo chwilowej utraty
kontroli, udało mu się zaskoczyć Joe Neckbreakerem, gdy ten myślał
o Suplexie. Drake przeszedł do dźwigni i zaraz po niej obalił
Szkota Skylord Slamem. Dorzucił jeszcze Big Elbow Drop, co dało
jedynie 2-count. Kolejny Headlock zmusił Drake'a do przerwania go i
trafienia oponenta Clothesline'm. Joe zaczął ogarniać i odpowiadać
na ataki rywala. Udało mu się zaskoczyć byłego mistrza świata
Uppercutem, potem dorzucić Neckbreaker i DDT. 1...2...Kick-out. Eli
skontrował atak Szkota, który go wykręcił i zapiął Ankle Lock.
Drake walczył z bólem i wysłał przeciwnika w narożnik, żeby
zostać złapanym pod Fallaway Slam. 1...2...Kick-out. W pewnym
momencie Eli osłabił oponenta Jawbreakerem i chciał wygrać po
Gravy Train, ale The Prestigious One zaskoczył go Roll-upem!
Zwycięzca: Joe Hendry – 8.05 via
Pinfall
Ocena: **3/4 (Całkiem solidne starcie dwóch
utalentowanych panów. Mam jednak takie wrażenie, że ci zawodnicy
nie są w stanie zgrać się na tyle, żeby dać nam naprawdę dobre
widowisko. Hendry zgarnął tutaj cenną wygraną, a Drake'a nie
zaboli taka porażka.)
Walka Nr.6: Eddie Edwards & Justin
Sysum vs Moose & Nathan Cruz
Moose dostał nowy theme song i zgubił
okulary podczas wejścia. Będzie materiał do botchamanii. Nie
spieszyło mu się do walki i to jego partner rozpocznie razem z
Edwardsem. Ręka Nathana została wykręcona i otrzymał on Side
Headlock Takedown. Eddie wolał zająć się Moose'm, który stał z
tyłu, jednnak nic nie mógł zrobić, bo oponent uciekał. Teraz to
Cruz objął przewagę nad starciem i trafił przeciwnika Shoulder
Blockiem. EE odpowiedział Belly to Belly Suplexem i pozwolił
Justinowi walczyć dalej. Sysum zajął się ramieniem oponenta, a
potem zrobił ładny unik, żeby wykonać Diving Crossbody. Nathan
wziął się do pracy i wpuścił swojego partnera. Justin dalej
radził sobie dobrze i znowu pomyślał o Crossbody, jednak tym razem
został złapany. Udało mu się ogarnąć i zaskoczyć Moose'a
Hurricanraną, żeby potem dorzucić Dropkick. Do ringu wchodzi
Edwards, któremu nie udało się dorwać zdrajcy i EE musiał
zadowolić się Nathanem, bo to on był teraz legalnym zawodnikiem.
Cruz nie pozwolił mu na wiele i trafił byłego mistrza świata
kolanem. Mr. Impact Wrestling dokonał zmiany i dusił rywala w
narożniku. Potem poczęstował go serią uderzeń w głowę i zrobił
coś, czego naprawdę nie chcę opisywać, ale będę musiał to
zrobić. Włożył sobie dłoń w gacie, chwilę tam posmyrał i
postanowił uderzyć oponenta właśnie tą dłonią. Eddie zrobił
unik, ale jego ofensywa została zablokowana na Dropkick. Do ringu
wszedł Cruz, który zajął się przeciwnikiem w parterze. Edwards
go ugryzł, potem wykonał Back Body Drop i mamy zmiany w obu
ekipach. Sysum powstrzymał działania Moose'a i trafił go Corner
Clothesline'm. Na Suplex było za wcześnie... Nie, jednak nie,
Justin wykonuje Exploder Suplex. Potem wyrzucił oponenta z ringu i
został rozproszony przez Nathana. Heel'owie przejęli inicjatywę i
pastwili się nad Sysumem w narożniku. Justin zleciał z górnej
liny poza ring po Dropkicku od uczestnika walki wieczoru
Slammiversary. Mr. Impact Wrestling pokazał środkowe palce publice
i za karę otrzymał Suicide Dive od Sysuma, który wszedł do ringu
i odepchnął Cruza. Niestety nie ma zmiany, bo Edwards został
zaatakowany przez Moose'a. Czarnoskóry wrestler wpuścił partnera,
który kopnął oponenta w brzuch. Justin próbował odpowiadać, ale
czekał na niego Alley Oop Powerbomb od Cruza. Sysum zablokował
Suplex od Moose'a i zaskoczył go właśnie taką akcją, co
kompletnie zbiło z tropu czarnoskórego zawodnika. Cruz próbował
nie pozwolić na zmianę z Edwardsem, ale sobie nie poradził i EE
wchodzi do ringu. Udało mu się zasypać Chopami Nathana i
poczęstował Moose'a Suicide Dive'm. Cruz próbował objąć
przewagę, jednak otrzymał Gourdbuster i potężny Running Chop.
Nathan uniknął ofensywy Eddie'go i skontrował jego zamiary. Po
chwili ogłuszył Justina Dropkickiem i wrócił do walki z
Edwardsem, ale niestety mu nie wyszło, bo Sysum trafił go Spearem!
I EE wykonał po tym Tiger Bomb! Moose wyciągnął sędziego z ringu
i następnie zajął się Justinem. Uderzył też Eddie'go i wszedł
do ringu, żeby załatwić swojego oponenta typowym dla siebie Go To
Hell. Cruz dopełnił formalności Diving Headbuttem i dało to
jedynie 2-count. Mr. Impact Wrestling zaczął podchodzić do starcia
w sposób lekceważący. Eddie kazał mu uderzać mocniej i
doprowadziło to do wymiany Chopów. Potem kopnięć i chwytów –
Moose nie spodziewał się Blue Thunder Bomba! Doszło do zmian w obu
ekipach. Sysum wymierzył Corner Clothesline i Fallaway Slam. Wszedł
także na narożnik, jednak zaatakował go Moose. Eddie nie mógł
pozwolić rywalowi na demolkę i trafił go swoim Boston Knee Party!
W jego rękach znalazł się kij do kendo, którym uderzył Cruza,
ponieważ Moose wystawił swojego partnera na cios. Sędzia tego nie
widział i Nathan poległ po kombinacji Future Shock DDT/450 Splash.
Zwycięzcy: Eddie Edwards & Justin
Sysum – 18.00 via Pinfall
Ocena: ***1/2 (To było naprawdę
fajne starcie drużynowe, które rozkręcało się bardzo powoli.
Panowie wrzucili wysokie biegi od połowy i właściwie od tego
momentu można było uważać, że z takiego połączenia będzie coś
przyjemnego. Moose i Edwards dali nam na razie przedsmak tego, co
możemy z ich strony zobaczyć i to mi się podoba. Nie walczyli ze
sobą długo, jednak było widać, że się nienawidzą.)
Walka Nr.7: Barbed Wire Baseball Bat
Deathmatch – Sami Callihan vs Jimmy Havoc
Havoc powraca do Impact Wrestling. Już
kiedyś udało mu się stoczyć feud z Crazzy Steve'm o Rosemary. To
były czasy. Nie zapomnę wspomnieć o tym, że dzisiejsza walka
wieczoru jest pierwszym starciem w historii tych oto osobistości.
Jimmy pokazał rywalowi środkowy palec
i dorzucił do tego Crucifix Headscissors. Sami odpowiedział Bicycle
Kickiem i Springboard Clothesline'm. Potem wyleciał z ringu i jego
oponent zabrał pistolet na zszywki. Wydawało się, że zobaczymy
Suicide Dive od Jimmy'ego, który po prostu się zatrzymał i wbił
zszywkę w ramię przeciwnika. Callihan się zdenerwował i przejął
kontrolę nad pojedynkiem. Napluł sobie na dłoń, żeby potem
trafić rywala Chopem, ale nie trafił i jego ręka uderzyła w
stalowy narożnik. Havoc planował podobny atak, jednak w momencie
kontry zatrzymał się i zdzielił lidera OVE krzesłem w głowę.
Zrobił też rozbieg tylko po to, żeby wsadzić palce w oczy
Sami'ego. W jego planach było wykorzystanie krzesełka, jednak
najpierw napił się napoju podarowanego przez fana. Callihan akurat
w tym momencie się ogarnął i uderzył swojego rywala. Panowie po
krótkiej chwili stanęli na krawędzi ringu i tam się okładali.
Lider OVE przejął inicjatywę i osłabił Havoca Apron
Piledriverem! Sami opluł po tej akcji sędziego i wrzucił krzeslo
do ringu. Planował zająć się oponentem w kwadratowym pierścieniu.
Po chwili zmienił zdanie i spróbował przybić zszywkę w głowę
Jimmy'ego. Ten na to nie pozwolił i chciał wykonać Sunset Flip
Powerbomb, ale to się nie udało i Callihan strzelił mu w głowę
zszywką! Lider OVE zabrał jakiś magazyn i przybił jego strony do
ciała oponenta. Havoc nawet zachęcał Sami'ego do ataku i nie
musiał czekać na odpowiedź. Callihan zerwał strony magazynu z
ciała przeciwnika, potem zauważył jak Jimmy sam zrywa z głowy
taką stronę. Uderzył on rywala poniżej pasa i zabrał jakiś
gwóźdź, który wbił w głowę Havoca. Brytyjczyk miał problemy,
a Samiemu udało się zdobyć kij obwiązany drutem kolczastym.
Panowie zaczęli się ze sobą przekomarzać w ringu i to był plan
Jimmy'ego, który wykręcił palce Sami'ego i przejechał mu po ciele
papierem ściernym! Callihan w odpowiedzi go opluł i to wkurzyło
Havoca, który przejechał papierem po języku oponenta! A to nie
koniec, gdyż Jimmy zabrał cytrynę i wycisnął ją na rany
Sami'ego! Lider OVE zablokował Acid Rainmaker i skorzystał z kija
baseballowego. Udało mu się trafić rywala w brzuch, a potem
rozciąć mu skórę na ramieniu. Potem sam zabrał cytrynę,
wycisnął ją, ale Havoc wziął się w garść, uderzył go i
rozbudził się strzelając sobie w rękę zszywką. Jimmy podniósł
Callihana, którego ustawił sobie na górnej linie. W ringu
ustawiona była konstrukcja z krzeseł i wylądował na niej Sami po
Death Valley Driverze! Lider OVE zaczął obrażać Havoca po tej
akcji, więc załapał się na taki sam chwyt. Havoc zabrał worek z
pinezkami i rozsypał je na krześle. Potem obwinął sobie rękę
drutem kolczastym i chciał wykonać swój finisher, jednak Sami
odpowiedział kilkoma ciosami, przez co Jimmy usiadł na krześle z
pinezkami! Piledriver od Callihana nie wypalił, ponieważ oponent
uderzył go poniżej pasa i planował ruszyć z szarżą, ale Sami
wysłał Havoca Drop Toe Holdem na krzesło z pinezkami! Callihan
wpadł na niecny plan i zdjął obuwie rywala. Nie udało mu się
poczęstować oponenta akcją na pinezki i w pewnym momencie nadział
się na kontrę w postaci Acid Rainmakera! 1...2...Kick-out! Jimmy
dalej miał obwiązaną rękę drutem i zdecydował, że wykończy
lidera OVE Double Foot Stompem, ale Sami zrobił unik i Havoc trafił
stopami na pinezki! Callihan potem dorzucił cios kijem w nogi rywala
i wykończył go Piledriverem na pinezki!
Zwycięzca: Sami Callihan – 17.51 via
Pinfall
Ocena: ****1/4 (To było strasznie
brutalne starcie i w pewnym momentach ciężko oglądało się
kolejne akcje wymyślane przez zawodników. Wszystko jednak zależy
od tego, czy lubisz taki hardcore. Jak tak, to na pewno znajdziesz
coś dla siebie w tym pojedynku. Havoc dał z siebie wszystko i
naprawdę jestem pod wrażeniem tego, co tutaj zostawił. A zostawił
między innymi sporo krwi. Publika dopisała, Sonjay Dutt też się
spisał, brawo.)
Ocena PPV: ***3/4 (Ciężko nie polecić
darmowej i dobrej gali One Night Only. Otrzymaliśmy wspaniałą
walkę wieczoru, prawie tak samo dobre starcie o pasy drużynowe i
kolejną niezłą walkę, w której uczestniczyli Moose i Edwards.
Impact świetnie zgrał się z brytyjską szkołą wrestlingu i
trzeba pochwalić zawodników oraz zawodniczki za swoje występy. No
i gala nie była tak długa, jak często się zdarza w środowisku
wrestlingowym.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz